BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g95 8.8 ss. 28-29
  • Obserwujemy świat

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Obserwujemy świat
  • Przebudźcie się! — 1995
  • Śródtytuły
  • Krew — niebezpieczny „lek”
  • Handel narkotykami przynosi ogromne zyski
  • Dobre dla mam, szkodliwe dla dzieci
  • „Małe indyjskie ‚zwierzęta pociągowe’”
  • „Pierwsza pomoc pod względem emocjonalnym”
  • Kościoły zalewa fala przemocy
  • Kościół a wojna
  • Chroń dziecko przed hałasem
  • „Śmierć z ręki władz”
  • Okultyzm wśród uchodźców
Przebudźcie się! — 1995
g95 8.8 ss. 28-29

Obserwujemy świat

Krew — niebezpieczny „lek”

„Czy to możliwe, by Świadkowie Jehowy postępowali słusznie, nie zgadzając się na przetaczanie im krwi?” — pytanie to zadano w angielskiej gazecie The Sunday Telegraph. Dzisiejsze obawy związane z transfuzją wynikają głównie stąd, że krew może być zarażona zapaleniem wątroby typu C oraz AIDS. „Ale infekcje to tylko jedno z wielu niebezpieczeństw opisywanych w prasie fachowej” — informuje wspomniane czasopismo. „Wyniki badań, na przykład takich, które wykazały, że transfuzja stwarza aż 20-procentowe ryzyko wystąpienia powikłań, są raczej nie znane ogółowi. Podobnie mało znane są rezultaty badań dowodzące, iż przyjęcie transfuzji utrudnia powrót do zdrowia po operacji jamy brzusznej lub okrężnicy”. Stwierdzono też, że często dokonuje się zbędnych przetoczeń, że poglądy na transfuzję krwi znacznie się różnią, a przeprowadza się ją częściej z przyzwyczajenia niż na podstawie danych naukowych. Tom Lennard, chirurg konsultant z Royal Victoria Infirmary, nazywa krew „niezwykle silnym środkiem”, którym chirurdzy nadmiernie szafują, i dodaje: „Gdyby krew była nowym lekiem, nie wydano by zezwolenia na jej stosowanie”.

Handel narkotykami przynosi ogromne zyski

Jak informuje australijska gazeta The Sydney Morning Herald, „po handlu bronią największe zyski na świecie przynosi międzynarodowy handel narkotykami, którego obroty wynoszą 400 miliardów dolarów rocznie i który podkopuje systemy polityczne w Azji”. Według sekretarza generalnego Interpolu za takimi sumami „kryje się zdolność przekupienia niemal każdego”. W centrum uwagi jest Azja, ponieważ ponad 80 procent produkowanej w świecie heroiny pochodzi ze Złotego Trójkąta — obszaru leżącego w pobliżu granic Mianmy, Tajlandii i Laosu — oraz ze Złotego Półksiężyca, czyli z Afganistanu i Pakistanu. Oficer Interpolu odpowiedzialny za zwalczanie handlu narkotykami dodał: „Narkotyki stały się głównym źródłem finansowania terroryzmu”.

Dobre dla mam, szkodliwe dla dzieci

Wiele kobiet cierpiących na anemię zażywa żelazo w tabletkach, by sobie poprawić obraz krwi, ale sporo z nich nie wie, jak szkodliwe są te tabletki dla dzieci. Według czasopisma Safety+Health połknięcie drażetek z zawartością żelaza należy do głównych przyczyn śmiertelnych zatruć wśród dzieci poniżej szóstego roku życia. Rząd USA zaproponował, by wszystkie takie leki pakować nie w butelki, lecz w plastikowe opakowania trudne do otworzenia. Niemniej matkom radzi się przechowywać je tak, jak inne leki — w miejscu niedostępnym dla małych dzieci.

„Małe indyjskie ‚zwierzęta pociągowe’”

Tak w gazecie The Times of India nazwano dzieci zatrudnione do pracy fizycznej, których jest w Indiach od 17 do 44 milionów. Mimo że około 23 milionów zdolnych do pracy dorosłych jest bezrobotnych, przedsiębiorcy często wolą zatrudniać dzieci, które potulnie podejmują się różnych zajęć za połowę wynagrodzenia dorosłych i przeważnie nie dyskutują o tym, jak odbiją się one na zdrowiu. Niektórzy przedsiębiorcy zaczęli zatrudniać dorosłych zamiast dzieci dopiero wtedy, gdy część państw zachodnich odmówiła importowania towarów wytwarzanych przy wykorzystaniu pracy dzieci. W celu zapobieżenia wspomnianym nadużyciom, jak również skłonienia rodziców do zapewnienia dzieciom podstawowego wykształcenia rząd Indii obiecał wprowadzić w życie surowsze prawa. Prezydent Indii dr Shankar Dayal Sharma oświadczył: „Ani tradycja, ani konieczność ekonomiczna nie może usprawiedliwić zatrudniania dzieci, a położenie kresu takiemu wyzyskowi jest obecnie jednym z najpilniejszych zadań”. Niektórzy jednak usprawiedliwiają to zjawisko, twierdząc, iż skrajne ubóstwo to „twarda rzeczywistość”, toteż pieniądze zarabiane przez dzieci stanowią niezbędne wsparcie dla rodziny.

