Od naszych Czytelników
Choroba lokomocyjna Mam dziesięć lat. Chciałbym podziękować za notatkę „Choroba lokomocyjna” w rubryce „Obserwujemy świat” [22 stycznia 1996]. Spróbowałem zastosować podane tam rady i okazały się skuteczne! Proszę o inne takie artykuły.
J. C. S., Brazylia
Walka o życie Piszę w sprawie artykułu „Moja walka o życie lekcją dla lekarzy” [8 sierpnia 1996]. Czy erytropoetyna nie zawiera niewielkiej ilości albumin, białek wchodzących w skład krwi?
R. P., USA
W niektórych wypadkach rzeczywiście tak jest, toteż każdy chrześcijanin musi sam zadecydować, czy przyjmie leki zawierające nieznaczne ilości albumin. Szczegółowe informacje na ten temat można znaleźć w „Pytaniach czytelników” w „Strażnicy” z 1 października 1994 roku i z 1 czerwca 1990 roku. (Wyd.)
Trzęsienie ziemi Artykuł „Trzęsienie ziemi w Japonii — jak walczono z jego skutkami” [8 września 1995] nasunął mi pytanie: dlaczego nieśliście pomoc tylko Świadkom? Należałoby się spodziewać, że Świadkowie będą się z jednakową miłością odnosić do swych współwyznawców, jak i do wszystkich innych ludzi.
V. C. E., Nigeria
W rzeczywistości udzielono pomocy wielu osobom nie będącym Świadkami. Niejednokrotnie się okazało, że poprzez zbory Świadków Jehowy najszybciej dociera się do potrzebujących. Na przykład do jednego z lokalnych punktów pomocy skierowano dwie ciężarówki pełne żywności. Można by przytoczyć wiele podobnych przykładów. Jest rzeczą naturalną, że Świadkowie dają pierwszeństwo członkom zboru, ponieważ Biblia nawołuje: „Wyświadczajmy dobro wszystkim, a zwłaszcza tym, którzy są z nami spokrewnieni w wierze” (Galatów 6:10). (Wyd.)
Rywalizacja sportowa Bardzo mnie zaskoczył artykuł „Czy rywalizacja sportowa to coś złego?” [8 grudnia 1995], ponieważ powołano się w nim na List do Galatów 5:26. Co wspólnego ma ta księga biblijna z zawodami i sportem? Paweł przeciwstawia tu ducha ciału, a wolność niewoli. Biblia króla Jakuba oddaje ten werset następująco: „Nie bądźmy żądni próżnej chwały, jeden drugiego drażniąc”.
P. O., USA
To prawda, że pisząc te słowa, apostoł nie miał na myśli głównie współzawodnictwa w sporcie. Widocznie jednak pewni chrześcijanie dokonywali pośród siebie krzywdzących porównań. Sprzyjało to ‛cielesnemu’ usposobieniu, przejawiającemu się w ‛nieprzyjaźniach, waśni, zazdrości, swarach, rozdźwiękach’ (Galatów 5:20, 21; 6:3, 4). Dlatego Paweł przestrzegł chrześcijan, żeby nie ‛pobudzali się wzajemnie do współzawodnictwa’. Według pewnego leksykonu greckie słowo oddane tutaj przez „współzawodnictwo” oznacza „wyzwanie kogoś do walki, wszczęcie z kimś sporu” („The New Thayer’s Greek-English Lexicon”). Wspomniana zasada z pewnością odnosi się do sportu i wszelkich poczynań, które mogłyby skłonić chrześcijan do niezdrowej rywalizacji. (Wyd.)
Książkowstręt Przeczytałam artykuł „Strzeż się książkowstrętu” [22 stycznia 1996] i tak bardzo mi się spodobał, że postanowiłam napisać do Was, by podziękować za ogromnie pouczające publikacje. Dzięki czytaniu możemy poznawać Stwórcę wszechświata, który objawia nam się w swym drogocennym Słowie, Biblii. Niewątpliwie istnieje związek między książkowstrętem a słabością duchową.
R. R., USA
Chociaż już od 28 lat jestem ochrzczonym chrześcijaninem i regularnie czytam publikacje Towarzystwa Strażnica, zauważyłem, że odkładam lekturę na później i tracę do niej zapał. W tym artykule nazwaliście mój problem po imieniu! Wasze rozważania zachęciły mnie do czytania dla własnego pożytku.
A. O., Kanada