-
Spis treściPrzebudźcie się! — 1998 | 8 lipca
-
-
Spis treści
8 lipca 1998
Samoleczenie — pomaga czy szkodzi?
Kurowanie się własnymi sposobami bywa niekiedy jedyną dostępną formą leczenia w wielu oddalonych zakątkach świata. Natomiast gdzie indziej oferuje się rozmaite terapie. Na co zważać, gdy się wybiera metodę leczenia?
3 Samoleczenie — korzyści i niebezpieczeństwa
9 Czy doskonałe zdrowie to utopia?
10 Świadkowie Jehowy — odważni w obliczu hitlerowskiego zagrożenia
15 Kalkuta — tętniące życiem miasto kontrastów
31 Kiedy martwy oznacza martwy
32 Przebudźcie się! — „nieocenione i nieodzowne narzędzie”
Czy jest coś złego we flirtowaniu? 20
Jaka różnica zachodzi pomiędzy flirtowaniem a serdecznym sposobem bycia? Dlaczego flirtowanie jest niebezpieczne i samolubne?
Podpatrywanie ptaków — fascynujące hobby dla każdego? 23
Na świecie żyje ponad 9600 gatunków ptaków, toteż obserwowanie ich może być fascynującym i pouczającym przeżyciem. Czy to coś dla ciebie?
[Prawa własności do ilustracji, strona 2]
© The Curtis Publishing Company
-
-
Samoleczenie — korzyści i niebezpieczeństwaPrzebudźcie się! — 1998 | 8 lipca
-
-
Samoleczenie — korzyści i niebezpieczeństwa
Od naszego korespondenta w Brazylii
„WSZĘDZIE na świecie rośnie popyt na medykamenty, które można stosować na własną rękę” — twierdzi prezes dużej spółki farmaceutycznej. „Ludzie chcą sami decydować o swym zdrowiu”. Niewątpliwie jest w tym wiele racji, ale jakie zagrożenia należałoby wziąć pod uwagę?
Rzecz jasna, medycyna, gdy się z niej właściwie korzysta, może przyjść z pomocą. Niezliczonym chorym ratuje życie insulina, antybiotyki czy choćby nawadnianie doustne. Jeżeli chodzi o domowe sposoby leczenia, kluczową rolę odgrywa trafna ocena, czy szala przechyli się na stronę korzyści, czy też ryzyka.
To prawda, że w niektórych krajach fachowa pomoc lekarska jest trudno dostępna lub zbyt droga. Dlatego wielu ludzi polega na opiniach znajomych i krewnych lub na medycznych poradnikach-samouczkach. Ponadto „reklamy rozpowszechniane przez środki masowego przekazu sugerują, że wystarczy zażyć jakąś drażetkę, by zapewnić sobie dobre samopoczucie i zdrowie” — zauważa Fernando Lefèvre, profesor uniwersytetu w São Paulo w Brazylii.a Rezultat jest taki, że wielu sięga po leki, by złagodzić skutki przepracowania i złego żywienia czy nawet by ulżyć sobie w codziennych kłopotach emocjonalnych. Lefèvre dodaje: „Aby pokonać te trudności, należałoby podnieść jakość swego życia, tymczasem ludzie wolą szukać gotowych środków zaradczych na półkach aptek”. A i diagnozy nie zawsze są trafne.
Tabletki zażywa się nie tylko na ból głowy, nadciśnienie czy rozstrój żołądka — w ten sam sposób niejeden próbuje uwolnić się od rozdrażnienia, obaw i samotności. „Ludzie zwracają się do lekarza, bo myślą, że pigułki są dobre na wszystko” — uważa dr André Feingold. „Również lekarze chętnie wypisują recepty i kierują chorego na niezliczone badania. Nie dąży się do ustalenia podłoża choroby przez wywiad z pacjentem, który najczęściej prowadzi chaotyczny, stresujący, niezdrowy tryb życia”. Romildo Bueno, przedstawiciel Światowej Rady do spraw Profilaktyki Nadużywania Leków Psychotropowych (leki wpływające na odbiór bodźców i zachowanie), przyznaje: „Czas, który można poświęcić pacjentowi, jest ograniczony, więc lekarz bada go pobieżnie i poprzestaje na leczeniu objawów”. Zażywanie farmaceutyków to „rozwiązywanie bolączek społecznych środkami medycznymi”. Z drugiej strony — przypomina inny lekarz — dla wielu pacjentów leki psychotropowe, starannie dobrane przez specjalistę, są wręcz wskazane.
W podsumowaniu artykułu o „modzie na Prozac”, opublikowanego w brazylijskim dzienniku O Estado de S. Paulo, napisano: „Specyfik, który niczym nowe uczesanie staje się krzykiem mody, jest co najmniej podejrzany”. Przytoczono także spostrzeżenie psychiatry Arthura Kaufmana: „Kiedy człowiekowi brak perspektyw i celów życiowych, skłonny jest uznać jakiś skuteczny farmaceutyk za remedium na wszelkie dolegliwości”. Kaufman zauważył też: „Istota ludzka wykazuje rosnące zainteresowanie środkami o natychmiastowym działaniu, toteż zamiast dociekać przyczyn swych kłopotów, woli szukać ulgi w łykaniu pigułek”. Ale czy leczenie się na własną rękę jest bezpieczne?
Czy samoleczenie jest ryzykowne?
„Pojawienie się mnóstwa nowych lekarstw to jedna z najbardziej znamiennych cech medycyny XX wieku” — zauważono w dziele The New Encyclopædia Britannica. Lecz w tej samej encyklopedii napisano też: „Prawdopodobnie najczęstszą przyczyną zatruć są leki”. Medycyna może więc zarówno pomagać, jak i szkodzić. Tabletki odchudzające, które powodują jadłowstręt, „działają na system nerwowy, mogą zatem być przyczyną takich niepożądanych następstw, jak bezsenność, zmiany zachowania, a niekiedy wręcz halucynacje” — wyjaśnia publicystka Cilene de Castro, ostrzegając zarazem: „Kto jednak sądzi, że tabletki odchudzające powodują jedynie brak łaknienia, jest w błędzie. Taki specyfik może wywołać reakcję łańcuchową: pociągnąć za sobą konieczność zażywania wielu innych medykamentów, neutralizujących wzajemnie swe uboczne działania”.
Niejeden powszechnie stosowany lek bywa przyczyną dolegliwości żołądkowych, a także mdłości, wymiotów i krwawienia. Zażywanie pewnych farmaceutyków może doprowadzić do uzależnienia albo uszkodzić nerki czy wątrobę.
Nawet popularne środki lecznicze budzą nieraz zastrzeżenia. „Moda na wzbogacanie jadłospisu preparatami witaminowymi jest wielce niebezpieczna” — ostrzega dr Efraim Olszewer, prezes pewnego brazylijskiego towarzystwa medycznego. „Społeczeństwo leczy się na własną rękę, a niedouczeni lekarze wypisują podejrzane recepty, lekceważąc zagrożenia”. Jak jednak przekonuje inny lekarz, w leczeniu niektórych chorób i uzupełnianiu niedoborów preparaty witaminowe (w odpowiednich ilościach) bywają korzystne lub wręcz nieodzowne.
Jak trafnie postawić diagnozę samemu sobie?
