BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • Spis treści
    Przebudźcie się! — 1997 | 8 grudnia
    • Spis treści

      8 grudnia 1997

      Zrównoważony pogląd na władzę rodzicielską

      W jaki sposób przyznaje się władzę rodzicielską, gdy małżonkowie się rozwodzą? Kto decyduje o wychowaniu religijnym dzieci?

      3 Co byłoby najlepsze dla dziecka?

      5 Władza rodzicielska — religia a prawo

      9 Zrównoważony pogląd na władzę rodzicielską

      16 Biblia francuska walczy o przetrwanie

      19 Krzyżówka

      24 Jehowa wygładzał nasze ścieżki

      28 Obserwujemy świat

      30 Od naszych Czytelników

      31 Kiedy pszczoła nie jest pszczołą?

      32 Porzucił sceptycyzm

      Czy chrześcijanie powinni nienawidzić homoseksualistów? 13

      Jaki jest biblijny punkt widzenia?

      Pigmeje — leśni ludzie 20

      Kim są? Jak żyją?

      [Prawa własności do ilustracji, strona 2]

      Punch

  • Co byłoby najlepsze dla dziecka?
    Przebudźcie się! — 1997 | 8 grudnia
    • Co byłoby najlepsze dla dziecka?

      ROZWIEŚĆ się czy nie? To trudne pytanie nurtuje wiele ludzi żyjących w nieszczęśliwych małżeństwach. Przed laty z przyczyn moralnych i religijnych rozwód nie był dobrze widziany, wręcz go potępiano. Małżonkowie pozostający w nieudanych związkach zwykle się nie rozstawali, mając na względzie dobro dzieci. Obecnie jednak na świecie hołduje się zupełnie innym zasadom. Rozwód stał się czymś powszechnie przyjętym.

      Mimo to coraz więcej ludzi, w tym rodziców, prawników i socjologów, wyraża zaniepokojenie negatywnym wpływem rozwodów na dzieci. Częściej podnoszą się ostrzegawcze głosy. A liczne dowody wskazują, że rozwód może wyrządzić dziecku wielką krzywdę. Rodziców zachęca się, by przemyśleli, jak ich rozstanie odbije się na nich samych oraz na dzieciach. Socjolog Sara McLanahan z uniwersytetu w Princeton twierdzi, iż „jakieś dwie trzecie do trzech czwartych rozchodzących się małżeństw powinno chyba dłużej i poważniej zastanowić się nad słusznością tego kroku”.

      Z przeprowadzonych niedawno ankiet wynika, że dzieci rozwiedzionych małżonków częściej niż inne zachodzą w ciążę w bardzo młodym wieku, rzucają szkołę, popadają w depresję, opuszczają swych partnerów małżeńskich i korzystają z opieki społecznej. Na Zachodzie co szóste dziecko przeżywa rozpad rodziny. Historyk Mary Ann Mason zauważyła w książce na temat władzy rodzicielskiej w USA: „Dziecko urodzone w 1990 roku ma 50 procent szans, że o tym, gdzie i z kim będzie mieszkać, zadecyduje sąd w trakcie sprawy rozwodowej”.

      Niestety, rozwód nie zawsze jest końcem wojny między małżonkami — nieraz toczą jeszcze walkę sądową o prawo do wykonywania władzy rodzicielskiej i widywania się z dzieckiem, co przysparza mu dalszych stresów. Potyczki w nieprzyjaznej atmosferze sali sądowej, kiedy do głosu dochodzą emocje, wystawiają na próbę lojalność dziecka wobec rodziców i często wzbudzają w nim uczucie bezsilności i przerażenia.

      „Rozwód nie ratuje dzieci” — oświadczyła pracowniczka poradni rodzinnej. „Czasami bywa ratunkiem dla dorosłych”. Małżonkom rzeczywiście udaje się niekiedy rozwiązać w ten sposób własne problemy, ale dla dzieci rozwód jest ciosem, którego skutki mogą odczuwać przez całe życie.

      Sposoby sprawowania władzy rodzicielskiej

      W atmosferze wrogości i napięcia towarzyszącej rozpadowi małżeństwa niezwykle trudno jest spokojnie i rozsądnie ustalić, u kogo pozostaną dzieci. Aby ograniczyć konfrontacje między rodzicami i uniknąć nieprzyjemnych utarczek w sądzie, w niektórych krajach prawo umożliwia rozwiązanie konfliktu inną drogą, na przykład przez ugodę pozasądową.

      Dzięki takiej ugodzie decyzja o tym, z kim zamieszka dziecko, nie pozostaje w rękach sądu, ale podejmują ją rodzice. Jeśli sami nie potrafią się porozumieć co do opieki nad dzieckiem i warunków odwiedzin, mogą skorzystać z pośrednictwa prawników. Kiedy już ustalą swoje życzenia i utrwalą je na piśmie, ugodę może zatwierdzić sąd.

      Jeżeli rodzice nie umieją dojść do porozumienia, w większości krajów prawo stara się chronić interesy dziecka. Sąd będzie się kierował przede wszystkim jego dobrem. Weźmie pod uwagę wiele istotnych czynników, takich jak więź łączącą dziecko z każdym z rodziców, jego upodobania, a także życzenia rodziców oraz ich możliwości zapewnienia mu stałej opieki. Następnie postanowi, gdzie i z kim zamieszka dziecko oraz na jakich zasadach matka i ojciec będą decydować o jego przyszłości.

      Kiedy jedno z rodziców pozbawiono władzy rodzicielskiej, tylko drugie może rozstrzygać o losie dziecka. Jeśli władza rodzicielska przysługuje im obojgu, decyzje w istotnych sprawach, na przykład dotyczących leczenia czy kształcenia, będą podejmować wspólnie.

      Wyłaniające się kwestie

      W procesach o władzę rodzicielską Świadek Jehowy musi też ustalić, co najlepiej posłuży duchowej pomyślności jego pociech. Jak na przykład ma postąpić, gdy współmałżonek nie jest Świadkiem Jehowy i sprzeciwia się udzielaniu dziecku pouczeń biblijnych? Albo gdy został wykluczony ze zboru chrześcijańskiego?

      W takich sytuacjach chrześcijańscy rodzice mają jeszcze trudniejsze zadanie. Pragną działać mądrze, rozsądnie, a przy tym zachować czyste sumienie przed Jehową, toteż z modlitwą rozważają, co leży w najlepszym interesie ich dzieci.

      W kolejnych artykułach omówimy następujące kwestie: Jakie znaczenie w przyznawaniu władzy nad dziećmi mają według prawa poglądy religijne rodziców? Jak sobie radzić w toku takiej sprawy? Co zrobić w razie ograniczenia lub pozbawienia władzy rodzicielskiej? Jak się zapatrywać na wspólne sprawowanie tej władzy z osobą wykluczoną?

  • Władza rodzicielska — religia a prawo
    Przebudźcie się! — 1997 | 8 grudnia
    • Władza rodzicielska — religia a prawo

      W SPRAWACH o rozwód i przyznanie władzy rodzicielskiej religia niekiedy odgrywa ważną i złożoną rolę. Mogą na przykład wyłonić się kwestie omówione poniżej.

      Czy należy uwzględnić zarzut, że któreś z rodziców nie nadaje się do sprawowania władzy rodzicielskiej, ponieważ należy do jakiegoś konkretnego wyznania, zwłaszcza niezbyt licznego? Czy sędzia ma brać pod uwagę zeznania na temat wierzeń i praktyk religijnych rodziców, by ocenić, która religia jego zdaniem jest najlepsza dla dziecka? Czy w związku z tym może zdecydować, że powinno być ono wychowywane właśnie w tej religii i nie wolno go zapoznawać z innymi wyznaniami?

      Obecnie coraz więcej ludzi poślubia osoby o odmiennych poglądach religijnych i innym pochodzeniu etnicznym. Kiedy więc takie małżeństwa się rozpadają, dzieci mogą już być w jakimś stopniu związane z obiema społecznościami religijnymi. Czasami jedno z rozwodzących się rodziców niedawno zmieniło wyznanie. Niewykluczone, że to nowe środowisko wpływa na tę osobę stabilizująco i ma dla niej ogromne znaczenie, ale jest zupełnie obce jej dzieciom. Wyłania się zatem kolejna kwestia: Czy sąd może zakazać ojcu lub matce zabierania dziecka na nabożeństwa religijne tylko dlatego, że wcześniej wyznawali oni inne poglądy?

      Są to niełatwe sprawy. Rozstrzygając je, sędzia musi wziąć pod uwagę nie tylko potrzeby dzieci, ale też życzenia i prawa rodziców.

      Podstawowe prawa rodziców i dzieci

      To prawda, że sędziowie mogą pozostawać pod wpływem własnych przekonań religijnych. Ale w wielu krajach zachodzi małe prawdopodobieństwo, by zlekceważono swobody religijne rodziców lub dzieci. Konstytucje nie pozwalają sądom ingerować w podstawowe prawo rodziców do kierowania wychowaniem dzieci, obejmującym zarówno ich wykształcenie, jak i szkolenie religijne.

      Odbieranie takiego szkolenia od rodziców również należy do praw dziecka. Zanim sąd zainterweniuje w tej sprawie, musi usłyszeć przekonujące dowody, że „określone praktyki religijne stanowią bezpośrednie i poważne zagrożenie dla pomyślności dziecka” (kursywa nasza). Niezgoda czy nawet wrogość pomiędzy rodzicami na tle religijnym nie upoważnia instytucji państwowych do ingerencji.

      Jak te przepisy chronią rodziców i dzieci, unaoczniają wydarzenia, które rozegrały się w stanie Nebraska w USA. W sprawie dotyczącej władzy rodzicielskiej matka będąca Świadkiem Jehowy zajęła bardzo rozważną postawę. Ojciec, wyznawca innej religii, nie chciał, by jego córka uczęszczała na zebrania Świadków Jehowy w Sali Królestwa. Sąd niższej instancji przychylił się do życzenia ojca.

      Wtedy matka odwołała się do Sądu Najwyższego Stanu Nebraska. Argumentowała, że nic nie dowodzi, by jakieś praktyki Świadków Jehowy stanowiły bezpośrednie lub poważne zagrożenie dla pomyślności dziecka. Oświadczyła, „iż udział w nabożeństwach wyznań obojga rodziców (...) ułatwiłby córce — po osiągnięciu odpowiedniego wieku i zrozumienia — wybór którejś religii”.

      Sąd Najwyższy uchylił poprzedni wyrok i orzekł, że „nakładając ograniczenia na prawo matki do wychowywania religijnego nieletniego dziecka, sąd [niższej instancji] nadużył swej władzy”. Nic absolutnie nie wskazywało, iż córka ponosi jakąkolwiek szkodę, uczęszczając do Sali Królestwa na zebrania Świadków Jehowy.

      Prawa rodziców nie wykonujących władzy rodzicielskiej

      Niekiedy rozwiedzeni małżonkowie próbują wykorzystać spory na temat wychowania religijnego do przejęcia władzy nad dziećmi. Przykładem może być sprawa Khalsa przeciw Khalsie, prowadzona w amerykańskim stanie Nowy Meksyk. Oboje rodzice byli sikhami, ale krótko po rozwodzie matka została katoliczką i zaczęła zniechęcać dzieci do wyznawanej wcześniej religii.

      Zaniepokojony ojciec skierował sprawę do sądu, usiłując uzyskać większe prawo do wychowywania dzieci w duchu sikhizmu. Jak zareagował sąd? Odrzucił jego prośbę. Orzekł, że „gdy dzieci przebywają u niego, nie mogą ani dobrowolnie, ani pod naciskiem uczestniczyć w nabożeństwach i obozach sikhijskich lub chodzić do sikhijskiego przedszkola”.

      Ojciec zaskarżył to orzeczenie do Sądu Apelacyjnego Stanu Nowy Meksyk. Ten organ odwoławczy zgodził się z ojcem i uchylił poprzedni wyrok, stwierdzając: „W kwestiach dotyczących religii sądy powinny zachowywać bezstronność i wolno im wkraczać w tę delikatną i chronioną konstytucją sferę życia tylko wtedy, gdy istnieją niezbite dowody, iż dzieci doznają krzywdy. Narzucając w tym względzie ograniczenia, sąd mógłby dopuścić się niezgodnego z konstytucją pogwałcenia wolności religijnej rodziców albo sprawić wrażenie takiego postępowania”.

      Powyższe rozstrzygnięcie jest zgodne z zasadami od dawna przestrzeganymi w wielu krajach. Rozsądni małżonkowie wezmą je pod uwagę. Strona będąca chrześcijaninem zastanowi się też poważnie nad potrzebą dziecka do kontaktów z obojgiem rodziców oraz jego obowiązkiem okazywania szacunku zarówno matce, jak i ojcu (Efezjan 6:1-3).

      Ugoda pozasądowa

      Chociaż ugoda pozasądowa ma charakter nieco mniej formalny niż rozprawa w sądzie, rodzice nie powinni traktować jej lekko. Wszelkie warunki lub wzajemne porozumienia dotyczące sprawowania władzy rodzicielskiej mogą zostać uprawomocnione przez sąd. Dlatego dobrze jest, gdy rodzice zasięgają rady doświadczonego specjalisty w zakresie prawa rodzinnego, aby się upewnić, że wszystkie sprawy załatwiane są właściwie i w sposób uczciwy.

      Każda ze stron powinna znaleźć czas na przygotowanie się do zawarcia ugody. Ich zachowanie i postępowanie podczas rozmów może mieć niemały wpływ na ostateczny wynik. Rozwodzący się małżonkowie są zbyt często tak rozemocjonowani, że tracą z oczu istotne kwestie: Co jest najlepsze dla dziecka? Jak zapewnić mu prawidłowy rozwój umysłowy, emocjonalny i fizyczny?

      Pamiętaj, że z prawnego punktu widzenia ugoda nie służy rozstrzygnięciu różnic między rodzicami, na przykład natury religijnej, lecz ma pomóc znaleźć wspólną płaszczyznę do poczynienia ustaleń dla dobra dzieci. Ojciec lub matka mogą się spotkać między innymi z uprzedzeniami religijnymi, z zaskakującymi pytaniami lub podobnymi próbami manipulacji, mającymi na celu rozdrażnienie ich i wyprowadzenie z równowagi. Niewykluczone, że dojdzie do ujawnienia, a nawet wyolbrzymienia czyichś słabości. Kiedy jednak obie strony okazują rozwagę, mogą osiągnąć porozumienie.

      Zawieranie ugody może się wydawać czasochłonne i wyczerpujące. Ale alternatywą jest długotrwały proces sądowy i związane z nim koszty, żenujący rozgłos oraz szkodliwy wpływ na dziecko. Z pewnością lepiej tego uniknąć. Jak we wszystkich poważnych problemach życiowych, również przy zawieraniu ugody chrześcijanin będzie pamiętał o modlitwie w myśl natchnionej zachęty, by ‛zdać swą drogę na Jehowę i polegać na nim, a on będzie działał’ (Psalm 37:5).

      Ale jak postąpić, jeśli nie dało się znaleźć rozwiązania i sąd przyznał wykonywanie władzy rodzicielskiej drugiemu z rodziców? Co zrobić, gdy któryś z rozwodzących się małżonków został wykluczony ze zboru chrześcijańskiego? Jak się zapatrywać na wyłączne i wspólne sprawowanie władzy rodzicielskiej? W następnym artykule omówimy powyższe kwestie oraz odnoszące się do nich zasady biblijne.

      [Ramka na stronie 6]

      Trzy pożądane cechy

      Nasz wysłannik zapytał sędziego sądu rodzinnego, jakie cechy jego zdaniem są pożądane u rodziców. Wymienił on między innymi poniższe trzy:

      Rozsądek — gotowość umożliwienia drugiemu z rodziców jak największego dostępu do dziecka (jeśli nie zagraża to jego pomyślności fizycznej lub moralnej)

      Wrażliwość — świadomość emocjonalnych potrzeb dziecka

      Panowanie nad sobą — prowadzenie zrównoważonego życia, dzięki czemu w domu panuje zdrowa atmosfera, w której dziecko może się prawidłowo rozwijać

      [Ramka na stronie 6]

      Wytyczne dla sędziów

      Uchwalając pewne wytyczne, niektórzy sędziowie próbują uniknąć niepotrzebnych sporów o przekonania religijne rodziców. Oto przykłady takich wytycznych:

      1. Należy zachęcać oboje rodziców do utrzymywania silnej więzi z dzieckiem. Sędzia John Sopinka z Sądu Najwyższego Kanady zauważył, że zarówno matka, jak i ojciec powinni mieć możliwość „uczestniczenia w zajęciach [również praktykach religijnych] pomagających dziecku ustalić, kim naprawdę są. To z rodziców, które nie sprawuje władzy rodzicielskiej, ale ma prawo widywać dziecko, nie powinno w czasie wizyt grać kogoś innego ani udawać, że prowadzi inny styl życia”.

      2. Zakazanie osobie mającej prawo do widywania się z dzieckiem wpajania mu własnych przekonań religijnych jest pogwałceniem wolności wyznania, chyba że istnieją niezbite dowody, iż poglądy te stanowią dla niego bezpośrednie i poważne zagrożenie.

      [Ilustracja na stronie 7]

      W sprawach dotyczących władzy rodzicielskiej na sędziach spoczywa ogromna odpowiedzialność

      [Ilustracja na stronie 8]

      Prawnik może pomóc rodzicom dojść do porozumienia bez długotrwałego postępowania sądowego

  • Zrównoważony pogląd na władzę rodzicielską
    Przebudźcie się! — 1997 | 8 grudnia
    • Zrównoważony pogląd na władzę rodzicielską

      NAJTRUDNIEJSZE chwile często przychodzą już po rozwodzie, wtedy bowiem zaczyna się walka o uczucia dziecka i władzę nad nim. Okazuje się, że do kłótni nie zawsze potrzeba dwojga. Wystarczy, by jedno z rodziców chciało za wszelką cenę postawić na swoim. Pewien prawnik z Toronto zauważył: „Prawo rodzinne dotyczy tego wszystkiego, co tak bardzo wiąże się z uczuciami i jest tak drogie sercu”.

      Niekiedy rodzice — zamiast myśleć o dobru dziecka — przeciągają proces, występując z wnioskami w błahych sprawach. Niektórzy na przykład próbują dowieść, że należy zmienić orzeczenie o przyznaniu władzy rodzicielskiej, ponieważ sprawująca ją osoba jest Świadkiem Jehowy, co na pewno uniemożliwi dziecku „normalne życie”.

      Strona nie będąca Świadkiem może robić kwestię z obchodzenia urodzin, Bożego Narodzenia czy nawet święta Halloween. Pewne osoby uważają, że jeśli dziecko nie będzie pozdrawiać sztandaru, straci kolegów i trudniej mu będzie przystosować się do otoczenia, a towarzysząc matce lub ojcu w rozmowach z ludźmi na temat Biblii, poniesie szkody psychiczne. Niektórzy nawet twierdzą, iż zagrożone jest życie dziecka, gdyż Świadek Jehowy nie wyrazi zgody na przetoczenie dziecku krwi.

      Jak chrześcijanin reaguje na takie argumenty odwołujące się do uczuć? Gwałtowna odpowiedź — odpłacenie pięknym za nadobne — nie przyniesie pożądanego skutku. Jeżeli sprawę skieruje się do sądu, każde z rodziców będzie miało okazję przedstawić swoje racje. Warto pamiętać o radzie z Pisma Świętego: „Zrzuć swe brzemię na Jehowę, a on cię wesprze. Nigdy nie pozwoli, by prawy się zachwiał” (Psalm 55:22). Rozmyślając o tym i stosując zasady biblijne, rodzice z pomocą Jehowy zdołają sobie poradzić w każdej sytuacji, jaka może wyniknąć w związku z opieką nad dziećmi (Przysłów 15:28).

      Rozsądek

      Sprawą najistotniejszą jest dobro dziecka. Osobę zbyt wymagającą sąd może pozbawić prawa do wykonywania władzy rodzicielskiej, a nawet ograniczyć jej prawo do widywania się z dzieckiem. Mądry człowiek okazuje spokój, trzymając się zasady biblijnej: „Nikomu złem za złe nie oddawajcie (...) Pozostawcie to gniewowi Bożemu (...) Nie daj się zwyciężyć złu, ale zło dobrem zwyciężaj” (Rzymian 12:17-21, Biblia warszawska). W sądzie, w gabinecie prawnika, w obecności kuratora rodzice powinni zachowywać się tak, by ich ‛rozsądek stał się znany wszystkim ludziom’ (Filipian 4:5).

      Niekiedy wrogo nastawiony eks-małżonek próbuje wprowadzić innych w błąd i robi kwestie z sytuacji, które mogą się nigdy nie zdarzyć. Mądrze jest zwalczyć w sobie ludzką skłonność do gwałtownej reakcji na takie słowne ataki. Złośliwe zarzuty podnoszone w trakcie postępowania o przyznanie władzy rodzicielskiej najczęściej dotyczą zdrowia, religii i wykształcenia (Przysłów 14:22).

      O rozsądku będzie świadczyć właściwa ocena faktów i zawarcie uczciwej ugody. Żadnemu z małżonków nie wolno zapomnieć, że choć się rozeszli, ich dziecko w dalszym ciągu ma dwoje rodziców. Wzięli rozwód ze sobą, ale nie z dzieckiem. Dlatego — wyjąwszy skrajne wypadki — każde z nich w czasie przebywania z dzieckiem powinno mieć możliwość wykonywania władzy rodzicielskiej. Powinni móc swobodnie wyrażać swe uczucia, przekazywać dziecku własne zasady i razem z nim uczestniczyć w zajęciach zgodnych z prawem, między innymi związanych z religią.

      Rozważmy teraz możliwe orzeczenia sądu: 1) o wspólnym wykonywaniu władzy rodzicielskiej przez oboje rodziców, 2) o przyznaniu prawa do wykonywania władzy rodzicielskiej tylko jednemu z rodziców, 3) o ograniczeniu prawa do widywania się z dzieckiem. Jaka jest różnica między wspólnym sprawowaniem władzy rodzicielskiej a powierzeniem tego zadania tylko jednemu z rodziców? Jak sobie radzić, gdy jest się pozbawionym władzy rodzicielskiej? Jak się przedstawia sytuacja, gdy któreś z rodziców zostało wykluczone?

      Wspólne wykonywanie władzy rodzicielskiej

      Zdaniem niektórych sędziów ważne jest, by dzieci utrzymywały kontakt z obojgiem rodziców. Pogląd ten opierają na badaniach, z których wynika, iż dzieci przeżywają mniejszy stres i doznają mniejszych krzywd emocjonalnych, gdy po rozwodzie matka i ojciec wspólnie sprawują władzę rodzicielską. Dzieci nie odnoszą wtedy wrażenia, że jedno z rodziców je opuściło, ale czują się kochane przez oboje, a poza tym mogą przebywać w obu domach. „Wspólne sprawowanie władzy rodzicielskiej to sposób na zaangażowanie obojga rodziców w wychowywanie dziecka” — mówi specjalista od prawa rodzinnego.

      Jednakże jak zauważa dr Judith Wallerstein, dyrektor naczelny pewnej poradni rodzinnej w Corte Madera w Kalifornii, aby wspólna władza rodzicielska przyniosła oczekiwane rezultaty, rodzice muszą chętnie ze sobą współpracować, a dziecko musi wykazywać elastyczność i umieć współżyć z ludźmi. Cechy te są niezbędne, gdyż w tej sytuacji oboje rodzice mają prawo decydować o istotnych sprawach dziecka, takich jak leczenie, wykształcenie, wychowanie religijne i życie towarzyskie. Wszystko się dobrze układa tylko wtedy, gdy matka i ojciec przejawiają rozsądek, kierując się nie własnym interesem, ale dobrem swych pociech.

      Sprawowanie władzy rodzicielskiej przez jedno z rodziców

      Jeżeli sąd dojdzie do wniosku, że któraś ze stron będzie lepiej zaspokajać potrzeby dziecka, może jej przyznać wyłączne prawo wykonywania władzy rodzicielskiej i decydowania o istotnych sprawach dziecka. Sąd często wydaje takie orzeczenie po wysłuchaniu spostrzeżeń biegłych, zwykle psychologów, psychiatrów i pracowników opieki społecznej.

      Zwolennicy powierzania władzy rodzicielskiej tylko jednemu z rodziców twierdzą, iż daje to dziecku większe poczucie stabilizacji. Wielu sędziów wybiera takie rozwiązanie, gdy rodzice nie potrafią się porozumieć i nie zanosi się, by kiedykolwiek uległo to zmianie. Oczywiście osoba nie wykonująca władzy rodzicielskiej nie zostaje usunięta z życia dziecka. Zwykle przyznaje się jej prawo widywania dziecka, które w ten sposób dalej ma zapewnione kierownictwo, miłość i troskę obojga rodziców.

      Prawo do widywania się z dzieckiem

      Rodzice nie myślą trzeźwo, gdy stronę sprawującą władzę rodzicielską uznają za zwycięską, a tę drugą za przegraną. Matka i ojciec odnoszą sukces, czyli zwyciężają, kiedy widzą, że ich pociechy wyrastają na dojrzałych, umiejętnych i godnych szacunku dorosłych. Sukces w wychowywaniu dzieci nie jest bezpośrednio związany z prawnie przyznaną władzą rodzicielską. Trzymając się warunków ustalonych przez sąd — nawet jeśli wydają się niesprawiedliwe — chrześcijanin okazuje ‛podporządkowanie władzom zwierzchnim’ (Rzymian 13:1). Warto również pamiętać, że nie wolno walczyć o uczucie i lojalność dzieci przez poniżanie w ich oczach drugiego z rodziców, aby zniszczyć łączącą ich więź.

      W Biblii opisano bogobojne osoby, które z różnych powodów rozłączyły się ze swymi dziećmi. Na przykład Amram i Jochebed — działając w najlepszym interesie swego synka, Mojżesza — włożyli go do małej skrzynki i umieścili „wśród trzcin nad brzegiem Nilu”. Kiedy znalazła go córka faraona, zaufali Jehowie. Ci mądrzy i wierni rodzice zostali nagrodzeni — mieli wiele możliwości widywania się ze swym synem, które wykorzystywali na pouczanie go o Jehowie. Mojżesz wyrósł na wybitnego sługę prawdziwego Boga (Wyjścia 2:1-10; 6:20).

      Co jednak zrobić, gdy jedno z rodziców zostało wykluczone? Czy chrześcijanin powinien mu pozwolić widywać się z dzieckiem? Wykluczenie zmienia jedynie duchowe więzy danej osoby ze zborem chrześcijańskim. Właściwie je zrywa. Nie dotyczy to jednak stosunków z dzieckiem. Osoba wykonująca władzę rodzicielską musi szanować prawo strony wykluczonej do kontaktów z dzieckiem. Niemniej gdy stanowi to bezpośrednie i poważne zagrożenie dla fizycznej bądź emocjonalnej pomyślności dziecka, sąd (a nie drugie z rodziców) może zadecydować, że w czasie wizyt ma być obecna trzecia osoba.

      Nigdy nie jesteś sam

      Sprawa rozwodowa i następujące po niej spory o przyznanie władzy rodzicielskiej często wyczerpują emocjonalnie. Związek, który rozpoczynał się tak obiecująco, rozpadł się, obracając w gruzy marzenia, plany i oczekiwania partnerów. Na przykład niewierność męża albo brutalne traktowanie mogą skłonić lojalną żonę do szukania ochrony prawnej dla siebie i dziecka. Niewykluczone jednak, że ma wyrzuty i czuje się nieswojo, gdy myśli o tym, co się wydarzyło i jak można było lepiej załatwić tę sprawę. Wielu małżonków martwi się, jak na rozpad rodziny zareagują dzieci. Walka sądowa o władzę rodzicielską może się okazać prawdziwą huśtawką emocjonalną, stanowiąc sprawdzian nie tylko tego, czy będziesz niezachwianie troszczył się o dziecko, ale też czy przejawiasz wiarę i ufasz Jehowie (porównaj Psalm 34:15, 18, 19, 22).

      Osoba, która decyduje się działać, bo współmałżonek stosuje wobec niej lub wobec dziecka przemoc albo nie jest jej wierny i może ją zarazić chorobą przenoszoną drogą płciową, nie musi się czuć winna ani opuszczona przez Jehowę (Psalm 37:28). To właśnie partner, który ją zdradza albo się nad nią znęca, skalał święty związek małżeństwa i ‛postąpił zdradziecko’ (Malachiasza 2:14).

      Staraj się ‛zachowywać dobre sumienie’ przed ludźmi i Jehową, stosując się do zasad biblijnych, traktując eks-małżonka w sposób uczciwy i okazując elastyczność, gdy w grę wchodzą ustalenia dotyczące władzy rodzicielskiej. „Lepiej bowiem, żebyście cierpieli za czynienie dobra — jeśli tego chce wola Boża — niż za wyrządzanie zła” (1 Piotra 3:16, 17).

      Dzieci natomiast trzeba zapewniać, że nie ponoszą żadnej winy za rozpad rodziny. Czasem sprawy nie układają się tak, jak by się tego chciało. Niemniej trzymając się zasad biblijnych, udaje się złagodzić skutki rozwodu i otworzyć drogę do zrozumienia i szczerej wymiany myśli między rodzicami a dziećmi. Można na przykład pozwolić dzieciom brać udział w planowaniu życia rodzinnego po rozwodzie. Jeżeli będziesz okazywać cierpliwość i serdeczność, interesować się odczuciami swych pociech i wysłuchiwać ich zdania, z pewnością pomożesz im przystosować się do nowego rozkładu zajęć i stylu życia.

      Inni mogą pomóc

      Rodzice nie są jedynymi osobami mogącymi pomóc dziecku, które przeżywa rozpad rodziny. Jeśli chodzi o udzielanie wsparcia i zachęt, szerokie pole do działania mają też dziadkowie, krewni, nauczyciele i przyjaciele. Zwłaszcza dziadkowie potrafią bardzo pomóc wnukom w odzyskaniu spokoju i dobrego samopoczucia.

      Jeżeli babcia i dziadek są chrześcijanami, mogą udzielać wnukom duchowych pouczeń i brać z nimi udział w pożytecznych zajęciach, lecz w zakresie szkolenia religijnego muszą respektować decyzje rodziców, bo to oni — a nie dziadkowie — mają moralne i nadane przez sąd prawo do podejmowania ustaleń w tej sprawie (Efezjan 6:2-4).

      Dzięki takiej pomocy dzieci z rozbitych rodzin zapewne zdołają odzyskać równowagę. Mogą też wyczekiwać błogosławieństw Bożego nowego świata, w którym wszystkie rodziny zostaną ‛uwolnione z niewoli skażenia i dostąpią chwalebnej wolności dzieci Bożych’ (Rzymian 8:21; 2 Piotra 3:13).

      [Ramka na stronie 11]

      Wyjaśnienie nieporozumień

      „Język mądrych wyświadcza dobro wiedzą”, a chrześcijańscy rodzice mają wspaniałą możliwość wyjaśniania nieporozumień i prostowania półprawd (Przysłów 15:2). Na przykład gdy chodzi o zdrowie ich dzieci, „Świadkowie Jehowy godzą się na leczenie i zabiegi chirurgiczne”, ale jeśli przysługuje im władza rodzicielska, korzystają z prawa do wyrażania świadomej zgody na różne metody leczenia (The Journal of the American Medical Association).a

      Swoją religię, opartą na Biblii, Słowie Bożym, Świadkowie Jehowy traktują bardzo poważnie. Dzięki temu lepiej wywiązują się z roli ojców, matek, dzieci, przyjaciół, sąsiadów i obywateli. Chrześcijańscy rodzice udzielają dzieciom karcenia podyktowanego miłością, wpajając im szacunek dla władzy oraz zdrowe zasady życiowe (Przysłów 13:18).b

      Świadkowie Jehowy chcą, by ich dzieci korzystały z możliwie najlepszego wykształcenia świeckiego, które jest ważnym elementem wychowania (Przysłów 13:20).c

      [Przypisy]

      a Zobacz broszurę Jak krew może ocalić twoje życie?, wydaną przez Towarzystwo Strażnica.

      b Zobacz rozdziały od 5 do 7 oraz 9 książki Tajemnica szczęścia rodzinnego, wydanej przez Towarzystwo Strażnica.

      c Zobacz broszurę Świadkowie Jehowy a wykształcenie, wydaną przez Towarzystwo Strażnica.

      [Ilustracja na stronie 10]

      Osoba sprawująca wyłączną władzę rodzicielską powinna cierpliwie słuchać, gdy dziecko opowiada o wizycie u drugiego z rodziców

Publikacje w języku polskim (1960-2026)
Wyloguj
Zaloguj
  • polski
  • Udostępnij
  • Ustawienia
  • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
  • Warunki użytkowania
  • Polityka prywatności
  • Ustawienia prywatności
  • JW.ORG
  • Zaloguj
Udostępnij