Majowie — dawniej i dziś
OD NASZEGO KORESPONDENTA Z MEKSYKU
STWORZYLI jedną z największych cywilizacji półkuli zachodniej. Wymownie świadczą o tym wybitne dzieła architektoniczne, malarskie, ceramiczne i rzeźbiarskie tych dawnych mieszkańców terenów, które dziś należą do Belize, Gwatemali, Hondurasu, Meksyku i Salwadoru. Opracowali skomplikowane pismo i posiedli zaawansowaną wiedzę matematyczną. Ułożyli kalendarz, którego podstawą był roczny cykl obiegu Ziemi wokół Słońca. O kim mowa? O Majach — twórcach nader imponującej, niezwykle rozwiniętej kultury Ameryki przedkolumbijskiej.
Wiedzę o nich czerpiemy głównie z kamiennych inskrypcji i płaskorzeźb. Na nadprożach, płytach, filarach i wzdłuż schodów utrwalili swe dzieje i zwyczaje za pomocą pisma składającego się z przeszło 800 znaków (wiele z nich to hieroglify). Pisali również na papierze wytwarzanym z kory dzikich figowców. Ze złożonych arkuszy sporządzali książki (kodeksy), które oprawiali w skórę jaguara. Niestety, zachowały się nieliczne takie tomy — większość uległa zniszczeniu w czasach inwazji hiszpańskiej, mniej więcej w połowie XVI wieku.
Pierwsi Majowie już około 1000 roku p.n.e. zaczęli uprawiać nizinne tereny, które według dzisiejszych pojęć leżą w północnej Gwatemali. Ale szczyt świetności ich cywilizacji, zwany okresem klasycznym, przypada na lata 250-900 n.e. Przyjrzyjmy się przez chwilę tej dawnej kulturze.
Wybitni architekci i budowniczowie
Majowie byli mistrzami w obróbce kamienia. Z wapienia wiązanego zaprawą wznosili wielkie piramidy i świątynie — bardzo podobne do piramid egipskich, co dawnych badaczy skłoniło do błędnego wniosku, jakoby przodkami Majów byli Egipcjanie.
Ruiny kamiennych miast Majów znajdują się w południowym Meksyku (na Jukatanie), w Gwatemali i Hondurasie. W czasach rozkwitu ich cywilizacja mogła się poszczycić ponad 40 miastami liczącymi od 5 do 50 tysięcy mieszkańców. Jak informuje The New Encyclopædia Britannica, w tamtym okresie „liczba ludności prawdopodobnie sięgała dwóch milionów; większość Majów zamieszkiwała tereny nizinne, które dziś należą do Gwatemali”.
Wzniesienie tych miast wraz z ich monumentalnymi kamiennymi zespołami architektonicznymi nie byłoby możliwe, gdyby nie mozolna praca chłopów uprawiających kukurydzę, którzy nie tylko musieli wyżywić własne rodziny, lecz także uczestniczyć w robotach budowlanych oraz dostarczać produktów rolnych arystokracji i kapłanom, mającym rzekomo ważniejsze obowiązki.
Życie rodzinne
Więzy rodzinne były u Majów bardzo silne. Często pod jednym dachem mieszkali dziadkowie, rodzice i dzieci. Mężczyźni i starsi chłopcy zajmowali się głównie pracą na roli. Dziewczęta uczono gotowania, szycia i niańczenia młodszego rodzeństwa.
Majowie uprawiali awokado, chili, bataty. Ale ich podstawowym pożywieniem była kukurydza. Kobiety z dziewczętami przyrządzały ją na rozmaite sposoby. Robiono z niej cienkie placki, odpowiednik współczesnych tortilli. Była też głównym składnikiem napoju alkoholowego balche. Do dziś potrawy Majów zawierają około 75 procent kukurydzy; dawniej mogły zawierać jeszcze więcej.
Liczny panteon bogów i bogiń
W życiu Majów religia odgrywała bardzo ważną rolę. Czcili bezlik bożyszczy — w jednym dokumencie wymieniono ich aż 160. Należał do nich bóg stworzyciel, bóg kukurydzy, deszczu, ubóstwiano także słońce. Kobiety pielgrzymowały do sanktuarium bogini Ixchel na wyspie Cozumel, by ją błagać o potomstwo, a jeśli były w ciąży — o szczęśliwe rozwiązanie.
Każdy dzień miał znaczenie religijne, a na każdy miesiąc przypadało jakieś święto. Specjalne ceremonie wiązały się z pogrzebami. Ciało zmarłego, pomalowane na czerwono i zawinięte w słomianą matę razem z rzeczami, których właścicielem był za życia, zakopywano pod podłogą jego domu. Inaczej postępowano ze zwłokami władcy: umieszczano je w piramidzie — poniżej wieńczącej ją świątyni. Po śmierci władcy jego sług zabijano i grzebano wraz z nim; prócz tego do grobu wkładano przedmioty, które miały być przydatne w następnym życiu.
Do praktyk religijnych należało także przekłuwanie uszu, nóg, a niekiedy języka. Ponadto kult Majów obejmował składanie ofiar, co wyraźnie ukazują sceny utrwalone przez rzeźbiarzy oraz twórców malowideł ściennych i ceramiki. „Często zabijano w ofierze różne zwierzęta, ale za najważniejszą uchodziła danina z życia ludzkiego. Ofiarami rytuału byli nie tylko jeńcy wojenni i niewolnicy, lecz także dzieci obojga płci spośród ludności wolnej” (Max Shein, The Precolumbian Child). Niektórzy historycy twierdzą, że w Chichén Itzá składano w ofierze dziewczęta, wrzucając je żywcem do świętej sadzawki jako oblubienice boga deszczu. Jeśli dziewczyna przeżyła do zachodu słońca, wnioskowano, że bóg deszczu już się zadowolił poprzednio ofiarowaną panną i niedoszłą topielicę wyciągano z wody.
Majowie dzisiaj
Po 900 roku n.e. „cywilizacja Majów okresu klasycznego zaczęła się szybko chylić ku upadkowi — wielkie miasta i ośrodki kultu opustoszały, po czym stopniowo wchłonęła je dżungla” (The New Encyclopædia Britannica). Nikt dokładnie nie wie, co spowodowało zmierzch kultury Majów; istnieje przypuszczenie, że ziemia uległa wyjałowieniu. A może głód zmusił część chłopów do stosowania niewłaściwych metod uprawy ziemi, podczas gdy inni uciekli do miast, i tak już przeludnionych i zubożałych. Przyczyny mogły być różne, niemniej schyłek kultury Majów nie był równoznaczny z ich całkowitą zagładą. Żyje ich obecnie około dwóch milionów, zwłaszcza na północy Jukatanu i w Gwatemali.
Główną religią wyznawaną dziś przez Majów jest katolicyzm. Kościół bardzo się stara pozyskać rdzenną ludność. W Gwatemali — jak poinformowała agencja Associated Press — „w roku 1992, w pięćsetną rocznicę inwazji hiszpańskiej, Kościół katolicki publicznie przyznał się do nadużyć, których się dopuścił wobec miejscowych Indian w okresie ich ewangelizacji”.
Ale przyjęcie katolicyzmu nie oznacza, że Majowie wyrzekli się religii przodków. Co więcej, sami duchowni katoliccy pozwalają im łączyć kościelne nauki i praktyki z tradycyjnymi wierzeniami. Na przykład Majowie od wieków wyznają animizm, zgodnie z którym nie tylko żywe istoty, lecz także rzeczy czy zjawiska są obdarzone duszą. Koncepcję tę Kościół zaakceptował, ubrawszy ją dla pozoru w katolickie szaty. Niektórych teologów katolickich skłania to do zadumy: ile pogaństwa może jeszcze wchłonąć Kościół i mimo to nazywać się chrześcijańskim.a
Majowie a Świadkowie Jehowy
W krajach stosunkowo licznie zamieszkanych przez Majów Świadkowie Jehowy nauczają dzisiaj czystych prawd biblijnych. Działalność ta często spotyka się z pozytywnym odzewem. Wymieńmy choćby dwa przykłady.
Caridad opowiada: „W społeczności, wśród której dorastałem, miałem autorytet i zajmowałem liczącą się pozycję, lecz to mnie wcale nie powstrzymało od prowadzenia bezwartościowego życia, koncentrującego się na imprezach alkoholowych”. Jak wielu Majów, Caridad praktykował katolicyzm pomieszany ze spirytyzmem. Przyznaje: „Gdy byłem chory, leczyłem się u szamana”. Potem jego córki zaczęły studiować Pismo Święte ze Świadkami Jehowy. „Pomału i we mnie obudziło się zainteresowanie Biblią, zwłaszcza gdy stwierdziłem wielką zmianę w postępowaniu córek. Wkrótce i ja zacząłem studiować Biblię ze Świadkami”. Jaki był rezultat? „Dzięki zdobywanej wiedzy poznałem i pokochałem Jehowę. Zaniechałem wszelkich praktyk i zwyczajów potępionych przez Boga, uwolniłem się też od strachu i przesądów”.
Paula z Gwatemali opłakiwała śmierć dwóch synów. „Sporządzałam dla nich ołtarzyki. Kiedyś katolicka zakonnica podarowała mi Biblię — miałam zwyczaj czytać ją codziennie wieczorem przez dwie godziny, bo chciałam się dowiedzieć, gdzie są moi zmarli synowie”. Potem w studiowaniu Słowa Bożego zaczęli jej pomagać Świadkowie Jehowy i już wkrótce Paula razem z nimi przychodziła na zebrania chrześcijańskie. „Świadkowie zrozumiale objaśniali Biblię. Z radością dowiedziałam się, że Królestwo Boże usunie choroby i śmierć. Teraz ciągle rozmyślam o nadziei zmartwychwstania” (Jana 5:28, 29). Dzisiaj Paula zanosi bliźnim dobrą nowinę o tym Królestwie, gdyż — jak mówi — „jest jeszcze wielu takich, którzy potrzebują pomocy”.
[Przypis]
a Nie jest niczym niezwykłym widok Majów pielgrzymujących wiele kilometrów i po katolicku żegnających się znakiem krzyża u wrót sanktuarium San Simóna, drewnianego bożka o nieustalonym pochodzeniu.
[Ramka i ilustracja na stronie 17]
Kalendarz Majów
Majowie opracowali dokładny kalendarz słoneczny, uwzględniający nawet rok przestępny.
W kalendarzu Majów (ukazanym na powyższej ilustracji) rok liczył 365 dni, z których 364 podzielono na 28 tygodni 13-dniowych. W dniu 365 (odpowiadającym 16 lipca) rozpoczynał się nowy rok. A miesiące? Było ich 18 i miały po 20 dni. Tak więc tygodnie i miesiące biegły niezależnie od siebie — z jednym tylko wyjątkiem: co 260 dni (iloczyn 13 i 20) tydzień i miesiąc zaczynały się w tym samym dniu. Według pewnego źródła „kalendarz Majów, choć bardzo skomplikowany, był najdokładniejszy ze wszystkich, które opracowano przed wprowadzeniem kalendarza gregoriańskiego” (Funk & Wagnalls New Encyclopedia).
[Wykres i ilustracja na stronach 16, 17]
[Patrz publikacja]
Ważniejsze daty związane z kulturą Majów
Olmekowie
1000 p.n.e.
500 p.n.e.
Olmekowie
Zapotekowie
Teotihuacán
p.n.e. | n.e.
500 n.e.
Teotihuacán
Zapotekowie
Toltekowie
1000 n.e.
Toltekowie
Aztekowie
1500 n.e.
Aztekowie
[Prawa własności]
Sztuka Majów: Dover Publications, Inc.
[Mapa na stronach 16, 17]
[Patrz publikacja]
MEKSYK
PÓŁWYSEP JUKATAN
BELIZE
GWATEMALA
SALWADOR
HONDURAS
[Prawa własności]
Mapa: Mountain High Maps® Copyright © 1997 Digital Wisdom, Inc.
[Ilustracja na stronie 16]
Ruiny 23-metrowej piramidy, zwieńczonej świątynią, w Palenque, pradawnym mieście Majów
[Ilustracja na stronie 16]
Przyrządzanie tortilli
[Ilustracje na stronie 18]
Chichén Itzá
Świątynia Kukulcana
Figura u wejścia do Świątyni Wojowników trzymająca naczynie ofiarne, prawdopodobnie przeznaczone na ludzkie serca
[Ilustracja na stronie 19]
Caridad z żoną i córkami