„Dlaczego dzisiejsza młodzież nie chodzi do kościoła?”
Zagadnieniem tym zajął się ateński dziennik poranny „To Vima” i przeprowadził ankietę wśród studentów czterech wyższych szkół w Atenach. Wypowiedzi przeszło dwustu studentów są bez wątpienia typowe dla młodzieży w wielu krajach. W gazecie podzielono ich odpowiedzi na cztery kategorie. Jedna grupa zapytanych (15%) wyjaśniła, że nie chodzi do kościoła z przyczyn osobistych, na przykład: „Jestem jeszcze za młody, żeby myśleć o zbawieniu”, i: „Nie mogę się pogodzić z tym, żeby czcić Boga w świątyniach z przepysznymi świecznikami i wspaniałymi kobiercami; dla mnie są to domy handlowe.” Inna grupa (20%) wyznała, że nie chodzi do kościoła z powodu nieodpowiedniego postępowania starszych. Oto przykład: „Na mszę chodziłem do kościoła jedynie dlatego, że w przeciwnym wypadku wieczorem nie pozwolono by mi pójść do kina.”
Do grupy „dzisiejszy tryb życia” zaliczono odpowiedzi większej liczby zapytanych (30%): „Moi koledzy mają poglądy nowoczesne i wyśmieliby mnie, gdyby zobaczyli, że idę do kościoła.” „Nie znoszę już kazań ludzi, którzy sami nie czynią tego, o czym mówią.” „Kościół stał się ruchem świeckim.” „Dużo czytamy i widzimy rzeczy, które nam podważają wiarę.”
Najwięcej zapytanych (35%) przytoczyło w swoich odpowiedziach powody, które zostały sklasyfikowana jako „kościelne”, na przykład: „Nie rozumiem języka kościelnego; szkoda mi czasu na słuchanie czegoś, czego nie rozumiem.” „Nie lubię kazań; wygłaszane są w taki sposób, jak gdyby chodziło o ubliżanie nam.” „Znacznie więcej dowiaduję się z filmów.” „Wychodząc z kościoła, odczuwam jeszcze większą pustkę wewnętrzną. Razi mnie skandaliczne prowadzenie się niejednych duchownych.”
Sprawozdanie gazety o ankiecie kończy się słowami: „Taka jest odpowiedź na powyższe pytanie. W małym wymiarze ukazuje ona, co się dzieje na wielką skalę. Komentarze są zbyteczne!”