BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g95 8.9 ss. 6-12
  • Zdemaskowanie nikczemności nazizmu

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Zdemaskowanie nikczemności nazizmu
  • Przebudźcie się! — 1995
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • Apel o zrozumienie
  • Rozpoczyna się atak
  • Zdecydowane stanowisko Świadków
  • Świadkowie demaskują zbrodnie hitlerowskie
  • Ujawnianie koszmaru obozów
  • Świadkowie budzą zaniepokojenie nazistów
  • Tryumf nad barbarzyństwem
  • Świadkowie Jehowy — odważni w obliczu hitlerowskiego zagrożenia
    Przebudźcie się! — 1998
  • Odwaga i niezłomność odnoszą tryumf nad hitlerowskimi prześladowaniami
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 2001
  • Ataki hitlerowców i faszystów na Świadków Jehowy
    Przebudźcie się! — 1985
  • Oswobodzenie z totalistycznej inkwizycji wskutek wiary w Boga
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1966
Zobacz więcej
Przebudźcie się! — 1995
g95 8.9 ss. 6-12

Zdemaskowanie nikczemności nazizmu

W LATACH dwudziestych, gdy Niemcy usiłowały się podnieść po przegranej wojnie światowej, tamtejsi Świadkowie Jehowy gorliwie rozpowszechniali ogromne ilości publikacji biblijnych. Nie tylko niosły one mieszkańcom tego kraju pocieszenie i nadzieję, ale też uświadamiały im nasilanie się militaryzmu. Między rokiem 1919 a 1933 każda z blisko 15 milionów rodzin w Niemczech otrzymała od Świadków przeciętnie 8 publikacji — książek, broszur lub czasopism.

Na łamach Złotego Wieku i Pociechy często zwracano uwagę na tendencje militarystyczne w Niemczech. W roku 1929, przeszło trzy lata przed dojściem Hitlera do władzy, w niemieckim wydaniu Złotego Wieku śmiało napisano: „Narodowy socjalizm jest (...) ruchem, który służy (...) bezpośrednio interesom wroga człowieka, Diabła”.

Tuż przed objęciem rządów przez Hitlera Złoty Wiek z 4 stycznia 1933 roku donosił: „Odsłania się złowrogie oblicze narodowego socjalizmu. Wydaje się niewiarygodne, by partia polityczna o tak skromnych początkach i tak heretyckim programie mogła w ciągu kilku lat osiągnąć rozmiary, którymi przerosła rząd krajowy. A jednak Adolf Hitler i jego partia narodowosocjalistyczna [nazistowska] dokonali tego niecodziennego wyczynu”.

Apel o zrozumienie

Hitler został kanclerzem Niemiec 30 stycznia 1933 roku, a parę miesięcy później, 4 kwietnia 1933 roku, zajęto Biuro Oddziału Świadków Jehowy w Magdeburgu. Jednakże 28 kwietnia uchylono wydane zarządzenie i zwrócono obiekt. Co się stało potem?

Mimo oczywistej wrogości reżimu hitlerowskiego Świadkowie Jehowy zorganizowali 25 czerwca 1933 roku kongres w Berlinie. Zgromadziło się około 7000 osób. Świadkowie publicznie wyrazili swe cele: „Nasza organizacja pod żadnym względem nie ma charakteru politycznego. Jedyne, czego pragniemy, to nauczać ludzi Słowa Jehowy Boga i czynić to bez przeszkód”.

Tak oto Świadkowie Jehowy otwarcie przedstawili swoje stanowisko. Z jakim skutkiem?

Rozpoczyna się atak

Rząd Hitlera nie mógł się pogodzić z nieugiętym obstawaniem Świadków przy neutralności oraz z ich lojalnością wobec Królestwa Bożego. Naziści nie zamierzali tolerować nikogo, kto nie chciał poprzeć ich ideologii.

Dnia 28 czerwca 1933 roku, tuż po zakończeniu kongresu w Berlinie, hitlerowcy ponownie zajęli Biuro Oddziału w Magdeburgu. Przerywali zebrania Świadków i dokonywali aresztowań. Wkrótce zaczęto zwalniać Świadków z pracy, napadano na ich domy, bito ich i osadzano w aresztach. Do początku roku 1934 naziści skonfiskowali im 65 ton publikacji biblijnych i spalili je w pobliżu Magdeburga.

Zdecydowane stanowisko Świadków

Pomimo rozpoczętego ataku Świadkowie Jehowy zdecydowanie trwali przy swym stanowisku i publicznie ujawniali prześladowania i niesprawiedliwość. W Strażnicy z 1 listopada 1933 roku (wydanie polskie z 15 stycznia 1934 roku) zamieszczono artykuł „Nie bójcie się ich”. Przygotowany został z myślą o niemieckich Świadkach i zachęcał ich do przejawiania odwagi w obliczu wzrastającego nacisku.

Dnia 9 lutego 1934 roku J. F. Rutherford, prezes Towarzystwa Strażnica, wysłał do Hitlera list protestacyjny, w którym oświadczył: „Człowiekowi Pan jest w stanie się skutecznie opierać; lecz Wszechmocnemu Pan nie zdoła skutecznie stawiać oporu. (...) W imieniu Jehowy Boga i jego pomazanego Króla, Chrystusa Jezusa, żądam (...), by Pan wszystkim władzom i urzędnikom swego rządu dał rozkaz, ażeby świadkowie Jehowy (...) spokojnie mogli się zgromadzać w Niemczech i bez przeszkód wielbić Boga”.

Na ostateczny termin spełnienia tego żądania Rutherford wyznaczył dzień 24 marca 1934 roku. Oznajmił, że jeśli do tego czasu niemieccy Świadkowie nie doznają żadnej ulgi, fakty na temat prześladowań zostaną opublikowane i obiegną całe Niemcy oraz resztę świata. Na owo żądanie hitlerowcy odpowiedzieli nasileniem aktów przemocy i wysyłali wielu Świadków Jehowy do nowo powstałych obozów koncentracyjnych. W ten sposób znaleźli się oni wśród pierwszych więźniów.

Świadkowie demaskują zbrodnie hitlerowskie

Zgodnie z ostrzeżeniem Świadkowie Jehowy zaczęli demaskować zbrodnie, jakich się dopuszczano w Niemczech. Współwyznawcy z całego świata nieustannie wysyłali do rządu Hitlera listy protestacyjne.

Dnia 7 października 1934 roku we wszystkich zborach Świadków Jehowy w Niemczech przedstawiono treść listu skierowanego do rządu Hitlera. Napisano tam: „Wasze prawo pozostaje w całkowitej sprzeczności z prawem Bożym (...) Niniejszym oświadczamy zatem, że za wszelką cenę będziemy przestrzegać przykazań Boga, zgromadzać się w celu studiowania Jego Słowa, będziemy wielbić Go i Mu służyć, tak jak polecił”.

Tego samego dnia Świadkowie Jehowy w 49 krajach zgromadzili się specjalnie po to, by wysłać do Hitlera telegramy takiej treści: „Złe traktowanie świadków Jehowy oburza wszystkich porządnych ludzi na ziemi i zniesławia imię Boga. Zaniechajcie prześladowania świadków Jehowy, bo w przeciwnym razie Bóg zniszczy Was razem z Waszą nacjonalistyczną partią”.

Naziści prawie natychmiast zareagowali wzmożeniem prześladowań. Sam Hitler wykrzyknął: „Ten pomiot zostanie w Niemczech wytępiony!” Ale w miarę jak nasilał się sprzeciw, umacniała się też zdecydowana postawa Świadków.

W roku 1935 w Złotym Wieku ujawniono, iż reżim hitlerowski wraz ze swym aparatem śledczym stosuje inkwizycyjne tortury. Wykazano też, że celem Hitlerjugend jest zagłuszenie w niemieckiej młodzieży wiary w Boga. Następnego roku gestapo zorganizowało w całym kraju akcję, w wyniku której aresztowano tysiące Świadków Jehowy. Wkrótce potem, 12 grudnia 1936 roku Świadkowie w odpowiedzi przeprowadzili w całych Niemczech własną kampanię — rozpowszechnili dziesiątki tysięcy rezolucji wyrażającej protest przeciwko prześladowaniom współwyznawców.

Dnia 20 czerwca 1937 roku Świadkowie pozostający jeszcze na wolności rozpowszechnili kolejne orędzie, w którym nie szczędzono szczegółów dotyczących prześladowań. Wymieniono nazwiska urzędników, podano daty i miejsca. Gestapowcy byli zaszokowani ujawnieniem tych faktów oraz tym, że Świadkowie zdołali przeprowadzić taką akcję.

Miłość bliźniego skłoniła Świadków do przestrzegania mieszkańców Niemiec, by nie dali się omamić pompatyczną wizją chwalebnego tysiącletniego panowania Trzeciej Rzeszy. „Musimy mówić prawdę i ostrzegać” — oświadczono w broszurze Spojrzyj faktom w oczy, wydanej w 1938 roku. „Uważamy, że rząd totalitarny (...) jest wymysłem Szatana, który chciałby zastąpić nim królestwo Boże”. Świadkowie Jehowy należeli do pierwszych ofiar nazistowskich prześladowań, ale demaskowali też okrucieństwa popełniane na Żydach, Polakach oraz osobach niepełnosprawnych.

W rezolucji „Ostrzeżenie!”, przyjętej w roku 1938 na zgromadzeniu Świadków Jehowy w Seattle w amerykańskim stanie Waszyngton, oznajmiono: „Radykalne organizacje polityczne — faszystowskie i nazistowskie — bezprawnie zajęły wiele państw w Europie (...) Wszyscy ich mieszkańcy znajdą się pod ścisłą kontrolą, zostaną im odebrane swobody obywatelskie i wszyscy będą musieli poddać się władzy samowładnego dyktatora, a wówczas dokładnie powtórzy się dawna inkwizycja”.

Rutherford regularnie wygłaszał przez radio dobitne wykłady na temat satanistycznego charakteru nazizmu. Retransmitowano je na całym świecie oraz drukowano i rozpowszechniano w milionach egzemplarzy. Dnia 2 października 1938 roku Rutherford wygłosił przemówienie „Faszyzm czy wolność”, w którym ostro i bez ogródek potępił Hitlera.

„Zwykli ludzie w Niemczech miłują pokój” — oświadczył Rutherford. „Diabeł postawił u steru władzy swego przedstawiciela Hitlera, człowieka nie będącego przy zdrowych zmysłach, brutalnego, złośliwego i bezwzględnego (...) Okrutnie prześladuje Żydów, ponieważ byli oni kiedyś narodem związanym przymierzem z Jehową i nosili Jego imię i ponieważ Chrystus Jezus był Żydem”.

Z im większą wściekłością naziści odnosili się do sług Jehowy, tym mocniejszymi słowami potępiali ich Świadkowie. Pociecha z 15 maja 1940 roku donosiła: „Hitler jest tak doskonałym dzieckiem diabelskim, że te przemówienia i decyzje przepływają przez niego jak woda przez dobrze zbudowany ściek”.

Ujawnianie koszmaru obozów

Chociaż aż do roku 1945 opinia publiczna na ogół nie wiedziała o istnieniu obozów koncentracyjnych, szczegółowe ich opisy często zamieszczano na łamach publikacji Towarzystwa Strażnica już w latach trzydziestych. Na przykład w roku 1937 Pociecha powiadomiła o eksperymentach z gazem trującym, przeprowadzanych w Dachau. Do roku 1940 w wydawnictwach Świadków wymieniono 20 różnych obozów i doniesiono o przerażających warunkach, jakie tam panowały.

Skąd Świadkowie Jehowy mieli tak dokładne informacje? Kiedy w roku 1939 wybuchła druga wojna światowa, w obozach i więzieniach przebywało już 6000 Świadków. Niemiecki historyk Detlef Garbe ocenia, że w tamtym okresie Świadkowie stanowili od 5 do 10 procent ogółu więźniów w obozach!

Na seminarium poświęconym Świadkom i holocaustowi D. Garbe powiedział: „Spośród 25 000 osób, które na początku istnienia Trzeciej Rzeszy przyznały się, że są Świadkami Jehowy, około 10 000 spędziło jakiś czas w więzieniach, z czego ponad 2000 skierowano do obozów koncentracyjnych. Oznacza to, że Świadkowie Jehowy — nie licząc Żydów — byli najbardziej prześladowaną przez SS społecznością religijną”.

Pociecha z czerwca 1940 roku informowała: „Kiedy Niemcy rozpoczęły swój Blitzkrieg, w Polsce było 3 500 000 Żydów (...), a jeśli na Zachód docierają prawdziwe wieści, są oni już bliscy zagłady”. W roku 1943 w tej samej publikacji doniesiono: „Systematycznie wytępiane są całe narody, na przykład Grecy, Polacy oraz Serbowie”. Do roku 1946 na łamach Złotego Wieku i Pociechy wymienionych zostało 60 różnych więzień i obozów koncentracyjnych.

Świadkowie budzą zaniepokojenie nazistów

Naziści próbowali położyć tamę rozpowszechnianiu publikacji Towarzystwa Strażnica, niemniej pewien urzędnik berliński przyznał: „Trudno odnaleźć te ukryte miejsca w Niemczech, gdzie Badacze Pisma Świętego wciąż drukują swoje publikacje; nikt nie nosi przy sobie nazwisk ani adresów i nikt nikogo nie zdradza”.

Pomimo gorączkowych wysiłków gestapo nigdy nie zdołało ująć więcej niż połowy Świadków w Niemczech. Można sobie wyobrazić niepokój hitlerowców, kiedy się okazało, że ich rozbudowany aparat śledczy nie potrafił schwytać i unieszkodliwić niewielkiej grupy Świadków ani zapobiec rozpowszechnianiu ich publikacji. Docierały one do ludzi na ulicach, a nawet za druty kolczaste obozów koncentracyjnych!

Tryumf nad barbarzyństwem

Naziści, uważani za mistrzów w kruszeniu ludzkiej woli, desperacko próbowali zmusić Świadków Jehowy do odstąpienia od chrześcijańskiej neutralności. Ponieśli jednak całkowitą porażkę. W książce The Theory and Practice of Hell (Piekło — teoria i praktyka) powiedziano: „Trudno się oprzeć wrażeniu, że pod względem psychologicznym esesmani nigdy nie zdołali się uporać z wyzwaniem rzuconym im przez Świadków Jehowy”.

Świadkowie wspierani duchem Bożym rzeczywiście wygrali tę bitwę. Historyk Christine King z Uniwersytetu w Staffordshire w Anglii tak opisała dwie przeciwstawne strony tego konfliktu: „Po jednej monstrualni, potężni, pozornie niezwyciężeni [naziści]. Po drugiej — bardzo maleńka grupa [Świadków] (...) bez żadnej broni prócz własnej wiary (...) W sensie moralnym Świadkowie Jehowy rzucili gestapowską potęgę na kolana”.

Świadkowie Jehowy stanowili małą, pokojowo usposobioną enklawę w morzu nazizmu. Walczyli jednak i na swój sposób wygrali tę wojnę — wojnę o prawo do oddawania czci Bogu, do miłowania bliźniego i mówienia prawdy.

[Ramka na stronie 9]

Świadkowie ujawniają istnienie obozów

OŚWIĘCIM, Buchenwald, Dachau i Sachsenhausen — przed drugą wojną światową nazwy te były obce większości ludzi, tymczasem czytelnicy Złotego Wieku i Pociechy dobrze je znali. Narażając się na poważne niebezpieczeństwo, Świadkowie Jehowy przemycali z obozów wiadomości, które publikowali w wydawnictwach Towarzystwa Strażnica, demaskując w ten sposób mordercze zapędy Trzeciej Rzeszy.

W roku 1933 w Złotym Wieku ukazały się pierwsze z wielu doniesień o istniejących w Niemczech obozach koncentracyjnych. A w roku 1938 Świadkowie Jehowy wydali w języku francuskim, niemieckim i polskim książkę Krucjata przeciwko chrześcijaństwu. Starannie udokumentowano w niej brutalne ataki hitlerowców na Świadków i zamieszczono plany obozów koncentracyjnych w Sachsenhausen i Esterwegen.

Doktor Thomas Mann, laureat Nagrody Nobla, napisał: „Byłem głęboko wstrząśnięty, gdy przeczytałem Waszą książkę i jej przerażającą dokumentację. Trudno wyrazić słowami to uczucie wstrętu i odrazy, które przepełniło moje serce, gdy zapoznawałem się z tymi opisami upadku człowieka i odrażającego okrucieństwa. (...) Milczenie pogłębiłoby tylko moralną obojętność świata (...) Ujawniając owe fakty przez wydanie takiej książki, spełniliście swój obowiązek” (kursywa nasza).

[Ramka na stronie 10]

Świadkowie wśród pierwszych więźniów obozów

PANI Geneviève de Gaulle, bratanica byłego prezydenta Francji Charlesa de Gaulle’a, działała we francuskim ruchu oporu. W roku 1944 została zatrzymana, a poźniej uwięziona w obozie koncentracyjnym Ravensbrück, gdzie zetknęła się ze Świadkami Jehowy. Po wojnie wygłaszała w Szwajcarii wykłady, w których często wspominała o niezłomnej postawie i odwadze kobiet będących Świadkami. W wywiadzie z 20 maja 1994 roku powiedziała o nich:

„Przyjechały do obozu pierwszymi transportami. Wiele zmarło już wcześniej (...) Rozpoznawałyśmy je po charakterystycznej naszywce. (...) Bezwzględnie zakazano im mówienia o swych wierzeniach oraz posiadania jakiejkolwiek książki religijnej, zwłaszcza Biblii, uważanej za najbardziej wywrotową. (...) Znałam (...) [jedną z nich], którą stracono za posiadanie kilku stron Biblii. Słyszałam, że to samo spotkało więcej kobiet. (...)

„Podziwiałam je bardzo, bo przecież w każdej chwili mogły stamtąd wyjechać, gdyby tylko podpisały oświadczenie o wyrzeczeniu się wiary. Te kobiety, które wydawały się tak słabe i wyczerpane, ostatecznie okazały się mocniejsze od esesmanów dysponujących siłą i wszelkimi środkami. (...) [Świadkowie Jehowy] mieli własną siłę, a ich woli nikt nie mógł złamać”.

[Ramka na stronie 11]

Postawa Świadków w obozach

Z MIŁOŚCI do bliźniego — współwięźnia z celi, baraku, obozu — Świadkowie dzielili się z drugimi nie tylko pokarmem duchowym, ale również tym, co mieli do jedzenia.

Pewien Żyd, ocalały z obozu koncentracyjnego w Buchenwaldzie, wyjaśnił: „Spotkałem tam Bibelforscherów. Nieustannie mówili o swych wierzeniach. Chyba nic nie zdołałoby tych ludzi powstrzymać od świadczenia o ich Bogu. Chętnie też nieśli pomoc innym więźniom. Kiedy 10 listopada 1938 roku po urządzonym pogromie przyjechał do obozu olbrzymi transport Żydów, ci ‚Jehovah’s schwein’ — jak ich nazywali strażnicy — prawie przez cztery dni nie jedli, lecz oddawali swe racje chleba sędziwym i wygłodniałym Żydom”.

Podobnie wypowiedziała się o kobietach będących Świadkami pewna Żydówka więziona w obozie w Lichtenburgu: „Były dzielne i cierpliwie znosiły swój los. Chociaż więźniów obowiązywał zakaz rozmawiania z Żydami, te kobiety nigdy go nie przestrzegały. Modliły się za nas, jakbyśmy należały do ich rodziny, i błagały, żebyśmy nie traciły ducha”.

[Ramka na stronie 12]

Zapowiedź prób kwestionowania holocaustu

DNIA 26 września 1945 roku Pociecha nadmieniła, że w przyszłości mogą być czynione starania, by sfałszować historię i zakwestionować to, co się stało. W artykule „Czy nazizm został zniszczony?” powiedziano:

„Propagandyści sądzą, że ludzie mają krótką pamięć. Usiłują zatuszować historię i ukryć swą przestępczą przeszłość, zakładając teraz maskę dobroczyńców”.

Pociecha z wnikliwością ostrzegała: „Dopóki Jehowa nie zwalczy go w Armagedonie, nazizm stale będzie podnosił swą odrażającą głowę”.

[Ilustracje na stronie 11]

[Patrz publikacja]

Te plany obozów koncentracyjnych ukazały się w publikacjach Świadków w roku 1937

[Ilustracja na stronie 7]

Stu pięćdziesięciu pracowników Biura Oddziału Świadków Jehowy w Magdeburgu, rok 1931

[Ilustracje na stronie 8]

Publikacje Świadków Jehowy demaskowały współpracę Kościoła z nazistami

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij