Aktualne wydarzenia w świetle Biblii
Seks po śmierci?
~ Pochodząca ze Szwajcarii pani Elizabeth Kübler-Ross, doktor psychiatrii, zdobyła rozgłos książką, w której opisała swe pionierskie badania nad zjawiskiem umierania i śmierci. Na podstawie licznych relacji osób przywróconych do życia po śmierci klinicznej nabrała ona przekonania, że „gdy ludzie umierają, po prostu opuszczają ciało jak motyl, który wychodzi z kokonu”. Według czasopisma „Time” podjęła ostatnio współpracę ze spirytystą nazwiskiem Jay Barham, który „organizuje seanse obejmujące cielesne obcowanie uczestników z ‛bytami’ zamieszkałymi w świecie duchowym”. Barham twierdzi, iż te „byty” zjawiają się, wyzyskując do materializacji komórki z jego organizmu.
„Wymienione byty są niezwykle żywo zainteresowane seksem”, zaznacza „Time”. Ale niezależnie od tego, czy owe zmysłowe „byty” Barhama pojawiają się naprawdę, czy są mistyfikacją, Biblia wyjaśnia, że żadne „duchy” przywoływane na seansach spirytystycznych nie są zmarłymi ludźmi. Są to te same lubieżne „istoty nadprzyrodzone”, które za czasów Noego zaczęły pożądać córek ludzkich i materializowały się, aby brać sobie za żony „wszystkie, jakie im się spodobały” (Rodz. 6:1, 2, Good News Bible).
Pozbawione przez Boga możliwości ponownego przybrania postaci ludzkiej po potopie, te znikczemniałe „duchy w więzieniu”, inaczej mówiąc demony, starały się odtąd realizować swe niecne zamysły przy użyciu mediów, czyli człowieczych pośredników. Dlatego słusznie Bóg ostrzegł: „Nie powinien się znaleźć u ciebie nikt, (...) kto się radzi medium, ani zawodowy przepowiadacz wydarzeń, ani kto wypytuje zmarłych” (1 Piotra 3:19, 20; Powt. Pr. 18:10-12; zobacz również List 2 Piotra 2:4; Judy 6).
Jaką rolę wyznaczył Bóg bakteriom?
~ Ludzie zastanawiają się nieraz, dlaczego Bóg stworzył małe formy życia, zwane bakteriami. Dr med. Lewis Thomas w niedawno wydanej książce „The Medusa and Snail” (Meduza i ślimak) zamieścił ciekawe spostrzeżenia na ten temat, z których wynika, że rola bakterii polega raczej na podtrzymywaniu cyklicznego obiegu podstawowych elementów w przyrodzie niż na wywoływaniu chorób. Dr Thomas uważa, iż nawet wystąpienie tak poważnej choroby, jak zapalenie opon mózgowo-rdzeniowych, należy traktować „jak nieszczęśliwy wypadek”. Pisze on: „Wciąż nie wiadomo, dlaczego niektórzy pacjenci dostają zapalenia opon mózgowo-rdzeniowych, ale trudno przecież tłumaczyć to szczególnym upodobaniem bakterii; być może mechanizmy obronne chorego pacjenta zostały uszkodzone w specjalny sposób”.
Czy drobnoustroje należy uważać za naturalnych wrogów człowieka? Dr Thomas wyjaśnia: „Oczywiście to prawda, że bakcyle otaczają nas ze wszystkich stron; stanowią pokaźną część masy glebowej, występują w znacznych ilościach w powietrzu. Jednakże wcale nie jest prawdą, iż są naszym naturalnym wrogiem. Otóż z zaskoczeniem stwierdzamy, że tylko bardzo drobna część bakterii występujących na Ziemi wykazuje jakiekolwiek zainteresowanie nami. Na ogół do spotkania bakterii z wyższymi formami życia dochodzi po śmierci przedstawiciela tych drugich, w procesie cyklicznych przemian podstawowych elementów życia. Na tym właśnie polega główne zadanie świata drobnoustrojów i nie ma to nic wspólnego z chorobami”.
Bakterie nie zostały stworzone po to, by nękać ludzi chorobami. Im dokładniej człowiek poznaje dzieła Boże, tym lepiej zdaje sobie sprawę z bezmiernej mądrości, jaką Jehowa przejawił nawet przy stwarzaniu najmniejszych form życia (Ps. 104:24).