„Pierwsza pomoc pod względem emocjonalnym”

Pierwsza pomoc udzielana po wypadku powinna obejmować coś więcej niż tylko zajęcie się obrażeniami fizycznymi. Jak zauważono w niemieckiej gazecie Süddeutsche Zeitung, poszkodowanym niezbędne jest również wsparcie pod względem emocjonalnym. Na czym powinno ono polegać? Stowarzyszenie Psychologów Niemieckich proponuje, żeby w czasie udzielania „pierwszej pomocy pod względem emocjonalnym” brać pod uwagę cztery podstawowe kroki. Rady te opracowano na podstawie wywiadów z ofiarami wypadków oraz ze specjalistami. Oto one: „Powiedz, że jesteś obok. Chroń poszkodowanego przed tym, co się dzieje wokół. Staraj się nawiązać kontakt cielesny. Mów i słuchaj”. Powyższe wskazówki mają być upowszechniane przez lekarzy oraz instruktorów prowadzących kursy prawa jazdy i kursy pierwszej pomocy.

Kościoły zalewa fala przemocy

Jeszcze kilka lat temu w Australii nie zamykano kościołów nawet wtedy, gdy nie odprawiano w nich nabożeństw. Ale sytuacja się zmieniła — jak informuje pismo The Weekend Australian — a przyczyną są kradzieże, włamania, akty wandalizmu i napaści na duchownych. Arcybiskup katolicki John Bathersby oświadczył: „Niestety, w większości naszych parafii kościoły obecnie się zamyka. To bardzo smutne. (...) Według mnie jest to dowodem zaniku szacunku dla religii. Moim zdaniem zeświecczenie społeczeństwa doprowadziło do tego, że sporo ludzi widzi w kościele tylko jedną z wielu instytucji społecznych; rozwiała się ta szczególna aura czcigodności, która go otaczała. Dla części społeczeństwa kościół to po prostu budynek, jakich wiele”.

Kościół a wojna

Jaką rolę odegrał serbski Kościół prawosławny w konflikcie na Bałkanach? Na pytanie to niedawno szukali odpowiedzi dostojnicy Kościoła prawosławnego i kościołów protestanckich przybyli z Grecji, Niemiec, Rosji, Serbii, ze Szwajcarii, Szwecji, z Wielkiej Brytanii i USA, którzy spotkali się przy stole obrad. O obradach tych, zorganizowanych w Genewie przez Światową Radę Kościołów, poinformowała niemiecka gazeta katolicka Christ in der Gegenwart. W ich toku sformułowano zarzut, że serbski Kościół prawosławny stanął po jednej z walczących stron, „udzielając jej znacznego poparcia”. Pomimo poważnych oskarżeń większość uczestników obrad głosowała za pozostawieniem serbskiego Kościoła prawosławnego wśród członków Światowej Rady Kościołów, choć zarazem zauważono, że „nie wszystkie różnice poglądów [udało się] usunąć”.

Chroń dziecko przed hałasem

„Zbyt duży hałas może być szkodliwy dla nie narodzonych dzieci i noworodków” — czytamy w publikacji wydanej przez Radio France Internationale. Jeżeli do kobiety w ciąży docierają głośne dźwięki, bardzo łatwo może ucierpieć na tym płód. Ponieważ powłoki brzuszne matki oraz wody płodowe w bardzo niewielkim stopniu chronią płód przed hałasem dochodzącym z zewnątrz, dziecko może się urodzić z wadami. Na przykład ryzyko upośledzenia słuchu w zakresie dźwięków wysokiej częstotliwości jest trzy razy większe u dzieci, których matki przebywały w hałasie o natężeniu 85-95 decybeli, typowym dla koncertów rockowych i dyskotek. Niektórzy uczeni ostrzegają ciężarne kobiety — zwłaszcza w ostatnich miesiącach ciąży — przed częstym wystawianiem się na wpływ głośnych dźwięków, co prócz upośledzenia słuchu może powodować przyśpieszenie tętna płodu.

„Śmierć z ręki władz”

Tak brzmi tytuł nowej książki, której autorem jest R. J. Rummel z Uniwersytetu Hawajskiego. Badając osiem lat „tysiące materiałów źródłowych”, zgromadził dane na temat roli władz w masakrach dokonanych w tym stuleciu. Jak czytamy w gazecie The Honolulu Advertiser, książka ta podaje: „Prawie 170 milionów mężczyzn, kobiet i dzieci zastrzelono, bito, torturowano, zakłuto, spalono, zamorzono głodem, zmiażdżono, uśmiercono przez trzymanie na mrozie lub przez niewolniczą pracę, pogrzebano żywcem, utopiono, powieszono, zrzucono na nich bomby lub zabito na całe mnóstwo innych sposobów, a tych bezbronnych i nieuzbrojonych obywateli oraz cudzoziemców zgładziły rządzące władze”. Rummel dopowiada: „Można by powiedzieć, że rodzaj ludzki zdziesiątkowała nowożytna czarna śmierć”. A wspomniana gazeta następująco komentuje odkrycia Rummela: „W żadnym innym stuleciu nie dokonywano tak potwornych rzezi”.

Okultyzm wśród uchodźców

Uciekinierów z udręczonej wojną Ruandy mieszkających pod namiotami w obozach w miejscowości Ngara na terenie północnej Tanzanii nęka jeszcze jeden problem: okultyzm. Jak informuje Agencja Reutera, UNHCR (Urząd Wysokiego Komisarza Narodów Zjednoczonych do Spraw Uchodźców) uznał okultyzm praktykowany w obozach za „poważny problem”. Rzecznik UNHCR Chris Bowers poinformował, że co noc w czasie odprawiania rytuałów okultystycznych zostaje zabitych dwoje lub troje ludzi. Oświadczył również: „Wiemy, że chodzi tu o czary, ponieważ znajdowane zwłoki są okaleczone w charakterystyczny sposób”. Pod koniec 1994 roku w obozach w Ngarze mieszkało około 580 000 uciekinierów, a każdego dnia przybywało 2000 nowych. Agencja Reutera cytuje wypowiedź przedstawiciela ONZ: „Okultyzm zatacza coraz szersze kręgi i nie wiemy, jak sobie z tym poradzić”.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij