BIBLIOTEKA INTERNETOWA Strażnicy
BIBLIOTEKA INTERNETOWA
Strażnicy
polski
  • BIBLIA
  • PUBLIKACJE
  • ZEBRANIA
  • g70/16 ss. 26-28
  • Obserwujemy świat

Brak nagrań wideo wybranego fragmentu tekstu.

Niestety, nie udało się uruchomić tego pliku wideo.

  • Obserwujemy świat
  • Przebudźcie się! — 1970-1979
  • Śródtytuły
  • Podobne artykuły
  • ŚWIADKOWIE JEHOWY WE WŁOSZECH
  • WIĘCEJ KRWI W PRODUKTACH SPOŻYWCZYCH
  • CZUŁY SŁUCH
  • ‛METODA NIE POZWALAJĄCA UTONĄĆ’
  • DŁUGOŚĆ NASZEGO ŻYCIA
  • SAMOTNOŚĆ ZBIERA ŻNIWO
  • NIEMOWLĘ POWINNO BYĆ PRZY MATCE
  • PRZERYWANIE CIĄŻY ZBIERA OBFITE ŻNIWO
  • SZCZURZA „EKSPLOZJA”
  • Jeden z najbardziej pożytecznych orzechów na świecie
    Przebudźcie się! — 2003
  • Tarcze strzelnicze ‛trzeciego świata’
    Przebudźcie się! — 1970-1979
Przebudźcie się! — 1970-1979
g70/16 ss. 26-28

Obserwujemy świat

ŚWIADKOWIE JEHOWY WE WŁOSZECH

„Gdy podczas ostatniego weekendu katolicy w długich kolejkach czekali, żeby zobaczyć grób papieża Pawła VI”, pisał redaktor Rod Nordland z Rzymu, „na stadionie piłkarskim Flaminio zgromadziło się pod kolorowymi parasolami około 65 000 Włochów, żeby oddać cześć swemu Bogu. Chodzi jednak o innego Boga niż ten Bóg, którego przedstawicielem był papież [Paweł VI] pochowany w grotach pod bazyliką św. Piotra. W tym najbardziej katolickim kraju świata Świadkowie Jehowy stanęli na twardym gruncie i jest ich coraz więcej”.

Nordland napisał, że podczas drugiej wojny światowej było we Włoszech zaledwie 95 Świadków Jehowy, ale „teraz podobno są drugą co do wielkości społecznością religijną Włoch. Nie ulega wątpliwości, że stanowią grupę wykazującą się najszybszym wzrostem liczebnym. (...) W porównaniu z 54 milionami obywateli Włoch, którzy w większości przynajmniej z nazwy są katolikami, ciągle jeszcze jest ich niewielu. Ale nie sposób ich przeoczyć. Wśród duchownych mówi się, że we Włoszech nie ma już takich drzwi, do których by nie zapukał ten czy ów Świadek Jehowy” (Philadelphia Inquirer z 16 sierpnia 1978).

WIĘCEJ KRWI W PRODUKTACH SPOŻYWCZYCH

W wydawanym przez Skandynawskie Linie Lotnicze czasopiśmie Scanorama zamieszczono artykuł zatytułowany: „Nowe źródła białka”, w którym czytamy, że „profesor J. Wismer-Pedersen i jego współpracownicy z duńskiej Wyższej Szkoły Rolniczej i Weterynaryjnej zwrócili uwagę na inne, lekceważone dotąd źródło żywności: krew zwierzęcą”. W artykule tym powiedziano ponadto, że „rokrocznie w duńskich rzeźniach wylewa się lub co najwyżej używa do wzbogacania pasz około 40 000 ton krwi. Zaledwie znikomą cząstkę tej masy podaje się do spożycia ludziom w formie krwawych kiszek”.

Naukowcy duńscy proponują teraz wykorzystanie tej krwi do wzbogacania innych produktów spożywczych. Twierdzą, że można by ją z powodzeniem dodawać do razowca, podstawowego produktu w jadłospisie Duńczyków, jak również do salami i innych podobnych wyrobów, do mielonki wołowej, przyprawy do zup i do zup w proszku.

CZUŁY SŁUCH

Wiele zwierząt ma bardziej czuły słuch niż ludzie. Na przykład psy reagują na niesłyszalne dla człowieka dźwięki wytwarzane przez gwizdek ultradźwiękowy. Naukowcy z Cornell University twierdzą, że ptaki słyszą dźwięki z o wiele większej odległości, niż dotąd sądziliśmy — może nawet z odległości setek kilometrów. Z przeprowadzonych badań wynika, że gołębie pocztowe słyszą infradźwięki. Są to drgania akustyczne o częstotliwości zbyt niskiej, żeby wytworzyć wrażenie słuchowe u człowieka, ale rozchodzące się w atmosferze na odległość tysięcy kilometrów. Wysunięto przypuszczenie, że te dźwięki mogą pomagać ptakom w wędrówkach, ułatwiając im rozpoznanie ukształtowania powierzchni dzięki temu, że np. fale morskie uderzają o brzeg, a na szczytach gór świszczą wiatry.

‛METODA NIE POZWALAJĄCA UTONĄĆ’

Co roku tysiące ludzi traci życie na skutek utonięcia. Niektórzy znawcy przedmiotu twierdzą, że 95 procent utonięć dałoby się uniknąć przez opanowanie prostych sposobów unoszenia się na wodzie. Jedną z nowszych metod nazwano „metodą nie pozwalającą utonąć”. Obejmuje ona nauczenie zarówno pływaków jak i ludzi nie umiejących pływać unoszenia się na wodzie w różnych sytuacjach.

Dr Reagh Wetmore, który prowadzi naukę pływania na Uniwersytecie Bostońskim, mówi: „Trzymanie się prosto na wodzie, unoszenie się na wznak oraz płynięcie kraulem może wywołać nagły strach i doprowadzić do wyczerpania”. Natomiast ‛metoda nie pozwalająca utonąć’ polega na unoszeniu się na wodzie w pozycji pionowej z głową zanurzoną kilka centymetrów pod wodą, ze zwisającymi rękoma i nogami. Co jakiś czas, gdy trzeba nabrać powietrza, można wynurzyć głowę i podbić ciało w górę przez zmodyfikowaną wersję stylu klasycznego, zwanego „żabką”. W metodzie tej wykorzystuje się pływalność ciała, co pozwala zachować energię i utrzymywać kontrolę nad oddychaniem.

DŁUGOŚĆ NASZEGO ŻYCIA

Blisko 3500 lat temu prorok Mojżesz napisał: „Życie nasze trwa lat siedemdziesiąt, a gdy sił stanie, lat osiemdziesiąt; a to, co się ich chlubą wydaje, to tylko trud i znój, gdyż chyżo mijają, a my odlatujemy” (Ps. 90:10, NP). Mimo postępu medycyny sytuacja ta nie uległa zmianie.

Jeśli chodzi o Stany Zjednoczone, gdzie „średnia długość życia utrzymuje się w granicach siedemdziesięciu lat”, Dawid Borenstein pisze: „Pomimo ogromnego postępu współczesna nauka nie potrafi wyraźnie podwyższyć przeciętnej wieku życia człowieka. Chociaż wzrastająca liczba osób sześćdziesięciopięcioletnich i starszych zdawałaby się wskazywać na to, że żyjemy dłużej, jednak tak nie jest. W rzeczywistości przeciętna długość życia, którego mogą się jeszcze spodziewać ludzie w wieku pięćdziesięciu lat, jest tylko o trzy lata wyższa niż DWIEŚCIE LAT temu. (...) Gwałtowny postęp w pierwszej połowie XX wieku przyczynił się do zlikwidowania wielu śmiertelnych chorób. Oznacza to, że chociaż więcej ludzi dożywa średniego wieku, to jednak w najlepszym razie tylko nieliczni mogą się spodziewać dłuższego życia niż ich przodkowie”.

SAMOTNOŚĆ ZBIERA ŻNIWO

Współczynnik umieralności w tych samych grupach wieku jest znacznie wyższy wśród osób samotnych niż wśród ludzi żyjących w małżeństwie — twierdzi dr James Lynch z Uniwersytetu stanu Maryland. Z prowadzonych w USA badań statystycznych nad przyczynami zgonów wynika, że współczynnik umieralności dla osób owdowiałych i rozwiedzionych jest szczególnie wysoki.

Na przykład z powodu chorób serca umiera dwa do pięciu razy więcej osób samotnych. Osoby samotne popełniają więcej samobójstw i częściej przebywają w zakładach psychiatrycznych oraz w więzieniach. Z badań tych wynika, że kawalerzy 23 razy częściej trafiają do szpitali psychiatrycznych niż żonaci, a niezamężne kobiety są 10 razy częściej pacjentkami takich zakładów niż zamężne. W więzieniach przebywa 20 razy więcej mężczyzn rozwiedzionych, 18 razy więcej mężczyzn żyjących w separacji i 7 razy więcej wdowców niż mężczyzn żonatych.

Najwyraźniej samotność bez nadziei na lepszą przyszłość oraz bez towarzystwa zapewniającego pomoc i miłość wywołuje udrękę psychiczną i emocjonalną, która skraca życie.

NIEMOWLĘ POWINNO BYĆ PRZY MATCE

Już od kilku pokoleń w szeregu krajów praktykuje się odłączanie niemowlęcia od matki na pewien okres po porodzie. Zazwyczaj umieszcza się je razem z innymi noworodkami.

Jednakże obecnie coraz więcej lekarzy informuje, że z przeprowadzanych pod starannym nadzorem doświadczeń wynika, iż kontakt matki z dzieckiem podczas pierwszych godzin jego życia może wywierać długotrwałe dobroczynne skutki zarówno na dziecko, jak i na matkę. Matki, które miały wcześniejszy kontakt ze swymi dziećmi, zdają się im okazywać więcej uczuć i częściej przemawiają do nich oraz zadają im więcej pytań. Sądzi się, że im wcześniej zwraca się na dziecko uwagę, tym bardziej przyspiesza się jego rozwój emocjonalny i umysłowy.

Dr John Kennell, pediatra w jednym ze szpitali dziecięcych w Cleveland mówi: „Im wcześniej pozwolimy matce przebywać przez dłuższy czas razem z dzieckiem, tym lepsze będą wyniki”. Niektórzy lekarze są zdania, że w szpitalach nie powinno być oddzielnych pomieszczeń dla niemowląt.

PRZERYWANIE CIĄŻY ZBIERA OBFITE ŻNIWO

Według opinii wyrażonej w londyńskim czasopiśmie Contemporary Review co roku dokonuje się na całym świecie około 45 milionów sztucznych poronień, a więc mniej więcej tyle samo, ile ludzi żyje w Turcji czy na Filipinach. Wiele takich zabiegów przeprowadza się pokątnie, a w rezultacie często zdarzają się wypadki powikłań lub śmierci. Ocenia się, że rokrocznie umiera około 150 000 kobiet poddających się zabiegowi przerwania ciąży. Ponadto z badań przeprowadzonych na 65 000 kobiet w Nowym Jorku i na Hawajach wynika, że wśród tych, które zdecydowały się na przerwanie ciąży, występowało w późniejszych ciążach o 35 procent poronień więcej niż normalnie. Ryzyko innych problemów związanych z ciążą, jak niska waga noworodka i poród przedwczesny, jest od 25 do 50 procent większe u kobiet, które kiedyś zgodziły się na zabieg przerwania ciąży.

SZCZURZA „EKSPLOZJA”

Liczba szczurów stale wzrasta, zwłaszcza w krajach nierozwiniętych. Na niektórych obszarach Azji i Afryki jest 10 razy więcej szczurów niż ludzi. W Indii populację szczurów oblicza się szacunkowo na pięć do sześciu miliardów, a zatem na każdego Hindusa przypada tam blisko 10 szczurów. W niektórych domach wiejskich jest aż po 18 szczurów. Ta armia gryzoni zżera tam ponad trzy miliony ton zboża rocznie, a jeszcze o wiele więcej niszczy. Eksperci ONZ twierdzą, że w Birmie straty powodowane co roku przez szczury wynoszą blisko 10 procent zbiorów ryżu. Przyczyn takiego stanu rzeczy upatruje się w braku skoordynowanego działania, dostatecznych funduszy i uświadomienia społeczeństwa.

    Publikacje w języku polskim (1960-2026)
    Wyloguj
    Zaloguj
    • polski
    • Udostępnij
    • Ustawienia
    • Copyright © 2025 Watch Tower Bible and Tract Society of Pennsylvania
    • Warunki użytkowania
    • Polityka prywatności
    • Ustawienia prywatności
    • JW.ORG
    • Zaloguj
    Udostępnij