Sędziowie i doradcy w społeczności nowego porządku
„Przywrócę sędziów twoich, jak przedtem byli, i radców twoich, jak na początku. Potem cię nazywać będą miastem sprawiedliwości, miastem wiernym”. — Izaj. 1:26.
1. Jaka sytuacja panowała w Izraelu za czasów Izajasza? Do czego to doprowadziło? Kiedy temu narodowi przywrócono sędziów?
KIEDY w ósmym stuleciu przed naszą erą Bóg przez proroka Izajasza wypowiedział powyższe słowa do Izraelitów, naród ten podlegał formalnie Jego prawu, ale niełatwo było wówczas komukolwiek znaleźć sprawiedliwość, przeciwnie, w całym kraju bez przeszkód panoszyła się wielka niesprawiedliwość (Izaj. 1:23). W końcu doszło do tak niesłychanego upadku, że Bóg dopuścił, by dziesięciopokoleniowe królestwo Izraela dostało się w jarzmo niewoli asyryjskiej. Później południowe królestwo Judy i Beniamina zagarnął w niewolę król Babilonu, Nabuchodonozor. Bóg pozwolił swemu ludowi powrócić z wygnania w roku 537 p.n.e., po wydaniu przez Cyrusa, władcę Persji i zdobywcę Babilonu, dekretu o uwolnieniu Żydów. Niemniej z czasem naród ten ponownie podupadł, a jego sędziowie zatracili poczucie sprawiedliwości. — Mat. 23:23; Łuk. 20:47.
2. Jak Bóg przywrócił sprawiedliwych sędziów w pełniejszym i donioślejszym sensie?
2 Z chwilą utworzenia zboru chrześcijańskiego Bóg spełnił swą obietnicę co do przywrócenia sprawiedliwych sędziów i doprowadzenia do faktycznego stosowania Jego sprawiedliwych ustaw w jeszcze pełniejszym stopniu i donioślejszym sensie. W pierwszym stuleciu n.e., za życia dwunastu apostołów, prawo Boże jaśniało pełnym blaskiem i czystością. Na nadzorców zboru chrześcijańskiego wyznaczani byli ludzie sprawiedliwi, kierowani świętym duchem Bożym. Sam Jezus Chrystus ustanowił był pierwszych sędziów, mianowicie wiernych apostołów (Marka 3:14; Dzieje 9:15). Pod przewodem tych sędziów i doradców zbór wzrastał oraz rozwijał się pomyślnie. W związku z tym na przykład w Dziejach Apostolskich 16:4, 5 czytamy: „A gdy przechodzili przez miasta, przekazywali im postanowienie powzięte przez apostołów i starszych w Jerozolimie, aby je zachowywali. Zbory zaś utwierdzały się w wierze i z każdym dniem rosły w liczbę”.
„DARY W LUDZIACH”
3. Co miał zbór z tak zwanych „darów w ludziach”?
3 Ponadto wybrał Bóg również innych ludzi na „dary” dla zboru i wyposażył ich w specjalne uzdolnienia, mogące się przyczynić do lepszego ugruntowania tej młodej społeczności. List do Efezjan 4:8, 11, 12 podaje na ten temat: „Dlatego też powiada: ‚Kiedy wstąpił na wysokość, pobrał jeńców; dał dary w ludziach (...) dał niektórych jako apostołów, niektórych jako proroków, niektórych jako ewangelistów, niektórych jako pasterzy i nauczycieli, z uwagi na szkolenie świętych do dzieła usługiwania, do budowania ciała Chrystusowego” (NW). Tak więc apostołowie Chrystusa pod kierownictwem świętego ducha powoływali dalszych ludzi, wśród nich na przykład Tymoteusza i Tytusa, ludzi gorliwych i lojalnych, ustanawiając ich sędziami i doradcami, którzy mieli dbać o to, aby w zborze przestrzegano sprawiedliwości (1 Tym. 1:3, 4; rozdz. 5; Tytusa 1:5-13). Niezależnie od tego apostołowie i inni dojrzali mężowie Boży podali wiele rad w formie pisemnej. Pracami tymi uzupełnione zostały dawniejsze Pisma Hebrajskie i dlatego słusznie można powiedzieć, że „całe Pismo jest natchnione przez Boga i użyteczne do nauczania, do strofowania, do prostowania rzeczy, do karcenia w sprawiedliwości, aby człowiek Boży był w pełni zdatny, całkowicie wyposażony do wszelkiego dzieła dobrego”. — 2 Tym. 3:16, 17, NW.
