Czy kiedyś zaznamy ciszy i spokoju?
GDY zapytano brytyjskich turystów, czego by sobie życzyli, wyjeżdżając na wakacje za granicę, niemal 75 procent odpowiedziało: „Ciszy i spokoju”. Ale szkodliwy hałas tak bardzo daje się we znaki na całym świecie, że wielu sądzi, iż o prawdziwej ciszy i spokoju można tylko marzyć.
Chociaż podejmuje się energiczne próby ograniczenia plagi hałasu, być może zastanawiasz się, czy rzeczywiście kiedyś uda się z nim całkowicie uporać. A co z ludźmi, którym na tym nie zależy tak jak tobie?
Przeszkody
Niełatwo rozmawiać z kimś nieprzyjaźnie usposobionym, a jeszcze trudniej wyjaśnić mu swój punkt widzenia. Kiedy obok budynku, w którym mieszkał Ron, zaczęły się spotykać hałaśliwe grupy nastolatków, postanowił on nawiązać z nimi przyjazne stosunki. Poznał ich imiona. Jednemu pomógł nawet zreperować rower. Od tego czasu nie sprawiają mu już żadnych kłopotów.
Rozważmy przykład Marjorie, która samotnie wychowuje nastoletnią córkę i mieszka pomiędzy dwoma hałaśliwymi sąsiadami. Lokatorzy z góry nie mają na podłodze dywanu, toteż Marjorie przeszkadzają harce, jakie wyprawiają dzieci, gdy jeżdżą po pokoju na łyżworolkach, odbijają piłkę, czy skaczą z łóżka. Z kolei ich mama chodzi po domu w butach na wysokich obcasach. Marjorie próbowała życzliwie poprosić sąsiadkę, by jej domownicy zachowywali się ciszej, ale na przeszkodzie stanęła bariera językowa. Z pomocą przyszły jednak miejscowe władze samorządowe, które zaproponowały przysłanie tłumacza, więc Marjorie spodziewa się poprawy sytuacji.
Piętro niżej mieszka zaś mężczyzna, który między siódmą a ósmą rano słucha głośnej muzyki z dudniącymi basami. Kiedy taktownie zwróciła mu uwagę, odpowiedział, że potrzebuje muzyki, by ‛się wprawić w dobry nastrój do pracy’. Jak więc Marjorie sobie radzi?
„Ćwiczę panowanie nad sobą i cierpliwość” — mówi. „Przeorganizowałam zajęcia i biorę się za czytanie, nawet gdy jest hałas. Spostrzegłam, że książka szybko mnie wciąga. Nie zwracam wtedy na hałas tyle uwagi”.
Z kolei Heather mieszka naprzeciw klubu nocnego, zamykanego po zgiełkliwej nocy dopiero o szóstej rano. Złożyła w końcu skargę do władz lokalnych, ale nie zrobiono nic, by zaradzić hałasom.
Koniec z hałasem?
„Zupełna cisza ogromnie drażni wiele ludzi i sprawia, że czują się nieswojo” — zauważa dr Ross Coles z Instytutu Badań nad Słuchem przy brytyjskiej Radzie Badań Medycznych. Piękny śpiew ptaków, łagodny plusk fal na piaszczystym brzegu, radosne okrzyki dzieci czy podobne dźwięki sprawiają nam przyjemność. Chociaż obecnie z pewnością pragnęlibyśmy uwolnienia od hałasu, to cieszą nas rozmowy prowadzone w dobrym towarzystwie. A Bóg obiecał, że w przyszłości Jego wierni słudzy zaznają ciszy i spokoju.
W Biblii psalmista oznajmia: „Potulni posiądą ziemię i naprawdę będą się wielce rozkoszować obfitością pokoju” (Psalm 37:11). Niebiański rząd Królestwa ustanowiony przez Boga wkrótce zaingeruje w sprawy ludzkie (Daniela 2:44). Wówczas panowanie Chrystusa Jezusa przyniesie „obfitość pokoju, aż nie stanie księżyca” (Psalm 72:7; Izajasza 9:6, 7).
Dzięki Bożej interwencji na pewno zapanuje upragniona przez wszystkich cisza i spokój; prorok Izajasz zapowiedział: „Dziełem rzeczywistej prawości stanie się pokój, a służbą rzeczywistej prawości — spokój i bezpieczeństwo po czas niezmierzony. I lud mój zamieszka (...) w spokojnych miejscach odpoczynku” (Izajasza 32:17, 18).
Nawet dziś możesz znaleźć duchowy spokój na spotkaniach Świadków Jehowy mieszkających w pobliżu. Chociaż od czasu do czasu wspólnie wielbią Boga na wielotysięcznych zgromadzeniach, na których rzeczywiście jest ‛gwarno od mężczyzn, kobiet i dzieci’ — to gwar ten nie drażni, lecz raduje (Micheasza 2:12). Sam się o tym przekonasz, gdy skontaktujesz się z miejscowymi Świadkami lub napiszesz pod odpowiednim z adresów podanych na stronie 5. W towarzystwie tych ludzi już teraz doświadczysz prawdziwej ciszy i spokoju, a być może będziesz się mógł tym rozkoszować po wieczne czasy.