BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w77/4 ss. 17-20
  • Dobra nowina według Mateusza: Przyszedł Mesjasz!

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dobra nowina według Mateusza: Przyszedł Mesjasz!
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • MATEUSZ WPROWADZA SWÓJ TEMAT
  • KAZANIE NA GÓRZE
  • INSTRUKCJE CO DO GŁOSZENIA
  • PRZYPOWIEŚCI JEZUSA
  • KOŃCOWE DNI SŁUŻBY JEZUSA
  • ZMARTWYCHWSTANIE I OSTATNIE POLECENIE
  • Dobra Nowina według Mateusza
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1962
  • Mateusz obwieszcza: Przyszedł Mesjasz!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1982
  • 40 Ewangelia według Mateusza
    „Całe Pismo jest natchnione przez Boga i pożyteczne”
  • Wprowadzenie do Ewangelii według Mateusza
    Pismo Święte w Przekładzie Nowego Świata — wydanie do studium
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1977
w77/4 ss. 17-20

Dobra nowina według Mateusza: Przyszedł Mesjasz!

KIM był ten Mateusz, pisarz Ewangelii, którą znamy pod takim imieniem? Był to pokorny, uczciwy, dobrze wykształcony Żyd, którego Jezus powołał do grona dwunastu apostołów.

Czy rzeczywiście cechowała go pokora? Tak, bo na przykład sam szczerze się przyznaje, że pracował w charakterze poborcy podatków, którzy wówczas u Żydów byli w wielkiej pogardzie. W przeciwieństwie jednak do wielu takich poborców Mateusz musiał swe funkcje wykonywać uczciwie. Czyż w przeciwnym razie Jezus powołałby go na swego naśladowcę bezpośrednio z urzędu podatkowego? Musiał ponadto mieć solidne wykształcenie, uczeni bowiem twierdzą, że greczyzna jego Ewangelii należy do najstaranniejszych fragmentów Pism Greckich. Miał też widocznie dobre rozeznanie w tym, co opisywał. Ewangelia jego imienia bywa w publikacjach Towarzystwa Strażnica przytaczana częściej od trzech pozostałych Ewangelii.

Gdzie Mateusz napisał swoją Ewangelię? Jeżeli wziąć pod uwagę cel, do jakiego zmierzał, najprawdopodobniejszym miejscem wydaje się Palestyna. A co miał na celu, pisząc tę Ewangelię? Chciał udowodnić, że istotnie Jezus był oczekiwanym Chrystusem, czyli Mesjaszem. Wynika to choćby z faktu, że około stu razy powołał się na Pisma Hebrajskie, przy czym w szczególności starał się wykazać, jak Jezus spełnił te wersety, począwszy od proroctwa Izajasza 7:14, gdzie zapowiedziano, że Mesjasz narodzi się z dziewicy, a skończywszy na wzmiance z Księgi Zachariasza 11:13, że zostanie wydany za trzydzieści srebrników. — Mat. 1:23; 27:9.

W jakim języku Mateusz napisał swą Ewangelię? Dowody pozabiblijne przemawiają za tym, że spisał ją najpierw po hebrajsku. Byłoby to zresztą rzeczą zupełnie naturalną, skoro miał na względzie, żeby pomóc swoim rodakom do utożsamienia Jezusa z Mesjaszem. Wydaje się ponadto, że chciał, aby jego Ewangelia służyła za ogniwo nawiązujące do Pism Hebrajskich.

Niektórzy nie zgadzają się z poglądem, iż pierwotnie Mateusz pisał po hebrajsku, i twierdzą przy tym, że greczyzna Ewangelii według Mateusza brzmi zbyt składnie jak na tłumaczenie. Okoliczność tę można jednak dobrze wyjaśnić tym, że przekład opracował sam Mateusz, gdy doszedł do przekonania, iż jest to potrzebne, i postąpił tak pod kierownictwem świętego ducha Bożego.

Według najstarszego z obecnie dostępnych świadectw tradycji Mateusz napisał swoją Ewangelię około roku 41 n.e. W samej jej treści nic nie zaprzecza temu świadectwu. Prawdopodobnie Mateusz uznał za sprawę pilną, by zebrać wszystkie fakty potwierdzające prawdę, że Jezus jest Mesjaszem. Potrafił ocenić, jak wielką pomocą będzie to przy spełnianiu zlecenia Jezusa, aby pozyskiwać uczniów spośród wszystkich narodów i ich chrzcić. Dochodzimy więc do tego, że Mateusz zredagował swą Ewangelię jakieś piętnaście lub więcej lat przed Łukaszem i Markiem. Rok 41 n.e. jako data jej powstania występuje na manuskryptach już od dziesiątego stulecia n.e.

