Skrzynka pytań
◼ Czy dalej jest stosowne prowadzenie domowego studium Biblii z nieczynnym bratem lub siostrą na zlecenie zborowego komitetu służby?
Na starszych ciąży obowiązek pasienia zboru — między innymi tych, którzy stali się nieczynni. Odwiedzają takie osoby i zastanawiają się, jaka indywidualna pomoc jest im potrzebna. Jeżeli uznają to za stosowne, mogą zaproponować nieczynnemu studium Biblii. W książce Zorganizowani do pełnienia naszej służby na stronie 104 wyjaśniono, że zborowy komitet służby decyduje o tym, kto mógłby odnieść z tego pożytek.
Nadzorca służby ustala, kto najlepiej udzieliłby takiego wsparcia, jakie tematy należałoby omówić i która publikacja byłaby najstosowniejsza. Może to być ktoś, kto już kiedyś studiował z daną osobą albo dobrze ją zna i cieszy się jej zaufaniem. Zdolną i dojrzałą siostrę można poprosić o pomaganie nieczynnej siostrze. Na ogół nie zachodzi potrzeba, by jeszcze inny głosiciel uczestniczył w takim studium. Prowadzący je głosiciel może raportować czas, odwiedziny ponowne i studium (zob. Naszą Służbę Królestwa z grudnia 1987 roku, strony 5 i 6).
Ponieważ osoba, z którą prowadzi się takie studium, jest ochrzczona, zazwyczaj nie musi ono trwać zbyt długo. Chodzi o to, by nieczynny głosiciel znowu zaczął przychodzić na wszystkie zebrania i regularnie dzielić się dobrą nowiną z drugimi. Nadzorca służby będzie czuwał nad przebiegiem tego studium. Po skorzystaniu z takiej podyktowanej miłością pomocy owi głosiciele powinni być w stanie ponieść swój własny ciężar odpowiedzialności przed Jehową i zostać „wkorzenieni i osadzeni” w prawdzie (Efez. 3:17; Gal. 6:5).