Sposobności, które się nam nadarzają
1 Lud Jehowy jest obecnie ożywiony wspaniałym duchem, duchem gotowości do służby (Ps. 110:3, NP). Toteż nierzadko się słyszy, jak bracia się zastanawiają: W jaki sposób ja mógłbym poszerzyć swoje możliwości dla Jehowy?
2 Możliwości tych jest wiele i można je znaleźć w każdej dziedzinie naszego życia chrześcijańskiego. Ponieważ nie zdołamy tu omówić wszystkich, więc zajmiemy się pokrótce służbę polową. Służba ta jest podstawowym składnikiem naszego wielbienia. Każdy z nas zdaje sobie sprawę, że mamy służyć Jehowie z całej duszy. Rzecz jasna, jako dusze znacznie się między sobą różnimy (Łuk. 10:25-27). Nie wszyscy mają jednakowe zdrowie i siły; nie na wszystkich też ciążą obowiązki rodzinne. Niemniej jednak ochotne serce pobudza nas do dzielenia się prawdą z drugimi przez głoszenie im dobrej nowiny w takiej mierze, jak to jest możliwe. Każdy, kto odczuwa w sercu takie pragnienie, postąpi dobrze, gdy z modlitwą przeanalizuje nadarzające mu się sposobności.
3 W ubiegłym roku na przykład w USA co miesiąc średnio 15 880 głosicieli było pionierami okresowymi. Również u nas, zwłaszcza w lecie, wielu braci przeznaczyło urlopy lub ferie szkolne na okresową służbę pionierską. Czy byłeś jednym z nich? A w tym roku? Jak zamierzasz spędzić czerwiec, lipiec i sierpień, miesiące w których jest najwięcej okazji do takiej pracy? Czy zdajesz sobie sprawę z potrzeby mądrego wykorzystania czasu? Chcąc służyć Jehowie jako pionier okresowy, trzeba odpowiadać pewnym wymaganiom: Musisz być ochrzczony i cieszyć się dobrą opinią w zborze. Powinieneś też tak sobie rozplanować czas, żeby w ciągu całego miesiąca spędzić w służbie polowej 100 godzin lub 75 godzin, jeśli zamierzasz pełnić tę służbę przez dwa tygodnie. Przy dobrym planowaniu przekonasz się, że w okresowej służbie pionierskiej można znaleźć prawdziwe orzeźwienie duchowe!
4 Wiele naszych braci potrafiło tak ułożyć swoje sprawy, że co miesiąc pełnią służbę pionierską, poświęcając w ciągu roku na służbę polową 1200 godzin, i ta służba pionierska nadal stoi przed nimi otworem. Czy wiesz, że w Japonii ponad 25 procent ogółu braci i sióstr pełni każdego miesiąca służbę pionierską? Na Hawajach 17 procent głosicieli jest pionierami. Czy wśród nas nie ma więcej takich, którzy służyliby z całej duszy dopiero wtedy, gdyby podjęli służbę pionierską? Jeżeli na przykład kończysz szkołę, to warto się zastanowić, co będziesz robił dalej. Studiuj wnikliwie wszystko, co organizacja Boża mówi na temat służby pionierskiej. Zbadaj swoje możliwości. Porozmawiaj z nadzorcą podróżującym i innymi pionierami, którzy mają powodzenie w tej służbie. A gdy dojdziesz do wniosku, że i ty mógłbyś posiąść ten drogocenny skarb służby, uchwyć go i oczekuj od Jehowy, że pobłogosławi twoje szczere i niesamolubne wysiłki.
5 Oczywiście niejeden z tych, którzy szczerze pragną zostać pionierami, może nie być w stanie tego uczynić. Czy tacy nie mogliby wyznaczyć sobie celu — na przykład poświęcania co miesiąc na służbę polową 30, 40 czy 50 godzin? Zapewne tak. Dlaczego więc nie skorzystać z tej sposobności i chociaż w takiej mierze poszerzyć swój udział w wielkim dziele, które nam zlecił Jehowa?
6 Bracia pytają w listach, na czym polega specjalna służba pionierska. Otóż jest to przywilej dostępny dla tych, którzy już są pionierami i którzy są gotowi udać się wszędzie tam, dokąd zostaną skierowani. Szczególnie chodzi tu o braci, którzy mogliby poświęcać na służbę 150 godzin w miesiącu, a ponieważ najczęściej pracowaliby w terenach, w których dobra nowina była rzadziej głoszona, więc powinni umieć prowadzić studia biblijne i wychowywać ludzi w prawdzie oraz radzić sobie z zakładaniem nowych ośrodków służby. Służba ta stoi otworem również przed małżeństwami pionierów. Jeżeli uważasz, że mógłbyś ją podjąć, to porozmawiaj o tym z nadzorcą podróżującym.
7 Jak jeszcze można poszerzyć zakres swej służby? Posłuchajmy doświadczenia naszej siostry, która pisze: „Na ulicy, na której mieszkam od dzieciństwa, zawsze cieszyłam się dobrą opinią wśród sąsiadów. Było tak jednak tylko do czasu poznania prawdy. Od tej pory wszyscy zaczęli mnie lekceważyć, zwłaszcza najbliżsi sąsiedzi. I oto przyszła do mnie siostra, której przydzielono ten teren do opracowania, żeby się zorientować, z jakimi ludźmi będzie mieć do czynienia. Nie chciałam jej zniechęcić, ale w duchu pomyślałam sobie, że na pewno zostanie potraktowana niezbyt przyjemnie. Aż tu nagle siostra poprosiła mnie, żebym poszła z nią opracować moją ulicę. Wahałam się chwilę, ale pomodliłam się żarliwie do Jehowy i poszłyśmy. Zaczęłyśmy od najbliższych sąsiadów, a zarazem najzagorzalszych przeciwników. Teraz dziękuję Jehowie, że pokrzepił mnie swoim duchem, dzięki czemu potrafiłam pracować z tą siostrą przez kilka dni na swojej ulicy. Ludzie mówili, że gdyby nie ja, to nigdy by nie wysłuchali obcej kobiety. Dzięki temu, że wszyscy mnie znali, przynajmniej wysłuchali świadectwa. Ale nie tylko to. Owocem naszej pracy jest kilka odwiedzin, z których jedne zapowiadają się bardzo dobrze. Wszystkim, którzy się obawiają pracować w pobliżu swego domu, dedykuję werset z Hebrajczyków 10:9”. Czyż nie jest to przykład godny naśladowania?
8 Nadal jest jeszcze dużo pracy do wykonania przy obwieszczaniu Królestwa i czynieniu uczniów, a czas na wykonanie tej pracy jest bardzo ograniczony. Z drugiej strony otwierają się przed nami wspaniałe możliwości. Cóż mogłoby być większym przywilejem, niż służenie w roli świadków Suwerena Wszechświata i posłów Jego Mesjańskiego Królestwa? Teraz jest czas na pełne wykorzystanie wszystkich nadarzających się nam sposobności w uszczęśliwiającej służbie Jehowy.