Co prawda część uczonych jest przeciw określaniu tak wczesnej daty spisania Ewangelii według Mateusza, gdyż ma ona wiele wspólnego ze sprawozdaniem ewangelicznym Marka, z czego wysnuwają teorię, że Ewangelia według Marka jako krótsza powstała najpierw. Jednakże Ewangelia według Mateusza wcale nie jest tylko poszerzeniem pracy Marka. Słusznie już zauważono, podobieństwo obu tych sprawozdań można z powodzeniem przypisać okoliczności, że Piotr posiadał odpis Ewangelii według Mateusza i posługiwał się nią w działalności głoszenia. Marek, który do swego sprawozdania włączył fragmenty przemówień Piotra, mógł tym sposobem zanotować sporo materiału utrwalonego na piśmie przez Mateusza.

A ile materiału Ewangelii według Mateusza nie powtarza się nigdzie indziej? Około 42 procent. Mateusz o wiele częściej niż inni wspomina o Królestwie, w sumie jakieś 50 razy. Tylko u niego się zdarza, że określenie „Królestwo Boże” bywa nierzadko zastąpione przez „Królestwo Niebios”. Ponadto przytacza aż dziesięć przypowieści nie wspomnianych w pozostałych Ewangeliach i jest bardziej precyzyjny w podawaniu liczb. Charakterystyczne jest na przykład, że tylko on informuje, iż Jezusa wydano za trzydzieści sztuk srebra. Dbałość o dokładne liczby daje się wytłumaczyć tym, że poprzednio był poborcą podatków.

MATEUSZ WPROWADZA SWÓJ TEMAT

Obrawszy za główny temat swojej pracy wykazanie, że Jezus jest Mesjaszem, Mateusz od samego początku nawiązuje do tego faktu. Mesjasz miał być potomkiem Abrahama i Dawida, a równocześnie Synem Bożym; takie obietnice dał Bóg tym swoim wiernym sługom (Rodz. 22:15-18; 2 Sam. 7:8-16). Mateusz dokumentuje te szczegóły w pierwszych dwóch rozdziałach. Tylko od niego dowiadujemy się o pewnych okolicznościach towarzyszących narodzeniu Jezusa, na przykład o tym, że Józef przemyśliwał, jak ma się zachować, oraz o przybyciu potem astrologów ze wschodnich stron. Niektórzy współcześni krytycy podają w wątpliwość, czy Mateusz sam napisał te dwa pierwsze rozdziały. Ale dlaczego? Czy może dlatego, że nie chcą wierzyć w narodzenie się Jezusa z dziewicy? Oba te rozdziały występują w starych manuskryptach; prócz tego przytaczają je często dawni „ojcowie kościoła”. Poza tym nie ma w nich niczego, co byłoby sprzeczne z resztą Chrześcijańskich Pism Greckich. Wręcz przeciwnie, wykazują, dlaczego Jezus był bez grzechu. — Jana 8:46; Hebr. 7:26; 1 Piotra 2:22.

Następnie w rozdziałach 3. i 4. znajdujemy dodatkowe potwierdzenia mesjańskiego posłannictwa Jezusa. Swoje świadectwo o tym dołącza Jan Chrzciciel, a potem głos z nieba uznaje Jezusa za Syna Bożego. Później ma miejsce kuszenie na pustyni i z kolei Jezus powołuje pewnych uczniów, żeby poszli za nim, aby się stać „rybakami ludzi”. Te cztery pierwsze rozdziały można określić jako wstęp do Ewangelii według Mateusza.

KAZANIE NA GÓRZE

Do czego Mateusz następnie przechodzi? Do niewątpliwie najpotężniejszego, najwymowniejszego i najbardziej charakterystycznego wystąpienia Jezusa w całej jego działalności głoszenia i nauczania. Słusznie przyjęto je nazywać najsłynniejszym z kazań, jakie kiedykolwiek wygłoszono. Można odnieść wrażenie, jak gdyby Mateusz wprost nie mógł się doczekać opisania jego treści. Podaje je zaraz po wstępnych faktach, chociaż z Ewangelii według Łukasza wynika, że Jezus wygłosił je w znacznie późniejszym okresie swojej służby. W sprawozdaniu Mateusza obejmuje ono rozdziały od 5. do 7.

Cóż to za arcydzieło! Rozpoczyna się dziewięcioma błogosławieństwami, ściślej biorąc zapowiedziami szczęścia, między innymi serdeczną pochwałę kierując pod adresem tych, którzy sobie zdają sprawę ze swoich potrzeb duchowych, jak również łagodnie usposobionych, miłosiernych, szukających pokoju i tak dalej. Obejmuje nadto wzorcową Modlitwę Pańską, napomnienie, aby się przede wszystkim ubiegać o Królestwo i sprawiedliwość Bożą, wyłuszcza tak zwaną Złotą Regułę i wiele, wiele innych rad.

INSTRUKCJE CO DO GŁOSZENIA

Po przytoczeniu dalszych szczegółów o służbie kaznodziejskiej Jezusa i o dokonywanych przez niego cudach Mateusz podaje w rozdziale 10. obszerne wskazówki co do głoszenia, jakich Jezus udzielił swoim dwunastu apostołom. Znajdują się wśród nich tak cenne myśli, jak na przykład: „Darmo otrzymaliście, darmo dawajcie”; „bądźcie (...) roztropni jak węże, a nieskazitelni jak gołębie”; „nie bójcie się tych, którzy zabijają ciało, lecz duszy zabić nie mogą”. — Mat. 10:8, 16, 28.

Następnie dowiadujemy się, że Jezus pochwalił Jana Chrzciciela, natomiast zganił za niewiarę miasta galilejskie, w których głosił. Rozdział 11. zamknął takimi oto pięknymi i pokrzepiającymi słowami: „Pójdźcie do mnie wszyscy, którzy jesteście spracowani i obciążeni, a Ja wam dam ukojenie. Weźcie na siebie moje jarzmo i uczcie się ode mnie, że jestem cichy i pokornego serca, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest miłe, a brzemię moje lekkie”. — Mat. 11:28-30, NP.

W rozdziale 12. znajdujemy wyłuszczone następujące prawdy: „Dom rozdwojony sam w sobie nie ostoi się”; „kto ze mną nie zbiera, rozprasza”; ponadto: „Z obfitości serca mówią usta”. — Mat. 12:25, 30, 34, NP.

PRZYPOWIEŚCI JEZUSA

Teraz kolej na rozdział 13., znany z przypowieści ilustrujących „Królestwo Niebios”. Mateusz przytacza tu siedem przypowieści Jezusa: o siewcy i różnych rodzajach gleby, o pszenicy i chwaście, o ziarnku gorczycy, o zaczynie, o skarbie ukrytym na polu, o drogocennej perle i o niewodzie. Dwie z nich zostają obszerniej wyjaśnione. Następne dwa rozdziały przeważnie wypełniają znowu opisy cudów dokonanych przez Jezusa i działalności głoszenia. Potem w rozdziale 16. napotykamy wyznanie Piotra, że Jezus jest naprawdę Mesjaszem, Synem Bożym, na co Mateusz w kolejnym rozdziale swego sprawozdania przytacza dodatkowy dowód, którym było przemienienie Jezusa.

Rozdział 18. charakteryzuje coś innego, gdyż Mateusz opisuje w nim obowiązki, jakie nawzajem wobec siebie mają chrześcijanie. Po stanowczym ostrzeżeniu przed gorszeniem innych i pokazaniu, jak bardzo Bóg troszczy się o to, żeby nie zginął żaden choćby najmniejszy spośród naśladowców Chrystusa, Jezus poucza nas o postępowaniu z tymi, którzy by przeciw nam zgrzeszyli. Piotrowi każe przebaczać nie tylko do siedmiu razy, ale aż do siedemdziesięciu siedmiu razy, i za pomocą obszernie zrelacjonowanej przypowieści przestrzega chrześcijan przed uchylaniem się od przebaczania drugim.

KOŃCOWE DNI SŁUŻBY JEZUSA

Począwszy od rozdziału 19. Mateusz zachowuje porządek chronologiczny wydarzeń i odtąd daje się odczuć wzmożone napięcie między Jezusem a jego przeciwnikami religijnymi. Próbują go zaszachować sprawą rozwodu, po czym on ze swej strony podaje przypowieść o denarze. Później przeprowadza ze swoimi uczniami lekcje na temat pokory; podkreśla przy tym, że sam nie przyszedł, aby mu usługiwano, lecz aby służyć i oddać życie na okup. — Mat. 20:28.

Następnie Mateusz opisuje przebieg triumfalnego wjazdu Jezusa do Jeruzalem oraz oczyszczenia świątyni, co w sumie doprowadza przeciwników do niepohamowanej wściekłości. Nic dziwnego, że rzucili mu wyzywające pytanie: „Jakim prawem to czynisz?” (Mat. 21:23). Ale zmusił ich do milczenia, zadając im kontrpytanie: Jakim prawem chrzcił Jan Chrzciciel? Zaraz uzupełnił to dwiema dalszymi przypowieściami, wymierzonymi w przeciwników; w drugiej z nich zostali wyraźnie określeni mordercami. Nie uszło ich uwagi, o kim tu była mowa.

Po wysłuchaniu kolejnej przypowieści, tym razem o uczcie weselnej, religijni przeciwnicy podchodzą do niego i zadają podchwytliwe pytania: o płaceniu podatków, o zmartwychwstaniu i o największym przykazaniu. Jezus za każdym razem wychodzi ze starcia obronną ręką. Nie ośmielają się zadawać mu dalszych pytań, a wtedy pokonuje ich własną bronią, zadając im pytanie w sprawie syna Dawida i zarazem Pana, na które znowu nie potrafią odpowiedzieć. Jezus ostro gani ich w obecności tłumów i swoich uczniów, sześciokrotnie formułując potępienie: „Strzeżcie się wy, zakłamani znawcy Prawa i faryzeusze!” — Mat. 23:13, 15, 23, 25, 27, 29, Benedyktowicz.

Teraz następuje jak gdyby chwila wytchnienia, podczas której Jezus przedkłada uczniom wielkie proroctwo o ‛znaku jego obecności i zakończenia systemu rzeczy’, obejmując rozdziały 24. i 25. Między innymi znajdujemy tutaj proroczy nakaz: „Ta dobra nowina o Królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a wtedy nadejdzie koniec” (NW). Proroctwo to doprowadza Jezus do punktu kulminacyjnego, dołączając kolejne przypowieści na temat Królestwa: o dziesięciu pannach, o talentach oraz o owcach i kozłach.

W rozdziałach 26. i 27. czytamy o tym, jak Jezus został namaszczony wonnym olejkiem, jak ustanowił pamiątkę swej śmierci, jak go aresztowano i postawiono przed Sanhedrynem, oraz o tym, jak Piotr zaparł się swego Mistrza. Jezusa przesłuchuje Poncjusz Piłat, który daremnie próbuje umywać ręce od winy; potem jednak wydaje Jezusa, aby go przybito do pala. W końcu pochowano go w skalnym grobowcu.

ZMARTWYCHWSTANIE I OSTATNIE POLECENIE

Końcowy rozdział Ewangelii według Mateusza opisuje zmartwychwstanie Jezusa i podaje jego ostatnie polecenie: „Idźcie więc i czyńcie uczniami ludzi ze wszystkich narodów, chrzcząc ich (...), ucząc ich”. Potem Mateusz zamyka swoje dzieło takimi to pokrzepiającymi słowami Jezusa: „Oto jestem z wami po wszystkie dni, aż do zakończenia systemu rzeczy”. — NW.

Doprawdy, dobra nowina w ujęciu Mateusza trafnie wykazuje, że Jezus jest obiecanym Mesjaszem. Sprawozdanie jego jest dokładne, obszerne i pouczające. Ludzi, którzy się przysłuchiwali jego słowom i je wprowadzali w czyn, Jezus na zakończenie słynnego Kazania na Górze przyrównał do człowieka mądrego, co dom swój zbudował na masywie skalnym, skutkiem czego ten dom mógł przetrwać gwałtowne burze. Starajmy się być podobni do tego mądrego człowieka, żyjąc według zasad wyłożonych przez Jezusa oraz posłusznie wykonując nakaz głoszenia i nauczania. Mamy to wszystko wiernie przekazane w sprawozdaniu Mateusza.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij