BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • w73/3 ss. 9-14
  • Dokończenie dzieła sekretarza Króla

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Dokończenie dzieła sekretarza Króla
  • Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • WYKONANIE WYROKU PRZEZ „SZEŚCIU MĘŻÓW” — BLISKIE
  • SPRAWOZDANIE ZE SPEŁNIONEGO ZADANIA
  • Kreślenie znaku na czołach tych, którzy mają być oszczędzeni
    „Narody mają poznać, że ja jestem Jehowa” — Jak?
  • Czoło
    Wnikliwe poznawanie Pism, tom 1: Aaron-Mazzarot
  • Czy odwiedził cię niedawno sekretarz Króla?
    Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
  • „Zrób znak na czołach”
    Czyste wielbienie Jehowy — nareszcie przywrócone!
Zobacz więcej
Strażnica Zwiastująca Królestwo Jehowy — 1973
w73/3 ss. 9-14

Dokończenie dzieła sekretarza Króla

1, 2. (a) Jakie pytania nasuwają się obecnie co do „znaku”? O co jednak najpierw warto zapytać i dlaczego? (b) O jakich dalszych obrzydliwościach dziejących się w kraju Jehowa powiedział Ezechielowi?

BARDZO ważne i aktualne jest obecnie następujące pytanie: Czy współczesny „mąż odziany w lnianą szatę” pozostawił znak na twoim czole? Nie potrzebujesz patrzeć do lustra, aby stwierdzić, czy masz na czole literalny znak. W widzeniu Ezechiela chodziło o znak w sensie dosłownym, ale dzisiaj sprawa przedstawia się inaczej. Co w takim razie jest tym znakiem i jak bywa on wypisywany jak gdyby na czołach ludzi? Zapytajmy jednak najpierw: Czy zasługujesz na to, aby na twym czole widniał ów znak? Za czasów Ezechiela znakowanie obejmowało tych, którzy byli wielbicielami Jehowy. Wiemy o tym stąd, że ci, których znaczono, byli lojalni względem Jehowy i praktykowali czyste wielbienie, w związku z czym ‚wzdychali i biadali nad wszystkimi obrzydliwościami’, jakich się dopuszczano w miejscu, które powinno być świętym miastem — w Jeruzalem. Do obrzydliwości tych należało między innymi bałwochwalstwo, wprowadzone do samej świątyni Jehowy. Prócz tego Jehowa nadmienił Ezechielowi jeszcze o innych obrzydliwościach:

2 „Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: ‚Jahwe opuścił ten kraj, Jahwe nie widzi’.” — Ezech. 9:9.

3. Co w dobie obecnej jest tym znakiem? Na co wskazuje umieszczenie go w sensie symbolicznym na czole?

3 Ponieważ w tamtych czasach poznaczeni zostali ci, którzy byli lojalnymi, czystymi wielbicielami Jehowy, więc musisz, drogi czytelniku, zadać sobie pytanie: Czy ja jestem prawdziwym, lojalnym wielbicielem Jehowy? — Dopiero później możesz się rozejrzeć za znakiem rozpoznawczym. Tak, obecnie symbolicznym znakiem jest to, co danego człowieka utożsamia z wielbicielami suwerennego Pana, Jehowy. W sensie przenośnym znak ten jest umieszczony na czole, co jednak nie obrazuje, że ktoś nabrał do głowy sporo wiedzy biblijnej o Jehowie Bogu i że ta wiedza została zapisana w jego mózgu. Wiele osób w chrześcijaństwie i poza nim kilka razy przeczytało Biblię „od deski do deski”, ale chociaż nagromadziły w głowach pewien zasób wiedzy, nie widać po nich wcale, by się stały wielbicielami Jehowy, którzy szczerze ubolewają nad tym, co się dzieje w całym chrześcijaństwie z ujmą dla Jehowy, mianowicie nad przewrotnością, przelewem krwi, błędami religijnymi, nad różnymi formami oddawania bałwochwalczej czci przedmiotom zamiast wielbienia Jehowy Boga.

