Obserwujemy świat
ROSÓŁ Z DROBIU JAKO ŚRODEK NA KATAR
Niektóre matki mówiły o tym już od dawna. Teraz jednak stwierdzono laboratoryjnie, że rosół z drobiu może być dobrym środkiem na katar. Pod jakim względem? Według wypowiedzi dra Marvina A. Sacknera, specjalisty chorób płucnych, rosół z drobiu pobudza śluzówki nosa do wydzielania śluzu skuteczniej niż jakiekolwiek inne gorące płyny. Przyspiesza to usuwanie wywołujących katar drobnoustrojów, które w przeciwnym razie wniknęłyby do śluzówki. Chociaż parowanie wszystkich innych gorących płynów może pobudzać wydzielanie śluzu, to jednak rosół z drobiu jest pod tym względem szczególnie skuteczny.
NIC NIE DORÓWNA MLEKU MATKI
Jak czytamy w Journal of the American Medical Association, wyniki przeprowadzonych ostatnio badań potwierdzają słuszność opinii, że najlepszym pożywieniem dla niemowlęcia jest mleko matki. Rozmaite przeciwciała zawarte w jej mleku chronią dziecko przed zaburzeniami jelitowymi. Ponadto oseski właściwie już od chwili przyjścia na świat zdradzają potrzebę zaznawania uczucia matczynego. Więź między matką a dzieckiem, która — jak się uznaje — ma zasadnicze znaczenie dla jego psychicznego rozwoju, zacieśnia się przez karmienie piersią. W czasopiśmie tym powiedziano: „[Pediatrzy] radzą karmić niemowlę piersią przynajmniej przez 6 miesięcy, żeby mu zapewnić dobry start do dalszego żywienia. Idealną metodą zastępczą dla matek pracujących jest karmienie z butelki mlekiem matki odciąganym z piersi codziennie i przechowywanym w lodówce nie dłużej niż 24 godziny”. Stwierdzono też, że organizm dziecka przyswaja 50% żelaza zawartego w mleku kobiecym. Są to wyniki znacznie lepsze niż wyniki uzyskiwane w wypadku podawania mleka krowiego. U dzieci karmionych piersią bardzo rzadko występują objawy braku żelaza lub anemie.
W zeszycie naukowym Proceedings of the National Academy of Sciences podano, że w mleku matki znajduje się silnie działająca substancja wzrostowa. Pierwsze mleko matki wydzielone tuż po porodzie zawiera 15 razy więcej tej substancji wzrostowej niż zwykle.
MIT O WARTOŚCI SZPINAKU OBALONY
Niektóre dzieci może odetchną z ulgą, gdy ich matki poważnie potraktują ostatnie informacje o zawartości żelaza w dość często nie lubianej roślinie. Profesor uniwersytetu we Fryburgu, G.W. Lohr oświadczył niedawno na kongresie medycznym w Wiesbaden, że szpinak niesłusznie zyskał sobie sławę rośliny o dużej zawartości soli mineralnych. Wyjaśnił, że z powodu błędu drukarskiego polegającego na niewłaściwym umieszczeniu znaku dziesiętnego opublikowano w pewnym dawnym podręczniku z zakresu żywienia informację, według której zawartość żelaza jest dziesięciokrotnie wyższa niż w rzeczywistości. Błąd ten przedostał się do późniejszych podręczników i nie został odkryty aż do czasu, gdy naukowcy poddali rewizji dawne tabele wartości odżywczych poszczególnych pokarmów. Poza tym wspomniany profesor twierdzi, że zawarte w szpinaku żelazo i tak jest w postaci trudno przyswajalnej przez organizm.
ZWOLENNICY CELIBATU ROZBIJAJĄ RODZINY
Jaki jest stosunek Watykanu do księży, którzy postanowili się ożenić i dlatego porzucili stan kapłański, a teraz chcą do niego wrócić? Monsignore Hilary Franco z rzymskiej Kongregacji do Spraw Kleru oświadczył ostatnio, że wielu takich kapłanów „zostaje, jak to się mówi, przywróconych do czynnego pełnienia obowiązków duszpasterskich”. Co się jednak dzieje z ich żonami i dziećmi? „Jeżeli ma żonę, będzie musiał otrzymać rozwód cywilny, a dzieciom trzeba będzie zapewnić opiekę. (...) A jeżeli widać, że pokutuje, wówczas niejako rehabilitujemy go”. Tego rodzaju oświadczenia, pisze National Catholic Reporter, „oburzyły wielu światłych katolików. To samo można powiedzieć o grupie niekatolików, którzy odnieśli wrażenie (...), że Kościół rozbija rodziny”.