Trafiajmy do serca przez umiejętnie prowadzone studia biblijne
1 Jezus miał upodobanie w spełnianiu woli Ojca i z przyjemnością pomagał innym służyć Jehowie (Ps. 40:9; Mat. 9:37, 38; 11:28-30). Nie poprzestawał na samym głoszeniu swego orędzia. Jeśli chcemy skutecznie pomagać drugim, by przyłączyli się do nas w pracy ewangelizacyjnej, to musimy trafiać do serca ludzi, z którymi prowadzimy studia biblijne. Potrzeba do tego czegoś więcej niż omawiania jakiejś publikacji za pomocą pytań i odpowiedzi. Chcąc dotrzeć komuś do serca, trzeba się do tego przygotować, mając na uwadze tę konkretną osobę.
2 Jezus interesował się każdym z osobna. Brał pod uwagę cudzy punkt widzenia. Posługiwał się przypowieściami, by ułatwić zrozumienie trudniejszych zagadnień (Mateusza, rozdz. 5-7). Dostrzegał ludzkie problemy i udzielał stosownych rad (Marka 9:33-37). Kiedy jego słuchacze nie pojmowali czegoś od razu, wyjaśniał im to za pomocą przykładów (Mat. 16:5-12). Tak głębokie zainteresowanie losem drugich ze strony Jezusa powinno nas skłonić do zadania sobie pytania: Gdybym to ja był zainteresowanym, z którym studiuję, co musiałbym wiedzieć, żeby pojąć te pouczenia i zacząć działać zgodnie z nimi?
3 Pewien brat na Filipinach zdał sobie sprawę, że każdego trzeba nauczać według jego potrzeb; dlatego po każdym studium prowadzonym z siedmioosobową rodziną z powodzeniem poświęcał trochę czasu na omówienie praktycznego zastosowania tego, czego się nauczyli. Jeśli zauważył w rodzinie jakieś szczególne potrzeby lub trudności, omawiał z nimi otwarcie wchodzące w grę zasady biblijne. Gdy po przestudiowaniu odpowiedniego rozdziału z książki w domu dalej wisiały obrazy, powrócił do tego tematu, aby wzięli to sobie do serca, i za tydzień obrazów już nie było. Zwiedzenie domu Betel pobudziło ojca do opracowania dla całej rodziny planu zajęć, w którym wyłuszczył, co kto ma robić i kiedy, rezerwując czas na głoszenie; gdy dzieci nie trzymały się tego planu, bardzo się zniechęcił. Brat zorientował się, o co chodzi, i poświęcił jedną godzinę na przestudiowanie z dziećmi artykułu ze Strażnicy na temat stosunku młodzieży do rodziców. Rodzina przejęła się tym i zrobiła piękne postępy. W maju troje starszych dzieci spędziło w służbie 115, 92 i 97 godzin, a dwoje zapoczątkowało nowe studia biblijne. W lipcu rodzice i czworo dzieci zostali ochrzczeni, wdzięczni za serdeczną, osobistą pomoc, którą otrzymali podczas 11-miesięcznego studium.
PODKREŚLAJ ZNACZENIE BIBLII
4 Kiedy zapytano pewne małżeństwo, co sprawiło, że oboje tak szybko zareagowali na dane im świadectwo, odpowiedzieli: „To, czego dowiedzieliśmy się z Biblii”. Tak, Słowo Boże przemawia do serca (Hebr. 4:12). Pozwalaj mu więc przemawiać jak najczęściej, robiąc pełny użytek z wersetów podanych w studiowanym materiale. Pomóż zainteresowanemu zrozumieć, dlaczego określone postępowanie jest mądre bądź nierozsądne. Przekonuj go, że posłuszeństwo wobec praw Bożych wyjdzie mu tylko na dobre. (zob. Strażnicę nr 22 z roku 1984, s. 21, 22).
5 Wielu głosicieli stwierdziło, że warto udostępniać zainteresowanym dodatkowy materiał, który szerzej nakreśla biblijny punkt widzenia w kwestii omawianej na studium biblijnym. Na przykład po przestudiowaniu rozdziału 8 książki Żyć wiecznie, zatytułowanego: „Co się dzieje po śmierci?”, można zachęcić zainteresowanego do zapoznania się z artykułem Strażnicy z 1 maja 1990, s. 18-23 albo z 1 września 1990, s. 3-6. Po omówieniu rozdziału 9, można by zaproponować przeczytanie wstępnych artykułów Strażnicy z 1 października 1989, a po przeanalizowaniu tematu: „Czy wszyscy dobrzy ludzie idą do nieba?” (rozdział 14) zachęcić do zapoznania się z artykułami wstępnymi Strażnicy z 1 stycznia 1989.
POSŁUGUJ SIĘ PYTANIAMI
6 Jezus umiejętnie posługiwał się pytaniami, by pobudzać ludzi do myślenia i wyciągania właściwych wniosków (Mat. 17:24-27). Odpowiedzi studiującego pozwalają ustalić, czego się już nauczył i jakie niebiblijne poglądy w dalszym ciągu podziela. Może toczy walkę z nałogiem palenia? Jeśli tak, to omów z nim rozdział 27 książki Żyć wiecznie oraz materiał opublikowany w Przebudźcie się! z 8 grudnia 1989, strony 13-16. Na pewno wie, że powinien z tym zerwać. Czy jednak jest rzeczywiście przekonany, że mu się to uda? Mógłbyś zapytać: „Jak się pan na to zapatruje? Przypuśćmy, że rzuca pan palenie od dzisiaj, a pana koledzy zaczynają się z pana podśmiewać. Co pan wtedy zrobi?”
7 Pamiętaj jednak o tym, że czasem odpowiedź zainteresowanego może cię zaskoczyć, a nawet rozczarować. Jak wtedy zareagujesz? Jeśli temat jest drażliwy, chyba lepiej jest nie robić z tego kwestii, tylko wystarczy powiedzieć: „Przejdźmy teraz do następnej sprawy, a do tego powrócimy przy innej okazji” albo: „Warto się nad tym jeszcze zastanowić, prawda?” (Jana 16:12). Skoro już wiesz, jak zainteresowany rzeczywiście zapatruje się na daną sprawę, możesz przygotować odpowiedni materiał, by mu pomóc w robieniu dalszych postępów. Postaraj się przemówić mu do serca i módl się do Jehowy, by pomógł mu wzrastać pod względem duchowym (1 Kor. 3:5-9).
8 Podczas prowadzenia studium zawsze znajduj czas na to, by pomóc zainteresowanemu zrozumieć omawiany temat. Dostosowuj swoje metody nauczania do jego specyficznych potrzeb. Pracuj nad tym, żeby w głębi jego serca zaszczepić miłość i szacunek do Jehowy, Biblii i organizacji Bożej. Rób co w twojej mocy, aby pomagać innym zostać uczniami Jezusa i w tym celu staraj się skutecznie prowadzić studia biblijne (Dzieje 2:41-46).