4. Czego więc potrzeba oprócz samej wiedzy w głowie? Odkąd i przez kogo wykonywane jest dzieło znaczenia?

4 Zatem potrzeba czegoś więcej niż samej wiedzy nagromadzonej w głowie. Liczy się nie to, co masz w głowie, ale czym w rzeczywistości jesteś: liczy się twoja osobowość. Dla wszystkich, którzy cię widzą i ci się przyglądają, staje się ona tak wyraźnie widoczna i czytelna, jakbyś miał piętno odciśnięte na czole. Musisz rozwinąć w sobie osobowość, która ma za podstawę wiedzę biblijną. I właśnie w tym istotną rolę odgrywa działalność nowożytnego „męża odzianego w lnianą szatę”. Po wydarzeniach wspomnianego już roku 1931 ten zbiorowy „mąż”, to znaczy namaszczony duchem ostatek chrześcijańskich świadków Jehowy, pilnie zajął się znaczeniem na czołach ludzi, którzy się okazali tego godni.

5. Jaką potrzebę z czasem coraz bardziej doceniał namaszczony ostatek? Co rozpoczęto już w roku 1936? Dlaczego?

5 Prawdą jest, że ten namaszczony ostatek oddanych Bogu, ochrzczonych chrześcijan wyruszył, by chodzić od domu do domu, od drzwi do drzwi, a także od miasta do miasta i od wsi do wsi, przy czym rozpowszechniano literaturę biblijną, jak również wygłaszano odczyty biblijne z mównic publicznych bez „żadnych opłat za wstęp i żadnych zbiórek pieniężnych”. Ale potrzeba było jeszcze czegoś więcej. Nie wystarczy tylko dać ludziom możność czytania poszczególnych egzemplarzy literatury ułatwiającej zrozumienie Biblii. Czytelnicy potrzebują prócz tego osobistej pomocy, dzięki której pojmą to, co czytają, i będą wiedzieli, jak się mają do tego zastosować. W miarę upływu czasu coraz lepiej uświadamiano sobie tę potrzebę i już w roku 1936 zaczęto dokonywać ponownych odwiedzin u odbiorców literatury. Następnie wprowadzono metodę studiowania Biblii w mieszkaniach osób zainteresowanych i w celu kontynuowania takiej serii domowych studiów biblijnych członkowie namaszczonego ostatka wstępowali do danych ludzi systematycznie raz w tygodniu lub częściej.

6. Jak pomagano poszczególnym osobom do pełniejszego poznania „obrzydliwości” dziejących się w chrześcijaństwie? W jaki sposób te osoby zostały poznaczone?

6 Osoby nowo zainteresowane zapewne już przedtem odczuwały wstręt do tego wszystkiego, co widziały w nominalnym chrześcijaństwie. Kiedy jednak otwarto im oczy na prawdy biblijne dotyczące czystego wielbienia jedynego żywego i prawdziwego Boga, zobaczyły jeszcze wyraźniej „obrzydliwości”, jakie popełniali obłudnicy religijni w chrześcijaństwie. Z tego też względu dostrzegały następnie konieczność opuszczenia chrześcijaństwa i zerwania wszelkich powiązań z nim, a tym samym odmówienia mu jakiegokolwiek choćby tylko moralnego poparcia w uprawianiu „obrzydliwości”. Namaszczony ostatek pomagał tym ludziom lojalnym wobec Jehowy wzrastać w wiedzy i zrozumieniu, aż w końcu podejmowali osobiste decyzje i oddawali się Jehowie Bogu za pośrednictwem Jezusa Chrystusa, Jego Syna, symbolizując to oddanie przez zanurzenie w wodzie. Stawali się w ten sposób „uczniami” Syna Jehowy, Jezusa Chrystusa, i tak zdobywali znak na swych czołach. — Mat. 28:19, 20, NP.

7. Kto czekał na poznaczenie, jak to w roku 1935 poznał namaszczony ostatek? Co ci ludzie mieli przyoblec, aby to służyło za znak na czole?

7 W roku 1935 namaszczony ostatek zrozumiał z księgi Apokalipsy (Objawienia), rozdziału 7, wierszy od 9 do 17, że znaki na czołach ma otrzymać „wielki lud” (Gd), inaczej mówiąc „wielka rzesza” (NW) osób ze wszystkich narodów, plemion, ludów i języków, aby publicznie widziano, że stoją przed tronem Boga i Jego złożonego w ofierze Baranka, Jezusa Chrystusa, mówiąc: „Zbawienie przypisać trzeba Bogu naszemu, Zasiadającemu na tronie, i Barankowi” (BT, uw. marg.). W sensie symbolicznym członków owej „wielkiej rzeszy” można poznać po „białych szatach”, gdyż — jak powiedziano w księdze Apokalipsy 7:14 — „opłukali swe szaty i w krwi Baranka je wybielili”. Nie tylko korzystają z łaskawego uznania, stojąc „przed tronem Boga”, ale też „w Jego świątyni cześć Mu oddają we dnie i w nocy”. Wymaga to od nich posłusznego zastosowania się do nakazu biblijnego: „Przyobleczcie się w Pana Jezusa Chrystusa i nie troszczcie się zbytnio o ciało” (Rzym. 13:14). Czyż nabyta w ten sposób osobowość Chrystusowa nie jest tym godnym uznania znakiem, który ich tak dobitnie wyróżnia, jak gdyby byli rzeczywiście poznaczeni na czołach? Tak jest istotnie!

8. Jak członkom „wielkiej rzeszy” udzielana jest pomoc, by wystawiali na widok publiczny swe znaki na czołach? Co wyjaśnia, dlaczego „wielka rzesza” wciąż wzrasta z roku na rok?

8 Oddanym Bogu i ochrzczonym członkom „wielkiej rzeszy” w dalszym ciągu udzielana jest pomoc, aby potrafili wziąć udział w pracy od domu do domu i wyłowili jeszcze innych ludzi, którzy „wzdychają i biadają” nad obrzydliwościami popełnianymi w chrześcijaństwie. W ten sposób uczestniczą zarazem w dziele znaczenia pod nadzorem namaszczonego ostatka. Przez pracę tę pokazują symboliczny „znak” na swych czołach całemu światu, tak w obrębie chrześcijaństwa, jak i poza nim. Skutkiem tego liczne tysiące dalszych osób szukających czystego wielbienia Jehowy Boga wykazują, że są godne otrzymania „znaku” rozpoznawczego na czole, a więc na miejscu dobrze widocznym. Na przykład w samym tylko roku służby 1971 dokonano na całym świecie 133 785 116 odwiedzin ponownych u ludzi zainteresowanych, a 149 808 osób dało się ochrzcić w wodzie dla symbolicznego zadokumentowania swego oddania Jehowie Bogu. Jasne więc, dlaczego z roku na rok liczebność „wielkiej rzeszy” wciąż szybko wzrasta. Ale jaką wartość ma ten znak rozpoznawczy?

WYKONANIE WYROKU PRZEZ „SZEŚCIU MĘŻÓW” — BLISKIE

9. Jakie słowa rozkazu wydanego następnie przez Jehowę pomagają nam poznać wartość tego znaku?

9 Jeżeli cenimy swoje ziemskie życie, będziemy zainteresowani tym, jaką wartość przedstawia omawiany „znak”. Lepiej to zrozumiemy, gdy posłuchamy, co Król Jehowa rzekł ze swego tronu, gdy już oznajmił zadanie „mężowi odzianemu w lnianą szatę”. Prorok Ezechiel donosi nam, co Jehowa następnie mówił w tym samym widzeniu: „Do innych zaś rzekł, tak iż słyszałem: ‚Idźcie za nim po mieście i zabijajcie. Niech oczy wasze nie znają współczucia ni litości. Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu. Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak. Zacznijcie od mojej świątyni.’” — Ezech. 9:5, 6.

10. (a) Dlaczego ten rozkaz Jehowy, mimo pozornie okrutnego wydźwięku, właściwie wyjawia Jego wielkie miłosierdzie? (b) Jaką cechę „znaku” poznajemy przez to? Kogo będziemy więc teraz wspierać w działalności?

10 Czy wypowiedź Jehowy: „Starca, młodzieńca, pannę, niemowlę i kobietę wybijajcie do szczętu”, nie wydaje się brzmieć okrutnie? Być może, ale pomyśl, jakim przejawem miłosierdzia Bożego jest polecenie wydane symbolicznym „sześciu mężom” uzbrojonym w niszczycielski oręż: „Nie dotykajcie jednak żadnego męża, na którym będzie ów znak”! Teraz jasno widzimy, że ten znak ma wartość ochronną. Jeżeli pragniemy zostać oszczędzeni przez anielskie wojsko Jehowy w „wielkim ucisku” nadciągającym na chrześcijaństwo i całą resztę tego obrzydliwego systemu rzeczy, to bezzwłocznie w imię swego ocalenia podejmiemy szczere wysiłki, aby otrzymać symboliczny „znak”. Będziemy się także starali pomagać innym w uzyskaniu tego „znaku”, żeby weszli w skład „wielkiej rzeszy”, o której proroczo napisano: „To ci, którzy przychodzą z wielkiego ucisku i opłukali swe szaty, i w krwi Baranka je wybielili” (Apok. 7:14). Jeżeli zdamy sobie sprawę z tego, że dzieło znakowania zbliża się ku końcowi i że wkrótce symbolicznych „sześciu mężów” ma porozbijać niepoznaczone głowy, to będziemy serdecznie popierać ratującą życie działalność sekretarza Króla.

11. (a) Czego nie powinni przypuszczać o nadchodzącym wykonaniu wyroku ci, którzy nie otrzymali znaku? Dlaczego nie pozwala na to historia? (b) Jakie pytanie powstaje co do naszych dzieci, którym jeszcze brakuje zrozumienia?

11 Skoro komuś brak owego znaku na czole, niech nie mniema zarozumiale, że jakoś tam uda mu się pozostać niezauważonym przez uzbrojonych „sześciu mężów”. Nieubłagane fakty historyczne dowodzą, że gdy w roku 607 p.n.e. Babilończycy burzyli starożytne Jeruzalem, zabijane były na równi małe dzieci, panny, kobiety, jak też młodzieńcy i starcy. Pewne niemowlęta, które nie umarły z głodu lub choroby czy z rąk okrutnych żołnierzy babilońskich, zginęły bezlitośnie w rękach własnych wygłodzonych matek, które zjadły je na wzór dzikich ludożerców. Opowiada nam o tym prorok Jeremiasz, który był więziony w Jeruzalem aż do czasu, gdy miasto opanowały wojska oblężnicze (Lam. 2:20, 21). A co będzie z twoimi dziećmi, które teraz jeszcze są za małe, żeby świadomie oddać się Bogu i przez chrzest usymbolizować stanie się uczniem Jezusa Chrystusa? Mogą być za młode na to, aby na ich czole widniał „znak”.

12. (a) Jakie pytania powinni sobie zadać rodzice zarówno w odniesieniu do siebie samych, jak i swych dzieci? (b) Co byłoby przesadnym pojmowaniem roli znaku, jaki mają rodzice na swoich czołach?

12 Ale czy ty sam nosisz ten znak, czy widać u ciebie oddanie Bogu i w ogóle osobowość chrześcijańską? Czy starasz się tak czynić, jak chrześcijański apostoł Paweł radzi rodzicom, to znaczy wychowujesz dzieci w karności i według wytycznych Jehowy? Czy one posłusznie reagują na twoje pełne miłości wysiłki? (Efez. 6:1-4, NW). Tylko pod tym warunkiem możesz się spodziewać, że z dobrodziejstw „znaku” na twoim czole będą również korzystać twe nieletnie dzieci, wskutek czego zostaną miłościwie zachowane razem z tobą i unikną wykonania na nich wyroku zagłady w nadchodzącym ‚wielkim ucisku, jakiego nie było od początku świata aż dotąd i nigdy nie będzie’ (Mat. 24:21). Pozostało ci już niewiele czasu, ale pora na to właśnie teraz, zanim nowożytny „mąż odziany w lnianą szatę” zakończy dzieło opatrywania znakiem czół ludzi tego godnych i zanim symbolicznych „sześciu mężów” zwróci swą niszczycielską broń przeciw wszystkim niepoznaczonym czołom, jakie napotkają. Rodzice, czy chcecie, żeby w dniu pomsty Jehowy wasze dzieci nie zostały poczytane za „nieczyste”, lecz za „święte”, ponieważ wy otrzymaliście znak na swych czołach? Powinniście tego pragnąć! Ale nie przypuszczajcie, by z dobrodziejstw tego, że na waszym czole widnieje ów znak, mogły korzystać te wasze dzieci, które są dość rozumne, aby samodzielnie powziąć decyzję co do oddania się Jehowie za pośrednictwem Chrystusa.

13. Dlaczego ze względu na to, od kogo „sześciu mężów” zaczęło stosowanie niszczycielskiej broni, sprawą wymagającą zwrócenia bacznej uwagi są również nasze powiązania religijne?

13 Dalszą sprawą, nad którą powinniśmy teraz czuwać, są nasze powiązania religijne. Pamiętajmy, że „sześciu mężom” rozkazano, aby zabijali począwszy od świątyni Jehowy, gdzie przebywali ludzie, którzy próbowali mieszać czyste wielbienie Jehowy z nieczystym kultem pogańskim. „Sześciu mężów” nie znało litości ani współczucia dla obłudnych religiantów, gdyż dalej czytamy: „Zaczęli od owych starców, którzy stali przed świątynią. Następnie rzekł do nich: ‚Zbezcześćcie również świątynię, dziedzińce napełnijcie trupami!’ Wyszli oni i zabijali w mieście” (Ezech. 9:6, 7; 8:10-12). Później świątynię, jak też całe miasto zburzyli Babilończycy. Skoro więc utrzymujemy łączność z obłudnie religijnymi masami ludzkimi w chrześcijaństwie, to czy możemy słusznie oczekiwać, że sekretarz Króla poznaczy nas na czołach i że unikniemy nieszczęsnego końca tych czcicieli fałszu, dalekich od jakiejkolwiek skruchy? Żadną miarą!

14, 15. (a) Jak rozległa będzie ta rzeź? Jakie obawy można by w związku z tym żywić? (b) Czyj punkt widzenia powinniśmy przyjąć? Jak powinniśmy się wtedy zapatrywać na ginących?

14 Wygaszanie życia w rzekomym chrześcijaństwie i w całym ogólnoświatowym systemie rzeczy nabierze takiego rozmachu, że będzie się zdawać, jak gdyby nikt nie miał być ominięty ani uratowany. Ale nie powinniśmy sądzić, iż Jehowa posunie się zbyt daleko w wykonywaniu swego wyroku ani nie powinniśmy żałować nikogo, kto zginie wskutek działania czynników i środków, którymi się posłuży Bóg. Jehowa nie jest niesprawiedliwy, a my winniśmy okazywać Jemu szacunek przez przyjęcie Jego poglądu na sprawę. Zwróćmy uwagę, jak Ezechiel chce nas tego nauczyć poprzez dalszy opis zniszczenia, jakie obserwował:

15 „A podczas gdy oni zabijali, ja pozostałem sam, upadłem na twarz i tak wołałem: ‚Ach, Jahwe Panie! Czy chcesz wyniszczyć całą resztę Izraela, dając upust swemu gniewowi przeciw Jerozolimie?’ Rzekł do mnie: ‚Nieprawość pokolenia Izraela i Judy jest wielka, niezmierna; kraj jest pełen krwi, a miasto pełne przewrotności. Mówią bowiem: „Jahwe opuścił ten kraj. Jahwe nie widzi.” A więc także i moje oko nie okaże litości ani współczucia. Odpowiedzialność za ich postępowanie składam na ich głowy.’” — Ezech. 9:8-10.

16. (a) Jak ustosunkowujemy się do zarzutu, przypisującego Bogu okrucieństwo i niesprawiedliwość? (b) Co w rzeczywistości mówią ludzie lekceważący sobie Boga i przeciwstawiający się Jemu? Dlaczego zasługują na to, aby skutek ich postępowania spadł na ich głowy?

16 Czy jest to może nieuzasadnione okrucieństwo ze strony Boga? Czy to niesprawiedliwość, gdy pozwala gwałcicielom praw Bożych spożywać owoce ich własnych poczynań, ponosić zgubne skutki rozmyślnie przez nich obranego sposobu postępowania? W obronie słuszności metod działania Jehowy Boga odpowiadamy: Nie! Wszyscy ci ludzie, którzy nie przyjmują teraz znaku na swych czołach, mówią w istocie rzeczy: Jehowa opuścił ziemię; teraz my mamy obowiązek rządzić tą ziemią i panować nad nią tak, jak nam się podoba. On nie widzi, co czynimy; jest ślepy, ba, dla nas nawet martwy, i dlatego możemy czynić bezkarnie, co tylko zechcemy. Dalejże więc uprawiajmy fałszywy kult! Nadal przelewajmy krew! Brnijmy dalej po błędnej drodze! Wyćwiczmy się jeszcze lepiej w przewrotności! — Tacy ludzie lekceważący sobie Jehowę Boga i zuchwale Jemu się przeciwstawiający w pełni zasługują na to, żeby na ich niepoznaczone głowy spadły skutki ich postępowania. Widzenie ukazane Ezechielowi, które w myśl dokumentów historycznych spełniło się na starożytnym Jeruzalem w latach 609-607 p.n.e., zapewnia nas, że Bóg się o to postara. Kiedy ich nawoływał posłany przez Niego „mąż odziany w lnianą szatę”, nie zwracali na to żadnej uwagi.

SPRAWOZDANIE ZE SPEŁNIONEGO ZADANIA

17. (a) Co będzie rozsądną reakcją na odwiedziny sekretarza Króla, skoro można go już rozpoznać? (b) W jakiej mierze zostanie wykonane dzieło sekretarza? Jaką gwarancję tego daje nam wizja Ezechiela?

17 Czy więc odwiedził cię niedawno nowożytny „mąż odziany w lnianą szatę”, sekretarz panującego Króla, Jehowy? Możesz teraz odpowiedzieć na to z pełną świadomością rzeczy, bo wiesz już, jak go rozpoznać, czyli zidentyfikować. Bardziej zasadnicza jest jednak kwestia: Jak go przyjąłeś? Rozsądne zachowanie, które prowadzi do życia wiecznego w nowym porządku Bożym, polega na tym, żeby owemu sekretarzowi — mówiąc językiem biblijnym — pozwolić na przystąpienie do wypisywania znaku na twoim czole. Zbawienne dzieło zbiorowego „męża odzianego w lnianą szatę” zbliża się obecnie do swego końca. Bez względu na opór stawiany przez obłudnych religiantów dzieło to zgodnie z wolą Bożą zostanie wykonane w całej rozciągłości. Prorok Ezechiel ujrzał w widzeniu coś, co gwarantuje doprowadzenie go do pomyślnego końca, gdyż w jego sprawozdaniu czytamy jeszcze takie słowa: „I oto ów mąż, odziany w lnianą szatę, z kałamarzem pisarskim u boku, oznajmił: ‚Uczyniłem, jak mi rozkazałeś’.” — Ezech. 9:11.

18. (a) Z czego będą się cieszyć poznaczeni na czołach, gdy spełni się ostatni szczegół wizji Ezechiela? (b) Co będzie obejmowało i opisywało końcowe sprawozdanie złożone przez sekretarza Królowi?

18 Słowa te wskazują, że również dzisiejszy „mąż odziany w lnianą szatę” wiernie i do końca spełni zadanie powierzone mu przez suwerennego Pana, Jehowę. Jakże wielce cieszyć się z tego może cała ludzkość! Dopiero gdy na ostatnim godnym tego czole wyraźnie i trwale umieści swój znak, będzie mógł zameldować Królowi: „Uczyniłem, jak mi rozkazałeś”. Oczywiście wszyscy bogobojni ludzie poznaczeni na czołach niewątpliwie radować się będą tym, że sekretarz Króla odwiedził ich niedawno, a w każdym razie po pamiętnym roku 1935. Cieszyć się będą, że mogli oddawać przysługi temu sekretarzowi Króla, a przez to wykazać swą lojalność i oddanie względem samego Króla. Będą szczęśliwi, iż mieli rzadki przywilej wspierania sekretarza Króla i pomagania mu w dziele znakowania, które wykonywał na tak szeroką skalę, że objęty nim był cały świat. Końcowe sprawozdanie złożone przez sekretarza Królowi będzie zawierało i opisywało również czyny tych, którzy zostali poznaczeni na czołach, a potem służyli mu wsparciem i pomocą.

19. (a) Gdzie znajdą się osoby o usposobieniu owiec, gdy będą ginąć podobni kozłom ludzie nie poznaczeni na czołach? Co zabrzmi przyjemnie w ich uszach? (b) Dlaczego mąż odziany w szatę lnianą będzie się radował, słysząc słowa skierowane do tych osób?

19 Kiedy już wkrótce ludzie o usposobieniu kozłów, ludzie uporni, z niepoznaczonymi czołami, będą ginąć pod ciosami owych „sześciu mężów”, czyli oddziałów egzekucyjnych Króla, wtedy przyrównani do owiec ludzie z poznaczonymi czołami stać będą po prawicy mesjańskiego Króla z postanowienia Jehowy, to jest Jezusa Chrystusa. Przyjemnie zabrzmią w ich uszach skierowane do nich słowa Baranka Bożego: „Pójdźcie, błogosławieni Ojca mojego, weźcie w posiadanie królestwo przygotowane wam od założenia świata”. Mąż odziany w lnianą szatę sekretarza Króla także będzie się radował, słysząc takie słowa mówione do przyszłych dziedziców obróconej w raj ziemskiej dziedziny Królestwa Chrystusowego, gdyż tym samym zobaczy, że praca, którą wykonywał z „kałamarzem” u boku, nie poszła na marne, lecz uwieńczona została pełnym powodzeniem. — Mat. 25:31-46.

[Ilustracja na stronie 12]

Chrześcijańscy rodzice mają wychowywać dzieci w karności Jehowy; tylko te nieletnie dzieci, które posłusznie na to reagują, będą korzystać z dobrodziejstw „znaku” u swych rodziców

[Ilustracja na stronie 13]

Czy człowiek, który utrzymuje kontakt z obłudnikami religijnymi w chrześcijaństwie, może się słusznie spodziewać, że sekretarz Króla postawi znak na jego czole?

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij