Niezawodna nadzieja dla dzisiejszego pokolenia
„Co byś zrobił, gdybyś mógł zmienić świat?” Niektórzy młodzi odpowiedzą zapewne jak kilkunastoletni Swen z RFN, który oświadczył: „Marzenia o całkowitej władzy niezbędnej do zmiany porządku światowego uważam za mrzonkę”.
Inni młodzi natomiast mówią, co by zrobili, gdyby mogli coś ulepszyć. Proponowane przez nich rozwiązania niektórych problemów ludzkości często są bardzo zbliżone do opisanych w Biblii.
Co zrobiliby młodzi
Co obiecuje Bóg
Ciekawa praca dla każdego
17-letni Jacky z północnej Francji przyhamowałby nieco rozwój „techniki przez zredukowanie liczby robotów, żeby zapewnić ludziom pracę”. Kilkunastoletniej Susanne z Hamburga (RFN) podobałby się świat, w którym pracowaliby sami rzemieślnicy, jak szewcy, murarze, młynarze, stolarze i tak dalej.
Każdy będzie miał wdzięczną pracę; ludzie będą się cieszyć owocami swego trudu. „Niewątpliwie pobudują domy i będą je zajmować (...). Nie będą budować, aby ktoś inny to zajmował; nie będą sadzić, aby ktoś inny jadł. (...) pracę swoich rąk wybrani moi spożytkują w pełni. Nie będą mozolić się na próżno ani rodzić dla niepokoju” (Izaj. 65:21-23).a
Pokój na ziemi
Tak jak wielu jej rówieśników, 14-letnia Carla z RFN „zlikwidowałaby bomby i wojny”. Jun, młody chłopiec z Japonii, „postarałby się o to, żeby każdy żył w pokoju”. Również Francuzka Delphine „położyłaby kres wojnom na całej ziemi”.
„Chodźcie, obejrzyjcie poczynania Jehowy, jak doprowadza do zadziwiających wydarzeń na ziemi. Sprawia, że wojny ustają aż po kraniec ziemi” (Ps. 46:8, 9).
Zjednoczony świat
John, młodzieniec z Kanady, „zjednoczyłby wszystkich ludzi na świecie, żeby byli jednym społeczeństwem”. Młoda Japonka imieniem Mikiko mówi, jak jej zdaniem mogłaby zapanować jedność: „Stworzyłabym jedno państwo, w którym żyliby wyłącznie dobrzy ludzie”. A Milton z Brazylii występuje z inną koncepcją: „Chciałbym widzieć zjednoczony świat, w którym byłby tylko jeden rząd i tylko jedna religia”.
„Jemu [Jezusowi] też dano panowanie i dostojeństwo i królestwo, żeby wszystkie ludy, narodowości i języki właśnie jemu służyły”. „Z pewnością przybędą liczne narody i powiedzą: ‚Przyjdźcie, wstąpmy na górę Jehowy (...); a On nas pouczy o swoich drogach, bo chcemy chodzić Jego ścieżkami’” (Dan. 7:14; Mich. 4:2).
Jak wynika z powyższych porównań, przyszłość obiecana przez Boga ma być właśnie taka, jakiej pragnie wielu młodych ludzi. Takiej przyszłości rzeczywiście się doczekamy. Zapewniają nas o tym słowa psalmisty, którymi zwrócił się do Jehowy: „Otwierasz rękę swą i zaspokajasz pragnienie wszystkiego, co żyje” (Ps. 145:16). Ale kiedy się spełnią te obietnice? Zobaczmy, co mówią inni młodzi ludzie.
Zmiana jest bliska!
Carole z Francji ma „cudowną nadzieję”; spodziewa się w bliskiej przyszłości „czegoś wspaniałego, co w niczym nie przypomina świata, w którym żyjemy”. Również „Samuel, 15-letni chłopiec z tego samego kraju, jest przeświadczony, że nastąpi radykalna zmiana: „Wyobrażam sobie świat w roku 2000 jako zachwycający raj! Nie wierzę jednak, żeby dzisiejszy świat i jego przywódcy tego doczekali (...) Żyjemy w ostatnich dniach obecnego systemu rzeczy”. Ruth, 16-letnia Niemka, też jest przekonana, że te zmiany nastąpią. Oto jej wypowiedź: „Zdaję sobie sprawę z tego, że nie jestem tak inteligentna, aby przeobrazić świat i wszystko uporządkować. Tylko Jehowa, nasz Stwórca, jest do tego zdolny i wkrótce to uczyni”.
