BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • km 11/79 ss. 1-7
  • Pomaganie tym, którzy są w szczególnej potrzebie

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Pomaganie tym, którzy są w szczególnej potrzebie
  • Nasza Służba Królestwa — 1979
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • CO MOŻNA ZROBIĆ
  • Pomaganie osobom starszym i niepełnosprawnym
    Nasza Służba Królestwa — 1988
  • Troska o potrzeby duchowe niesłyszących
    Nasza Służba Królestwa — 1993
  • Pomaganie osobom starszym i niepełnosprawnym
    Nasza Służba Królestwa — 1986
  • Wysoko ceń niesłyszących braci i siostry!
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2009
Zobacz więcej
Nasza Służba Królestwa — 1979
km 11/79 ss. 1-7

Pomaganie tym, którzy są w szczególnej potrzebie

1 Czy staramy się w miarę możności współpracować z głosicielami, którzy wskutek jakichś przeszkód czy inwalidztwa mają ograniczone możliwości rozmawiania o Jehowie i Jego dobroci? Chyba w każdym zborze znajdzie się osoba lub osoby, którym jakieś inwalidztwo utrudnia branie pełnego udziału w służbie. Niektórym brak sprawności fizycznej z powodu kalectwa, utraty wzroku, głuchoty lub podeszłego wieku. Niewątpliwie Jehowie sprawia radość nawet ich skromna działalność, czy jednak nie należałoby zastanowić się nad tym, że tacy głosiciele, wcale nie mniej niż my, również chcieliby brać pełny udział w służbie.

2 Jest prawdą, że ułomności fizyczne niektórych głosicieli pomagają im lepiej docenić miłość i dobroć Jehowy, wskutek czego chcieliby robić coś więcej. Mogą się więc rozglądać za możliwościami służenia Jehowie w większym zakresie i rzeczywiście znajdą takie sposobności, gdy drudzy im pomogą, co z kolei wszystkim sprawi radość. Czy nie świadczyłoby to o żywym interesowaniu się taką osobą, gdybyśmy uwzględnili ją w swoim planowaniu pracy polowej, urządzając się w taki sposób, żeby wziąć ją ze sobą do służby lub umożliwić jej to? Jest to przecież zgodne z naszym celem, żeby SOBIE WZAJEMNIE POMAGAĆ.

CO MOŻNA ZROBIĆ

3 Okazywanie takiej troskliwości jest niewątpliwie zgodne z działaniem ducha Jehowy, który wywiera silny wpływ na zbór chrześcijański. Paweł wyjaśnia, że „liczne są członki, ale jedno ciało”, i stwierdza, że w ciele są „członki, które uchodzą za słabsze” wskutek ograniczeń natury fizycznej. I co z tego wynika? „Gdy cierpi jeden członek, współcierpią wszystkie inne członki”. Zabieganie o to, żeby „takie członki wspierać pomocą /pomocnymi usługami, NW/”, zespala zbór w miłości i zwiększa zasięg ogłaszania Królestwa (1 Kor. 12:19-31).

4 Czy widzisz jakąś możliwość udzielenia takiej pomocy? W pewnym zborze był brat niewidomy, który nie był całkowicie zadowolony z tego, co robił w służbie Jehowy. Chciał robić więcej. Inny brat, który to zauważył, zapytał, czy mógłby mu w czymś pomóc. Wkrótce doszło do tego, że ów niewidomy brat prowadził regularnie własne studium biblijne. Jak to robił? Ten drugi brat zarezerwował sobie co tydzień trochę czasu na przeczytanie mu na głos całego materiału. Następnie towarzyszył niewidomemu na jego studium i odczytywał pytania. Zapoznawszy się wcześniej z materiałem, niewidomy brat mógł prowadzić dobre studium, z czego się bardzo cieszył.

5 W innym zborze było kilka osób głuchoniemych. Ponieważ nikt nie potrafił im tłumaczyć, więc kilku młodych braci i sióstr postanowiło im pomóc i opanowali sztukę porozumiewania się migami. Pomagając głuchoniemym korzystać z zebrań, okazywali wymownie swoją miłość braterską. Poza tym zabierali ich ze sobą do służby, wyzyskując sposobności na różnych odwiedzinach, gdzie ci głusi mogli przedstawiać drugim swoją nadzieję. Warto dodać, że wszyscy, którzy mieli z tym coś do czynienia, czuli się zachęceni.

6 Pewnej siostrze bardzo ułomnej zdawało się, że dla niej uczęszczanie na zebrania czy też branie udziału w świadczeniu grupowym jest wprost niemożliwe. Kilku troskliwych głosicieli na zmianę nagrywało przebieg zebrań zborowych, żeby ta siostra mogła z nich korzystać, nawet bez wychodzenia z domu. Niezależnie od tego, że odwiedzali ją regularnie w celu dodawania jej otuchy, pomagali jej także brać udział w służbie. Dawali jej adresy ludzi zainteresowanych, do których mogła pisać, i w kilku miejscach udało jej się nawet doprowadzić do zapoczątkowania studiów. W innych wypadkach przyprowadzono osobę zainteresowaną do domu niedołężnego głosiciela, który mógł regularnie prowadzić z nią studium. Bywa też i tak, że życzliwi głosiciele zabierają osoby ułomne w wózkach inwalidzkich do służby na ulicy. Kosztuje to trochę czasu i trudu, dobrze jest jednak pamiętać o dalekosiężnych błogosławionych skutkach takiej współpracy.

7 Zapewne i wy widzicie takie potrzeby we własnym zborze. Czy nie potrzebuje pomocnej ręki jakiś starszy brat lub starsza siostra? A jak się przedstawia sprawa z osobami, które są chronicznie chore i mogłyby wziąć udział w służbie tylko po podjęciu specjalnych zabiegów? Jeżeli poświęcicie tej sprawie trochę uwagi, może uda wam się pomóc bratu lub siostrze, co przysporzy wiele radości zarówno im, jak i wam.

8 Planowanie naszej działalności ze szczególnym uwzględnieniem współpracy z osobą niedołężną utwierdzi ją w przekonaniu, że „jeżeli jeden upadnie, drugi podźwignie towarzysza swego”. Potwierdzi to także sens przysłowia: „Przyjaciel miłuje zawsze, w potrzebie wszakże staje się rodzonym bratem” (Kohel./Kazn./ 4:10, Gd; Prz. 17:17, Poz).

    Publikacje w języku polskim (1960-2025)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij