BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w90 15.7 ss. 24-26
  • Gościnność przynosi Malcie błogosławieństwa

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Gościnność przynosi Malcie błogosławieństwa
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Goście przywożą dobrą nowinę
  • Pociecha z Biblii
  • Zachęta do gorliwości
  • Mądre rady błogosławieństwem
  • Wymiana zachęt
  • Malta
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
  • „Może to być nawet pieśń”
    Przebudźcie się! — 2010
  • Dzielenie się bezcennym skarbem
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1995
  • Radujcie się w nadziei
    Przebudźcie się! — 2006
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1990
w90 15.7 ss. 24-26

Gościnność przynosi Malcie błogosławieństwa

GDY w I wieku apostoł Paweł przeżył rozbicie statku, znalazł schronienie na Malcie. Jej mieszkańcy „zajęli się” nim oraz resztą podróżnych, okazując im „niezwykłą życzliwość” (Dzieje Apostolskie 28:1, 2, Bw).

Później zaprosił ich Publiusz, najwyższy dostojnik na Malcie i „podejmował gościnnie przez trzy dni”. A gdy rozeszła się wieść, że apostoł uleczył mu ojca, który leżał w gorączce chory na czerwonkę, „przychodzili także inni mieszkańcy wyspy, którzy byli chorzy, i byli uzdrawiani” (Dzieje Apostolskie 28:7-9, Bw). Ale Paweł na tym nie poprzestał. Zasiał w sercach tych gościnnych ludzi ziarno prawdy, dzięki czemu dostąpili licznych błogosławieństw. Dziś na Malcie dzieje się podobnie. Zechciej się o tym przekonać.

Goście przywożą dobrą nowinę

Z lotu ptaka Malta skąpana w słońcu lśni jak klejnot osadzony w błękicie Morza Śródziemnego. Zbliżając się do portu lotniczego Luga, podróżny widzi rozsłonecznioną krainę, z rzadka pokrytą roślinnością. Po wylądowaniu dowiaduje się, że wyspa ma 16 kilometrów długości i 11 szerokości, a żyje na niej 347 000 mieszkańców. Kopuły i wieże licznych kościołów i katedr dowodzą, że w przeszłości znaczną rolę odgrywała tu religia. A jaki pożytek odnieśli Maltańczycy z wizyt Świadków Jehowy w XX wieku?

Nadzorca podróżujący imieniem David zaszedł do domu Juliany, która żywo zareagowała na orędzie Królestwa. „Bardzo mnie denerwowało angażowanie się kościoła w politykę”, mówi Juliana, „usiłowałam więc za pomocą Biblii dojść prawdy o rządzie Bożym. Ale nie wszystko, o czym czytałam, łatwo było zrozumieć. Można sobie wyobrazić moje zaciekawienie, gdy mężczyzna, który się zjawił w drzwiach, zapytał, czy wiem, co to jest Królestwo Boże! Od razu go poprosiłam, żeby mi pokazał odpowiedź w katolickiej Biblii. Uczynił to. Tego samego dnia uświadomiłam sobie, że znalazłam prawdę”.

Miejscowy Świadek Jehowy rozpoczął z nią studium biblijne. Jakże miła niespodzianka spotkała Davida, gdy po 6 miesiącach wrócił na Maltę i na Sali Królestwa powitała go Juliana! Niedługo potem mogła zostać głosicielką dobrej nowiny o Królestwie.

Francis, mąż Juliany, również był zdezorientowany naukami kościoła. Gdy pewnego razu odwiedził ją w szpitalu, akurat słuchała publicznego wykładu biblijnego wygłoszonego w Sali Królestwa i nagranego na taśmę. Po zapoznaniu się z przemówieniem o rodzinie Francis spostrzegł, jak zdrowych rad udziela Biblia, i w rezultacie postanowił chodzić na zebrania chrześcijańskie. Szybko zrozumiał, że czeka go uporanie się z pewnym problemem. Jakim?

Od około 20 lat był krupierem. Teraz uświadomił sobie, że pracy powiązanej z hazardem nie da się pogodzić z zasadami chrześcijańskimi, które potępiają chciwość i zachłanność (Rzymian 13:9, 10; 1 Koryntian 6:9, 10). „Początkowo brakowało mi wiary, żeby zmienić posadę”, przyznaje, „ale modliłem się do Jehowy o pomoc. W końcu znalazłem inne zajęcie, które pozwala mi utrzymać żonę i syna Sandra”. Dziś Francis usługuje w miejscowym zborze Świadków Jehowy jako starszy.

Pociecha z Biblii

Rose była od 6 lat szczęśliwą mężatką, gdy George zginął tragicznie w wypadku. Nie pocieszyło jej bynajmniej wyjaśnienie księdza, jakoby Bóg zabrał jej męża do siebie, bo był o niego zazdrosny. Popadła w takie przygnębienie, że nosiła się nawet z zamiarem zabicia trojga własnych dzieci i popełnienia samobójstwa.

Zmieniła się jednak nie do poznania, gdy jej sąsiadka Helen będąca Świadkiem Jehowy zaczęła z nią studiować Pismo Święte! Rose szybko nabrała otuchy dzięki biblijnej prawdzie o zmartwychwstaniu (Jana 5:28, 29). Jednocześnie podniósł ją na duchu Peter, inny nadzorca podróżujący. Bardzo dużo skorzystała z jego przemówień na temat zmartwychwstania. Ożywiona tą nadzieją, zaczęła z Helen świadczyć publicznie, a dziś obie są pionierkami stałymi, to znaczy pełnoczasowymi głosicielkami Królestwa.

Zachęta do gorliwości

Joe pochodzi z dużej rodziny, ma bowiem 12 braci i sióstr. Zachęcony przez nadzorcę podróżującego, gorliwie głosił swym licznym krewnym. „Początkowo”, opowiada, „dostrzegali, że to, co im tłumaczę z Biblii, jest logiczne. Ale gdy coraz bardziej pragnąłem zostać Świadkiem, zmienili nastawienie i zaczęli mi się wszyscy sprzeciwiać — zwłaszcza ojciec”. Czy ich postawa ostudziła zapał Joego?

Wcale nie! Kiedy na przykład dziecko jednej z jego sióstr zachorowało i było bliskie śmierci, dał jej świadectwo i opowiedział o nadziei na zmartwychwstanie. Teraz siostra jest ochrzczonym Świadkiem Jehowy. Potem jeden ze starszych braci z rodziną zainteresował się prawdą. Następnie najstarszy brat i jego rodzina opowiedzieli się po stronie Królestwa Bożego. Tymczasem ojciec irytował się coraz bardziej. Kiedy najmłodsza siostra również zaczęła studiować Biblię, wyrzucił Joego z domu. Joe nie dał się zastraszyć, lecz przy każdej okazji odwiedzał bliskich, żeby dzielić się z nimi orędziem zawartym w Biblii. Rozzłoszczony ojciec zapytał: „Dlaczego nie porozmawiasz z księdzem? On najlepiej zna Biblię!” Joe chętnie się zgodził pod warunkiem, że ojciec pójdzie razem z nim. Jak wypadła ich wizyta?

„Ustaliliśmy dzień i godzinę”, wspomina Joe, „ale ksiądz chciał jeszcze wiedzieć, do jakiego tematu ma się przygotować; wyjaśnił, że seminarium ukończył przed siedmioma laty i pewne rzeczy musi sobie przypomnieć. (...) Minął tydzień, miesiąc, dwa miesiące, a nie dotrzymał żadnego terminu. Kiedy ojciec to zobaczył, zmienił zdanie o kościele i po pewnym czasie zgodził się z tym, czego się dowiedziałem z Biblii”. W końcu przyjął prawdę i w ten sposób liczba członków rodziny, którzy służą Jehowie, zwiększyła się do 29.

Mądre rady błogosławieństwem

Żonaty pionier Ignatio z entuzjazmem opowiada o jeszcze innym nadzorcy podróżującym: „Zatrzymali się u nas Paul z żoną. Pomogli nam obojgu zarówno w problemach małżeńskich, jak i w służbie polowej. Paul zawsze podkreślał znaczenie głoszenia”.

Ignatio wspomina spotkanie ze starszymi i sługami pomocniczymi podczas ostatniej wizyty Paula w zborze: „Na moją uwagę, że tego przedpołudnia muszę zrezygnować z działalności kaznodziejskiej, żeby się przygotować do punktu w programie zebrania”, mówi Ignatio, „Paul odparł, że pójdzie do służby, jak było umówione, nawet jeśli nie będę mógł mu towarzyszyć. Wówczas postanowiłem wyruszyć. Jehowa pobłogosławił moją decyzję! Tego ranka zapoczątkowałem studium biblijne, dzięki któremu 6 osób poznało prawdę” (por. 3 Jana 4).

Wymiana zachęt

Za każdym razem, gdy podróżujący starszy odwiedza współwyznawców na Malcie, przyjmują go serdecznie i chętnie biorą sobie do serca jego zachęty i napomnienia (por. 3 Jana 5-8). W rezultacie coraz więcej Maltańczyków zdecydowanie staje po stronie Jehowy Boga i Jego Królestwa. Do końca roku służbowego 1989 uczyniło to 389 tych gościnnych wyspiarzy. Zorganizowani obecnie w pięć kwitnących zborów (4 na Malcie i 1 na pobliskiej wyspie Gozo) śmiało obwieszczają dobrą nowinę.

Wszyscy nadzorcy podróżujący wysłani w ostatnich latach na Maltę mają podobne odczucia, jak apostoł Paweł, który napisał do chrześcijan w Rzymie: „Pragnę (...) zobaczyć was, żeby udzielić wam jakiegoś daru duchowego ku waszemu umocnieniu”. Ich wizyty rzeczywiście są pokrzepiającą „wzajemną wymianą zachęty” (Rzymian 1:11, 12). Ponadto działalność Świadków Jehowy polegająca na głoszeniu o Królestwie przynosi gościnnym mieszkańcom Malty obfite błogosławieństwa duchowe.

[Mapa i ilustracje na stronach 24, 25]

[Patrz publikacja]

GOZO

COMINO

MALTA

La Valletta

Morze Śródziemne

8 km

5 mil

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij