Wola Boża względem nas
1 Jehowa Bóg wyraźnie podaje nam w swym Słowie, że Jego wola względem nas przewiduje wykonanie wielkiego dzieła obwieszczania Królestwa i czynienia uczniów przed nadejściem końca tego systemu rzeczy (Mat. 24:14). Jezus Chrystus wykonywał podobną pracę. On powiedział: „Także innym miastom muszę głosić Dobrą Nowinę o królestwie Bożym, bo na to zostałem posłany.” — Łuk. 4:43.
2 Jezus nie unikał pełnienia tej służby. Był całym sercem oddany pracy na rzecz Boga. Czy przy czytaniu historycznego sprawozdania o jego działalności, zanotowanego w Ewangeliach, nie robi na nas wrażenia energia i gorliwość, z jaką ogłaszał Królestwo? Jezus wiedział, że ma do dyspozycji tylko krótki czas, i nie oszczędzał się, byle wykonać swoje zadanie do końca. Czy teraz, kiedy na dokończenie dzieła obwieszczania Królestwa pozostało już tak mało czasu, nie powinniśmy pójść za jego przykładem?
3 Tak, koniec obecnego systemu jest bardzo bliski! Czy to nie powinno nas pobudzać do zwiększania aktywności? Pod tym względem możemy się czegoś nauczyć od biegacza, który na widok mety jeszcze przyspiesza biegu. Popatrzmy, jak Jezus przyśpieszył tempo swej aktywności w ostatnich dniach swego życia na ziemi. W gruncie rzeczy ponad 27% treści Ewangelii jest poświęcone ostatniemu tygodniowi ziemskiej służby Pana Jezusa. — Mateusza 21:1-27:50; Marka 11:1-15:37; Łukasza 19:29-23:46; Jana 11:55-19:30.
4 Po dokładnym, dokonanym z modlitwą przeanalizowaniu swoich warunków każdy z nas na pewno będzie w stanie rozeznać, czy może przeznaczyć więcej energii na głoszenie zbawczej dobrej nowiny w tych ostatnich chwilach starego systemu rzeczy. Postąpiło tak wiele naszych braci i sióstr. A skutek widać między innymi w rosnącej na całym świecie liczbie pionierów. Z różnych stron świata dochodzą wieści, że coraz więcej braci tak układa swoje sprawy, żeby resztę życia w starym systemie spędzić w służbie pionierskiej. Nie ma najmniejszej wątpliwości co do tego, że jest to najpraktyczniejszy sposób wykorzystania pozostałego czasu, dzielącego nas od końca tego niegodziwego systemu. — 1 Jana 2:17.
5 Pewne czynniki, takie jak słabe zdrowie lub biblijne obowiązki związane z utrzymaniem rodziny, mogą ograniczać twoje możliwości podęcia tej służby. Byłbyś jednak zdziwiony, gdybyś stwierdził, ilu braci wiernie i gorliwie pełni tę służbę mimo nie najlepszego zdrowia, ułomności lub obowiązków rodzinnych. Uwzględniając te ograniczenia, ci bracia i siostry tak rozplanowują swoje obowiązki i tak rozkładają swoje siły, żeby poświęcić na służbę 1200 godzin w roku, to jest średnio 100 godzin w miesiącu, osiągając cele pioniera stałego.
6 Dlatego nie spiesz się zbytnio z odsunięciem od siebie wspaniałej możliwości pełnienia służby pionierskiej w tym wyjątkowym okresie w jakim przypadło nam żyć. Może po dokładnym przemyśleniu wszystkiego z modlitwą dojdziesz do wniosku, że twoje życie obciążają niepotrzebne „balasty”, które mógłbyś zrzucić z siebie i nie pozwolić, by ci przeszkadzały w zostaniu pionierem. Zwłaszcza, gdy jesteś wolny(a) albo związany węzłem małżeńskim, a nie macie dzieci. — Hebr. 12:1.
7 Gdybyś jednak osobiście nie mógł zostać pionierem, czy to z powodu konieczności utrzymywania rodziny, czy podeszłego wieku albo choroby, to chyba nic nie stoi ci na przeszkodzie w zachęcaniu innych, głównie młodszych, do ubiegania się o ten wspaniały przywilej. Pomagaj drugim zastanowić się nad celem ich życia. Naświetlaj im w rozmowie, jaką wartość ma to wszystko, czym nęci ich świat, i co ten świat może nam dać. Pomóż im udowodnić, że naprawdę cenią niezasłużoną życzliwość Jehowy, przez ochotne podjęcie służby tam, gdzie są największe potrzeby, w ‛dniach swej młodości’. Tym, których stać na to i którzy spełniają wymagania, staraj się pomóc w podjęciu decyzji, aby mogli powiedzieć: „Oto ja! Poślij mnie!” — Eklezj. 12:1; Izaj. 6:8.
8 Jako starszy w zborze nie ograniczaj się do poruszania tej sprawy tylko wtedy, gdy to przewiduje program w Służbie Królestwa, lecz przy każdej sposobności osobiście rozmawiaj na ten temat z młodymi braćmi. Rodzice, dlaczego nie mielibyście ciągle stawiać dzieciom przed oczami skarb służby pionierskiej? Wielu pracujących pionierów jest z całej duszy wdzięcznych swoim rodzicom za to, że ich zachęcali do tej służby i że wszczepiali im w serca umiłowanie tego niepowtarzalnego przywileju. Poświęcenie życia służbie dla Jehowy przynosi niewypowiedziane szczęście. Mamy po co żyć — przed nami wieczne błogosławieństwa w uszczęśliwiającej służbie Jehowy. Jakże wdzięczni jesteśmy za to, że udostępnił nam ten przywilej i przecudowny dar przez ofiarę, jaką złożył ze swego Syna. Okazujmy swoje docenianie czynem. Nie żyjmy już dłużej dla siebie, lecz dla spełniania woli naszego życiodawcy.
9 Błogosławieństw, jakie czekają tych, którzy potrafią tak ułożyć swoje sprawy, by zostać pionierami, nie da się porównać z niczym w tym świecie. Jest to pełne zadowolenie płynące ze świadomości, że poświęciliśmy wszystko, co mamy cennego, dziełu, jakie Stwórca polecił nam wykonać. Są to znacznie poszerzone możliwości dotarcia do jeszcze nie odnalezionych owiec Jehowy — przyszłych członków „wielkiej rzeszy” i „uratowania” ich (1 Tym. 4:16; Apok. 7:9, 14). Istnieje możliwość dostąpienia przywileju pełnienia specjalnej służby w terenie, gdzie nie ma jeszcze zborów ludu Bożego. A co powiemy o przywilejach, jakie stoją otworem w przyszłości, w nowym systemie rzeczy?
10 A zatem zadaj sobie pytanie: Co robię ze swoim życiem? Czy mógłbym ułożyć je tak, żeby zostać pionierem? Jeżeli mam takie możliwości, a nie wykorzystuję ich, to czy rzeczywiście żyję dla spełniania woli Jehowy, czy tylko dla dogadzania własnym samolubnym pragnieniom? Oby każdy z nas mógł powiedzieć za apostołem Pawłem: „Teraz zaś już nie ja żyję, lecz żyje we mnie Chrystus. Choć nadal prowadzę życie w ciele, jednak obecne życie moje jest życiem wiary w Syna Bożego, który umiłował mnie i samego siebie wydał za mnie. Nie mogę odrzucić łaski /niezasłużonej życzliwości, NW/ danej przez Boga.” — Gal. 2:20, 21.