BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g95 8.3 ss. 28-30
  • Czy aborcja nie jest jakimś wyjściem?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Czy aborcja nie jest jakimś wyjściem?
  • Przebudźcie się! — 1995
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Dlaczego niektóre dziewczęta decydują się na aborcję
  • Urazy psychiczne
  • Uzyskanie pomocy
  • Aborcja wcale nie jest wygodnym rozwiązaniem
    Przebudźcie się! — 2009
  • Sprzeczne interpretacje?
    Przebudźcie się! — 1988
  • Co Biblia mówi o aborcji?
    Odpowiedzi na pytania biblijne
  • Przerwanie ciąży: Co mówią specjaliści
    Przebudźcie się! — 1982
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1995
g95 8.3 ss. 28-30

Młodzi ludzie pytają:

Czy aborcja nie jest jakimś wyjściem?

„Kiedy badania wykazały, że zaszłam w ciążę”, wspomina Judy, „mój chłopak natychmiast zażądał, żebym ją usunęła. Dał mi nawet pieniądze na zabieg”.a Judy miała wtedy 17 lat.

GDY tylko 15-letnia Marta odkryła, że jest w ciąży, poszła do specjalistki zajmującej się poradnictwem w klinice, w której dokonywano aborcji. „Wszystko mi wytłumaczyła” — opowiada. „Dowiedziałam się, że mogę przerwać ciążę albo uzyskać pomoc w znalezieniu agencji adopcyjnej lub domu samotnej matki, gdybym tego chciała”.

W samych Stanach Zjednoczonych co roku zachodzi w ciążę przeszło milion nieletnich dziewcząt. Jest wśród nich pewna liczba nastolatek, które pomimo chrześcijańskiego wychowania nie usłuchały Bożego nakazu ‛powstrzymywania się od rozpusty’, dotyczącego również przedmałżeńskich stosunków płciowych (1 Tesaloniczan 4:3). Taka niemoralna postawa przynosi mnóstwo niepotrzebnych cierpień. Nieraz jednak osoby te zaczynają żałować wcześniejszego postępowania i pragną uporządkować swe życie. Ale mając przed sobą przytłaczającą perspektywę urodzenia nieślubnego dziecka, niejedna dziewczyna zastanawia się, czy nie prościej byłoby zdecydować się na aborcję. Ostatecznie w USA co roku robi to blisko pół miliona ciężarnych nastolatek. Czy usunięcie nie chcianej ciąży naprawdę jest najlepszym wyjściem?

Dlaczego niektóre dziewczęta decydują się na aborcję

Rzecz zrozumiała, że budzą się wtedy silne, nieraz sprzeczne uczucia. Z jednej strony młoda kobieta zapewne żywi naturalną miłość do dziecka rozwijającego się w jej łonie, z drugiej zaś może odczuwać uzasadnione obawy i niepokoje.

Na przykład 18-letnia Vicky „chciała pójść na studia, a nawet zdobyć stopień naukowy”. Była zdania, że urodzenie dziecka pokrzyżuje jej plany (czasopismo ’Teen z marca 1992 roku). Do podobnego wniosku doszła Marta: „Kiedy jest się matką, trzeba siedzieć z dzieckiem w domu i przerwać naukę. Nie byłam na to przygotowana”. Według pewnych badań 87 procent nastolatek usuwa ciążę z obawy, że dziecko w radykalny sposób zmieni ich życie, z czym nie potrafią się pogodzić.

Przyczyną aborcji często bywa też strach przed kłopotami finansowymi i obowiązkami związanymi z samotnym macierzyństwem, które mogą się wydawać nie do udźwignięcia. Vicky wyjaśnia: „Pochodzę z rozbitej rodziny. Moi rodzice się rozwiedli i mama sama wychowywała troje dzieci. Patrzyłam, jak się męczy (...) Już widziałam siebie w roli samotnej matki, takiej jak ona”.

Na aborcję dziewczyna może się również zdecydować pod naciskiem innych, zwłaszcza swej sympatii. Chłopiec Judy postawił jej warunek: „Jeśli nie usuniesz ciąży, nie chcę cię więcej widzieć”. Z kolei Nancy była pod presją matki oraz innych członków rodziny.

Ogromny wpływ ma także popularny pogląd, jakoby przerwanie ciąży w gruncie rzeczy nie oznaczało zabicia dziecka. Vicky opowiada: „Nie dopuszczałam do siebie myśli, że to jest dziecko. (...) Przeczytałam, że w piątym tygodniu ciąży zarodek jest mniejszy od paznokcia małego palca. Nie uwierzycie, jak się tego uczepiłam. Wmawiałam sobie, że skoro nie jest większy od najmniejszego paznokcia, to wcale nie jest dzieckiem. Nie chciałam, by ta drobina nabrała dla mnie realnych cech, bo inaczej nie byłabym w stanie usunąć ciąży”.

Słyszy się też głosy, że przynajmniej w krajach rozwiniętych aborcja jest dla nastolatki bezpieczna, podobno nawet bezpieczniejsza niż ciąża i poród. Po rozważeniu wszystkich czynników wchodzących w grę można by dojść do wniosku, że aborcja jest wręcz wskazana. Fakty jednak dowodzą, iż wiele osób później żałowało tego kroku. Pewna kobieta mówi: „W wieku 20 lat przerwałam ciążę. Wciąż nie mogę tego przeboleć, chociaż mam teraz 34 lata. Pragnęłam tamtego dziecka, ale nie chciał go mój chłopiec. Do dziś pozostał mi uraz psychiczny. Jest to ból, który towarzyszy przez całe życie”.

Urazy psychiczne

Usunięcie ciąży wcale nie jest najprostszym wyjściem z sytuacji, a ponadto może przysporzyć dodatkowych kłopotów. Po pierwsze, kłóci się z wewnętrznym poczuciem dobra i zła — z sumieniem, które wszczepił człowiekowi Bóg (Rzymian 2:15). Po drugie, kobieta musi odrzucić tkliwe uczucia dla maleńkiego życia w jej łonie (porównaj 1 Jana 3:17). Jakież to demoralizujące!

„Po paru tygodniach [od zabiegu] zaczęło mi doskwierać poczucie winy i swego rodzaju wstyd za ten postępek” — mówi Marta. Jeszcze ciężej było jej w lutym — miesiącu, w którym dziecko miało się urodzić. Eliasa zaś wspomina: „Przerwałam ciążę 15 lat temu. Cierpiałam potem na ciężką depresję i wielokrotnie musiałam się poddawać leczeniu szpitalnemu. Chciałam nawet popełnić samobójstwo”.

To prawda, że nie wszystkie młode kobiety reagują w taki sposób. Niejedna szczerze wierzy, iż płód nie jest żywą istotą ludzką. A co o tym mówi Stwórca — „źródło życia”? (Psalm 36:10). Biblia ponad wszelką wątpliwość wyjaśnia, że nie narodzone dziecko, rozwijające się w łonie matki, jest dla Jehowy Boga czymś znacznie cenniejszym od zwykłej tkanki płodowej. Natchnął On króla Dawida, by napisał: „Oczy twoje widziały mnie już w zarodku, a w księdze twej były spisane wszystkie jego cząstki” (Psalm 139:16, NW). A zatem Stwórca również na zarodek patrzy jak na odrębną osobę — żywą istotę ludzką. Dlatego oświadczył, że pociągnie do odpowiedzialności każdego, kto takiemu nie narodzonemu dziecku wyrządzi krzywdę (Wyjścia [2 Mojżeszowa] 21:22, 23, NW). Zabicie go jest w oczach Bożych równoznaczne z odebraniem życia każdemu innemu człowiekowi. Dziewczyna, która chce się podobać Bogu, nie może więc uważać aborcji za jedną z dopuszczalnych możliwości — bez względu na to, jaka presja jest na nią wywierana.b

Uzyskanie pomocy

Wspomniana na wstępie Judy postanowiła nie usuwać ciąży. „Kiedy o wszystkim dowiedziała się moja starsza siostra”, wspomina, „od razu przyszła mi z pomocą — szczególnie pod względem emocjonalnym. Powiedziała też, że będzie mnie wspierać także wtedy, gdy dziecko przyjdzie na świat. Właśnie tego potrzebowałam, by zrobić to, co w głębi serca uważałam za słuszne. Wytrwałam w swym postanowieniu i urodziłam dziecko”. Było to dziewięć lat temu. Spoglądając na ośmioletniego synka, Judy mówi: „Decyzja o aborcji byłaby największą pomyłką mego życia”.

Również młoda Natisa opowiada: „Pięć lat temu siedziałam w klinice, gdzie wykonywano zabiegi przerwania ciąży, i czekałam na swoją kolej. Ale przed wejściem do gabinetu jeszcze raz wszystko przemyślałam i poszłam sobie stamtąd. Mam teraz ślicznego czteroletniego synka, a wkrótce urodzę następne dziecko, którego kochający ojciec jest moim mężem”.

Dziewczyna, która zaszła w ciążę, nie powinna podejmować pochopnej decyzji. Sytuacja może wyglądać tragicznie, ale to jeszcze nie koniec świata. Bez wątpienia jednak osoba taka potrzebuje wsparcia i dojrzałego kierownictwa. Zrobi dobrze, gdy najpierw zwróci się do rodziców, zwłaszcza jeśli są oni chrześcijanami (Przypowieści 23:26). To prawda, że w pierwszej chwili niewątpliwie będą zdenerwowani i urażeni. Ale później zapewne zechcą jej pomóc. Może na przykład postarają się, by podczas ciąży córka była pod opieką lekarza oraz by uzyskała przysługujące jej świadczenia socjalne. A co najważniejsze, mogą zachęcić taką błądzącą osobę do skorzystania z niezbędnego wsparcia duchowego udzielanego przez starszych zboru (Jakuba 5:14, 15).

Niezamężne matki decydują się czasem na oddanie dzieci do adopcji, gdyż uważają, że nie będą mogły zapewnić im odpowiednich warunków. Chociaż jest to na pewno lepsze niż przerwanie życia dziecka, obowiązek ‛dbania o swoich’ Bóg włożył na rodziców (1 Tymoteusza 5:8). Samotna matka nie zawsze zdoła idealnie zaspokoić potrzeby materialne dziecka, ale może mu dać coś znacznie ważniejszego — miłość (Przypowieści 15:17). Na ogół więc jest lepiej, gdy dziewczyna sama wychowuje swoje dziecko.

A co z opieką nad niemowlęciem — i z nieuniknionymi radykalnymi zmianami stylu życia? Niewykluczone, że wszystko to wydaje się przerastać siły. Ale Biblia udziela praktycznych wskazówek, ułatwiających podołanie temu wyzwaniu. Niezamężne matki żałujące za swój grzech mogą też odnieść pożytek z pomocy duchowej, udzielanej na podstawie Słowa Bożego. Korzystając z takiego serdecznego wsparcia i odpowiedniego kierownictwa, ułożą swe życie możliwie najlepiej w danej sytuacji.c Aborcja nie jest bowiem żadnym wyjściem!

[Przypisy]

a Niektóre imiona zostały zmienione.

b Osoba, która w przeszłości zbłądziła i usunęła ciążę, nie powinna sądzić, że wszystko już stracone. Może być przekonana, iż Jehowa wspiera skruszonych grzeszników i „jest hojny w odpuszczaniu” (Izajasza 55:7). Wprawdzie rany w sferze emocjonalnej mogą jej dalej doskwierać, lecz psalmista zapewnia: „Jak daleko jest wschód od zachodu, tak oddalił od nas występki nasze” (Psalm 103:12).

c Zobacz artykuł „Rodzice samotnie wychowujący dzieci w dzisiejszym świecie” w Strażnicy numer 9 z roku 1981. Zobacz też artykuł „Młodzi ludzie pytają: Jak mogą sobie radzić niezamężne matki?” w Przebudźcie się! z 8 października 1994 roku.

[Ilustracja na stronie 29]

Chłopcy często namawiają swe sympatie, by przerwały ciążę

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij