Nie noś w sobie urazy
1 Czy zdarza ci się czasami, że czujesz w sercu niechęć spowodowaną żywieniem do kogoś urazy, wskutek czego ogarnia cię smutek lub popadasz w niezadowolenie, podczas gdy inni wokół ciebie się weselą? Istnieje wiele racji przemawiających za tym, żeby wziąć sobie do serca radę biblijną przestrzegającą przed chowaniem urazy: „Nie wywieraj zemsty na synach swego ludu ani nie okazuj im niechęci; i miłuj swego bliźniego jak samego siebie. Ja jestem Jehowa” (Kapł. 19:18).
2 W Biblii jest wiele przykładów, do czego może doprowadzić chowanie urazy. Wystarczy wymienić choćby Ezawa. Czuł tak zawziętą urazę do swego brata Jakuba za to, że otrzymał błogosławieństwo pierworództwa, które mu przecież sprzedał, iż postanowił go zabić. Jakub był zmuszony zniknąć mu z oczu i uciec do swego wuja Labana; pozostał tam — jak to powiedziała jego matka Rebeka — ‛dopóki się nie uśmierzył gniew jego brata’. Nie ulega wątpliwości, że gdyby Jakub tak nie postąpił, Ezaw rozjątrzony nieotrzymaniem od ojca błogosławieństwa należnego pierworodnemu synowi naprawdę by go zabił. Później, kiedy spotkali się po raz pierwszy po 20 latach rozłąki, Ezaw nosił już co innego w sercu, bo w sprawozdaniu biblijnym czytamy: „Ezaw wybiegł na jego spotkanie i zaczął go brać w ramiona i obejmować za szyję, i całować, i obaj się rozpłakali” (Rodz. 27:41-45; 33:4).
3 Może uważamy, że nas skrzywdzono. Mogło tak być naprawdę, ale możemy się też mylić. Jeżeli nie będziemy próbować „odbić sobie” tego na kimś, kto nas może obraził, to na pewno z biegiem czasu rana się zagoi i będziemy w stanie puścić w niepamięć dawne żale.
4 Daleko lepiej jest tak się zachować, jak Józef, umiłowany syn Jakuba! Niektórzy jego bracia żywili do niego urazę, bo był ulubieńcem ojca, a także z powodu jego snów, z których wynikało, że mieli mu się kłaniać. Byli nawet gotowi go zabić. Jedynie dzięki wstawiennictwu Judy zmienili zamiar i sprzedali go w niewolę; w końcu na podstawie fałszywego oskarżenia dostał się do więzienia. Czy chował w sercu urazę do braci z racji wszystkich doznanych od nich krzywd? Wcale nie. Kiedy sytuacja zmieniła się na jego korzyść i z kolei ci bracia byli zdani na jego łaskę, zamiast się zemścić, Józef szczerze im przebaczył (Rodz. 45:1-8; 50:15-21).
5 Do kogo chciałbyś być podobny? Czy do tych, którzy tak długo pielęgnują w sobie urazę, aż się przerodzi w nienawiść, czy raczej do Józefa, który potrafił przebaczyć i okazać miłosierdzie?
6 Różne bywają przyczyny powstawania urazy. Ktoś może czuć się dotknięty, ponieważ bezpodstawnie zwrócono mu uwagę albo też usłyszał o sobie niezbyt pochlebną opinię. Inny został zlekceważony bądź całkiem zignorowany, kiedy akurat zdobył się na jakiś przyjazny gest. Jeszcze ktoś inny czuje się skrzywdzony, bo według jego oceny udzielono mu niesprawiedliwej czy zbyt surowej nagany.
7 Przypuśćmy, że się dowiedziałeś, iż ktoś wyraził się o tobie niepochlebnie. Czy w tej uwadze nie tkwi jakieś „ziarno prawdy” i właśnie dlatego tak bardzo cię dotknęła? Ale choćby była zupełnie bezpodstawna, dlaczego nie miałbyś okazać wyrozumiałości i przebaczyć, zaliczając wszelkie wątpliwości raczej na korzyść danej osoby? Może już po fakcie uświadomiła sobie, iż byłoby lepiej tak nie mówić, tylko trudno jej się jeszcze do tego przyznać. Nigdy nie zapominajmy o ostrzeżeniu Jezusa, że jeżeli nie darujemy innym przewinień względem nas, wówczas Bóg nie przebaczy nam grzechów, które popełniliśmy wobec Niego (Mat. 6:12-15; 18:23-35).
8 Czy zdarzyło ci się kiedyś, że ktoś cię zlekceważył — po prostu nie dostrzegał cię czy wręcz odtrącił? Pewnego razu nie pierwszej młodości chrześcijanka podeszła do jednego ze starszych w zborze i spytała, dlaczego traktuje ją lekceważąco. Jeśli ma coś przeciw niej, to niech jej otwarcie powie. Słowa te doprawdy go zdumiały, ponieważ zaliczał ją do grona swych najlepszych przyjaciół i zawsze miał o niej dobre zdanie. Nie pamiętał, żeby ją kiedykolwiek zignorował. W gruncie rzeczy zawsze cieszył się na jej widok. Zajście to skłoniło go jednak do refleksji. Przypomniał sobie, że już od dłuższego czasu nosił w sobie urazę do innego członka zboru, co do którego miał wrażenie, że został przez niego zlekceważony. Teraz uprzytomnił sobie, że mógł się mylić, tak samo jak owa chrześcijanka.
9 Strzeż się zatem noszenia w sercu urazy. Nie bądź skory do obrażania się, ponieważ „obrażanie się spoczywa w piersi głupców” (Kazn. 7:9). Nie można żywić urazy bez wyrządzenia szkody sobie i drugim. Może się to odbić szkodliwie na twoim zdrowiu cielesnym, ale nie tylko, bo możesz nadwerężyć zdrowie duchowe. Nie będziesz się cieszył dobrymi stosunkami z Jehową Bogiem, jeśli nie będziesz żył na dobrej stopie z chrześcijańskimi braćmi. W gruncie rzeczy miłość do braci jest probierzem naszej miłości do Boga. Wyraźnie wskazał na to wyróżniający się miłością apostoł Jan: „Kto nie miłuje brata, którego widział, nie może miłować Boga, którego nie widział” (1 Jana 4:20, 21). Bądź więc rozsądny i sprawiedliwy, okazuj zawsze miłość, a wtedy nigdy nie będziesz nosił w sercu urazy.