Od naszych Czytelników
Szkolna drużyna sportowa Właśnie skończyłam czytać artykuł „Młodzi ludzie pytają: Czy mam wstąpić do szkolnej drużyny sportowej?” [8 lipca 1991]. Koleżanki namawiały mnie, żebym się zapisała do zespołu, bo wiedzą, że lubię sport. Dzięki Wam wiem teraz, jak im wyjaśnić, dlaczego tego nie zrobię.
D. K., USA
Zaczepki w szkole Strasznie się ucieszyłam z artykułu „Młodzi ludzie pytają: Co mam zrobić, by zostawił mnie w spokoju?” [8 czerwca 1991]. Jestem w pierwszej klasie szkoły średniej i już mnóstwo chłopaków chciało ze mną chodzić. Jeden z nich po prostu nie chce się ode mnie odczepić. Zapraszał mnie na koncert rockowy, do restauracji, a nawet na dwudniową wycieczkę w góry. Samo „nie” go nie odstrasza. Ale ten artykuł pomógł mi postanowić sobie, że się nie poddam.
P. B., USA
Chociaż mam dopiero 17 lat, już nieraz byłam w sytuacji podobnej do opisanych w tym artykule. Ale ponieważ podobało mi się, że ktoś zwraca na mnie uwagę, nigdy nie próbowałam z tym skończyć. Teraz rozumiem, że takie umizgi trzeba natychmiast odrzucać.
L. A. R., Brazylia
Artykuł ten pomógł mi radzić sobie w miejscu pracy, gdzie coraz bardziej szerzy się swoboda obyczajów. Zwrócił uwagę na zagrożenie i podał argumenty oraz przykłady biblijne. Nie ulega wątpliwości, że takie artykuły przydają się nie tylko młodzieży, ale osobom samotnym w każdym wieku.
K. H., Niemcy
Artykuł umocnił mnie w postanowieniu, by wzorować się na Sulamitce i stać się „murem”.
E. S., Filipiny
Resocjalizacja Bardzo dziękuję za artykuł „Prawda potrafi resocjalizować” [8 września 1991]. Obecnie przebywam w więzieniu i świadomość, że komuś udało się zmienić życie, dodaje mi otuchy. Władze próbują resocjalizować przestępców, ale potem odsyłają ich na powrót do szatańskiego świata, by popełniali dalsze występki. Z pomocą bardzo wyrozumiałych głosicieli będących Świadkami Jehowy przekonałem się, że trwała resocjalizacja jest możliwa jedynie dzięki szukaniu Boga i służeniu Mu.
J. S., USA
Kwestia krwi Właśnie przeczytałam artykuł o Wyndhamie Cooku, zatytułowany „Dziś wieczorem już nie będziesz żył” [8 listopada 1991]. Jeszcze żaden artykuł tak mnie nie wzruszył. Modliłam się, żeby Jehowa opiekował się rodzicami Wyndhama i żebyśmy wszyscy potrafili naśladować wzór silnej wiary, jaki dał nam ten chłopiec.
J. T., USA
Mam 15 lat i poczułam się ogromnie zachęcona tym, że młodzi chrześcijanie są tak oddani Bogu. Kiedy czytałam o pięknym boju za wiarę, jaki stoczył Wyndham Cook, łzy napłynęły mi do oczu. Modlę się, żebym w podobnej sytuacji mogła dowieść takiej samej wierności.
D. L., USA
Rupiecie Serdeczne dzięki za artykuł „Czy nie toniesz w rupieciach?” [8 sierpnia 1991]. Mam 44 lata i przez większą część życia toczę walkę z rupieciami, więc chętnie korzystam z każdej pomocy. Dziękuję za Wasze niezwykle praktyczne wskazówki.
C. R., USA
Najpierw przeczytał ten artykuł mój mąż i insynuował, że nasz dom jest zagracony! Było to krótko po wiosennych porządkach i wydawało mi się, że dom nigdy nie prezentował się lepiej. Potem sama uważnie przeczytałam artykuł. Jakże się uśmiałam, gdy zdałam sobie sprawę, jak naprawdę wygląda mój dom! Wasz artykuł pomógł mi wyrzucić górę rupieci. Serdecznie dziękuję.
S. C., USA
Bezrobocie Chcę Wam z całego serca podziękować za serię artykułów „Co począć w razie utraty pracy?” [8 sierpnia 1991]. Rok temu mąż nagle stracił pracę i jak dotąd nie udało mu się znaleźć podobnej posady. Jest to dla nas naprawdę trudny okres. Dziękujemy, że zawsze macie dla nas jakieś słowo pociechy.
R. S., Brazylia