OCHRONA PRZED ODSTĘPSTWEM
4. Jak długo zbór cieszył się sprawiedliwymi sędziami i doradcami?
4 Dopóki żyli apostołowie, a w pewnej mierze również jeszcze za życia zamianowanych przez nich wiernych mężów, którzy przeżyli apostołów — zbór wiernie służył Bogu. Zdarzały się próby wprowadzenia niesprawiedliwości i bezprawia, ale wielki autorytet apostołów potrafił je pohamować (2 Tes. 2:7, 8). Można bez trudu wskazać na przykłady szybkiego osądzenia zła przez apostołów i przedsięwzięcia kroków zmierzających do naprawienia sytuacji.
5-7. Podaj niektóre przykłady działalności sprawiedliwych sędziów i doradców, zmierzającej do utrzymania zboru w czystości przed Bogiem.
5 Kiedy Ananiasz i Safira uknuli w swych sercach, żeby okłamać Boga i wprowadzić do zboru obłudę, Piotr — kierowany duchem Bożym — przejrzał ich oszustwo i wydał na nich wyrok, który w rzeczywistości był wyrokiem samego Boga. — Dzieje 5:1-11; Mat. 18:18.
6 Inna próba skażenia zboru polegała na wprowadzeniu do niego rażącej niemoralności. Zdarzyło się to w Koryncie. Ludzie odpowiedzialni za zbór koryncki zachowali się obojętnie wobec tego podstępnego wtargnięcia zła, ale apostoł Paweł wystąpił energicznie, aby usunąć stamtąd tę chorobę, niebezpieczną jak złośliwy nowotwór. W Liście 1 do Koryntian 5:1-5, 13 apostoł napisał: „Słyszy się powszechnie o wszeteczeństwie między wami, i to takim wszeteczeństwie, jakiego nie ma nawet między poganami, mianowicie, że ktoś żyje z żoną ojca swego. A wyście wzbili się w pychę, zamiast się raczej zasmucić i wykluczyć spośród siebie tego, który takiego uczynku się dopuścił. Lecz ja, choć nieobecny ciałem, ale obecny duchem, już osądziłem tego, który to uczynił — tak, jakbym był obecny: Gdy się zgromadzicie w imieniu Pana naszego, Jezusa Chrystusa, wy i duch mój z mocą Pana naszego, Jezusa, oddajcie takiego szatanowi na zatracenie ciała, aby duch był zbawiony w dzień Pański. (...) Usuńcie tego, który jest zły, spośród siebie”. Pewni ludzie, podający się za apostołów, starali się też wprowadzić do tego zboru fałszywe nauki i niedobrego ducha. Zaczęli wyniośle panować nad swymi chrześcijańskimi braćmi, a posługując się pochlebstwem i propagując naśladowanie ludzi, usiłowali tworzyć odrębne sekty. — 1 Kor. 1:10-13; 4:8; 2 Kor. 11:19, 20.
7 W wymienionym zborze zdarzały się jeszcze inne wypadki niesprawiedliwości i odstępstwa od prawa Chrystusowego, ale najwidoczniej listy apostoła Pawła po większej części uporządkowały te sprawy. Zdaje się na to wskazywać jego drugi list zaadresowany do tego zboru. Pochwala w nim odbiorców za zbożny żal, jaki wyrazili z powodu niemoralności, która wśród nich zaistniała, oraz za skruchę i energiczne kroki podjęte w celu jej usunięcia. Dodatnio wyraża się o ich uzdrowionym duchu, a także udziela dalszej rady co do fałszywych apostołów (2 Kor. 7:9-11; 11:12-15). Pisma apostołów o tak potężnym oddziaływaniu, jak listy skierowane do Koryntu, skutecznie chroniły zbory i doprowadzały je z powrotem do harmonii z prawem Chrystusowym. Paweł wskazał na tę okoliczność, pisząc w Liście 2 do Koryntian 10:4-6: „Unicestwiamy złe zamysły i wszelką pychę, podnoszącą się przeciw poznaniu Boga, i zmuszamy wszelką myśl do poddania się w posłuszeństwo Chrystusowi, gotowi do karania wszelkiego nieposłuszeństwa, gdy posłuszeństwo wasze będzie całkowite”.
8, 9. Przeciw jakim wypadkom pogwałcenia prawa Bożego wystąpili Paweł, Juda, Jakub i Jezus, aby przeszkodzić Diabłu w burzeniu zboru chrześcijańskiego?
8 A oto dalsze wypadki pogwałcenia prawa i ducha Chrystusowego, przeciw którym musieli występować apostołowie: Pojawiło się błędne rozumienie sprawy zmartwychwstania, gdyż niektórzy zaczęli nauczać, że ono już należy do przeszłości, przy czym mieli na myśli swego rodzaju „duchowe zmartwychwstanie” ludzi żywych, zamiast rzeczywistego powstania umarłych (2 Tym. 2:18). Inni otwarcie mówili, że w ogóle nie ma zmartwychwstania. Właśnie dlatego apostoł Paweł napisał w Liście 1 do Koryntian 15:12, 35, 36: „Jeżeli zatem głosi się, że Chrystus zmartwychwstał, to dlaczego twierdzą niektórzy spośród was, że nie ma zmartwychwstania? (...) Lecz oto powie ktoś: A jak zmartwychwstają umarli? W jakim ukażą się ciele? O, niemądry! Przecież to, co siejesz, nie ożyje, jeżeli wprzód nie obumrze” (BT). Pewni judaiści, podający się za chrześcijan, starali się na nowo narzucić chrześcijanom pęta grzechu, skłoniwszy ich do polegania na uczynkach wymaganych przez prawo Mojżeszowe. Nie czynili tego z miłości do Boga i Jego ludu, tylko z obawy przed prześladowaniem ze strony Żydów. List apostoła Pawła do Galatów miał posłużyć przezwyciężeniu tej fałszywej nauki. — Gal. 5:2-4; 6:12, 13.
9 Juda, który nie był apostołem, ale przyrodnim bratem Jezusa Chrystusa, napisał list ze stanowczym potępieniem niemoralności; napiętnował w nim ludzi chyłkiem usiłujących się dostać do zboru, którzy chcieli go skazić przemyceniem zepsutych obyczajów. W Liście Judy 4 czytamy: „Mam powód do tego [listu], bo wkradli się pewni ludzie, którzy już dawno zostali naznaczeni przez Pisma na ten sąd, ludzie niezbożni, obracający niezasłużoną życzliwość naszego Boga w usprawiedliwienie rozwiązłości i fałszywi wobec naszego jedynego Posiadacza i Pana, Jezusa Chrystusa” (NW). Jakub, inny przyrodni brat Jezusa, następującymi słowami potępiał stronniczość: „Czyż nie uczyniliście różnicy między sobą i czyż nie staliście się sędziami, którzy fałszywie rozumieją?” (Jak. 2:1-4). Wiele lat później, na krótko przed śmiercią apostoła Jana, wspomniane ujemne objawy już znowu dawały o sobie znać po zborach; orędzie Jezusa do siedmiu zborów zawierało surowe napomnienia, o czym świadczą choćby słowa z Objawienia 2:6, 14, 15, 20. Diabeł od początku walczył zaciekle o podkopanie zboru zaraz w jego zaraniu. Jak długo żyli apostołowie, pełniąc funkcje sędziów i doradców, zbór był utrzymywany w czystości i odstępstwo nie mogło się zakorzenić. Ale po ich śmierci jednak doszło do tego (2 Tes. 2:6-8). Apostoł Paweł zapowiadał według Dziejów Apostolskich 20:29, 30: „Wiem, że po odejściu moim wnijdą między was wilki drapieżne, nie oszczędzając trzody; nawet spomiędzy was samych powstaną mężowie mówiący rzeczy przewrotne, aby uczniów pociągnąć za sobą”.
SĘDZIOWIE I DORADCY W CZASACH OBECNYCH
10. Dlaczego słusznie można powiedzieć, że nastał czas ostatecznego spełnienia proroctwa Izajasza?
10 Obecnie dożyliśmy czasu wspaniałego, ostatecznego spełnienia omawianego proroctwa Izajasza! Społeczność ludu Jehowy jest znowu zorganizowana na całkowicie teokratycznych podstawach, gdyż ponad 25 000 istniejących na całym świecie zborów świadków Jehowy działa w zupełnej jedności i w każdym z nich jest przestrzegane to samo prawo. Wyłuszczają je nam pouczenia i rady Jezusa oraz Jego apostołów i uczniów. Społeczność nasza jest organizacją apostolską w tym sensie, że działa w taki sposób, jak kiedyś pod bezpośrednim nadzorem apostołów. Dojrzali, wierni Bogu mężowie są ustanawiani nadzorcami i sługami pomocniczymi, aby kierować zborem i w razie pogwałcenia prawa Bożego podejmować odpowiednie kroki zaradcze.
11. Z jakiego względu zbór ludu Bożego stanowi obecnie filar prawdziwego wielbienia? Co zapewnia on tym, którzy dostrzegają niedopisanie świata?
11 Dzisiejszy zbór chrześcijański można utrzymać w czystości; stan ten zaskarbia mu łaskę Bożą i sprzyja jedności w spełnianiu powierzonego dzieła. Obejmujący całą ziemię zbór ludu Bożego stanowi w dobie obecnej filar prawdziwego wielbienia (1 Tym. 3:15). Dzięki temu każdy, kto widzi niedopisanie tego świata i dostrzega jego niesprawiedliwość, ma gdzie przyjść: może znaleźć miejsce, gdzie dzieje się sprawiedliwość i gdzie się wygląda już bliskiej chwili, kiedy na całej ziemi będzie wprowadzone w życie prawo Boże, które zapewni wszystkim dobrodziejstwa sprawiedliwości i praworządności, wobec czego już nigdy nie zagrozi ludzkości upadek wskutek buntu. Sytuację tę przepowiada proroctwo Izajasza 60:17, 18, gdzie czytamy następujące słowa: „Sprowadzę złoto zamiast miedzi, a srebro — na miejsce żelaza; sprowadzę brąz zamiast drzewa, a żelazo — na miejsce kamieni. Ustanowię pokój twoim zwierzchnikiem, a sprawiedliwość twą władzą. Już się nie usłyszy o krzywdzie w twym kraju, o spustoszeniu i zagładzie w twoich granicach. Murom twoim nadasz miano ‚Ocalenie’, a bramom twoim ‚Chwała’”. — BT.
12. W jaki sposób są dziś kierowane zbory ludu Bożego?
12 W obecnych „dniach ostatnich”, gdy zbór chrześcijański osiąga pełną swą dojrzałość, ziemskie sprawy Królestwa są powierzone „niewolnikowi wiernemu i rozumnemu”, klasie „sługi” Bożego, złożonej z pozostających jeszcze na ziemi duchowych braci Chrystusa (Mat. 24:45-47, NW). Obstają oni mocno przy prawie Chrystusa, przedłożonym w Biblii, i tak kierują zborami świadków Jehowy na całym obliczu ziemi. Za ich pośrednictwem duch święty mianuje w zborach ludzi odpowiadających wymaganiom biblijnym, którzy się zajmują ewentualnymi wypadkami przekroczenia prawa Bożego. W tej myśli apostoł Paweł rzekł według Dziejów Apostolskich 20:28: „Uważajcie na siebie samych i na całą trzodę, wśród której duch święty ustanowił was nadzorcami, abyście paśli zbór Boży, nabyty przez niego krwią własnego Syna”. — NW.
13. Jak postępuje się w wypadkach poważnego naruszenia prawa Bożego?
13 Zazwyczaj wypadek taki rozpatrują trzej dojrzali mężczyźni, a mianowicie sługa zboru, czyli nadzorca, zastępca sługi zboru i sługa studiów biblijnych. Muszą to być ludzie, którzy dali dowody wierności oraz którzy miłują sprawiedliwość i miłosierdzie (1 Tym. 3:1-10). Poważne wykroczenia, które się odbijają na zborze i jego stosunku do Boga, jak również wszystko, co by mogło zborowi przynieść ujmę, rozpatrują właśnie ci trzej zamianowani, tworzący „zborowy komitet służby”. Zadaniem ich jest strzeżenie doktrynalnej i moralnej czystości zboru. — 1 Tym. 4:11-16; 5:19-21; 6:3-5, 13, 14, 20; Tyt. 3:9-11.