Dlaczego jednak ci wymienieni na końcu ankietowani młodzi ludzie są tak pewni, że w niedalekiej przyszłości nastąpią pozytywne zmiany? Po prostu dowiedzieli się o obietnicach Bożych z Jego Słowa, Biblii. Jako Świadkowie Jehowy z ufnością oczekują czegoś lepszego: świata, w którym zapanuje sprawiedliwość i pokój i w którym — jak przyrzekł Bóg — nie będzie chorób ani śmierci (2 Piotra 3:13; Obj. 21:3, 4).
Dzięki gruntownemu zapoznaniu się z proroctwami biblijnymi ci młodzi Świadkowie Jehowy wiedzą, że żyjemy w szczególnym okresie dziejów, bo wkrótce Bóg wtrąci się w ludzkie sprawy i wykorzeni z całej ziemi niesprawiedliwość. Ten krótki okres poprzedzający Boską interwencję nazwano w Piśmie Świętym „czasem końca” i powiedziano wyraźnie, że nie będzie dłuższy niż życie jednego „pokolenia”. Cechą znamienną tego okresu miały być między innymi wojny, trzęsienia ziemi, epidemie, strach i coraz dotkliwszy brak poczucia bezpieczeństwa, a więc to wszystko, co widać na świecie od roku 1914. Ponieważ „pokolenie” roku 1914 jest już w bardzo podeszłym wieku, więc Boża obietnica niewątpliwie jest dla dzisiejszej młodzieży niezwykle aktualną informacją (Dan. 12:4; Mat. 24:3, 7-14, 34).
Przygotuj się do swojej przyszłości
Jak więc należałoby się zapatrywać na przyszłość? Każdy ma swobodę wyboru. Pewien francuski dziennikarz powiedział kiedyś: „Są dwa sposoby interesowania się przyszłością: albo próbować ją sobie wyobrazić na wzór podróżnego, który siedzi w pociągu i ogląda przesuwające się widoki, albo się do niej przygotowywać”. Co wolisz?
Zamiast żyć w trwodze przed mroczną przyszłością, może lepiej byłoby zbadać wierzenia wyżej wspomnianych młodych Świadków Jehowy, by się przekonać, czy mają uzasadnione podstawy do żywienia takiej nadziei. Dlaczego nie miałbyś zacząć studiować Słowo Boże w towarzystwie Świadka Jehowy? Zamiast czekać z założonymi rękami, co przyniesie jutro, dowiesz się, jak się do niego przygotować. Przecież ty też możesz się uchwycić tej wspaniałej nadziei na przyszłość.
[Przypis]
a Wersety biblijne, przy których nie podano nazwy ani symbolu przekładu, są tłumaczone z „New World Translation of the Holy Scriptures” (Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata).
[Ramka na stronie 6]
Czy jutro będzie takie samo jak dziś?
Wyobrażając sobie przyszłość, ludzie często są skłonni uważać ją za przedłużenie swego obecnego życia. Znany fizyk amerykański Robert Oppenheimer, jeden ze współtwórców bomby atomowej, wyjaśnił, dlaczego jego zdaniem w ten sposób nie da się przewidzieć przyszłości: „Dodatkowe niebezpieczeństwo tkwi w odgadywaniu przyszłości i próbach jej przepowiadania. Często jesteśmy przekonani, że wczorajsze niespodzianki zadecydują o tym, co się stanie jutro. (...) Ale zarówno w dobrym, jak i w złym sensie, jutro będzie czymś zupełnie nowym. To nowe zależne jest od przypadku, od zbiegu okoliczności, których nie da się przewidzieć. (...) Nie można dziś przepowiedzieć wszystkiego, co się złoży na jutro; nie da się o nim wyrokować na podstawie teraźniejszości”.
Ponieważ człowiek nie potrafi samodzielnie odgadnąć przyszłości, musi zasięgnąć rady u Istoty odznaczającej się wyższą inteligencją. Biblia mówi, że takie umiejętności posiada Bóg, czytamy bowiem, że jest On tym, „który od początku mówi, co będzie na końcu, i od dawna to, czego jeszcze nie uczyniono”. A zatem tylko do Niego może się zwrócić człowiek, który chciałby się dowiedzieć, co przyniesie przyszłość (Izaj. 46:9, 10).