Ponieważ trudno radzić się lekarza za każdym razem, gdy poczujemy się gorzej, więc rodzina może odnieść wiele pożytku ze zdobycia wiedzy medycznej i rozważnego leczenia się domowymi sposobami. Zanim jednak zastosuje się jakiekolwiek leczenie, konieczna jest trafna diagnoza. Jeśli w pobliżu nie ma lekarza lub nie stać cię na skorzystanie z jego porady, postawienie takiej diagnozy niewątpliwie ułatwi ci prosty podręcznik wiedzy medycznej. Na przykład Amerykańskie Towarzystwo Lekarskie wydało rodzinny poradnik medyczny, w którym na 183 stronach opisano objawy różnych chorób. Choremu zadano tu wiele pytań, na które odpowiedź brzmi tak lub nie. Metodą eliminacji często da się trafnie rozpoznać chorobę.
A jak korzystać z pomocy lekarzy? Kiedy trzeba się do nich zwrócić? Jak ustrzec się popadania w skrajności: przywiązywania zbyt wielkiej wagi do swego zdrowia bądź zaniedbywania go? Czy w świecie, w którym jest tyle najrozmaitszych chorób i dolegliwości psychosomatycznych, można się cieszyć w miarę dobrym zdrowiem?
[Przypis]
a Ostatnio w wielu krajach bardzo popularna stała się reklama leków wydawanych tylko na receptę, kierowana bezpośrednio do potencjalnych konsumentów — pomimo sprzeciwu różnych organizacji i środowisk lekarskich.
[Napis na stronie 4]
„Nie dąży się do ustalenia podłoża choroby przez wywiad z pacjentem, który najczęściej prowadzi chaotyczny, stresujący, niezdrowy tryb życia” (dr André Feingold)
[Ramka na stronie 4]
Domowe leki ziołowe
Od tysięcy lat we wszystkich cywilizacjach ludzie leczyli się ziołami pól i lasów. Są one również surowcem do produkcji wielu współczesnych leków, na przykład z naparstnicy otrzymuje się środek nasercowy. Penelope Ody z brytyjskiego Instytutu Ziołolecznictwa pisze w swej książce, że „istnieje przeszło 250 bezpiecznych terapii przynoszących ulgę w często spotykanych dolegliwościach, począwszy od zwykłego kaszlu, przeziębienia czy bólu głowy, a skończywszy na chorobach wymagających głębszej znajomości rzeczy: skórnych, układu trawiennego, dziecięcych”.
W tej samej książce czytamy: „Ziołolecznictwo zawsze uważano za medycynę ludową, polegającą na stosowaniu prostych, domowych środków na lżejsze dolegliwości, jak również będącą uzupełnieniem leczenia silnymi lekami, przepisywanymi przez specjalistów na przewlekłe czy też cięższe schorzenia”. Autorka ostrzega: „Choć większość ziół jest w zasadzie bezpieczna, należy zachować wobec nich ostrożność. Nie przekraczaj zaleconych dawek ani nie lecz się domowymi środkami, gdy twój stan się nie poprawia lub gdy się pogarsza, a także gdy diagnoza budzi wątpliwości” (The Complete Medicinal Herbal).
-
-
Co robić, żeby być zdrowym?Przebudźcie się! — 1998 | 8 lipca
-
-
Co robić, żeby być zdrowym?
KURACJE są częstym tematem rozmów. Wygląda na to, że na wszelkie dolegliwości prawie każdy sąsiad czy znajomy ma jakiś ulubiony środek. Nie dziwi więc tendencja do leczenia się samemu. Niestety, zdaniem pewnej specjalistki niektórzy „idą do lekarza dopiero w ostateczności (...) Nieraz już od miesięcy mają zmiany na skórze, a kurowanie się domowymi sposobami okazuje się bezskuteczne. Kiedy w końcu przychodzą po fachową poradę, zostaje wykryty nowotwór, który należało leczyć od samego początku”.
Ponieważ wczesne rozpoznanie choroby często ratuje życie, zwłoka może drogo kosztować. Pewien chirurg przytacza następujący przykład: „U 30-letniej kobiety występowały opóźnienia miesiączki, pojawił się też umiarkowany ból w dole brzucha. Zażywała duże ilości środków przeciwbólowych i przeciwzapalnych i ból złagodniał. Ale po trzech dniach wystąpił wstrząs krwotoczny, więc trzeba ją było szybko przewieźć do szpitala. Stwierdziłem ciążę jajowodową i natychmiast zoperowałem pacjentkę. Jej życie zostało uratowane w ostatniej chwili!”
Młoda mieszkanka São Paulo podejrzewała u siebie anemię, w rzeczywistości jednak cierpiała na przewlekłą niewydolność nerek. Zwłoka w rozpoczęciu leczenia sprawiła, że jedynym ratunkiem stał się przeszczep. Oto opinia jej lekarki: „Chory często ociąga się z wizytą u lekarza, leczy się sam lub stosuje kuracje zalecone przez dyletantów i w konsekwencji rujnuje sobie zdrowie”.
Oczywiście nie chcemy lekceważyć dostrzeżonych u siebie objawów. Ale jak ustrzec się przesadnego zainteresowania rozmaitymi kuracjami i sposobami leczenia się na własną rękę? Zdrowie to „pełna sprawność i dobre samopoczucie fizyczne i psychiczne” lub „stan organizmu nie dotkniętego chorobą”. Rzecz ciekawa, że panuje zgodność co do tego, iż w większym lub mniejszym stopniu można dziś zapobiec większości chorób. Dr Lewis Thomas twierdzi: „Nasze organizmy bynajmniej nie są byle jak sklecone — są zdumiewająco silne, odporne i zdrowe”. Nie bądźmy więc zdrowymi hipochondrykami, zamartwiającymi się niemal na śmierć, lecz pozwólmy działać niezwykłym mechanizmom regeneracji tkwiącym w naszym ciele. Nieraz jednak warto skorzystać z pomocy dobrych lekarzy lub innych specjalistów.
Kiedy zasięgać porady lekarskiej
Pewien brazylijski lekarz radzi korzystać z profesjonalnej pomocy, „kiedy pomimo zastosowania prostych środków utrzymują się lub powracają, często bez widocznej przyczyny, takie objawy, jak gorączka, ból głowy, wymioty, ból brzucha, klatki piersiowej, ból wewnątrz miednicy, a ponadto gdy ból jest przejmujący bądź bardzo silny”. Inny lekarz zaleca skorzystanie z fachowej porady zawsze wtedy, gdy nie mamy pewności, jakie środki zastosować, lub gdy objawy wydają się inne niż zwykle. Zauważa: „Kiedy zachoruje dziecko, rodzice na ogół nie kurują go sami, lecz zasięgają porady lekarskiej”.
Ale czy farmaceutyki są zawsze konieczne? Czy nie przynoszą nieraz wręcz odwrotnych skutków? Co z ich ubocznym działaniem, takim jak podrażnienie żołądka, uszkodzenie wątroby lub nerek? Czy nie wchodzą w interakcje z innymi lekami? „Niewielu chorych potrafi ocenić swe dolegliwości trafnie lub choćby bez emocji” — zauważono w dziele The New Encyclopædia Britannica. Zapytajmy jednak sumiennego lekarza, czy nie potwierdzi, że każdy lek może zaszkodzić i że naprawdę rzadko spotyka się dzisiaj taki, który można zażywać bez obawy wystąpienia skutków ubocznych. Łatwo się o tym przekonasz, gdy z etykietki następnego przepisanego ci farmaceutyku odczytasz, jakie są przeciwwskazania i ewentualne działanie uboczne! Nawet środki sprzedawane bez recepty mogą wyrządzić szkodę lub spowodować śmierć, gdyby je nieodpowiednio stosować lub przedawkować.
Konieczność zachowania ostrożności podkreślił Richard A. Knox w gazecie The Boston Globe: „Jak ostrzegają uczeni z Uniwersytetu Stanforda, milionom chorych na artretyzm, którzy codziennie zażywają środki przeciwbólowe, grozi nagłe wystąpienie krwawienia, mogącego spowodować śmierć (...) Ostrzegają również przed łączeniem środków przeciwbólowych ze środkami zobojętniającymi kwasy lub popularnymi tabletkami na nadkwaśność, które nie tylko nie chronią przed poważnymi schorzeniami żołądka, lecz mogą nawet zwiększać zagrożenie”.
A co powiedzieć o kurowaniu się domowymi sposobami? Pewien lekarz z brazylijskiego miasta Ribeirão Prêto podzielił się następującym spostrzeżeniem: „Moim zdaniem jest bardzo wskazane, by każdy miał małą apteczkę domową (...) Środki te należy jednak stosować ostrożnie, z zachowaniem zdrowego rozsądku” (patrz ramka na stronie 7). Warto też zdobyć podstawowe wiadomości medyczne, gdyż dzięki temu łatwiej prowadzić odpowiedni tryb życia. Przebudźcie się! nie zaleca jednak określonych leków, terapii czy środków naturalnych, ponieważ stan zdrowia każdego człowieka jest inny.
Dobre zdrowie — co ty sam mógłbyś zrobić?
„Najlepsi lekarze świata to doktor Odżywianie, doktor Spokój i doktor Pogoda Ducha” — powiedział XVIII-wieczny pisarz Jonathan Swift. Rzeczywiście, racjonalne odżywianie, odpowiedni wypoczynek i optymizm mają ogromny wpływ na zachowanie zdrowia. Nie zapewni go natomiast — wbrew chwytliwym hasłom reklamowym — samo połykanie różnych medykamentów. „Niepotrzebne lub zgoła szkodliwe zażywanie farmaceutyków” może osłabić układ odpornościowy (Dicionário Terapêutico Guanabara).
Możemy jednak dużo zrobić dla swego zdrowia, jeśli staramy się prowadzić zrównoważony tryb życia, nie narkotyzujemy się, nie palimy, nie nadużywamy alkoholu i unikamy nadmiernego stresu. Marian, która przekroczyła 60 lat i od dłuższego czasu jest misjonarką w Brazylii, podzieliła się następującymi spostrzeżeniami: „Cieszę się nie najgorszym zdrowiem, ponieważ prowadzę umiarkowany tryb życia i dbam o to, by jadać pożywne i urozmaicone potrawy. (...) Zwykle wcześnie wstaję, więc muszę się pilnować, żeby również o odpowiedniej porze kłaść się spać”. Ważną rolę odgrywa zdrowy rozsądek i odpowiednie nawyki, ale trzeba też co jakiś czas poddać się badaniom i utrzymywać stały kontakt z lekarzem.
Marian zależy na dobrym zdrowiu i nie chciałaby go zaniedbywać, ale nie chce też się nim zamartwiać. Powiedziała: „Proszę Jehowę o kierownictwo w podejmowaniu wszelkich koniecznych decyzji dotyczących zdrowia, abym mogła wybierać takie rozwiązania, które będą najkorzystniejsze na dalszą przyszłość i nie pochłoną zbyt wiele mojego czasu i środków. (...) Ponieważ niezmiernie ważna jest aktywność, modlę się, by Bóg mi wskazał, jak rozsądnie korzystać z czasu i sił: ani się zbytnio nie oszczędzać, ani też nie forsować”.
Aby być naprawdę szczęśliwym, trzeba brać pod uwagę przyszłość. Choćbyśmy nawet byli dziś obdarzeni stosunkowo dobrym zdrowiem, musimy się liczyć z ewentualną jego utratą, z bólem, cierpieniem i śmiercią. Czy istnieje nadzieja, że kiedyś będziemy się cieszyć doskonałym zdrowiem?
[Ramka na stronie 6]
Korzyści z rozsądnej troski o zdrowie
Twoje zdrowie w dużym stopniu zależy od tego, co jesz i pijesz. Gdybyś do baku swego samochodu wlewał paliwo zmieszane z wodą lub cukrem, wkrótce silnik przestałby pracować. Podobnie jest z odżywianiem się: jedzenie i picie rzeczy bezwartościowych — „pustych kalorii” — kosztowałoby cię utratę zdrowia. Można to zilustrować komputerowym terminem GIGO (garbage in — garbage out), który znaczy, że po wprowadzeniu błędnych danych uzyskuje się błędne wyniki.
Profesor medycyny rodzinnej Melanie Mintzer wyjaśnia: „Istnieją trzy rodzaje chorych: jedni udają się do lekarza nawet z taką dolegliwością, z którą z powodzeniem poradziliby sobie sami, inni korzystają z pomocy lekarskiej zgodnie z jej przeznaczeniem, a jeszcze inni nie korzystają z niej nawet wtedy, gdy trzeba. Pierwsi często marnują czas — swój i lekarzy — oraz pieniądze. Ostatni nieraz ryzykują życie, zwlekając z oddaniem się pod profesjonalną opiekę. Lekarze życzyliby sobie, żeby więcej ludzi należało do środkowej grupy”.
„Siedem najskuteczniejszych sposobów dbania o zdrowie to: racjonalne jedzenie i picie, regularne zażywanie ruchu, niepalenie, dostateczny wypoczynek, umiejętne rozładowywanie stresów, utrzymywanie bliskich kontaktów towarzyskich oraz zachowywanie daleko idącej ostrożności w celu zminimalizowania ryzyka choroby lub wypadku” (Anne Simons, Bobbie Hasselbring i Michael Castleman, Before You Call the Doctor—Safe, Effective Self-Care for Over 300 Medical Problems).
[Ramka na stronie 7]
Apteczka domowa
„Według szacunkowych ocen około 90 procent objawów: słabszych i silniejszych bólów, stłuczeń i innych oznak złego samopoczucia bądź choroby, występujących u stosunkowo zdrowych dorosłych, traktują oni jako niegroźne, nie wymagające porady lekarskiej (...) Często stosują wtedy jakiś prosty środek, na przykład na ból głowy zażywają 2 aspiryny.
„Zazwyczaj wystarczy wówczas sięgnąć do apteczki domowej, która wybawia od niekoniecznych a kosztownych wizyt u lekarza” (Complete Home Medical Guide, wydawnictwo Kolegium Lekarzy i Chirurgów przy Uniwersytecie Columbia).
Ten sam poradnik zaleca skompletowanie apteczki domowej, wyposażonej w plastry, jałowe tampony z gazy, watę, bandaże, różne maści i kremy, alkoholowy środek odkażający, nożyczki, termometr doustny i inne środki pomocnicze.
Poradnik radzi też zaopatrzyć się w leki przeciwgorączkowe i przeciwbólowe, środki zobojętniające kwasy, przeciwhistaminowe i zmniejszające przekrwienie, syrop od kaszlu, łagodny środek przeczyszczający i lek przeciwbiegunkowy.
[Ramka na stronie 8]
Słowo przestrogi
„Wszystkie lekarstwa są lekarstwami, nawet gdy się je sprzedaje bez recepty. Jeśli chodzi o te ostatnie, wielu z nich nie wolno łączyć z określonymi farmaceutykami, pokarmami lub alkoholem — podobnie jak środków przepisywanych przez lekarzy. Tak jak inne specyfiki potrafią nieraz zamaskować objawy poważniejszych chorób lub wywołać uzależnienie. Po prostu nie zawsze zastępują wizytę u lekarza.
„Niemniej większość z nich jest bezpieczna i skuteczna (...) Spełniają swe zadanie, i to dobrze” (Using Medicines Wisely).
[Ilustracje na stronie 7]
Pamiętaj, że nie ma ziół ani leków zupełnie nieszkodliwych
1. Skrzynka z lekami
2. Uliczny sprzedawca leków
3. Torebki z ziołami
-
-
Czy doskonałe zdrowie to utopia?Przebudźcie się! — 1998 | 8 lipca
-
-
Czy doskonałe zdrowie to utopia?
CZY masz za sobą jakąś ciężką chorobę lub poważną operację? Jeżeli tak, to zapewne teraz jeszcze bardziej cenisz życie. Ale nawet jeśli dobrze się czujesz, czy twoim zdaniem możliwe jest doskonałe zdrowie? Ze względu na wszechobecność raka, schorzeń serca czy innych groźnych chorób taki pogląd można by uznać za mało realistyczny. Przecież większość z nas od czasu do czasu choruje. A jednak pełnia zdrowia nie jest utopią.
Człowiek nie po to otrzymał życie, by toczyć walkę z chorobami i śmiercią, lecz by się cieszyć czerstwym zdrowiem. Pragnąc usunąć choroby i śmierć, Jehowa stworzył podstawę przywrócenia ludzkości doskonałego zdrowia i życia wiecznego — jest nią ofiara okupu, złożona przez Chrystusa Jezusa. „Bóg tak bardzo umiłował świat, że dał swego jednorodzonego Syna, aby nikt, kto w niego wierzy, nie został zgładzony, lecz miał życie wieczne” (Jana 3:16). Ci, którzy dostąpią życia wiecznego w obiecanym przez Boga nowym świecie, nie będą się już więcej zmagać z żadnymi dolegliwościami ani ze starością. Skoro tak, to co się stanie z chorobami?
Uwolnienie od chorób
Pierwowzór stanowią uzdrowienia dokonywane przez Jezusa Chrystusa. Oto relacja z tych zdarzeń: „Ślepi znowu widzą, a kulawi chodzą, trędowaci dostępują oczyszczenia, a głusi słyszą; i umarli są wskrzeszani, a biednym jest oznajmiana dobra nowina” (Mateusza 11:3-5). A zatem wszyscy cierpiący, którzy przyszli do Jezusa, „zostali całkowicie uzdrowieni” (Mateusza 14:36). Dlatego „tłum się zadziwił, widząc, że niemi mówią i kulawi chodzą, a ślepi widzą; i wychwalali Boga Izraela” (Mateusza 15:31).
Choć w dobie obecnej nikt nie potrafi tak uzdrawiać, możemy być pewni, że pod rządami Bożymi ludzie odzyskają doskonałość i zostaną uleczeni z wszelkich chorób psychicznych i fizycznych. Bóg obiecuje w Księdze Objawienia 21:3, 4: „Oto namiot Boga jest z ludźmi i On będzie przebywać z nimi, a oni będą jego ludami. I będzie z nimi sam Bóg. I otrze z ich oczu wszelką łzę, i śmierci już nie będzie ani żałości, ani krzyku, ani bólu już nie będzie. To, co poprzednie, przeminęło”.
Wyobraźmy sobie świat, w którym nie będą potrzebne żadne farmaceutyki, szpitale, operacje ani terapie! W odrodzonym raju również depresje i zaburzenia psychiczne odejdą w zapomnienie. Życie będzie prawdziwą rozkoszą i nic nie zamąci szczęścia. Swą nieskończoną mocą Bóg pobudzi mechanizmy regeneracji w ludzkim ciele, a zgubne następstwa grzechu znikną dzięki okupowi. „Żaden mieszkaniec nie powie: ‚Jestem chory’” (Izajasza 33:24).
Co za wspaniała nadzieja — móc oczekiwać fizycznej i duchowej doskonałości pod rządami Królestwa Bożego! Wypatruj więc błogosławieństw Bożego nowego świata, wiodąc już teraz zdrowy i zrównoważony tryb życia. Oby Jehowa ‛nasycił całe twe życie tym, co dobre, i oby młodość twoja odnowiła się jak u orła’ (Psalm 103:5)!
-