Przedstawianie dobrej nowiny — bądź elastyczny
1 Być elastycznym znaczy „łatwo przystosowywać się do nowych warunków”. Człowiek elastyczny umie się dostosowywać do sytuacji i nie sprawia mu większych trudności przerzucenie się z tematu na temat. Czy moglibyśmy w lutym i w następnych miesiącach udoskonalać tę cechę, gdy będziemy rozmawiać z ludźmi o Królestwie i jego błogosławieństwach?
2 Na przykład uzdolnieni muzycy potrafią zagrać najróżniejsze utwory muzyczne, zabawiając w ten sposób swoich słuchaczy. My także — jak ci muzycy — chcemy być elastyczni w swym śpiewie na chwałę Jehowy, naszego Boga. Psalmista oznajmił w Psalmie 146:2: „Chcę chwalić Jahwe, jak długo żyć będę. Chcę ŚPIEWAĆ Bogu mojemu [grać Mu będę, Brandstaetter], póki będę istniał”. Jehowa wyposażył nas obecnie w zdolność przedstawiania czegoś, co dla szczerych ludzi brzmi jak przecudowna muzyka, daleko piękniejsza niż wszystko, co potrafi wyrazić na instrumencie muzycznym nawet najzdolniejszy muzyk. Jeżeli jesteśmy elastyczni w przedstawianiu dobrej nowiny, to łatwiej nam jest trafić do serc ludzi szukających prawdy. Im bardziej jesteśmy elastyczni, tym większe jest prawdopodobieństwo, że pozyskamy serca ludzi mających usposobienie owiec.
3 Trudno się spodziewać, że nowi głosiciele będą umieć tak, elastycznie dawać świadectwo, jak ci, którzy już mają za sobą długoletnie doświadczenie. W pewnych sytuacjach mogą się czuć skrępowani bądź onieśmieleni. Jednakże w miarę nabywania doświadczenia oraz korzystania z serdecznej pomocy taki nowy głosiciel zacznie coraz skuteczniej radzić sobie w różnych sytuacjach przy drzwiach. W zasadzie w ciągu roku lub najwyżej dwóch wielu zdołało opanować umiejętność świadczenia od drzwi do drzwi, dokonywania odwiedzin ponownych i prowadzenia studiów biblijnych. Trzeba się było zdobyć na pewien wysiłek, ale zazwyczaj konieczna też była pomoc.
4 Największe powodzenie miewają głosiciele, którzy są czujni i gotowi każdej chwili zmienić temat, gdy tylko zauważą, że ludzie nie okazują zainteresowania tym, co im mówią, albo gdy woleliby porozmawiać o czym innym. Głosiciel może na przykład chcieć porozmawiać na temat ‛bliskości błogosławieństw Królestwa’ na podstawie Psalmu 72:12-14, 16, stwierdza jednak, że rodzina jest pogrążona w smutku z powodu niedawnej śmierci kogoś bliskiego. W takiej sytuacji zamiast dążyć do tego, żeby dokończyć bieżący temat do rozmów, z całą pewnością o wiele lepiej wywiązałby się ze swego zadania pocieszania i pokrzepiania ludzi, którzy są w potrzebie (2 Kor. 1:4; Marka 13:10), gdyby przeczytał z Biblii o obietnicach Jehowy zanotowanych w Jana 5:28, 29, Apokalipsie 21:3, 4, Jana 11:25 lub inne stosowne wersety biblijne.
5 Często tuż po słowach wstępnych spotykamy się z jakimś typowym sprzeciwem lub wymówką. Niektórzy ludzie wyrażają swoje zdanie na określony temat, chcąc w ten sposób dać nam odczuć, że rozmowę uważają za skończoną. W zasadzie nie należy bagatelizować takich wypowiedzi bez względu na to, czy są szczere, czy nie. Gdy zatem ktoś mówi: „Mam swoją religię”, czy ograniczamy się do zdawkowej wypowiedzi, że „rozmawiamy z ludźmi o różnych poglądach religijnych” i ciągniemy dalej przygotowany temat, czy raczej mówimy: „Jak to przyjemnie jest spotkać kogoś, kto się interesuje sprawami duchowymi. Nam nie zależy na werbowaniu nowych członków do jakiegoś kościoła. Chcielibyśmy tylko porozmawiać ze wszystkimi o Boskiej obietnicy, według której wkrótce nastanie ‛obfitość pokoju’, a sprawi to Królestwo Boże, w którym władzę sprawuje Chrystus Jezus. Proszę posłuchać, jak to zostało przepowiedziane w Psalmie 72:7”. To tylko przykład, jak można dać trafną odpowiedź na taką wymówkę.
6 Ponieważ żywimy nadzieję, że pewnego dnia wszyscy mieszkańcy ziemi będą pięknie „grać” Jehowie, więc chcemy teraz tym bardziej dokładać starań, żeby przedstawiać dobrą nowinę w sposób elastyczny. Dzięki temu będziemy mogli mieć jeszcze większy udział w pomaganiu drugim, żeby wychwalali wzniosłe imię Jehowy.