14. (a) Jak załatwiano spory w zborze pierwszych chrześcijan? (b) Dlaczego chrześcijanie nie powinni wytaczać sobie nawzajem procesów przed sądami świeckimi?
14 W zborze pierwszych chrześcijan nie było żadnej klasy uprzywilejowanej (Mat. 23:8; Rzym. 12:10). Każdy mógł zwrócić się do nadzorców zamianowanych przez ducha Bożego i każdy, stając przed nimi, miał takie same prawo (Prz. 28:21; 1 Tym. 5:21). Jeżeli między członkami zboru wynikł jakiś problem, można było tę sprawę omówić w obecności nadzorców i usłyszeć sprawiedliwe rozstrzygnięcie, oparte na prawie Bożym. Apostoł Paweł radził, by chrześcijanie nie pociągali jeden drugiego przed sądy świeckie; zaistniałe nieporozumienia lub spory powinni przedkładać zborowi. Była to rada rozsądna, gdyż ci, których Bóg wybrał na współdziedziców Chrystusa w niebiosach, mieli w słusznym, przez Niego ustalonym czasie sądzić świat, a nawet aniołów. Dlatego wzajemne wytaczanie sobie procesów przed sądami świeckimi byłoby w gruncie rzeczy lekceważeniem porządku teokratycznego i narażaniem na szwank opinii zboru chrześcijańskiego. Byłoby to dla nich samych wielką ujmą, wręcz hańbą. Jakże mogliby twierdzić, że reprezentują Boga, Sędziego wszechświata, i Jego Syna, Jezusa Chrystusa, co więcej, jak mogliby zachęcać innych do porzucenia świata i przyłączenia się do nich, gdyby nie potrafili załatwiać własnych nieporozumień? — 1 Kor. 6:1-8.
UNAOCZNIENIE NA PRZYKŁADZIE
15. (a) Dla jakich dwóch podstawowych celów komitet rozpatruje ewentualne wykroczenia? (b) Jakie ma podłoże wypadek przedstawiony tu dla orientacji?
15 Dla pokazania, jak zbór w dobie obecnej osądza bezprawie, podamy tutaj w skróceniu opis postępowania wszczynanego w tego rodzaju sytuacji; należy przy tym zaznaczyć, że w rzeczywistości nic takiego w żadnym zborze się nie zdarzyło. Zapewne zauważysz, czytelniku, że przyjęty sposób postępowania jest prosty, nieskomplikowany i daleki od jakiegokolwiek formalizmu. Celem jego jest: (1) Zachowanie zboru czystym w oczach Jehowy i uchronienie go przed zniesławieniem; (2) udzielenie pomocy grzesznikowi, jeśli to się okaże możliwe. Każda osoba związana w jakimś sensie z daną sprawą jest zawsze traktowana życzliwie. W tym wypadku rzecz dotyczy oddanego Bogu kilkunastoletniego chłopca, którego rodzice są świadkami Jehowy. Chłopiec ten postąpił wbrew radzie swych rodziców i popadł w złe towarzystwo chłopców z sąsiedztwa, co doprowadziło go w końcu do popełnienia kradzieży. Rodzice po wykryciu tego faktu uświadomili sobie, że sprawa nie pozostanie bez wpływu na reputację zboru w całej okolicy, gdyż nie tylko oni są świadkami Jehowy, ale także syn jest ochrzczonym członkiem zboru. Przedkładają więc rzecz do rozpatrzenia odpowiedzialnym przedstawicielom zboru, aby mu przywrócić dobrą opinię.
16. (a) Jaką postawę wykazał chłopiec przed komitetem? (b) Jak komitet przeprowadza przesłuchanie?
16 Chłopiec, który popełnił kradzież wykrytą przez rodziców, próbował sprawę zataić. Niemniej przed komitetem zboru dostrzega powagę zła, jakiego się dopuścił, i przyznaje się do winy, dając zarazem poznać, że żałuje tego i pragnie raczej czynić to, co jest właściwe. Dokładnie wyjawione zostają wszystkie dowody, czynniki i okoliczności dotyczące tej sprawy. Wysłuchuje się zdania rodziców, strony poszkodowanej, a zwłaszcza wypowiedzi chłopca. To właśnie jednemu z członków zboru ukradł on pewną sumę pieniędzy, aby ze świeckimi kolegami pójść do lokalu na zabawę taneczną. Osoba okradziona jest gotowa przebaczyć chłopcu, gdyż widzi jego skruchę. Następnie komitet na osobności omawia kwestię zastosowania prawa Bożego do faktów zaistniałych w omawianej sprawie, po czym ponownie rozmawia z rodziną. Posłuchajmy, jak nadzorca zboru, brat Chrześcijański, zwraca się do chłopca, którego nazwiemy Jankiem Manowczykiem. (Wersety biblijne podane są w celu uwypuklenia zasad związanych ze sprawą).
17. Jak sługa zboru, brat Chrześcijański, wprowadza przedstawienie decyzji komitetu?
17 Chrześcijański: „Janku, komitet rozpatrzył dowody ujawnione w twojej sprawie, jak również wszystkie związane z nią czynniki i okoliczności. Otóż — jak sam dobrze wiesz — czyn, o który jesteś obwiniony, może ci przeszkodzić w wejściu do Królestwa Bożego. Sprawa jest naprawdę poważna (1 Kor. 6:9, 10). Zbór chrześcijański ma obowiązek trzymać się z dala od takich rzeczy, aby zachować nad sobą wpływ ducha Jehowy (5 Mojż. 23:14). Wdałeś się, Janku, w złe towarzystwo, zupełnie nie zważając na radę swoich rodziców (Efez. 6:1), a także wbrew ostrzeżeniu z naszej strony (Prz. 10:17; 12:1), i to cię doprowadziło do takiego grzechu przeciw Jehowie”.
18. (a) Jak Janek daje poznać po sobie szczerą skruchę? (b) Jakie zasady wyłuszcza brat Chrześcijański w związku z zatajeniem sprawy przez Janka i w związku z jego skruchą?
18 Z kolei matka i ojciec zwracają chłopcu uwagę na to, jak poważne następstwa miewa nieusłuchanie rady rodzicielskiej i poddanie się zgubnemu wpływowi grupy, z którą przestawał. Potem rozmowa toczy się dalej w sposób następujący:
Janek: „Przepraszam was, tato i mamo. Faktycznie postępowałem bardzo źle. Szukałem dla siebie towarzystwa w złym miejscu i rozumiem to teraz; przyznaję, że zgrzeszyłem przeciw Jehowie i przeciw zborowi. Chciałbym nadal służyć Bogu jako członek zboru. Jestem gotów uczynić wszystko, co mi zleci komitet, i przyjąć każdą karę, która by na mnie była nałożona, a która mi pomoże stać się z powrotem pełnowartościowym chrześcijaninem w zborze i odzyskać upodobanie Jehowy”.
Chrześcijański: „To dobrze, Janku. Miałeś ducha buntowniczego; szukałeś towarzystwa wśród złych ludzi. Jesteś teraz już bliski wieku pełnoletności, jesteś więc dosyć dorosły, żeby samemu obierać właściwe postępowanie. Ale zachowałeś się źle i próbowałeś to zataić, tak że rodzice twoi poczuli się zmuszeni do przedstawienia nam całej sprawy (Ijoba 31:33). Dobrze jednak, że gdy spostrzegłeś, na jakiej marnej pozycji znalazłeś się przed Jehową, przyznałeś się do wszystkiego (Jak. 5:16). Wierzymy, że teraz wyrażasz smutek i żal w sposób podobający się Bogu, to znaczy okazujesz rzeczywistą skruchę (Prz. 28:13; 2 Kor. 7:9, 10). Wierzymy też, że rozumiesz, jak złe były twoje poczynania, i pragniesz naprawić swoje stosunki z Jehową”.
Janek: „Rozumiem, że postępowałem nierozsądnie; sam nie wiem, co się ze mną stało, że się posunąłem tak daleko. Teraz zdaję sobie sprawę, że w rzeczywistości to, co czyniłem, wcale mnie nie cieszyło. Ale widzicie, bracia, ja naprawdę chcę pozostać w społeczności ludu Jehowy, jeśli tylko to będzie możliwe. Jak już powiedziałem przedtem, postaram się zwrócić te pieniądze, które sobie wziąłem. Jestem gotów zastosować się do wszystkiego, czego waszym zdaniem wymaga ode mnie prawo Boże”.
19. (a) Jak brat Chrześcijański uwypukla kwestię nieposłuszeństwa względem prawa Bożego, które było podstawową przyczyną kłopotów Janka? (b) Co pozwalało komitetowi powstrzymać się od wykluczenia Janka?
19 Chrześcijański: „Janku, sprawa przedstawia się całkiem prosto — tak, jak mówi Biblia: ‚Złe towarzystwo psuje pożyteczne zwyczaje’ (1 Kor. 15:33, NW). Powinno to być dla ciebie nauczką. Chociaż narobiłeś sobie tyle kłopotu, to jednak widać po tobie, że naprawdę przeżywasz skruchę i chcesz służyć Jehowie w społeczności Jego ludu. Dlatego może ci być okazane miłosierdzie na podstawie ofiary Chrystusa, która zakryje twoje grzechy (1 Jana 2:1, 2). Dlatego też, Janku, komitet postanowił nie wykluczać cię ze zboru (Jak. 2:13). Niemniej jednak wyznaczymy ci okres próbny”.
Janek: „Bracie Chrześcijański, cenię sobie możliwość pozostania w społeczności ludu Jehowy i zrobię wszystko, co powiesz, dla możliwie najlepszego naprawienia tej sprawy. Wiem, że za to, co uczyniłem, mógłbym być wykluczony ze społeczności”.
Chrześcijański: „Tak, ale teraz się opamiętałeś; przyznałeś się, co ukradłeś i ile, i uczyniłeś pierwszy krok w kierunku właściwym, wyraziwszy gotowość zwrócenia wszystkiego, co sobie przywłaszczyłeś”.
Ojciec: „Dopilnuję, bracie Chrześcijański, żeby to naprawdę uczynił”.
20. (a) Na jakiej podstawie zbór mógł wymagać, aby Janek z nawiązką zwrócił to, co ukradł? (b) Jak rodzice mogli pomóc Jankowi? Dlaczego musi on regularnie składać sprawozdanie któremuś z członków komitetu? (c) Dlaczego Janek w rzeczywistości popadł był w niewolę?
20 Chrześcijański: „Bardzo dobrze, bracie Manowczyk. Powinieneś dopilnować, żeby pracował, czy to u ciebie, czy u kogoś innego, i żeby sam zarobił na całkowite zwrócenie z nawiązką tego, co ukradł (2 Mojż. 22:3, 7). (...) Wiesz przecież, Janku, że według prawa Bożego twoi rodzice są odpowiedzialni za ciebie; dlatego właśnie poruczamy im nadzorowanie tej sprawy i dopomaganie ci do powrotu do zdrowia duchowego. Rodzice twoi będą musieli nałożyć na ciebie ograniczenia w zakresie kontaktowania się z tą grupą chłopców (Prz. 22:15). Pomogą ci też odzyskać siły przez przypilnowanie, żebyś brał udział w zebraniach zborowych (Hebr. 10:24, 25), oraz wesprą cię na drodze powrotu jeszcze różnymi innymi sposobami. Będziesz musiał raz w miesiącu zgłosić się do mnie lub kogoś innego z komitetu. Nie znaczy to, Janku, że po prostu chcemy mieć cię pod kontrolą. Chodzi też o to, żeby komitet mógł ci pomagać, a ponadto stwierdzić, jakie robisz postępy (1 Tes. 5:14). Zależy nam na tym, żeby zbór nie popadł w niełaskę u Jehowy, dopuszczając złu panoszyć się bez ograniczenia wśród swoich członków (1 Kor. 5:5, 6). Widzisz, Janku, że zamiast być niewolnikiem Jehowy, posłusznym Jego prawu, stałeś się faktycznie niewolnikiem niegodziwej bandy chłopaków, z którymi się zadałeś (Rzym. 6:16). Myślałeś, że postępując tak jak oni, dajesz pokaz nieprzeciętnego sprytu, a zupełnie nie zdałeś sobie sprawy, jaką niewolę ci to w rzeczywistości narzuciło”.
21. (a) Na jakie poważne niebezpieczeństwo narażał się Janek, przestając z grupą świeckich chłopaków? (b) Co teraz może uszczęśliwić Janka oraz cały zbór?
21 Ojciec: „Tak jest, a do tego pomyśl tylko, jak ci chłopcy szaleńczo jeżdżą samochodami! Mogłeś przecież być wśród nich w chwili, w której by kogoś zabili. Obciążyłbyś się wtedy winą krwi wobec Jehowy”. — 4 Mojż. 35:11, 25, 34.
Chrześcijański: „To prawda, Janku. Otóż bracie i siostro Manowczykowie, jeśli Janek dokona tego, o czym nam mówił, że tak postanowił, oraz jeśli poświęcicie mu dużo uwagi i będziecie mu spieszyć z pomocą, to powinien znowu stanąć na mocnych nogach. Jakże szczęśliwi będziemy wtedy wszyscy!” — Łuk. 15:7; Jak. 5:19, 20.
22. (a) Czy zastosowanie prawa Bożego jest sprawą skomplikowaną? (b) Co komitet powinien zawsze starać się okazać, jeśli to tylko możliwe? Na jakiej podstawie?
22 Powyższy przykład ukazuje, w jak prosty sposób załatwiane są podobne sprawy. Stosuje się tylko jasne i niedwuznaczne prawo Boże. Nie można tolerować przestępstwa, ale tam, gdzie rozpatrzenie okoliczności towarzyszących sprawie i uwzględnienie postawy danej osoby przemawia za okazaniem miłosierdzia, można je okazać. W takich wypadkach znajduje zastosowanie zasługa ofiary Chrystusa.
23. Jakie widoki ma przed sobą Janek po okazaniu mu miłosierdzia? Dlaczego nie wolno mu zawracać ku złu?
23 Jeżeli chłopiec się poprawi, odzyska z czasem pozycję pełnowartościowego członka zboru. Jeżeli zawróci na tory złego postępowania i stanie się zatwardziałym grzesznikiem, złodziejem czy innym przestępcą, lub jeśli będzie obstawał przy współdziałaniu z innymi w złem, zostanie wykluczony ze społeczności zboru chrześcijańskiego, to znaczy pozbawiony wszelkiej łączności z nim. — 1 Kor. 5:11-13.
24. Jakie wyniki mają świadkowie Jehowy z racji dbałości o stosowanie prawa Bożego w utrzymywaniu czystości zboru?
24 Chrześcijanie są szczęśliwi, że Jehowa miłościwie wyposażył zbór „darami w ludziach”, w postaci dojrzałych mężów wiary, którzy rozumieją prawo Boże, a jako sędziowie i doradcy ściśle przy nim obstają. Świadkowie Jehowy postępują w sposób nakreślony przez Pismo święte. Sumiennie troszczą się o to, by społeczność ludu Bożego pozostawała w stanie czystym. Jehowa pokazał, że jest z nimi, przyznając im u siebie uprzywilejowaną pozycję; ponadto mają dobrą opinię u ludzi w świecie, ponieważ stosują się do czystych mierników moralnych oraz praworządnych zasad (1 Tym. 3:7; 1 Piotra 4:15, 16). Bóg zapewnia im coraz większą pomyślność duchową i rozrost, gdyż co roku dziesiątki tysięcy osób wstępują w ich szeregi, oddając swe życie Jehowie z nadzieją na życie w nowym porządku rzeczy, w którym nie będzie żadnego bezprawia. Spełniają się więc słowa zapisane w proroctwie Izajasza 60:22: „Najmniejszy rozmnoży się na tysiące, a maluczki poczet w naród niezliczony. Ja Pan [w tekście orygin.: Jehowa] czasu swego prędko to uczynię”.
[Ilustracja na stronie 3]
Listy apostołów pomagały pierwszym chrześcijanom w trzymaniu się prawa Chrystusowego
[Ilustracja na stronie 6]
Ludzie dojrzali pod względem duchowym pełnią rolę sędziów i doradców w nowożytnej społeczności świadków Jehowy