BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w67/12 ss. 5-8
  • Wolność wielbienia

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Wolność wielbienia
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1967
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • FAKTY ODPIERAJĄ ZARZUTY
  • POSŁUSZEŃSTWO WOBEC PRAWA BOŻEGO NA PIERWSZYM MIEJSCU
  • KTO SŁUŻY SZATANOWI DIABŁU?
  • „Obrona oraz prawne ugruntowywanie dobrej nowiny”
    Świadkowie Jehowy — głosiciele Królestwa Bożego
  • „Przedmiot nienawiści wszystkich narodów”
    Świadkowie Jehowy — głosiciele Królestwa Bożego
  • Głosiciele Królestwa bronią swoich praw przed sądem
    Królestwo Boże panuje!
  • „Nie są częścią świata”
    Świadkowie Jehowy — głosiciele Królestwa Bożego
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1967
w67/12 ss. 5-8

Wolność wielbienia

1. (a) Co powiedział Jezus o stosunku swoich uczniów do tego świata? (b) Co to oznacza dla chrześcijan: nie być częścią składową świata?

JEZUS CHRYSTUS powiedział, że jego królestwo nie jest częścią składową tego świata; powiedział też o swoich uczniach, że do świata nie należą. Kiedy po raz ostatni modlił się wraz z apostołami, Jezus rzekł do Boga: „Dałem im słowo twoje, a świat ich znienawidził, ponieważ nie są ze świata [częścią świata, NW], jak Ja nie jestem ze świata.” (Jana 17:14, 16) Jeszcze wcześniej Jezus mówił uczniom: „Gdybyście byli ze świata [częścią świata, NW], świat miłowałby to, co jest jego; że jednak ze świata nie jesteście, alem Ja was wybrał ze świata, dlatego was świat nienawidzi.” (Jana 15:19) Nie być częścią tego świata oznacza dla prawdziwych uczniów Jezusa więcej niż tylko zachowywanie całkowitej neutralności wobec rozdźwięków, sporów i zatargów między narodami świata; oznacza to również trzymanie się pozycji wolnej i niezależnej od tego świata, czyli przeciwieństwo niewoli wobec niego. Czyste wielbienie Boga, do którego doprowadziła ich prawda, obdarzyło ich wolnością w stosunku do tego ciemiężycielskiego, przeżartego zepsuciem świata.

2. Czy owa wolność chrześcijańska oznacza wyswobodzenie z podporządkowania władzom zwierzchnim? Do jakiego stopnia obowiązuje to podporządkowanie?

2 Pamiętajmy jednak o jednym: Dysponowanie tą wolnością uzyskaną dzięki prawdzie oraz uczestniczenie w czystym wielbieniu Boga nie oznacza całkowitego uwolnienia od podporządkowania politycznym „władzom zwierzchnim” tego świata. Przeciwnie, Jezus powiedział: „Oddawajcie więc, co jest cesarskiego cesarzowi, a co jest Bożego Bogu.” (Mat. 22:21) A apostoł Paweł w Liście do Rzymian 13:1-5 napisał: „Każdy człowiek niech się poddaje władzom zwierzchnim; bo nie ma władzy, jak tylko od Boga, a te, które są, przez Boga są ustanowione. (...) Przeto trzeba jej się poddawać, nie tylko z obawy przed gniewem, lecz także ze względu na sumienie.” Zatem podporządkowanie chrześcijanina tym władzom zwierzchnim może być jedynie warunkowe. W żadnym razie nie może prowadzić aż do pogwałcenia sumienia chrześcijanina ani do pomiatania prawdą Bożą wyłuszczoną w Biblii świętej.

3. (a) Czy uwolnienie chrześcijan od tego świata jest dla nich równoznaczne z uwolnieniem od prześladowania? (b) Kiedy chrześcijanom w cesarstwie rzymskim odebrano wolność wielbienia?

3 Podobnie też okoliczność, że chrześcijanie nie są częścią tego świata i że zostali z niego uwolnieni, nie oznacza, iż będą się w tym świecie cieszyli wolnością wielbienia. Sam Jezus Chrystus z poduszczenia żydowskich przeciwników religijnych został przez rzymskiego namiestnika Piłata Poncjusza skazany na śmierć, ale na podstawie fałszywego oskarżenia o działalność wywrotową. Apostoł Paweł również był oskarżony o bunt i na tej podstawie uwięziony. Oskarżeniom przeciw Jezusowi i Pawłowi nadano więc charakter polityczny; rząd rzymski nie występował przeciw nim z powodu ich religii. Nie postawiono ich poza prawem swobodnego praktykowania religii, nie pozbawiono ich wolności wielbienia. W okresie zakładania podwalin chrystianizmu, to jest w latach 29-33 n.e., obowiązywała w cesarstwie rzymskim wolność religijna. Swobodnego wielbienia odmówiono chrześcijanom po raz pierwszy dopiero po wielkim pożarze Rzymu w roku 64 n.e. Niemniej wierni chrześcijanie nie wdali się w kompromisy i wzbraniali się od kultu państwa rzymskiego i cesarza.

4, 5. (a) Jak w krajach, gdzie istniała religia państwowa, władze zapatrywały się na ludzi nie biorących udziału w obrzędach religijnych? (b) Jak traktowano prawo do szerzenia innych nauk? Dlaczego zarówno władcy, jak i duchowni obawiali się religijnego odstępstwa?

4 Znane dzieło The Encyclopedia Americana, wydanie z roku 1929, podaje w tomie 17, na stronie 346, pod hasłem: „WOLNOŚĆ, religijna”, co następuje:

5 „Zaledwie sto lat upłynęło od czasu, gdy czynniki rządzące uznały, że religia nie jest sprawą państwową, lecz wyłącznie osobistą. Nawet do obecnej chwili pogląd ten nie zapanował jeszcze we wszystkich krajach. Od niepamiętnych czasów państwa miały religię popartą mocą prawa, gdyż uważano, że bezpieczeństwo i pomyślność kraju zależy od właściwego praktykowania religii państwowej. Kto się sprzeciwiał odprawianiu odpowiednich rytuałów religijnych i sam nie brał w nich udziału, bywał traktowany jako element przeciwny ustrojowi albo zgoła wywrotowy. Wyłoniła się więc kwestia sporna: żywioły będące u władzy obstawały przy tym, iż porządek i bezpieczeństwo publiczne wymaga, żeby wszyscy obywatele praktykowali kult wyłącznie według wymagań uznanej religii, natomiast z drugiej strony coraz większa liczba ludzi domagała się wolności religijnej — poszanowania dla Boskiego prawa do wielbienia według nakazów własnego sumienia. Kwestia ta jednak obejmuje jeszcze coś więcej, i w tym tkwi największa trudność; chodzi nie tylko o prawo człowieka do praktykowania swojej wiary, ale do swobodnego nauczania, do krzewienia nauk, które uznaje za prawdziwe, aby również innych pozyskać dla swojej formy wielbienia. W dawnym systemie religii państwowej wyraźnie zakrawało to na domaganie się prawa do utworzenia w państwie ugrupowania opozycyjnego w stosunku do religii i rządu danego państwa. (...) Tak więc władze polityczne obawiały się, że odstępstwo religijne zawiera w sobie zalążek buntu; władze kościelne natomiast lękały się, by swoboda, nauczania doktryn heretyckich nie pociągnęła dusz ludzkich w wieczne potępienie.”

6. W stosunku do kogo takie stanowisko zajmują władze portugalskie? Jak w jednym z ostatnich przypadków postąpiła z nimi tamtejsza policja?

6 Słowami powyższego opisu The Encyclopedia Americana dokładnie określa stanowisko, jakie aż do obecnego czasu zajmuje wobec chrześcijańskich świadków Jehowy „unitarna i korporacyjna” Republika Portugalska. Jak władze portugalskie poczynają sobie ze świadkami Jehowy w samej Portugalii i w Angoli, to powszechnie wiadomo na całym świecie. Dlatego uważamy, iż słusznie postąpimy, publicznie wypowiadając się na temat działalności władz portugalskich, zwłaszcza że nie my pierwsi to uczynimy. Stosunkowo niedawno zdarzyło się między innymi, że policja portugalska zaaresztowała i oddała pod sąd za jednym zamachem czterdziestu dziewięciu miejscowych świadków Jehowy. Z oskarżeniem przeciwko nim wystąpiła prokuratura państwowa. Za zwolnienie do czasu rozprawy zażądano od każdego z nich kaucję w wysokości wielu tysięcy portugalskich escudos. Czytając teraz wymierzony przeciw nim akt oskarżenia, starajmy się pamiętać treść wyżej przytoczonego opracowania z encyklopedii Americana na temat wolności religijnej. A oto, co zawierał ten akt oskarżenia:

7-12. Jakie zarzuty wytoczyła przeciw aresztowanym świadkom Jehowy portugalska prokuratura państwowa?

7 „Wszyscy oskarżeni są materialnymi sprawcami przestępstwa przeciw bezpieczeństwu państwa, polegającego na namawianiu do zbiorowego nieposłuszeństwa, przewidzianego i karalnego według art. 174 kodeksu karnego, z karą dodatkową wyłuszczoną w art. 175 tego samego kodeksu, ponieważ czynności przygotowawcze zgodnie ujawniły, co następuje:

8 „Oskarżeni są ‚członkami’ sekty pod nazwą ‚świadkowie Jehowy’, kierowanej przez korporację Watch Tower Bible and Tract Society z główną siedzibą w Nowym Jorku, której okazują posłuch aż do najdrobniejszych szczegółów.

9 „Na skalę międzynarodową rozwijają różnorodną działalność, która wyraźnie nawołuje do zbiorowego nieposłuszeństwa wobec ustaw krajowych dotyczących porządku publicznego oraz wobec prawnie usankcjonowanych zarządzeń władz; poza tym Ojczyzna, wszystkie władze konstytucyjne, a szczególnie Armia — to fałszywe religie, najbardziej charakterystyczne twory królestwa Szatana, które bezwzględnie musi być zburzone; siebie uważają za posłów i przedstawicieli Królestwa Teokratycznego, przy czym utrzymują, że w takim razie nie potrzebują słuchać nakazów władz, brać udziału w wyborach ani współpracować z administracją publiczną.

10 „Oddawanie honorów sztandarowi narodowemu jest aktem bałwochwalstwa, a żołnierz, który walczy za Ojczyznę, jest wrogiem Boga, ponieważ walczy dla Szatana.

11 „Oskarżeni stanowią ruch polityczny, przenikający z różnych krajów, a szerzący nieposłuszeństwo, niepokoje i wywrotowość wśród mas ludowych, zwłaszcza wśród młodzieży określonego wieku.

12 „Wszystkim zwolennikom sekty religijnej świadków Jehowy Watch Tower Bible and Tract Society zabrania pełnienia służby wojskowej. (...)”

FAKTY ODPIERAJĄ ZARZUTY

13. (a) Dlaczego portugalscy oskarżyciele, gdyby żyli w pierwszych stuleciach naszej ery, także zwalczaliby chrześcijan? (b) Jaka działalność Towarzystwa Strażnica, wspomniana w portugalskim oskarżeniu, byłaby sprzeczna z prawem?

13 W obliczu takich oskarżeń nie będzie przesadą stwierdzenie, że gdyby portugalscy oskarżyciele świadków Jehowy żyli w pierwszych stuleciach istnienia prawdziwego Kościoła chrześcijańskiego, znaleźliby się wśród prześladowców tego apostolskiego chrystianizmu. Dlaczego? Otóż świeckie dokumenty historyczne tamtych czasów wyraźnie dowodzą, że męczennicy chrześcijańscy z pierwszego i drugiego wieku byli pozbawieni praw, zmuszani do podziemnej działalności w katakumbach, więzieni i skazywani na okrutne tortury w oparciu o takie same oskarżenia, jakie władze portugalskie wysunęły obecnie pod adresem świadków Jehowy. Autentyczne i wiarogodne dane historyczne wyjawiają, że zarzuty stawiane im w Portugalii to nic nowego. A co do postawionego w stan oskarżenia Towarzystwa Strażnica (Watch Tower Bible and Tract Society), które jeszcze w roku 1884 założył pastor Charles Taze Russell zgodnie z prawami obowiązującymi w stanie Pensylwania (USA), to gdyby wtrącało się do spraw wojskowych czy obronnych miejscowego rządu lub im przeciwdziałało, popadłoby w winę niepraworządności już w samej Ameryce, gdzie zostało założone; a cóż mówić o zachęcaniu do takiego postępowania świadków Jehowy w obcych krajach, takich jak Portugalia!

14, 15. (a) Jak rząd ustosunkował się w roku 1918 do ówczesnego prezesa i innych przedstawicieli Towarzystwa Strażnica? (b) Co o tej sprawie i spornej kwestii wolności religijnej pisze „The Encyclopedia Americana”?

14 Pastor Russell, pierwszy prezes Watch Tower Bible and Tract Society, zmarł dnia 31 października 1916 roku. W roku następnym Stany Zjednoczone wdały się w pierwszą wojnę światową. Wtedy to kolejny prezes oraz inni wybitni przedstawiciele i funkcjonariusze Towarzystwa Strażnica zostali w roku 1918 oskarżeni o wtrącanie się do spraw akcji wojennej i zagrażanie bezpieczeństwu narodowemu. Uwięziono ich w federalnym zakładzie karnym, przy czym odmówiono im prawa do apelacji, a także do złożenia za siebie kaucji. Wspomniany już powyżej artykuł z encyklopedii Americana podaje o tej głośnej sprawie na stronie 349:

15 „Stopniowo odstępowano od zwyczaju, żeby prześladować kogoś za odszczepieństwo czy herezję. Sądy coraz częściej stosowały zasadę, w myśl której prawo nie zakazuje nikomu praktykowania swej religii, dopóki — jak to określił Blackstone — ‚nie grozi to podważaniem ustroju czy rozruchami w państwie’. W głośnym procesie (1918) zwolenników pastora Russella sąd wyjaśnił, że wolność religijna nigdy nie może być tak pojmowana, jakoby uprawniała do popełnienia przestępstwa.”

16. (a) Czego wzmianka w Encyklopedii „Amricana” nie podaje o ośmiu oskarżonych przedstawicielach Towarzystwa Strażnica? (b) Do czego nigdy by nie dopuścił Sąd Najwyższy Stanów Zjednoczonych, gdyby prezes Towarzystwa, Sędzia Rutherford, był zdrajcą?

16 The Encyclopedia Americana w tym swoim opracowaniu nic jednak nie wspomina o fakcie, że współpracownicy pastora Russella byli trzymani w więzieniu przez dziewięć miesięcy, a następnie zwolnieni za kaucją w marcu roku 1919, kiedy wreszcie w ich sprawie wszczęto postępowanie apelacyjne. W roku następnym, to znaczy 1920 wszystkich ich ośmiu oczyszczono z fałszywych zarzutów, na których podstawie byli wtrąceni do więzienia, i całkowicie rehabilitowano. Prawnie udowodniono, że nie byli żadnymi przestępcami, żadnymi zdrajcami zagrażającymi pokojowi, porządkowi i bezpieczeństwu państwa.a A w roku 1940 aresztowany kiedyś prezes Towarzystwa Strażnica, znany jako sędzia Rutherford, który też był członkiem palestry stanu Nowy Jork, został dnia 25 kwietnia dopuszczony do wystąpienia przed federalnym Sądem Najwyższym Stanów Zjednoczonych w Waszyngtonie. Sąd Najwyższy nigdy by do tego nie dopuścił, gdyby sędzia Rutherford był zdrajcą.

17, 18. (a) Na co Sąd Najwyższy zezwolił wówczas sędziemu Ruthefordowi i jego koledze? (b) Co na zakończenie swego przemówienia powiedział on Sądowi o sumieniu i o zajęciu stanowiska jako świadkowie Jehowy?

17 Sąd na wystąpienie sędziego Rutherforda i jednocześnie profesora Gardnera z Uniwersytetu Harwardzkiego zarezerwował nawet dość sporo czasu, wobec czego mogli przez półtorej godziny przedstawiać dowody w sprawie głośnego procesu o oddawanie honorów sztandarowi, wytoczonego przeciw dwojgu młodocianym: synowi i córce pewnej rodziny z Pensylwanii, odmawiającym pozdrawiania amerykańskiego sztandaru w szkole państwowej. Na zakończenie swego przemówienia przed Sądem Najwyższym sędzia Rutherford powiedział:

18 „Chodzi tu o sprawę, którą każdy Amerykanin miłujący Boga i Jego Słowo uważa za świętą. Skład tutejszego Sądu respektuje Jehowę Boga i przypuszczam, że również pragnie Jemu służyć, ponieważ w żaden inny sposób nie można osiągnąć życia. Stan Pensylwania nie może nikomu zapewnić życia. Podobnie też Stany Zjednoczone Ameryki nie mogą nikomu udzielić życia, ponieważ Źródłem życia jest Jehowa Bóg. ‚Zbawienie należy do Jehowy.’ Pozwani w tej sprawie, kierowani nakazami sumienia, opierają się ściśle na Biblii. Żadna ludzka władza nie może panować nad ich sumieniem ani nie może wtrącać się w sprawy dotyczące sumienia, co stwierdzono nawet w Konstytucji stanu Pensylwania. Dlatego też orzeczenie sądu pierwszej instancji i sądu apelacyjnego powinno być utrzymane w mocy, a tym sposobem skład tutejszego Sądu stanie się świadkami na rzecz imienia, majestatu i zwierzchnictwa ‚Najwyższego, którego imię jedynie jest Jehowa.’”b

19. Jaką decyzję wydał amerykański Sąd Najwyższy w procesie o pozdrawianie sztandaru w roku 1940? A co orzekł w roku 1943?

19 Pośród pożogi wojennej roku 1940 Sąd Najwyższy ośmioma głosami przeciwko jednemu wydał orzeczenie nieprzychylne. Niemniej parę lat później ten sam Sąd zrewidował swoją decyzję i w dniu 14 czerwca 1943 roku, czyli akurat wtedy, kiedy w Ameryce obchodzi się doroczny Dzień Sztandaru Narodowego, uchylił poprzedni wyrok. Wydał też orzeczenie wymagające uwzględniania nakazów sumienia chrześcijanina — nawet wtedy, gdy sumienie mu wskazuje, że oddawanie honorów sztandarowi jakiegokolwiek kraju byłoby z jego strony aktem bałwochwalstwa, a tym samym przekroczeniem najwyższego prawa Bożego. — 1 Jana 5:21; 2 Mojż. 20:1-5.c

POSŁUSZEŃSTWO WOBEC PRAWA BOŻEGO NA PIERWSZYM MIEJSCU

20, 21. (a) Jakiej rady udziela dziś królom i sędziom Psalm 2:10, 11? (b) Dlaczego Towarzystwo Strażnica nie musi mówić świadkom Jehowy, co mają pod tym względem robić? Za przykładem jakiego apostoła idą ci świadkowie?

20 Psalm Drugi, wiersze dziesiąty i jedenasty, nawołują: „Bądźcie więc roztropni, królowie, przyjmijcie przestrogę, sędziowie ziemi! Służcie Panu [w tekście orygin.: Jehowie] w bojaźni i wykrzykujcie ze drżeniem ku Jego czci.” — Sz.

21 Te słowa Psalmu Drugiego znajdują swe spełnienie za naszych dni, od roku 1914. Zatem wielki czas na to, aby królowie, prezydenci, dyktatorzy, władcy i sędziowie ziemi uznali, że prawo Boga Najwyższego jest prawem naczelnym oraz że naśladowcy Jego Syna, Jezusa Chrystusa, muszą respektować wyższość prawa Bożego i podporządkowywać się mu, gdy między prawem Bożym a prawami ludzkimi zaistnieje sprzeczność. Chrześcijańskim świadkom Jehowy w Portugalii czy gdzie indziej nie potrzebuje tego mówić Towarzystwo Strażnica; sami o tym przeczytali sobie w swej portugalskiej Biblii bądź w egzemplarzach Biblii wydanych w innych językach. Nie jest im potrzebny kapłan nominalnego chrześcijaństwa, który by im dopiero wyłożył Biblię. Apostoł Piotr, którego Kościół rzymskokatolicki nazywa pierwszym swoim papieżem, oświadczył przed Sądem Najwyższym w Jeruzalem: „Słuchać Boga jako władcy musimy raczej niż ludzi.” (Dzieje 5:29, NW) I pod tym względem świadkowie Jehowy wszędzie idą za przykładem Piotra.

22, 23. (a) Co podaje „The Encyclopaedia Britannica” o wspomnianym już prawniku angielskim Blackstonie? (b) Co Blackstone pisze o ‚prawie natury (...) podyktowanym przez samego Boga’ oraz o prawach ludzkich?

22 W przytoczonym już cytacie z dzieła The Encyclopedia Americana wspomniany został wybitny prawnik angielski, sir William Blackstone, żyjący w latach 1729-1780. Natomiast The Encyclopaedia Britannica (wydanie jedenaste) w tomie 4, na stronie 26, podaje o tym człowieku: „Prawo ciążenia, prawo natury, a także prawa Anglii uważał za różne przykłady tej samej zasady — za prawidła działania lub postępowania, narzucone elementom podporządkowanym przez władzę zwierzchnią.” Następnie Encyklopedia ta przytacza takie oto stwierdzenie z „Komentarzy do prawa angielskiego” (Commentaries on the Laws of England), zawarte w dziewiątym paragrafie przedmowy do tego dzieła Blackstone’a:

23 „Prawo natury, stare jak ludzkość i podyktowane przez samego Boga, jest oczywiście prawem bardziej wiążącym od każdego innego. Obowiązuje na całym globie ziemskim, we wszystkich krajach i po wsze czasy: żadne prawa ludzkie, pozostające z nim w sprzeczności, nie są ważne; a te, które są prawomocne, całą swą siłę, cały swój autorytet czerpią pośrednio lub bezpośrednio z tego praźródła.d

24. (a) Co można w związku z tym powiedzieć o spisanym prawie Bożym? (b) Jaki nakaz na dni obecne spełniają świadkowie Jehowy? Dlaczego nie może to być nazwane działalnością wywrotową?

24 Jeżeli prawdą jest to, co Blackstone pisze o prawie Bożym przejawiającym się w „naturze”, czyli w tworach fizycznych, gdzie owo prawo nie jest wyraźnie wypisane — ileż bardziej jest to prawdą w odniesieniu do najwyższego prawa Bożego utrwalonego na piśmie w Jego natchnionej Księdze wolności, w Piśmie świętym? Ochrzczeni świadkowie Jehowy oddali się Jemu bez zastrzeżeń, aby kroczyć śladami Jego Syna Jezusa Chrystusa, biorąc go sobie za wzór i spełniając jego zlecenie. Obejmuje to również proroczy nakaz, który Jezus dał w swym proroctwie o „zakończeniu systemu rzeczy”, mówiąc: „Dobra nowina o królestwie będzie głoszona po całej zamieszkanej ziemi na świadectwo wszystkim narodom; a wtedy nadejdzie koniec.” (Mat. 24:3, 14, NW) Przepowiadając to ogólnoświatowe ogłaszanie Królestwa, Jezus nie nakazał swym uczniom czynić niczego, co jakikolwiek kraj mógłby słusznie nazwać działalnością wywrotową.

KTO SŁUŻY SZATANOWI DIABŁU?

25. Kto jest „władcą tego świata” i komu służy naród prześladujący chrześcijańskich świadków Jehowy?

25 Jezus Chrystus określił Szatana Diabła mianem „władcy tego świata”. (Jana 12:31; 14:30) Apostoł Paweł nazwał Szatana „bogiem tego systemu rzeczy”. (2 Kor. 4:4, NW) A jak wynika z ostatniej księgi biblijnej, Jezus Chrystus wyjaśnił apostołowi Janowi, że to właśnie Szatan Diabeł powoduje prześladowanie tych, którzy strzegą przykazań Bożych i trwają przy składaniu świadectwa o Jezusie. (Obj. 12:13-17) Kiedy więc jakiś naród z nazwy chrześcijański czy też niechrześcijański wszczyna prześladowanie prawdziwych chrześcijan, świadków Jehowy, to komu ten naród w rzeczywistości służy: Jehowie Bogu, czy Szatanowi Diabłu. Jezus krótko przed śmiercią rzekł do swych uczniów: „Wyłączać was będą z synagog, więcej, nadchodzi godzina, gdy każdy, kto was zabije, będzie mniemał, że spełnia służbę Bożą.” (Jana 16:2) Takie fałszywe mniemanie nie usprawiedliwi jednak zabójców prawdziwych chrześcijan.

26. (a) Kto zapełnia więzienia w chrześcijaństwie, co natomiast czynią świadkowie Jehowy? (b) Jak świadkowie Jehowy traktują nawet rządy odpowiedzialne za prześladowania?

26 Więzienia pełne są religiantów, zwolenników nominalnego chrześcijaństwa, którzy wykroczyli przeciw prawom Boskim i ludzkim. Natomiast świadkowie Jehowy starają się pokojowymi metodami dopomagać wszystkim ludziom do osiągnięcia życia wiecznego w nowym porządku Bożym, a czynią to, ogłaszając dobrą nowinę o Jego Królestwie, o które ludzie przecież modlą się od dawna. Świadkowie Jehowy nawet wtedy, gdy są prześladowani przez władze zwierzchnie jakiegoś kraju, nie organizują zbrojnego buntu ani nie zawiązują tajemnego sprzysiężenia celem obalenia istniejącego rządu czy ustroju. Przez wzgląd na swoje sumienie nadal oddają najpierw Boże rzeczy Bogu, a następnie co jest cesarskiego, cesarzowi. Prześladowanie traktują jako próbę swej wierności i posłuszeństwa wobec Boga Najwyższego. Bogu też pozostawiają odpłacenie prześladowcom, gdy w bliskim już czasie zburzy Babilon Wielki, a następnie w „wojnie wielkiego dnia Boga Wszechmocnego” na polach Armagedonu wytraci jego politycznych zalotników. — Obj. 16:13-16; 17:5, NW.

27. (a) W jakim sensie świadkowie Jehowy są wyzwolonym ludem, chociaż nie wszędzie cieszą się swobodami religijnymi? (b) W jaki sposób utrzymują swoją wolność?

27 Chociaż chrześcijańscy świadkowie Jehowy nie wszędzie mogą się cieszyć swobodą wielbienia, to jednak mimo wszystko pozostają ludem wyzwolonym. Starają się utrzymać wolność, jaką im daje praktykowanie czystego wielbienia. (Jak. 1:27) Są zdecydowani nie rezygnować z tej wolności, do której ich Chrystus oswobodził. Dobrze zdają sobie sprawę z tego, że wprawdzie są w świecie, lecz jak im powiedział Jezus, nie są częścią składową tego świata. Wystrzegają się uwikłania w przedsięwzięcia zmierzające do przedłużenia bytu temu systemowi rzeczy, którego pewny koniec przepowiedział Jezus Chrystus. (Mat. 24:3-22) Nie pokładają ufności w tym świecie, ani w jego książętach. (Ps. 146:3-5) Nie pozwalają sobie na popadnięcie w zależność od tego świata, wskutek czego byliby zobowiązani do przypodobywania się jemu i staliby się niewolnikami ludzi. Zgodnie z tym, co Jezus Chrystus powiedział w tak zwanym „kazaniu na górze”, szukają najpierw Królestwa Bożego i Bożej sprawiedliwości oraz polegają na Jehowie Bogu, że im dostarczy wszystkiego innego, co się okaże niezbędne. — Mat. 6:33, Kow.

28. (a) Co Jehowa Bóg od tysięcy lat pozostawiał narodom praktykującym kulty fałszywe? (b) Kiedy się to skończy i jak potem będą się przedstawiały sprawy wielbienia?

28 Od tysięcy już lat Bóg Najwyższy, Jehowa, pozostawia narodom wolność w zakresie religii i wielbienia; dzieje się tak od dni starożytnego Babilonu aż po dzień dzisiejszy. Niedługo wszakże ta swoboda praktykowania fałszywego kultu skończy się zagładą tych narodów, dokonaną przez mesjańskie Królestwo Boże, o które prawdziwi chrześcijanie modlą się w modlitwie Pańskiej. (Mat. 6:9, 10) Wtedy, w tym nowym porządku rzeczy pod panowaniem Królestwa Bożego, zapanuje pełna, przez nikogo nie ograniczana wolność wielbienia prawdziwego Boga za pośrednictwem Jezusa Chrystusa. To prawdziwe wielbienie na zawsze obdarzy posłusznych ludzi wolnością ziemskich synów Bożych!

[Przypisy]

a Zobacz „Strażnicę” w wydaniu (angielskim) z 1 czerwca 1919 roku, strona 162, pod nagłówkiem: „Wyroki obalone”; ponadto wydanie z 1 czerwca 1920 roku, strona 162, pod nagłówkiem: „Postępowanie sądowe zakończone”.

b Zobacz czasopismo „Pociecha” (w języku angielskim), nr 540 z 29 maja 1940 r., strony 3-24, zawierające artykuł pod tytułem „Wolność”; ponadto „Pociechę” nr 541, a w niej artykuł zatytułowany: „Rozprawa przed Sądem Najwyższym”.

c W swoim czasie tym procesem o pozdrawianie sztandaru zajmowała się także Amerykańska Unia Swobód Obywatelskich (American Civil Liberties Union), przy czym zainteresowanie to niewątpliwie nie pozostało bez echa. Niedawno temu w niedzielnym wydaniu „New York Times Magazine” z dnia 19 czerwca ub. r. ukazał się artykuł Gertrudy Samuels: „Walka o swobody obywatelskie nie zakończona”; na stronie 60 tego czasopisma artykuł obejmuje duże, ujęte w ramki zestawienie z nagłówkiem: „Przełomowe wydarzenia w historii walki o swobody obywatelskie”. Omawiając te szczeble w porządku chronologicznym, artykuł podaje w paragrafie szóstym: „1943 — świadkowie Jehowy: Walka A.C.L.U. o prawa tej społeczności religijnej została w końcu wygrana przed federalnym Sądem Najwyższym, który obalił własne poprzednie orzeczenie, iż dzieci w wieku szkolnym, takie jak dzieci świadków Jehowy, mogą za odmowę pozdrawiania sztandaru być usunięte ze szkoły.”

d Sir William Blackstone, Knoght: „Commentaries on the Laws of England”, wydane w serii „The American Students Blackstone” z uwagami itd. George’a Chase’a przez firmę Baker, Voorhis and Co, w Nowym Jorku, nakład czwarty z roku 1938, strony 5 i 6.

Na ten sam temat doktor praw Thomas M. Cooley, w swojej pracy pt. „A Treatise on the Constitutional Limitations” (Rozprawa o ograniczeniach konstytucyjnych) napisał w tomie 2 wydania czwartego, opublikowanego w Bostonie w roku 1927, na stronach 966-969, co następuje:

„Spośród działań traktowanych przez wszystkie konstytucje amerykańskie jako bezprawne można wymienić takie:

„1. Wszelkie ustawy wprowadzające religię państwową. (...)

„2. Obowiązkowe poparcie akcji nauczania religii, świadczone w formie podatku lub inaczej. (...)

„3. Obowiązkowe uczestniczenie w kulcie religijnym. Nikt, kogo własna wola lub poczucie obowiązku nie pobudza do udziału w obrządkach religijnych, nie może być do tego zmuszony przez państwo. W zakresie kompetencji państwa leży egzekwowanie w mierze praktycznie wykonalnej tych powinności i zobowiązań obywateli, które mają w stosunku do współobywateli czy społeczeństwa; te jednak, które wypływają ze stosunku człowieka do swego Twórcy, muszą być spełniane pod wpływem nakazów sumienia, a nie na skutek sankcji karnych przewidzianych w prawie ludzkim. Skoro sama istota wielbienia polega zasadniczo i nieodzownie na dobrowolnym, z wdzięczności stworzenia wynikającym oddawaniu chwały Stworzycielowi, to rzecz oczywista, że prawa ludzkie nie nadają się do wzbudzenia ani wymuszenia tych zewnętrznych wyrazów samorzutnych uczuć, które stanowią o szczerości wielbienia, a wymierzane przez ludzi kary mogą co najwyżej zmusić do przestrzegania samych ceremonii, które — gdy są spełniane wbrew woli — również nie mają żadnego znaczenia dla uczestników i są całkowicie pozbawione cech prawdziwego nabożeństwa.

„4. Ograniczenie swobodnego praktykowania religii według nakazów sumienia. Żadna władza nie może się wtrącać do stosunku istoty ograniczonej do Nieogarnionego, gdy ta istota stara się oddawać cześć Jemu należną w taki sposób, jaki w myśl nakazów własnego sumienia oraz rozumu wydaje się jej stosowny i godny przyjęcia u odbierającego cześć. (...)

„5. Ograniczanie możności wypowiadania się na temat swoich przekonań religijnych. Człowiek głęboko przekonany zwykle uważa za obowiązek szerzenie swych poglądów oraz doprowadzanie innych do przyjęcia takiego samego punktu widzenia. Pozbawianie go prawa do tego jest równoznaczne z uniemożliwieniem mu spełniania czegoś, co uważa za swoją najświętszą powinność.”

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij