Obserwujemy świat
Kłopoty z utrzymaniem pokoju
„W poprzedniej dekadzie tak bardzo ceniono misje pokojowe ONZ, że przyznano im Nagrodę Nobla” — podaje gazeta The Globe and Mail, wydawana w Toronto. „Obecnie członkowie misji pokojowych — cywile, policjanci i żołnierze — równie często jak z podziwem spotykają się z pogardą”. Skąd ta zmiana? „Zasadniczy problem tkwi w charakterze współczesnych konfliktów. Wiele z nich nie dotyczy dobrze zorganizowanych armii, które mają wyraźnie nakreślone cele i program działania, lecz frakcji i dygnitarzy wojskowych, najmujących do walki kilkunastoletnich żołnierzy. Nie są to wojny toczone przez państwa, ale wojny o władzę w państwie” — informuje wspomniana gazeta i dodaje, iż w rezultacie siły pokojowe ONZ „nie zajmują się doprowadzaniem do zakończenia konfliktów zbrojnych między państwami, lecz stają między walczącymi frakcjami, których cele — i czasami też struktura władzy — są niejasne, a pragnienie pokoju raczej wątpliwe”.
Gołębie pocztowe ciągle użyteczne
Policja w indyjskim stanie Orisa ma nowoczesny system łączności, ale mimo to nie zlikwidowała „służb gołębich”, składających się z 800 ptaków — donosi gazeta The Indian Express. Jak twierdzi B. B. Panda, komendant policji stanu Orisa, gołębie przez 50 lat były jedynym środkiem łączności w czasie powodzi i cyklonów i wciąż są użyteczne, gdy zawodzi łączność kablowa. Na przykład kiedy w 1982 roku powódź zniszczyła miejscowość Banki, tylko gołębie umożliwiały mieszkańcom kontakt z władzami okręgowymi w Cuttack. Pierwsza jednostka gołębi w Orisie powstała w 1946 roku i składała się z belgijskich gołębi domowych, które potrafią przelecieć bez przerwy 800 kilometrów z prędkością 80—90 kilometrów na godzinę. Ptaki te żyją od 15 do 20 lat i obecnie trzymane są w trzech ośrodkach pod opieką 34 policjantów. Komendant Panda mówi, iż „w dobie telefonów komórkowych gołębie mogą się wydawać przeżytkiem, ale w dalszym ciągu pełnią dla społeczeństwa cenne usługi”.
Nowe kredo wnosi do sportu więcej przemocy
Jak podaje czasopismo L’Express, w sezonie 1997/1998 władze francuskiego piłkarstwa przeprowadziły 20 825 spraw dyscyplinarnych, co stanowi liczbę rekordową. Również w innych dziedzinach sportu wypadki brutalnego zachowania stają się coraz powszechniejsze. Skąd tyle przemocy? Zdaniem badacza Richarda Pfistera jedną z przyczyn jest „dążenie do zwycięstwa. Kiedy pieniądze liczą się bardziej niż prestiż, a wynik ma większe znaczenie niż sama przyjemność grania, to w rezultacie wszelkie chwyty są dozwolone”. Według R. Pfistera taką postawę zupełnie bezkarnie przejawiają osoby uznawane przez wielu za idoli. Wydaje się, że dla młodych ludzi stanowi to usprawiedliwienie przemocy i zachętę do postępowania w ten sam sposób.
Dzieciom brakuje wykształcenia
Powszechna deklaracja praw człowieka, przyjęta przez Zgromadzenie Ogólne ONZ, zawiera podstawowe prawo do edukacji. Mimo wielu godnych pochwały starań realizacja tego prawa jest bardzo odległa. „Pięćdziesiąt lat po przyjęciu Powszechnej deklaracji praw człowieka w dalszym ciągu ponad 130 milionów dzieci nie ma dostępu do szkoły podstawowej” — donosi niemiecki dziennik Allgemeine Zeitung Mainz. „Oznacza to, że 20 procent wszystkich dzieci na świecie nie otrzymuje minimum wykształcenia”. Według Reinharda Schlagintweita, przewodniczącego Funduszu Narodów Zjednoczonych Pomocy Dzieciom (UNICEF) w Niemczech, aby posłać wszystkie dzieci do szkoły podstawowej, potrzeba około 7 miliardów dolarów. Jest to suma znacznie mniejsza niż ta, którą co roku wydaje się w Europie na lody lub w USA na kosmetyki, i jest to tylko drobny ułamek tego, co świat przeznacza na zbrojenia.
Wydawanie Biblii w Chinach
„W ciągu ostatnich 20 lat w Chinach wydano ponad 20 milionów egzemplarzy Biblii Świętej, a od początku lat dziewięćdziesiątych jest ona najbardziej popularną książką w tym kraju” — podaje agencja informacyjna Xinhua. Jak twierdzi profesor Feng Jinyuan z Instytutu Religii Świata, działającego przy Chińskiej Akademii Nauk Społecznych, chrześcijanie w Chinach mają prawo do zakupu dwóch egzemplarzy. Opublikowano już ponad 20 różnych wydań, „między innymi edycje angielskie z chińskim tłumaczeniem, edycje w języku chińskim i chińskim uproszczonym oraz w językach mniejszych grup etnicznych, zarówno w formacie kieszonkowym, jak i większym”. Ponadto wydano liczne książki z opowieściami biblijnymi, których według oczekiwań sprzeda się więcej niż egzemplarzy samego Pisma Świętego. „Od początku lat dziewięćdziesiątych Biblia zajmuje 32 miejsce na krajowej liście książek o największej sile oddziaływania”, podaje agencja informacyjna, ale „ogólnie rzecz biorąc, religia wywiera mniejszy wpływ na Chińczyków niż na mieszkańców Zachodu”.
Następca alfabetu Morse’a
Alfabet Morse’a, wynaleziony w 1832 roku, „odegrał nieocenioną rolę w historii i w rozwoju handlu” — przyznaje Roger Cohn z agencji ONZ zajmującej się światową marynarką. Odkąd w 1912 roku Titanic nadał sygnał SOS: trzy kropki, trzy kreski, trzy kropki, alfabet ten stał się międzynarodowym kodem używanym przez okręty znajdujące się w niebezpieczeństwie — podaje gazeta The Toronto Star. Ale od 1 lutego 1999 roku Międzynarodowa Organizacja Morska wprowadziła system satelitarny, który po naciśnięciu specjalnego klawisza na pokładowej końcówce satelitarnej automatycznie przekazuje informacje do „sieci ośrodków ratowniczych na całym świecie”. Oprócz dziewięciocyfrowego numeru identyfikacyjnego okrętu wysłane dane „mogą zawierać czas, położenie statku oraz rodzaj katastrofy — niewyszczególniony lub któryś z 12 kategorii, obejmujących między innymi pożar, zatopienie, przechylenie się na bok lub napad piracki” — donosi The Toronto Star. Następnie dodaje ze smutkiem: „Alfabet Morse’a posłużył do przekazania światu niektórych najlepszych wieści w historii, wieści o zakończeniu obu wojen światowych”.
Problemy zdrowotne związane z obuwiem
„Środowisko medyczne donosi, że co szósta osoba ma poważne kłopoty ze stopami, związane często z obuwiem” — informuje gazeta The Toronto Star. Bóle kolan, bioder, dolnej części pleców oraz głowy mogą podpowiadać, że należy przyjrzeć się swemu obuwiu. „Najważniejsze, by pamiętać, iż to nie buty dopasowują się do stóp, ale odwrotnie” — czytamy we wspomnianej gazecie. „Kupując buty, nie myśl, że je rozchodzisz. Jeżeli nie są wygodne w sklepie, nie bierz ich”. Kupuj obuwie po południu, gdyż „pod koniec dnia stopy są lekko spuchnięte” i „wybieraj buty dopasowane nie tyle do pięty, ile do brzuśca dużego palca”. Ze statystyk wynika, iż z powodu schorzeń i zniekształceń stóp częściej cierpią kobiety. Podobno dzieje się tak dlatego, że 90 procent pań „nosi buty za małe i za ciasne”, a poza tym „do wielu najpoważniejszych deformacji stóp przyczyniają się wysokie obcasy”. Gazeta dodaje: „Dobrze jest również pamiętać, że ból pojawia się wtedy, gdy już doszło do uszkodzenia”.
Dlaczego nie możesz się sam łaskotać
„Połaskotanie w odpowiednim miejscu obezwładni nawet dorosłego. Dla ludzi najbardziej wrażliwych pocieszeniem niech będzie jednak świadomość, że sami nie mogą się łaskotać” — czytamy w czasopiśmie The Economist. Dlaczego? Według ostatnich badań zależy to od móżdżku — części mózgowia odpowiedzialnej za koordynowanie ruchów. Uczeni twierdzą, że jego rola na tym się nie kończy — móżdżek przewiduje sensoryczne skutki ruchów. Dlatego gdy próbujesz łaskotać się sam, móżdżek spodziewa się, co będziesz czuł, i hamuje tę reakcję. Kiedy łaskocze cię ktoś inny, bodziec nie pokrywa się z przewidywaniami móżdżku i nic nie wstrzymuje reakcji. W dzienniku The New York Times, w artykule o podobnej treści, podsumowano to w ten sposób: „Mózg potrafi rozpoznać, kiedy łaskoczemy się sami, i wtedy hamuje naszą reakcję, dzięki czemu możemy silniej reagować na bodźce z zewnątrz, co bywa bardziej potrzebne”.
Azja podatna na katastrofy
Jak zauważono w gazecie South China Morning Post, „sześć spośród dziesięciu największych katastrof ubiegłego roku wydarzyło się w Azji i pochłonęło 27 000 ofiar śmiertelnych oraz 38 miliardów dolarów”. Chodzi o niszczycielskie powodzie w Bangladeszu i Chinach oraz pożary indonezyjskich lasów, które rozszerzyły się na sąsiednie kraje. „Klęski żywiołowe dotykają Azję częściej niż jakikolwiek inny rejon świata” — informuje Komisja Gospodarcza i Społeczna ONZ dla Azji i Oceanu Spokojnego. „Zmniejszenie tego zagrożenia będzie — szczególnie dla Azji — jednym z najważniejszych wyzwań XXI wieku”.