BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w68/21 ss. 10-11
  • Do kogo należysz?

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Do kogo należysz?
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • BÓG A PAŃSTWO
  • DO KOGO NALEŻYSZ?
  • Bóg a cezar
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1996
  • „Bądźcie poddani” — Komu?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1963
  • Co oznacza podporządkowanie w małżeństwie?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1991
  • Poszanowanie władzy niezbędnym warunkiem pokojowego życia
    Jak znaleźć prawdziwy pokój i bezpieczeństwo?
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1968
w68/21 ss. 10-11

Do kogo należysz?

Jaka istnieje możliwość wyboru? Na co się wolisz zdecydować?

CZY podobałoby się tobie, gdyby jakiś człowiek żądał od twojej żony, aby w całej pełni się jemu podporządkowała? Czyż nie gniewałoby ciebie, gdyby wymagał, żeby była lojalna i wierna jemu zamiast tobie, swemu prawowitemu mężowi?

Człowiek siłą rzeczy burzy się, gdy się dowiaduje o takim zamachu na jego prawa małżonka. Żona należy do swego męża. Żadna postronna osoba nie ma prawa rozrywać węzła małżeńskiego. Jezus Chrystus potwierdził tę okoliczność, gdy powiedział: „Co tedy Bóg złączył, człowiek niechaj nie rozłącza.” — Mat. 19:6.

BÓG A PAŃSTWO

W dobie obecnej daje się zaobserwować podobną sytuację. Zaistniała ona w związku z żądaniami, jakie państwa polityczne stawiają podwładnej ludności. W wielu krajach rządzą dyktatury wojskowe lub innego typu ustroje, które żelazną ręką dzierżąc władzę, żądają od ludu bezwzględnej lojalności. Wpływowe rządy starają się coraz bardziej zawładnąć i całkowicie rozporządzać życiem swych poddanych. Uważają, że ludność należy do nich i musi czynić wszystko, co władze jej rozkażą.

Tymczasem o Bogu powiedziano, iż wziął na siebie rolę Małżonka swego ludu, który jest z Nim związany ślubem przymierza. Pewien werset biblijny zawiera nawet taką wypowiedź Boga: „Ja [ich] posiadałem prawem małżonka.” (Jer. 31:32, NW; Izaj. 54:5) Ze względu na tego rodzaju bliski, zażyły stosunek Bóg ma prawo żądać od swego ludu pewnych rzeczy, których nie może się domagać nikt inny. A gdy państwo nie uznaje tego stosunku, wówczas może zaistnieć konflikt, zwłaszcza jeśli państwo żąda bezwzględnej uległości od wszystkich ludzi, włącznie ze sługami Bożymi.

Władze świeckie stawiają wiele słusznych i uzasadnionych wymagań. Przecież sam Jezus Chrystus powiedział, że każdy powinien ‚oddać (...), co jest cesarskiego, cesarzowi’. (Mat. 22:21) A zatem obywateli obowiązuje posłuszne zastosowanie się do wszystkich godziwych żądań, stawianych przez rząd, pod którego panowaniem żyją. Potwierdzają to też słowa apostoła Pawła, który pisał: „Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim”, mając na myśli państwo polityczne, czyli władze świeckie. — Rzym. 13:1.

W rzeczy samej prawo Boże wymaga, aby członkowie Jego ludu byli wzorowymi obywatelami, niezależnie od tego, w jakim kraju żyją — aby nie oszukiwali, nie posługiwali się kłamstwem, nie kradli, nie popełniali czynów niemoralnych, aby nigdy nie uciekali się do stosowania przemocy wobec innych i przestrzegali wszystkich wydawanych przez władze różnorakich przepisów i zarządzeń, które się dają pogodzić z ustawami Bożymi. Prawy, uczciwy i obyczajny ich sposób postępowania jest cennym i niewątpliwie pozytywnym wkładem, jaki wnoszą w życie każdego narodu, pośród którego zamieszkują. Żadnemu organowi władzy państwowej nie przyczyniają kłopotów aspołecznymi wybrykami, wykroczeniami rozpowszechnionymi wśród ogółu młodzieży, ani innymi przestępstwami.

Czy to jednak znaczy, że każda jednostka, a zwłaszcza człowiek gorliwie zainteresowany spełnianiem woli Bożej, należy do państwa całkowicie i pod każdym względem? Czy musi jemu dawać dowody podporządkowania nawet kosztem swego zażyłego stosunku do Boga, który powiada, że jest jakby Małżonkiem swojego ludu? Nie! Jezus wprawdzie zalecił ludziom, aby oddawali cesarzowi to, co należy do cesarza, ale powiedział zarazem, że człowiek powinien spłacić „co jest Bożego, Bogu”. — Mat. 22:21.

