-
Spis treściPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Spis treści
8 sierpnia 1993
Dzieci w stresie — jak im pomóc?
Z jakiego powodu pięciolatek próbuje popełnić samobójstwo? Dlaczego pewnej dziewczynce co rusz zdarzają się wypadki? Co się kryje za chorobą dziecka, nie mającą wyraźnej przyczyny?
3 Epidemia stresu wśród dzieci
6 Rodzice nadużywający swej władzy — główna przyczyna stresu
8 Jak rozpoznać stres u dziecka?
10 Pomóż swym dzieciom przezwyciężyć stres
18 Przyjmuj starość ze zrozumieniem
26 Kto sprosta wyzwaniom XXI wieku
31 Docenianie dla pobożnych rodziców
32 Czy Bóg się o nas troszczy?
Czy antysemityzm znajduje poparcie w „Nowym Testamencie”? 12
Zdaniem niektórych „Nowy Testament” usprawiedliwia uprzedzenia wobec Żydów. Czy to prawda?
Czy moja rodzina ma się poddać szczepieniu? 22
Czy uodpornianie szczepionkami jest konieczne? Czy niektóre nie zawierają składników krwi? A co można powiedzieć o skutkach ubocznych szczepienia?
-
-
Epidemia stresu wśród dzieciPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Epidemia stresu wśród dzieci
„RANDY!” — zawołała śmiertelnie przerażona Rita na widok, który ujrzała, zbliżając się do domu. Jej syn Randy wysunął się do połowy przez okno sypialni na piętrze. Od betonowego dziedzińca dzieliło go jakieś osiem metrów. Kiedy histeryczne krzyki żony usłyszał w domu Larry, zareagował błyskawicznie. Popędził na górę, wpadł do sypialni, chwycił syna i wciągnął do środka. Randy był uratowany. Rodzice chłopca natychmiast zażądali wyjaśnień. „Dlaczego to zrobiłeś?” — pytali, nie dowierzając temu, co się stało. „No dlaczego? Przecież mogłeś zrobić sobie krzywdę. Mogłeś się zabić!” „Chciałem umrzeć” — obojętnie odpowiedział Randy. Miał zaledwie pięć lat.
RANDY z pozoru był normalnym, zdrowym chłopcem. Nikt nie podejrzewał, że nie chciało mu się żyć. Jednak w trakcie późniejszego leczenia okazało się, iż przeżywał bardzo silny stres.
Obecnie wiele dzieci, tak jak Randy, cierpi na poważne zaburzenia emocjonalne. Nie wiedząc, jak sobie poradzić z rozdrażnieniem, niektóre bezskutecznie próbują ukryć swe uczucia. Ale tłumiony stres w końcu znajduje ujście. Niejedno dziecko, które nie może porozmawiać o swych troskach, w rezultacie zaczyna chorować albo później schodzi na drogę przestępstwa. U innych stres objawia się działaniem skierowanym przeciwko nim samym, na przykład samookaleczaniem, niewłaściwym odżywianiem się, nadużywaniem środków powodujących uzależnienie, a nawet samobójstwem. W książce The Child in Crisis (Dziecko przeżywa kryzys) zauważono: „Wiele tych problemów — zwłaszcza samobójstwo — uchodziło niegdyś za wyłączną domenę dorosłych i dorastającej młodzieży. Wygląda na to, że obecnie stają się one udziałem coraz większej liczby najmłodszych”.
„Jak to możliwe?” — pytają zaszokowani rodzice. „Czyż dzieciństwo to nie czas gier, zabaw i śmiechu?” Dla wielu dzieci — niestety nie. „Dzieciństwo będące okresem niezmąconej radości to fikcja stworzona przez dorosłych” — twierdzi dr Julius Segal. Tę smutną rzeczywistość potwierdza następująca wypowiedź pediatry Josepha Lupo: „Praktykuję od 25 lat. Widzę, że obecnie na depresję cierpi cztery razy więcej dzieci i młodzieży niż dawniej”.
Jakie czynniki wywołują u najmłodszych tak silny stres? Co sygnalizuje ten stan? Jak pomóc dzieciom, które go przeżywają? Zagadnienia te omówiono w następnych artykułach.
-
-
Wielkie stresy małych ludziPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Wielkie stresy małych ludzi
„To prawda, że dziecięce smutki są małe, ale takie też jest dziecko” (Percy Bysshe Shelley).
SPÓJRZ na cylinder narysowany poniżej. Na pierwszy rzut oka wydaje się, że wysokość kapelusza jest większa niż szerokość ronda. W rzeczywistości jednak są one równe. Nietrudno się pomylić w ocenie wymiarów.
Tak samo łatwo dorośli mogą źle określać rozmiary stresu u dziecka. Niektórzy uważają, że problemy dzieci są mało istotne. Ale jest to błędne rozumowanie. Książka Childstress! (Stres dziecięcy!) radzi: „Dorośli nie powinni się zastanawiać, jak wielkie jest zmartwienie, ale raczej jak wielki wywołuje ból”.
Cierpienia dziecka bywają nieraz znacznie dotkliwsze, niż dorośli przypuszczają. Potwierdziły to pewne badania. Otóż poproszono rodziców, by ocenili stan emocjonalny swych dzieci. Prawie wszyscy oświadczyli, że są one „bardzo szczęśliwe”. Kiedy jednak pod nieobecność rodziców zapytano o to dzieci, najczęściej odpowiadały, iż czują się „nieszczęśliwe”, a nawet „zrozpaczone”. A zatem rodzice bagatelizują niepokoje swych pociech.
Inne badania przeprowadził doktor Kaoru Yamamoto, prosząc grupę dzieci o uszeregowanie 20 zdarzeń z życia według siedmiostopniowej skali stresu. Dorośli mieli sklasyfikować te same wydarzenia w sposób, w jaki przypuszczalnie zrobiłoby to ich dziecko. Na 20 sytuacji aż 16 ocenili błędnie! Doktor Yamamoto podsumował ten fakt następująco: „Wszystkim nam się wydaje, że znamy nasze dzieci, ale w rzeczywistości nadzwyczaj często nie dostrzegamy, nie słyszymy ani nie rozumiemy tego, co naprawdę je niepokoi”.
Rodzice muszą się nauczyć patrzeć na życie inaczej — oczami dziecka (zobacz ramkę). Ma to istotne znaczenie zwłaszcza dzisiaj. W Biblii przepowiedziano, że „w dniach ostatnich nastaną czasy niebezpieczne, czasy wielkiego stresu” (2 Tymoteusza 3:1, The Amplified Bible). Dzieci nie są uodpornione na stres i właśnie one najczęściej padają jego ofiarą. Wprawdzie pewne napięcia emocjonalne po prostu ‛przytrafiają się w młodości’, jednak niektóre zupełnie odbiegają od normy i zasługują na szczególną uwagę (2 Tymoteusza 2:22, NW).
[Ramka na stronie 5]
Oczami dziecka
Śmierć któregoś z rodziców = Wina. Dziecko może sobie przypominać chwile, kiedy gniewało się na jedno z rodziców, i teraz w głębi serca siebie obwinia za jego śmierć.
Rozwód = Porzucenie. Logika dziecka podpowiada mu, że skoro rodzice już się nie kochają, to je również mogą przestać kochać.
Alkoholizm = Napięcie. Claudia Black pisze: „W domach alkoholików na co dzień panuje atmosfera strachu, osamotnienia, zakłamania, niepewności, gróźb albo faktycznej przemocy, nie mająca nic wspólnego ze zdrowym otoczeniem, które sprzyja prawidłowemu rozwojowi”.
Bójki między rodzicami = Strach. Jak wykazały badania, którymi objęto 24 uczniów, bójki między rodzicami są dla dzieci tak stresujące, że wywołują u nich wymioty, tiki nerwowe, wypadanie włosów, tracenie lub przybieranie na wadze, a także chorobę wrzodową.
Wygórowane ambicje = Frustracja. Mary Susan Miller pisze: „Wygląda na to, że w każdej dziedzinie życia dzieci zmagają się w zawodach urządzanych przez dorosłych”. W szkole, w domu, nawet podczas zabawy muszą być najlepsze. Wyścig nigdy się nie kończy, a dziecko nigdy nie wygrywa.
Nowy członek rodziny = Strata. Dziecko zamiast myśleć, że zyskało brata lub siostrę, może mieć wrażenie, iż straciło rodziców, gdyż odtąd musi dzielić z kimś ich miłość i uwagę.
Szkoła = Ból rozłąki. Za każdym razem gdy Amy rozstawała się z matką, by pójść do szkoły, czuła się trochę tak, jakby przeżywała czyjąś śmierć.
Błędy = Upokorzenie. Dzieci nie mają jeszcze wyrobionego sądu o sobie, toteż „odznaczają się nieprzeciętną skłonnością do wyolbrzymiania niektórych swych błędów” — twierdzi doktor Ann Epstein. Jej zdaniem uczucie upokorzenia jest jedną z podstawowych przyczyn samobójstw wśród dzieci.
Upośledzenia = Frustracja. Dziecko upośledzone fizycznie lub umysłowo nie tylko spotyka się z kpinami bezlitosnych rówieśników, ale być może musi też znosić objawy zniecierpliwienia rozczarowanych nauczycieli oraz krewnych, których oczekiwań po prostu nie jest w stanie spełnić.
[Ilustracja na stronie 4]
Staromodny cylinder
-
-
Rodzice nadużywający władzy — główna przyczyna stresuPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Rodzice nadużywający władzy — główna przyczyna stresu
„Ponieważ [dla dzieci] rodzina to centrum świata, więc informacje uzyskane w domu o sobie i innych stają się dla nich prawdami uniwersalnymi i głęboko zapadają w umysł” (dr Susan Forward).
Z BRYŁY gliny wymieszanej z odpowiednią ilością wody garncarz formuje piękne naczynie. Podobnie rodzice kształtują w swych pociechach wyobrażenie o nich samych i o świecie. Jeżeli zapewnią swemu dziecku miłość, kierownictwo i dyscyplinę, wyrośnie ono na osobę zrównoważoną.
Jednakże bardzo często rodzice wyrządzają dziecku krzywdy, które wyciskają swe piętno na jego umyśle i sercu. Obrażanie uczuć, bicie bądź nadużycia seksualne prowadzą do powstawania spaczonych wzorców myślowych, które — raz utrwalone — trudno skorygować.
Obrażanie uczuć
Słowem można uderzyć dotkliwiej niż pięścią. „Nie pamiętam dnia, by [matka] nie powiedziała mi, iż żałuje, że się w ogóle urodziłem” — mówi Jason. A Karen ubolewa: „Zawsze dawano mi do zrozumienia, że jestem zła lub nie tak dobra, jak powinnam”.
Dzieci zazwyczaj wierzą opiniom na swój temat. Jeśli chłopca wciąż się nazywa głupim, w końcu takim się poczuje. Gdyby dziewczynie się powtarzało, że jest nic niewarta, to zacznie tak o sobie myśleć. Dzieci nie stać na zrównoważony osąd i często nie potrafią odróżnić tego, co prawdziwe, od tego, co jest obraźliwie wyolbrzymione lub zgoła fałszywe.
Maltretowanie
Joe wspomina swego agresywnego ojca: „Zazwyczaj tłukł mnie pięściami, dopóki nie wylądowałem na ścianie. Bił tak mocno, iż traciłem przytomność (...) Najgorsze było to, że nigdy nie wiedziałem, co go wyprowadzi z równowagi!”
Ojciec Jake’a bił go niemal codziennie. Raz podczas lania złamał mu rękę. Chłopiec miał wtedy zaledwie sześć lat. „Nie pozwalałem, żeby on, siostry albo mama widzieli moje łzy” — opowiada Jake. „Tylko z tego mogłem być dumny”.
Według pewnej książki znoszenie przez dziecko maltretowania można porównać do „przeżywania wypadku samochodowego — co miesiąc, co tydzień, co dzień” (Strong at the Broken Places). Przez takie traktowanie mały człowiek się uczy, że świat jest niebezpieczny i że nikomu nie można ufać. W dodatku przemoc często rodzi przemoc. Czasopismo Time ostrzega: „Jeżeli dzieciom nie zapewni się ochrony przed ich oprawcami, nadejdzie dzień, kiedy społeczeństwo będzie musiało się chronić przed tymi dziećmi”.
Nadużycia seksualne
Jak wykazują pewne badania, co trzecia dziewczyna i co siódmy chłopiec padają ofiarą nadużyć seksualnych przed ukończeniem 18 roku życia. Większość z nich cierpi w milczeniu. „Jak żołnierze zaginieni w czasie wojny, [wykorzystywane dzieci] na długie lata gubią się w prywatnej dżungli strachu i winy” — zauważono w książce The Child in Crisis.
„Nienawidziłam ojca za to, co mi robił, a jednocześnie czułam się winna za tę nienawiść” — opowiada Louise. „Tak bardzo się wstydziłam, bo przecież dziecko powinno kochać rodziców, a ze mną nie zawsze tak było”. To zrozumiałe, że gdy główny opiekun staje się prześladowcą, dziecko ogarniają mieszane uczucia. Beverly Engel pyta w książce The Right to Innocence (Prawo do niewinności): „Jak pogodzić się z myślą, że jedno z naszych rodziców, a więc ktoś, od kogo spodziewaliśmy się miłości i opieki, tak mało się o nas troszczy?”
Wykorzystywanie seksualne może całkowicie wypaczyć stosunek dziecka do życia. „Każdy człowiek, który był napastowany w dzieciństwie, wchodzi w życie dorosłe z mocnym przekonaniem, że jest beznadziejnie nieprzystosowany, bezwartościowy i na wskroś zły” — pisze dr Susan Forward.
To nie znika
„Kiedy dziecko jest znieważane lub zaniedbywane, nie dotyczy to wyłącznie jego ciała” — pisze znawca tematu Linda T. Sanford. „W rodzinach dręczonych problemami wypacza się sposób myślenia dziecka”. Jeżeli doznaje ono krzywd pod względem emocjonalnym, fizycznym bądź bywa wykorzystywane seksualnie, może dorastać ze świadomością, że jest bezwartościowe i niegodne miłości.
Wspomniany wcześniej Jason, już jako dorosły człowiek, miał bardzo niskie poczucie godności. Uznawano go za potencjalnego samobójcę. Kiedy niepotrzebnie narażał życie, wyjawiał, że swoją wartość ocenia zgodnie z opinią matki, która powtarzała: ‛Żałuję, że się w ogóle urodziłeś’.
Joe, analizując, jak odbiło się na nim maltretowanie w dzieciństwie, mówi: „To nie znika tak po prostu z chwilą zmiany miejsca zamieszkania albo zawarcia małżeństwa. Ciągle się czegoś boję i z tego powodu sam siebie nienawidzę”. Wiele dzieci wzrastających w napiętej atmosferze domu, gdzie są bite, spodziewa się po innych najgorszego i przyswaja sobie sztywne mechanizmy obronne, które zamiast chronić, krępują.
Connie, ofiara kazirodztwa, wyniosła z dzieciństwa zniekształcony obraz samej siebie, który utrwalił się w wieku dojrzałym: „W dalszym ciągu często nie potrafię pozbyć się myśli, że ludzie mogliby zajrzeć do mego wnętrza i zobaczyć, jaka jestem odrażająca”.
Wszystkie formy nadużywania władzy rodzicielskiej działają jak trucizna, która może wszędzie przeniknąć, zanim dziecko dorośnie. To prawda, że człowiek potrafi oduczyć się tego, co mu wpojono. Świadczy o tym fakt, iż mnóstwo osób, nad którymi znęcano się w dzieciństwie, odzyskało równowagę. Byłoby jednak znacznie lepiej, gdyby rodzice pamiętali, że już od chwili narodzin dziecka wywierają olbrzymi wpływ na to, jaki będzie ono miało stosunek do samego siebie i do świata. W dużej mierze właśnie od nich zależy jego prawidłowy rozwój fizyczny i uczuciowy.
[Ilustracja na stronie 7]
Słowem można uderzyć dotkliwiej niż pięścią
-
-
Jak rozpoznać stres u dzieckaPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Jak rozpoznać stres u dziecka
„Stres nie pojawia się bez przyczyny; jest zazwyczaj reakcją na określone wydarzenia bądź sytuacje” (dr Lilian G. Katz).
SKĄD w ciemną, pochmurną noc pilot wie, w jakim kierunku leci jego samolot? Od startu aż do lądowania polega na sygnalizacji. W kabinie pilota dużego samolotu zainstalowanych jest ponad sto urządzeń, z których każde przekazuje bardzo ważne informacje i ostrzega o grożących niebezpieczeństwach.
Dorastanie w świecie pełnym stresów przypomina lot podczas burzy. Co mogą zrobić rodzice, żeby podróż ich pociech od niemowlęctwa do pełnoletności przebiegała bez zakłóceń? Ponieważ wiele dzieci nie mówi o swych problemach, rodzice muszą się nauczyć, jak rozpoznawać symptomy.
„Mowa” ciała
Jeżeli dziecko przeżywa stres, często daje o tym znać jego organizm. Reakcje psychosomatyczne, takie jak rozstrój żołądka, bóle głowy, zmęczenie, zaburzenia snu, kłopoty z wydalaniem, mogą wskazywać, że coś nie jest w porządku.a
Dla Sharon okres bolesnej samotności skończył się utratą słuchu. Amy przed wychodzeniem do szkoły tak mocno przeżywała rozłąkę z matką, że miała skurcze żołądka. John cierpiał na obstrukcję z powodu stresu, w jaki wprowadzało go obserwowanie brutalnych bójek między rodzicami.
Napastowanie seksualne odbiło się na zdrowiu dziesięcioletniej Ashley. „Pamiętam, że przez tydzień [po gwałcie] nie chodziłam do szkoły, bo byłam chora” — wspomina. W książce When Your Child Has Been Molested (Jeśli twoje dziecko było napastowane) wyjaśniono: „Wykorzystywane seksualnie dziecko może się zestresować do tego stopnia, że się rozchoruje”. Do objawów takiego urazu należą zmiany patologiczne, ból przy załatwianiu potrzeb fizjologicznych, niczym nie uzasadnione i nawrotowe bóle żołądka, głowy, kości i mięśni.
Jeżeli symptomy wskazują na chorobę psychosomatyczną, rodzice powinni potraktować je poważnie. Doktor Alice S. Honig twierdzi: „To nieistotne, czy dziecko udaje, czy nie. Ważny jest problem, który się za tym kryje”.
Zachowanie bardziej wymowne niż słowa
Nagła zmiana w zachowaniu oznacza często wołanie o pomoc. W pewnej książce nadmieniono: „Jeżeli dobry uczeń zaczyna dostawać złe stopnie, trzeba się temu przyjrzeć. Tak samo ma się rzecz z dzieckiem, które z psotnika przemienia się w aniołka” (Giving Sorrow Words).
Kiedy uwagę matki siedmioletniego Timmy’ego całkowicie pochłonęła praca zawodowa, chłopiec nagle zaczął kłamać. Sześcioletni Adam zachowywał się niegrzecznie, ponieważ nie mógł się odnaleźć w środowisku szkolnym. A moczenie się siedmioletniego Carla wskazywało na potrzebę darzenia go większym zainteresowaniem przez rodziców, gdyż odnosił wrażenie, że obecnie zajmują się tylko jego młodszą siostrą.
Szczególnie niepokojące są działania wymierzone przeciw własnemu zdrowiu lub życiu. Dwunastoletnia Sara tak często ulegała nieszczęśliwym wypadkom, że trudno to było przypisać wyłącznie niezdarności. Po rozwodzie rodziców kaleczyła się, podświadomie próbując odzyskać uczucie nieobecnego ojca. Autoagresja wyrażająca się w drobnych samookaleczeniach albo jeszcze groźniej — w próbach odebrania sobie życia — jest oznaką silnego stresu.
Jak mówi serce
„Z obfitości serca mówią usta” — powiedział Jezus Chrystus (Mateusza 12:34). Jeżeli serce dziecka przepełniają negatywne uczucia, zazwyczaj ujawni się to w jego wypowiedziach.
„Dzieci, które po powrocie do domu oświadczają, że nikt ich nie lubi, w rzeczywistości informują was, iż nie lubią samych siebie” — twierdzi dr Loraine Stern. Podobnie jest z przechwałkami. Chociaż chwalenie się prawdziwymi lub wyimaginowanymi osiągnięciami pozornie nie ma nic wspólnego z poczuciem niższości, bywa próbą przezwyciężenia głęboko zakorzenionej niewiary we własne siły.
Oczywiście wszystkie dzieci chorują, od czasu do czasu są niegrzeczne lub niezadowolone z siebie. Ale jeśli bez widocznej przyczyny kłopoty wciąż się powtarzają, wówczas rodzice powinni się zastanowić, co to może sygnalizować.
Mary Susan Miller zbadała, jak w dzieciństwie zachowywało się sześciu nastolatków, którzy dokonali wyjątkowo brutalnego napadu, po czym zauważyła: „U tych chłopców wystąpiły wszelkie symptomy stresu. Były widoczne w ich życiu całymi latami, nikt jednak nie przywiązywał do nich wagi. Dorośli je dostrzegali, ale wzruszali ramionami”.
Rodzice muszą dziś obserwować dzieci czujniej niż kiedykolwiek, by zauważyć objawy stresu i mu przeciwdziałać.
[Przypis]
a W przeciwieństwie do hipochondrii z jej urojonymi dolegliwościami choroba psychosomatyczna jest rzeczywista. Ma jednak podłoże emocjonalne, a nie fizyczne.
[Ramka na stronie 8]
Zestresowany płód?
Nawet płód potrafi przeżywać stres, lęk i niepokój. Uczucia te odbiera od matki, reagując na zmiany chemiczne we krwi. Linda Bird Francke pisze w swej książce: „Rozwijający się płód wyczuwa najmniejsze napięcie emocjonalne ciężarnej. Układy nerwowe dziecka i matki nie są ze sobą bezpośrednio połączone, niemniej przepływ informacji się odbywa, z tym że wyłącznie w jedną stronę” (Growing Up Divorced). To być może wyjaśnia, dlaczego — jak podano w czasopiśmie Time — u mniej więcej 30 procent 18-miesięcznych oraz młodszych dzieci występują objawy stresu: od wyobcowania uczuciowego do nerwic lękowych. Pani Francke kończy: „Dzieci zestresowanych i nieszczęśliwych kobiet często są również zestresowane i nieszczęśliwe”.
[Ramka na stronie 9]
Kiedy dziecko chce z sobą skończyć
„Co by było, gdybym spała przez sto lat?” — spytała ojca Lettie. „Dziecinne pytanie” — pomyślał sobie. Ale dziewczynka nie żartowała. Kilka dni później znalazła się w szpitalu, połknęła bowiem całą zawartość butelki z pigułkami nasennymi.
Jakie kroki powinieneś poczynić, jeśli twoje dziecko myśli o samobójstwie lub usiłuje je popełnić? „Bezzwłocznie zwróć się o pomoc do specjalisty” — radzi książka Depression — What Families Should Know (Co rodzina powinna wiedzieć o depresji). „Leczenie potencjalnych samobójców nie jest zajęciem dla amatorów, nawet dla tych, którzy osobę cierpiącą na depresję darzą szczególnymi uczuciami. Może ci się zdawać, że już wyperswadowałeś członkowi rodziny samobójstwo, tymczasem on lub ona po prostu zamyka się w sobie, a gdy skrywane uczucia w końcu eksplodują, następstwa bywają tragiczne”.
Dziecku, które usiłuje popełnić samobójstwo, może pomóc odpowiednie leczenie. „Większość ludzi próbujących odebrać sobie życie w rzeczywistości nie chce umrzeć” — czytamy w cytowanej uprzednio książce. „Chcieliby po prostu przestać cierpieć. Ich próby samobójcze to wołanie o pomoc”. Chrześcijańscy rodzice, którzy nie umieją poradzić sobie z samobójczymi skłonnościami dzieci, mogą liczyć na życzliwe wsparcie oraz zdrowe rady biblijne, których udzielą im starsi zboru.
-
-
Pomóż swym dzieciom przezwyciężyć stresPrzebudźcie się! — 1993 | 8 sierpnia
-
-
Pomóż swym dzieciom przezwyciężyć stres
„Kiedy dziecko odczuwa potrzebę rozmowy, często nie znajduje nikogo w domu — w sensie fizycznym bądź uczuciowym” (Depression — What Families Should Know).
RODZINĘ słusznie nazwano laboratorium uczuciowym. Jest to centrum badań, w którym dziecko sprawdza wiarogodność swych przekonań, obserwuje rezultaty i zaczyna ustalać pewne prawdy życiowe. Co mogą zrobić rodzice, żeby dziecko przeprowadzało te niezwykle ważne eksperymenty w sprzyjających warunkach, wolnych od stresu?
Słuchaj
Książka The Child in Crisis zachęca rodziców: „Podtrzymujcie wymianę myśli”. Dialog — główna arteria komunikacyjna między rodzicami a dzieckiem — ma szczególne znaczenie, gdy rodzina znajduje się w sytuacji stresowej. Nigdy nie należy sądzić, że skoro dziecko zachowuje się spokojnie, to widocznie nic nie odczuwa albo pogodziło się z losem. Może po prostu skrywać swój niepokój i cierpieć w milczeniu, jak pewna siedmioletnia dziewczynka, która po separacji rodziców przytyła w ciągu pół roku 15 kilogramów.
Słowo „dialog” wskazuje na udział dwóch lub więcej rozmówców. A więc nie tylko rodzice mają mówić. Rick i Sue nie umieli sobie poradzić z wybrykami sześcioletniego syna, toteż zwrócili się o pomoc do specjalisty. Podczas spotkania z całą rodziną terapeuta zwrócił na coś uwagę. „Rodzice snuli teoretyczne rozważania, wdając się w długie i zbyt szczegółowe wyjaśnienia” — powiedział. „Ponadto nie dopuszczali do głosu dzieci, które jak widziałem, coraz bardziej się niecierpliwiły”. Warto pozwalać dziecku, by się wypowiadało (porównaj Joba 32:20). Jeśli zawczasu nie omówi z kimś swych kłopotów, wcześniej czy później dadzą one o sobie znać w jego zachowaniu (porównaj Przypowieści 18:1).
Dialog ma doniosłe znaczenie, gdy zachodzi potrzeba skarcenia. Jak dziecko się na nie zapatruje? Czy rozumie, dlaczego je otrzymało? Zamiast mówić, co powinno myśleć, zbadaj raczej, co ma w sercu. Porozmawiaj z nim i pomóż mu dojść do słusznych wniosków. „Skieruj umysł dziecka na właściwe tory”, pisze Elaine Fantle Shimberg, „ale niech wnioski wyciąga samodzielnie”.
Uwzględniaj uczucia
Niektórzy rodzice ucinają rozmowę, mówiąc na przykład: „Przestań płakać”, „Nie powinieneś tak myśleć” lub „Nie jest aż tak źle”. O wiele lepiej jest uwzględnić uczucia dziecka i powiedzieć: „Widzę, że się czymś martwisz”, „Wygląda na to, że coś cię bardzo zdenerwowało” albo „Wiem, że się czujesz rozczarowany”. W ten sposób podtrzymasz rozmowę.
Bardzo cenne spostrzeżenie na ten temat zamieszczono w książce How to Talk so Kids Will Listen & Listen so Kids Will Talk (Jak mówić, żeby dzieci słuchały i jak słuchać, żeby mówiły): „Im gwałtowniej tłumisz negatywne uczucia dziecka, tym głębiej się one w nim zakorzeniają. Im spokojniej na nie reagujesz, tym łatwiej dziecku się ich pozbyć. Uważam, że jeśli chcesz mieć szczęśliwą rodzinę, musisz być gotowy wysłuchiwać wszystkich żalów twych bliskich” (porównaj Kaznodziei 7:3).
Wczuwaj się w ich położenie
„Ponieważ większość ludzi spogląda na dziecko z pozycji osób dorosłych, więc trudno im sobie wyobrazić, że ono również może przeżywać stresy” — pisze Mary Susan Miller.
Rodzice łatwo zapominają o udrękach i zmartwieniach, które przeżywali w dzieciństwie. Dlatego często bagatelizują stresy najmłodszych. Powinni sobie przypomnieć, co czuli po stracie ulubionego zwierzątka, po śmierci przyjaciela lub zmianie miejsca zamieszkania. Muszą przywołać na pamięć swe dziecięce lęki, nawet te irracjonalne. Jeżeli nie będą o tym wszystkim zapominać, bez trudu wczują się w położenie dzieci.
Dawaj dobry przykład
Reakcje dzieci na stres w dużej mierze zależą od tego, jak w analogicznych sytuacjach zachowują się rodzice. Czy próbujesz zmniejszać stres przez uciekanie się do przemocy? Nie dziw się zatem, że dziecko rozładowuje swe napięcia w podobny sposób. Czy zamykasz się w sobie, jeśli coś mocno przeżywasz? Jak więc możesz oczekiwać od dziecka, żeby ufnie ci się zwierzało? Czy w twoim domu uczucia są skrzętnie skrywane i w ogóle o nich nie mówicie, zamiast je wyjawiać i starać się zwalczać te negatywne? A więc nie bądź zaskoczony, jeśli twoje dziecko poniesie straty fizyczne i emocjonalne, gdyż wszelkie próby zamaskowania rozdrażnienia zazwyczaj tylko prowadzą do spotęgowania jego przykrych symptomów.
Wychowywanie dzieci w świecie pełnym stresów jest dla rodziców wyjątkowo trudnym zadaniem. W wywiązaniu się z niego niejednym pomogło studiowanie Biblii. Nic w tym dziwnego, bo przecież jej Autor to zarazem Twórca życia rodzinnego. Jezus Chrystus powiedział: „Mądrość Boża jest usprawiedliwiona przez swoje rezultaty” (Mateusza 11:19, The New English Bible). Jeżeli rodzice zastosują w swym życiu zasady biblijne, przekonają się, że Pismo Święte jest „pożyteczne do nauki, do wykrywania błędów, do poprawy, do wychowywania w sprawiedliwości” (2 Tymoteusza 3:16).
[Ilustracja na stronie 10]
Prawidłowa wymiana myśli rozładowuje stres
[Ilustracja na stronie 11]
Chłopiec rozlał mleko i brat się z niego wyśmiewa, ale ojciec wyrozumiale go pociesza
-