BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g98 22.4 ss. 3-5
  • Szerząca się plaga

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Szerząca się plaga
  • Przebudźcie się! — 1998
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Przerażająca plaga
  • Co trzeba wiedzieć o gangach
    Przebudźcie się! — 1998
  • Chrońmy nasze dzieci przed gangami
    Przebudźcie się! — 1998
  • Żeńskie gangi — alarmujące zjawisko
    Przebudźcie się! — 1996
  • „Kopałem sobie grób”
    Biblia pomaga zmienić życie
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1998
g98 22.4 ss. 3-5

Szerząca się plaga

Robert miał zaledwie 11 lat, gdy znaleziono go leżącego twarzą do ziemi pod mostem na odludziu. Tylną część głowy chłopca przedziurawiły dwie kule. Podobno zginął z rąk członków gangu młodzieżowego, do którego sam należał.

Piętnastoletni Alex zamierzał wstąpić do gangu, co pewnie naraziłoby go na przedwczesną śmierć. Kiedy jednak zobaczył, jak umarł jego przyjaciel, pomyślał: „Nie chcę tak skończyć”.

AGRESYWNE gangi uliczne, kiedyś kojarzone głównie z Los Angeles, panoszą się na całej ziemi. Wszędzie działają w zdumiewająco podobny sposób.

W latach pięćdziesiątych świat zaszokowali „teddy boys” z Wielkiej Brytanii. W londyńskim dzienniku The Times napisano, że za pomocą siekier, noży, łańcuchów rowerowych i innych narzędzi „zadawali dotkliwe rany” niewinnym osobom. ‛Walczyli na noże i demolowali kawiarnie i bary’. Pastwili się nad ludźmi, okradali ich, bili, a niekiedy mordowali.

Hamburska gazeta Die Welt doniosła, że ostatnimi czasy gangi wyposażone w „kije baseballowe, noże i broń palną” atakują młodzież „idącą na dyskotekę lub do domu”. Jak podawał monachijski dziennik Süddeutsche Zeitung, w Berlinie skinheadzi napadają każdego, „kto jest wyraźnie słabszy — bezdomnych, kalekich, kobiety w wieku emerytalnym”.

Korespondent Przebudźcie się! w Hiszpanii poinformował, iż w kraju tym problem gangów młodzieżowych pojawił się niedawno, lecz wciąż narasta. W madryckiej gazecie ABC zamieszczono nagłówek „Skinheadzi — nowy postrach ulic”. Były hiszpański skinhead twierdził, że chcą oni wywęszyć „cudzoziemskie świnie, prostytutki i homoseksualistów”. Następnie dodał: ‛Noc bez przemocy nie byłaby nic warta’.

Według gazety Cape Times, ukazującej się w RPA, większość tamtejszych przestępstw z użyciem siły to „produkt uboczny agresywnej subkultury gangów”. W pewnej książce opublikowanej w Kapsztadzie czytamy, że gangi stały się „pasożytami” biedniejszych osiedli miejskich i że ‛rabują i gwałcą członków własnej społeczności, a także prowadzą między sobą walki o strefę wpływów, rynki i kobiety’.

Brazylijska gazeta O Estado de S. Paulo poinformowała, że gangi mnożą się w tym kraju „w zatrważającym tempie”. Atakują rywalizujące bandy, lepiej sytuowaną młodzież, przedstawicieli innych nacji i biednych robotników sezonowych. Któregoś dnia kilka szajek zorganizowało pewną akcję — ich członkowie „okradali ludzi na plaży (...), bili się między sobą”, a główną aleję Rio de Janeiro przekształcili w „strefę wojenną”. Z innego doniesienia wynika, że gangów przybywa nie tylko w dużych miastach Brazylii, na przykład w São Paulo czy Rio de Janeiro, ale również w mniejszych miejscowościach.

Jak nadmieniono w kanadyjskim magazynie Maclean’s z 1995 roku, policja wie o istnieniu w mieście Winnipeg co najmniej ośmiu gangów ulicznych. Z kolei w USA zamieszczono w prasie zdjęcia członków takich band, którzy rozpropagowali typowe dla nich ubrania i graffiti w odległych rezerwatach indiańskich południowo-zachodniej Ameryki.

W Nowym Jorku doszło w minionym roku do całej serii aktów przemocy związanych z działalnością gangów. Uczestniczyli w nich podobno członkowie dwóch szajek wywodzących się z Los Angeles. Według burmistrza Nowego Jorku od lipca do września policja dokonała 702 aresztowań podczas zajść, w które uwikłane były gangi uliczne.

Problem gangów nie ogranicza się jedynie do większych miast. Gazeta Quad-City Times, wydawana w środkowej części USA, donosiła o „wzroście przemocy wśród nastolatków, szerzącej się narkomanii i powszechnym poczuciu beznadziejności”.

Przerażająca plaga

Pewien gang był na początku po prostu grupą przyjaciół. Ale sława ich przywódcy rosła i coraz częściej posuwali się do przemocy. Szef mieszkał w domu swej babci, a budynek ten wielokrotnie ostrzeliwano, nawet podczas jej obecności. Prasa poinformowała, że znaleziono w nim ponad 50 dziur po kulach. Najwyraźniej ów grad pocisków posypał się w odwet za czyny, o które obwiniano gang wnuka tej kobiety. Co więcej, rodzony brat przywódcy trafił do więzienia za współpracę z bandą, jego kuzyn zaś, który się wyprowadził, by uniknąć aktów przemocy, został zastrzelony z pędzącej furgonetki, gdy przyjechał do domu w odwiedziny.

W Los Angeles gangsterzy oddali strzały w kierunku samochodu i zabili jadącą w nim trzyletnią dziewczynkę, której matka wraz z przyjacielem pomyłkowo skręcili w niewłaściwą ulicę. Do pewnej szkoły wpadła kula i trafiła nauczyciela, który próbował pomagać uczniom prowadzić lepsze życie. Ofiarą gangów padło jeszcze wiele innych przypadkowych osób. Pewna matka trzech małoletnich synów straciła ich wszystkich właśnie w ten sposób, co wstrząsnęło nowojorskim Brooklynem.

Dlaczego na całym świecie wśród młodzieży szerzy się plaga przemocy i jak możemy chronić przed nią nasze kochane dzieci? W jaki sposób powstają gangi i co przyciąga do nich aż tylu młodych ludzi? Zagadnienia te zostaną omówione w następnych artykułach.

[Prawa własności do ilustracji, strona 3]

Scott Olson/Sipa Press

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij