Czy chciałbyś mieć więcej czasu?
1 Prawie każdy uważa, że obecnie nie starcza mu czasu, by wszystkiemu podołać. Czy jednak nie jest prawdą, że na ogół człowiek znajduje czas na to, na czym mu naprawdę zależy? Czy nie myślisz sobie nieraz, że chciałbyś mieć więcej czasu na sprawy teokratyczne? Jak znaleźć więcej czasu na służbę kaznodziejską? Zachęcamy cię do przeprowadzenia dokładnej analizy w celu stwierdzenia, co robisz ze swoim czasem.
2 Większość z nas musi poświęcać niemało czasu na troszczenie się o rodzinę i zapewnianie jej środków utrzymania. W związku z tym nieunikniony jest kontakt z ludźmi ze świata, którzy miewają mnóstwo pomysłów, jak można spędzić wolny czas. Mogą to być ludzie szczerzy i przyjaźnie usposobieni. Mogą nam proponować różne formy towarzyskiego spędzania czasu, ale czy w taki sposób chcielibyśmy spędzać swój czas? Paweł radzi: „Wobec obcych postępujcie mądrze, wyzyskując każdą chwilę sposobną” (Kol. 4:5). Gdy nie da się uniknąć kontaktów ze światem, czy wyzyskujemy każdą sprzyjającą okazję do porozmawiania z tymi ludźmi na temat dobrej nowiny o Królestwie? Gdy się nad tym zastanowisz, to zapewne znajdziesz więcej możliwości krzewienia prawdy w stosownych chwilach podczas wykonywania swoich codziennych zajęć.
3 Może chciałbyś mieć więcej czasu na przebywanie razem z rodziną i chciałbyś robić coś razem z dziećmi. A czy pomyślałeś o tym, że mógłbyś zaplanować spędzenie z całą rodziną więcej czasu w służbie polowej? Gdy dzieci widzą, jak ich rodzice służą Jehowie, i gdy się przysłuchują, jak rodzice mówią o prawdzie, wzmacnia to ich wiarę. Poza tym wspólny udział w służbie kaznodziejskiej zacieśnia więzy rodzinne.
ŚWIADCZENIE GRUPOWE
4 Spotkania przed wyruszeniem do służby polowej są bardzo pożyteczne, ale pochłaniają przy tym trochę cennego czasu. Dlatego prowadzący powinien być starannie przygotowany do przeprowadzenia takiej zbiórki i dokładnie zorientowany, co ma być zrobione. Zazwyczaj wystarczy na takie spotkanie dziesięć minut. Można omówić krótko tekst dzienny, podać kilka trafnych uwag na temat bieżącego kazania, wyjaśnić, gdzie poszczególni głosiciele lub cała grupa ma się udać, i zakończyć modlitwą.
5 Niekiedy już po przybyciu na teren traci się cenne minuty z powodu niezdecydowania, kto ma z kim pracować i gdzie. Jeżeli do terenu, na którym macie pracować, trzeba dojechać, to dlaczego nie omówić tych spraw już po drodze?
6 Sprawą zawsze ważną jest dokładne notowanie mieszkań zamkniętych, ażeby do nich powrócić. Nie chcielibyśmy przez nieuwagę czy niedbalstwo pominąć jakiejś szczerej osoby. Że coś takiego może się zdarzyć, świadczy o tym list pewnej kobiety do zainteresowanej, która korzysta ze studium biblijnego: „Podziwiam Cię i kocham za to, że rzuciłaś trochę światła w moją błądzącą duszę. To dzięki tobie zainteresowałam się bliżej Pismem Świętym, które już przeszło 20 lat leżało na półce. Wydaje mi się, że jestem pustym naczyniem, i odczuwam wielki głód. Nie wiem, czy już nie za późno, żeby to naczynie napełnić. Pomimo chęci i woli studiowania z niecierpliwością odkładam to, bo czuję zamęt w głowie i sercu. A potem znowu otwieram tę zostawioną przez ciebie książkę ‛Prawda’. Nie mogę zdobyć się na to, żeby poszukać gdzieś w pobliżu wyznawców twojej wiary. Nasz rejon z pewnością został już odfajkowany jako nienawracalny. Nie było tu nikogo ze świadków Jehowy od przeszło roku! Kiedy tak otwarcie oznajmiłaś nam, że chcesz należeć do świadków Jehowy, była to wiadomość olśniewająca i wprost cudowna. Obym i ja mogła mieć taką nieugiętą wiarę jak ty!” Takich ludzi jest jeszcze wiele. Pozwólmy, by miłość do tych ludzi i chęć przyjścia im z pomocą pobudzała nas tego lata do gorliwego i dokładnego opracowywania naszych terenów na oddaleniu.
7 Niekiedy może się zdarzyć, że wyjątkowo zła pogoda przeszkodzi nam w pójściu do służby polowej. Co wtedy można zrobić? Jeżeli z powodu ulewy lub burzy nie czujemy się na siłach, by wyruszyć do pracy w dalszy teren lub na zbiórkę na miejscu, to czy nie moglibyśmy przeznaczyć tego czasu na napisanie listu w celu pobudzenia czyjegoś zainteresowania prawdą? Byłoby to mądre wykorzystanie czasu. Gdy choroba lub inne trudności ze zdrowiem krzyżują nasze plany, również wtedy możemy pisać listy lub poświęcić ten czas niewierzącym członkom naszych rodzin, aby nie stracić możliwości wzięcia udziału w służbie polowej.
8 Czas, który możemy przeznaczyć na głoszenie dobrej nowiny, jest ograniczony. Dlatego chcielibyśmy wykorzystać go jak najlepiej. Jeżeli na przykład stwierdzamy w służbie polowej, że mało ludzi zastajemy w domu, to czy nie moglibyśmy wybrać się do służby o innej porze, kiedy można zastać więcej ludzi w domach, na przykład późnym popołudniom albo wieczorem? Niektórzy chodzą czasem do parku lub na cmentarz, ażeby tam głosić. Czy przejawiasz wtedy inicjatywę, nie czekając aż ktoś się do ciebie przysiądzie lub pierwszy się odezwie? Uwzględniając wszystkie te i ewentualnie jeszcze inne sprawy, możemy się zastanowić, czy tylko liczymy sobie czas, czy też nasz czas rzeczywiście się liczy.
9 Grono starszych może rozważyć, w jakiej mierze pory zebrań zborowych wpływają na udział zboru w służbie polowej. Kiedy najwięcej głosicieli bierze udział w tej pracy? Czy wyruszają do tej służby w dni powszednie? Może jakieś przesunięcia zebrań, oczywiście odpowiadające większości członków zboru, ułatwiłyby im poświęcanie więcej czasu na służbę.
10 Kto umie planować, ten potrafi najlepiej wykorzystać czas, jaki ma do dyspozycji. Każdy z nas powinien działać według z góry ułożonego planu. Dobrze jest zadawać sobie pytania: ‛Co naprawdę chciałbym uczynić? Czy pragnę służyć Jehowie? A jeżeli tak, to jaki rozsądny cel mógłbym sobie wystawić w służbie polowej? Czy nie mógłbym poświęcić na służbę cały dzień, zamiast tylko jednej godzinki?’ Omawiajcie te sprawy w gronie rodzinnym. Jeżeli przeprowadzimy taką analizę naszych zajęć i czasu z uwzględnieniem podanych tu wskazówek, zapewne okaże się, że będzie możliwe poświęcać na służbę polową więcej czasu niż przypuszczaliśmy. Jakże pięknie byłoby, gdyby dzięki temu każdy z nas mógł wygospodarować dodatkową godzinę lub dwie w miesiącu i dołączyć ją do rozbrzmiewającego na całym świecie chóru głosów wielbiących Jehowę. — 2 Tym. 4:5.