Pomaganie nowym
1 Czy pamiętasz, co odczułeś przez pierwsze kilka razy, gdy przyszedłeś na zebranie świadków Jehowy? Czy nie czułeś się skrępowany? Czy nie było ci raźniej, gdy ktoś się z tobą przywitał, a po zebraniu porozmawiał? Tak samo czuje się wielu nowych, którzy ku naszej wielkiej radości napływają do zborów. Dlatego powinniśmy się zastanowić: Jak można tym nowym pomóc nauczyć się wszystkiego, co jest im potrzebne, żeby z kolei oni mogli pomagać innym chodzić drogą Jehowy?
2 Niektórym nowym głosicielom, którzy często są jeszcze zainteresowanymi, trudno jest przezwyciężyć tremę przed zabraniem głosu na zebraniu zborowym. Czują się zażenowani tym, że jeszcze niewiele wiedzą i że ich odpowiedzi w porównaniu z komentarzami innych członków zboru są słabe. Jak można im pomóc przezwyciężyć tę trudność? Głosiciel, który prowadzi z nimi studium, lub inny członek zboru mógłby razem z nimi opracować odpowiedzi na kilka pytań i przed zebraniem uprzedzić o tym prowadzącego. Przewodniczący mógłby wtedy taktownie poprosić zainteresowanego o odpowiedź. Jeśli odpowiedź była pełna, można podziękować i przejść do odczytania danego ustępu. Oczywiście na początek zazwyczaj lepiej jest wybrać łatwiejsze ustępy studiowanej publikacji.
3 Nowi mogą nie wiedzieć jak sporządzić sprawozdanie ze służby polowej. Można im w tym pomóc. Starszy lub sługa pomocniczy prowadzący w danym ośrodku służby Teokratyczną Szkołę Służby Kaznodziejskiej może omówić z nowym głosicielem dobrodziejstwa wynikające z brania udziału w Szkole i podać zachęcające wskazówki. Przydzielając mu przemówienie ćwiczebne, powinien udzielić po zebraniu bliższych wyjaśnień, jak ma się do tego zabrać. Mógłby nawet umówić się z zainteresowanym, że pomoże mu przygotować to przemówienie. Wiele rzeczy, które my czynimy niejako odruchowo, może sprawiać trudności nowym głosicielom i oni na pewno będą wdzięczni za pomoc.
4 Nowym trzeba też pomagać, gdy chcą wziąć udział w służbie kaznodziejskiej. Będą się cieszyć, gdy im zaproponujesz pójście z nimi do służby polowej. Często też zainteresowani muszą pokonać sprzeciw rodziny czy znajomych, a nie zawsze umieją odeprzeć lawinę zarzutów, jaką ich zasypuje otoczenie. Czy nie byłoby dobrze, gdyby ktoś ze starszych odwiedził razem z nowym wszystkich jego krewnych i pomógł mu w daniu właściwych odpowiedzi. Niektórzy bracia tak postąpili i wyniki są zachęcające. Członkowie rodziny przeciwni prawdzie przestali atakować nowych, bojąc się „konsekwencji” w postaci następnych takich wizyt. W innych zaś wypadkach odnaleziono w ten sposób dalsze osoby o usposobieniu owiec.
5 Nowi powinni też pamiętać o tym, że zawsze mogą się zwrócić ze swymi problemami do starszych zboru. Pod tym względem mogą sami wykazać inicjatywę. Jeżeli więc napotkałeś na jakąś trudność, z którą nie możesz sobie poradzić, to zwróć się do braci w ośrodku służby. Oni chętnie przyjdą ci z pomocą. Ta cenna wymiana zachęt zespala nas wszystkich w jedną szczęśliwą rodzinę, w której wszyscy są gotowi wzajemnie sobie pomagać w trzymaniu się dróg Jehowy.