Chociaż więc trzeba dopełnić pewnych obowiązków wobec państwa, ponieważ one faktycznie wchodzą w zakres jego kompetencji, to jednak istnieją też inne obowiązki, które może nałożyć tylko sam Bóg Wszechmocny, gdyż wchodzą wyłącznie w zakres Jego władzy. Nie wolno ich świadczyć nikomu innemu. Stąd podporządkowanie bogobojnych ludzi wobec władz państwowych jest względne, a nie całkowite, ponieważ żaden człowiek ani żadna organizacja ludzka nie ma prawa, żeby domagać się tego, co należy do Boga.

W tym wypadku daje się znowu dobrze zastosować przykład męża i żony. Czyjaś żona może całkiem słusznie pracować u innego mężczyzny, na terenie jego zakładu. Ale jeśli pracodawca wymaga, żeby mu się poddała całkowicie i pod każdym względem, nawet w zakresie intymnych spraw pożycia małżeńskiego, to jego żądania są wygórowane i nie można się do nich zastosować. Pracodawca wówczas żądałby tego, co niewiasta może słusznie dać tylko swemu małżonkowi. Wszelki nacisk zmierzający do przełamania jej lojalności i oddania wobec męża byłby nie na miejscu. Pracodawca może słusznie wymagać od niej tylko tego, by spełniała obowiązki swojej pracy. Nie ma prawa wyjść poza ten zakres i wkraczać w dziedzinę należącą do jej męża; nie może oczekiwać, by spełniła dodatkowe żądania. Dla wiernej żony jest to po prostu niemożliwe.

Ta sama zasada ma zastosowanie do stosunku zadzierzgniętego między człowiekiem a Bogiem. Bóg jest Stworzycielem. Dał człowiekowi życie i zaopatrzył go we wszystko, co jest mu potrzebne do życia. Słusznie więc może wymagać czegoś w zamian, jak małżonek, który dbając o żonę jednocześnie wymaga od niej pewnych rzeczy. Chociaż Bóg zezwala rządom ludzkim sprawować w pewnej mierze władzę nad jednostkami, tak jak pracodawca może dysponować czyjąś żoną, to jednak nie daje On takim ludzkim rządom prawa do nieograniczonej władzy, do wymagania uległości nawet w tych sprawach, które należą wyłącznie do Niego.

Ci, którzy się z Bogiem związali przymierzem, pozostają w bliskim stosunku wobec Niego. Wszyscy ludzie Jemu oddani muszą spełnić obowiązki, których się podjęli, składając takie ślubowanie. Zdają sobie sprawę z tego, że ich lojalność, niezłomna wierność, oddanie i uwielbienie należy się Bogu. Do Niego należy też ich życie. Nie mogą ofiarować go dla żadnej innej sprawy. Wiedzą, że muszą być całkowicie poddani Bogu, podczas gdy względne podporządkowanie okazują organizacjom ludzkim, w tym i politycznym rządom. Nie wolno im oddać swego życia, lojalności i czci komu innemu, skoro to już stanowi własność Boga. Przenoszenie na władze państwowe przejawów zażyłego stosunku, jaki ich łączy z Bogiem, byłoby naruszeniem tego stosunku. Przypominałoby wyrażenie zgody przez czyjąś żonę na utrzymywanie intymnych stosunków z innym mężczyzną, nie będącym jej mężem. Nazywa się to po prostu cudzołóstwem. Jeżeli sługa Boży obdarza całkowitą lojalnością i czcią państwo, podobnie popełnia cudzołóstwo, oczywiście w sensie duchowym. Sprawa wygląda tak, jak ją sam Bóg przedstawia w swoim Słowie: „Cudzołożnicy i cudzołożnice! Nie wiecież, iż przyjaźń świata jest nieprzyjaźnią względem Boga? Przetoż ktobykolwiek chciał być przyjacielem tego świata, staje się nieprzyjacielem Bożym.” — Jak. 4:4, NT.

Ludzie sprawujący władzę polityczną zrobiliby dobrze, gdyby rozważyli, co następuje: Podobnie jak mąż wpada w złość, gdy ktoś od jego żony domaga się złamania małżeńskich zobowiązań, tak i Bóg potrafi się rozgniewać na tego, kto żąda, aby Jego słudzy naruszali swe zobowiązania wobec Niego. A co wtedy, gdy ludzie posuwają się aż do prześladowania tych, którzy chcą pełnić wolę Bożą? Biblia odpowiada: „Zaiste, Bóg strzaska głowę nieprzyjaciół swoich.” (Ps. 68:22, Sz) Bóg także zapewnia nas, iż ‚pomści krew sług swoich’. (Obj. 19:2) „Strzeże Pan wszystkich, którzy go miłują; ale wszystkich niepobożnych wytraci.” — Ps. 145:20.

DO KOGO NALEŻYSZ?

Kiedy ktoś oddaje władzom ludzkim to, co do nich należy, i jednocześnie oddaje Bogu, co należy do Niego, wówczas dana osoba jest naprawdę sługą, a ściślej mówiąc niewolnikiem Bożym. Należy do Boga, ponieważ zachowuje właściwą równowagę między spełnianiem wymagań Bożych i państwowych. Kiedy natomiast ktoś oddaje władzom to, co do nich należy, ale zarazem też to wszystko, co powinien oddawać tylko Bogu, jest on w gruncie rzeczy niewolnikiem władzy politycznej. Nie należy do Boga, lecz do tych świeckich władz.

Nie ma tu znaczenia, jak nam się zdaje, komu służymy. Decydują o tym fakty. Jezus powiedział: „Żaden sługa nie może dwom panom służyć.” (Mat. 6:24) Apostoł Paweł dodał: „Czyż nie wiecie, że oddając się komuś na służbę posłuszeństwa, jesteście sługami [niewolnikami, NW] tego, komu jesteście posłuszni?” (Rzym. 6:16, BT) Chociażby więc ktoś uważał, że nie ma żadnych zobowiązań wobec Boga i z tej racji należy tylko do siebie samego, to jednak w rzeczywistości należy do państwa politycznego, ponieważ stosuje się posłusznie do jego żądań nawet w wypadku, gdy chodzi o czyny sprzeczne z prawem Bożym. Sprawa przedstawia się tak, jak podaje Biblia: „Czemu bowiem ktoś ulega, tego „niewolnikiem się staje.” — 2 Piotra 2:19.

Jeżeli komuś zależy na tym, aby czynić to, co jest słuszne w oczach Bożych, nie może on lekceważyć sobie tej tak istotnej kwestii, jak przynależność do jednego z dwóch właścicieli. Postępowaniem swoim każdy człowiek wykazuje, czy należy do Boga, czy do państwa. Wszyscy, którzy pragną błogosławieństwa Bożego, zainteresowani są ustaleniem swojej pozycji. A jakie jest twoje stanowisko?

Apostoł Paweł ostrzegał: „Drogoście kupieni; nie stawajcie się niewolnikami ludzi.” (1 Kor. 7:23) Tak, Bóg dał swego Syna, Jezusa Chrystusa, aby odkupić ród ludzki od grzechu i śmierci. Toteż niezależnie od tego, czy masz nadzieję na życie niebiańskie, czy pragniesz na zawsze żyć na rajskiej ziemi, którą Bóg obiecał ludziom posłusznym, powinieneś sobie wziąć do serca radę apostoła: „Nie stawajcie się niewolnikami ludzi.” Będziesz wolał postąpić jak wierna żona, która lojalnie trwa przy mężu i nie łamie swych ślubów małżeńskich, gdy ktoś stawia jej bezprawne żądania.

Upewnij się, jakie zajmujesz stanowisko wobec Boga. Zabierz się do pilnego studiowania Jego Słowa, Biblii. W ten sposób będziesz mógł się przekonać, jakie masz obowiązki względem Boga i ludzi. Szczerze staraj się żyć w taki sposób, jaki się podoba Bogu. Oddaj cesarzowi, co należy do cesarza, ale staraj się też uzyskać pewność, że czynisz coś o wiele ważniejszego, to znaczy oddajesz Bogu to, co należy do Niego. Nabądź takiego samego usposobienia, jakie miał apostoł Paweł, gdy oświadczył: „Bo jeśli żyjemy, dla Jehowy żyjemy, a jeśli umieramy, dla Jehowy umieramy. Dlatego zarówno wtedy, gdy żyjemy, jak i wtedy, gdy umieramy, należymy do Jehowy.” — Rzym. 14:8, NW.

Jeżeli pragniesz błogosławieństw Bożych, musisz należeć do Niego. Musisz zachowywać właściwą równowagę między swoimi powiązaniami z Bogiem i z władzami świeckimi. Wtenczas możesz się spodziewać, że zaznasz dobrodziejstw od Boga. Możesz zawołać razem z psalmistą: „Strzeż duszy mej, bom ci wierny, Boże mój, zbaw sługę twego, który ci ufa. Zmiłuj się nade mną, Panie, bowiem dzień cały wołam do ciebie.” — Ps. 86 (85):2, 3, Staff.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij