-
Spis treściPrzebudźcie się! — 1997 | 8 stycznia
-
-
Spis treści
8 stycznia 1997
Jak odbija się na nas chciwość?
Ludzka chciwość przyczynia się do niszczenia zasobów ziemi. Sprawia, że ubodzy są wykorzystywani, a zamożni się wzbogacają. Jak przetrwać w świecie zdominowanym przez zachłanność? Czy chciwość kiedykolwiek zniknie?
3 „Zbrodnia przeciw przyrodzie”
4 Jak oddziałuje na nas chciwość?
6 Jak żyć w świecie przepojonym chciwością
32 ‛Ogromna przysługa dla ludzkości’
Moje życie wypełniała muzyka, narkotyki i alkohol 11
Indianin z plemienia Czipewejów, uczestnik wojny w Wietnamie, opowiada, jak przeobraził swe życie.
Od setek lat w wielu religiach naucza się, że ziemia będzie zniszczona przez ogień. A jaki jest biblijny punkt widzenia na tę sprawę?
[Prawa własności do ilustracji, strona 2]
Ziemia na stronach 2-4, 6, 9 i 26: na podstawie zdjęcia NASA
-
-
„Zbrodnia przeciw przyrodzie”Przebudźcie się! — 1997 | 8 stycznia
-
-
„Zbrodnia przeciw przyrodzie”
OD NASZEGO KORESPONDENTA W IRLANDII
CHCIWOŚĆ zagraża twemu domowi. Utrudnia ziemi zapewnianie niezbędnego nam do życia pokarmu i schronienia. Z pewnością sam dostrzegasz, jak zachłanność pustoszy nasz glob, zwróć jednak uwagę na poniższe fakty.
Zatruwanie planety
Już w 1962 roku Rachel Carson w książce Silent Spring (Milcząca wiosna) ostrzegała, że nasza planeta jest zatruwana pestycydami i toksycznymi odpadami. A w książce The Naked Savage (Jawne barbarzyństwo) napisano: „Zanieczyszczanie przez ludzi swego środowiska i kalanie własnego gniazda to zapowiedź wyginięcia ich gatunku”. Człowiek powodowany chciwością wciąż zatruwa swą planetę. W publikacji World Hunger: Twelve Myths (Głód na świecie — dwanaście mitów) oznajmiono: „W pogoni za jak największymi zyskami w jak najkrótszym czasie wielcy plantatorzy wyjaławiają glebę, marnotrawią wodę oraz stosują środki chemiczne, nie przejmując się ani erozją gleby, ani obniżeniem się poziomu wód gruntowych, ani zatruwaniem środowiska”.
Zamiast chronić bezcenne lasy tropikalne, mające zasadnicze znaczenie dla zachowania życia na ziemi, ludzie trzebią je szybciej niż kiedykolwiek przedtem. „Jeżeli obecne tempo eksploatacji się nie zmieni, w ciągu pięćdziesięciu lat żywe lasy tropikalne po prostu znikną” — oznajmili autorzy wydanej w 1986 roku książki Far From Paradise — The Story of Man’s Impact on the Environment (Daleko od raju — historia wpływu człowieka na środowisko).
W pobliżu raf koralowych, które z powodu mnogości mieszkających w nich form życia zyskały miano „morskich odpowiedników lasów tropikalnych”, bez skrupułów poławia się ryby za pomocą dynamitu i trujących środków chemicznych. Te bezwzględne metody połowów połączone z bezmyślnym zatruwaniem wód chemikaliami są przyczyną „zastraszających zniszczeń” mnóstwa żywych korali (The Toronto Star).
„Sami ściągamy na siebie nieszczęście”
Sir Shridath Ramphal, prezes Międzynarodowej Unii Ochrony Przyrody w latach 1991-1993, nazywa taką rabunkową gospodarkę zasobami ziemi „zbrodnią przeciw przyrodzie”. Jakie osiągnęła rozmiary? Sir Ramphal podaje przykład: „Większość indyjskich rzek to zwykłe rynsztoki, którymi nie oczyszczone ścieki z miast i wsi płyną do morza”. Jaki wniosek wysnuł? „Sami ściągamy na siebie nieszczęście”.
Chciwość od stuleci odgrywa dominującą rolę w historii ludzkości, ale obecnie stanowi coraz poważniejsze zagrożenie dla istnienia naszej planety. Dlaczego? Ponieważ człowiek ma teraz dużo większe możliwości niszczenia. W książce Far From Paradise powiedziano: „Dopiero od pięćdziesięciu lat rozporządzamy środkami chemicznymi i mechanicznymi umożliwiającymi unicestwienie innych form życia na naszej planecie. (...) Homo sapiens [po łacinie: człowiek rozumny], jak nieskromnie nazywa siebie człowiek, ma niemal absolutną władzę i wyzbywa się wszelkich hamulców”. Niedawno organizacja Greenpeace, zajmująca się ochroną środowiska, wysunęła poważne oskarżenie: „Człowiek Współczesny przeobraził Raj [ziemię] w śmietnisko (...) i stoi teraz jak rozbestwiony dzieciak (...) o krok od nieodwracalnego zniszczenia tej oazy życia”.
Jednakże chciwość zagraża nie tylko przyszłości naszej planety, ale też szczęściu i bezpieczeństwu twemu i twej rodziny. Jak to rozumieć? Wyjaśni to następny artykuł.
-
-
Jak oddziałuje na nas chciwość?Przebudźcie się! — 1997 | 8 stycznia
-
-
Jak oddziałuje na nas chciwość?
CHCIWOŚĆ rujnuje życie milionom ludzi. Chciwców pozbawia ludzkich odruchów, a na osoby przez nich skrzywdzone sprowadza smutek i cierpienie. Jej skutki zapewne odczuwasz na własnej skórze. Nawet zwykłe kradzieże w sklepach wpływają na wzrost cen. Jeżeli zarabiasz tak mało, że nie wystarcza ci na podstawowe potrzeby, jesteś prawdopodobnie ofiarą czyjejś chciwości.
Głodni i umierający
Podyktowane zachłannością interesy państwowe uniemożliwiają rządom udzielenie skutecznego wsparcia ubogim. Już w 1952 roku uczony i specjalista w zakresie żywienia sir John Boyd Orr powiedział: „Państwa są przygotowane do zjednoczenia sił w razie ewentualnej wojny światowej, ale Wielkie Mocarstwa nie kwapią się do podjęcia wspólnych działań w celu uwolnienia świata od głodu i ubóstwa” (Anne Buchanan, Food Poverty & Power).
Oczywiście jakaś pomoc jest udzielana. Ale jak naprawdę wygląda sytuacja ludzi ubogich i opuszczonych, którzy stanowią większość mieszkańców ziemi? W jednym z nowszych sprawozdań oznajmiono, że choć gdzieniegdzie wzrosła produkcja żywności, „większość biednych wciąż prześladuje widmo głodu i niedożywienia (...) Jedna piąta [ponad miliard] mieszkańców ziemi codziennie głoduje”. Dalej czytamy: „Kolejne 2 miliardy ludzi dręczy ‚głód ukryty’, wywołany (...) niedoborem [w pożywieniu ważnych składników], który może doprowadzić do poważnych zaburzeń” (Developed to Death — Rethinking Third World Development). Te dane z pewnością powinny trafić na pierwsze strony gazet!
Zniewoleni
Szefowie organizacji przestępczych bogacą się kosztem swych ofiar i ogółu społeczeństwa. Miliony ludzi wpada w sidła narkomanii, przemocy, prostytucji i wyzysku gospodarczego. Poza tym Gordon Thomas w książce Enslaved (Zniewoleni) oznajmia: „Według Towarzystwa Walki z Niewolnictwem na świecie jest jakieś 200 milionów niewolników. Około 100 milionów stanowią dzieci”. Czym to wytłumaczyć? W doniesieniu wyjaśniono: „Chęć zniewalania innych jest mroczną stroną natury ludzkiej (...) [Niewolnictwo to] skutek pożądania, zachłanności i pogoni za władzą”.
Ludzie mający władzę pozbawiają słabych i bezbronnych ich własności, a nieraz także życia. „Z dwóch milionów Indian zamieszkujących Brazylię w chwili przybycia pierwszego białego człowieka do dziś zostało jakieś dwieście tysięcy” (The Naked Savage). Dlaczego? Przede wszystkim przez chciwość.
Rosnąca przepaść między bogatymi a biednymi
Jak informuje dziennik The New York Times, James Gustave Speth, przedstawiciel oenzetowskiego Programu Rozwoju, oświadczył, że „wyłaniająca się światowa elita (...) gromadzi w swych rękach ogromne bogactwo i władzę, a jednocześnie więcej niż połowa ludzkości nie ma prawie nic”. Tę niebezpieczną przepaść między bogatymi a biednymi podkreślają słowa: „Ciągle przeszło połowa mieszkańców ziemi — ponad 3 miliardy ludzi — zarabia mniej niż 2 dolary dziennie”. Speth dodał: „W tym świecie dwóch klas położenie ludzi ubogich rodzi beznadziejność, gniew i frustrację”.
Ową beznadziejność potęguje to, że wielu bogaczy najwyraźniej nie odczuwa żadnych skrupułów ani współczucia dla dotkniętych ubóstwem, głodujących mas.
Ofiary chciwości można znaleźć wszędzie. Zwróć na przykład uwagę na strach wyzierający z oczu uchodźców z Bośni, Ruandy czy Liberii, gdzie toczy się walka o władzę. Spójrz, jaka rezygnacja maluje się na twarzach ludzi, którzy umierają z głodu w świecie opływającym w dostatki. Co się za tym kryje? Chciwość w takiej czy innej formie!
Jak przetrwać w nieprzyjaznym otoczeniu zachłannych, drapieżnych ludzi? Tym pytaniem zajmiemy się w kolejnych dwóch artykułach.
-
-
Jak żyć w świecie przepojonym chciwościąPrzebudźcie się! — 1997 | 8 stycznia
-
-
Jak żyć w świecie przepojonym chciwością
„JAK przeżyć?” Takie pytanie zadawał sobie James Scott, gdy zagubił się w Himalajach i miał znikome szanse na przetrwanie. Groziło mu zamarznięcie lub śmierć głodowa. Przypomniał sobie, że na turniejach karate widywał zawodników, którzy „powoli opadali z sił, z każdym uderzeniem tracili energię, aż (...) stawali się całkowicie bezbronni”. Wspomina: „Czułem się tak samo, gdy zapiąłem śpiwór i z trudem zjadłem odrobinę śniegu. Upadłem na duchu i zupełnie straciłem wolę życia. Nigdy nie byłem tak przytłoczony” (Lost in the Himalayas).
Obecnie mnóstwo ludzi znajduje się poniekąd w podobnym położeniu — zostali schwytani w pułapkę przez świat przepojony chciwością. Być może i ty czujesz, że powoli opuszczają cię siły i dajesz za wygraną. Mało komu udaje się całkowicie uniknąć bezpośrednich skutków chciwości. Krańcowo różnie doskwiera ona ludziom żyjącym w różnych częściach świata — mieszkańcom krajów ubogich daje się we znaki zupełnie inaczej niż obywatelom zamożnych państw. Jednakże zanim te trudności — bez względu na ich rodzaj — zostaną usunięte, można się nauczyć tak sobie z nimi radzić, by ponieść jak najmniej szkód w sferze fizycznej, emocjonalnej i duchowej. W jaki sposób? Stosując się do prostych rad specjalistów w dziedzinie przetrwania.
Dwie z nich zasługują na szczególną uwagę. Przede wszystkim należy unikać pogarszania i tak już złej sytuacji. W książce The Urban Survival Handbook (Podręcznik przetrwania w mieście) napisano: „Musisz przyjąć strategię wystrzegania się niepotrzebnego ryzyka (...) i minimalizowania szkód, przed którymi nie jesteś w stanie się uchronić”. Równie ważną sprawą, jeśli nie ważniejszą, jest sposób myślenia. „Przetrwanie zależy w takim samym stopniu od wytrzymałości fizycznej i wiedzy, co od nastawienia umysłu” — czytamy w książce The SAS Survival Handbook (Podręcznik przetrwania SAS).
Rób to, na co cię stać w danej sytuacji
Książka Staying Alive — Your Crime Prevention Guide (Szkoła przeżycia — jak nie paść ofiarą przestępstwa) informuje: „W USA co 22 minuty popełnia się morderstwo, co 47 sekund dokonuje rabunku, a co 28 sekund — brutalnego napadu”. Jak sobie radzić w takich warunkach? Możesz przynajmniej się starać, by nie wabić poszukiwaczy łatwego łupu. Bądź czujny i ostrożny. Rób, co się da, by zmniejszyć zagrożenie.a
Nie pogarszaj na przykład swego położenia naiwnym postępowaniem. Według dziennika The New York Times 18 procent Amerykanów przyznaje, że padło ofiarą szalbierstw — dało się ograbić z tysięcy dolarów pozbawionym skrupułów osobnikom, polującym na łatwowiernych. Poszkodowanymi często okazują się osoby starsze, takie jak pewna 68-letnia wdowa, której zrabowano 40 000 dolarów. To wydarzenie trafiło na łamy gazet pod nagłówkiem: „W siwych włosach oszuści widzą zielone [czyli dolary]”.
Ale nie musisz być jeszcze jedną ufną i bezbronną ofiarą, która tylko czeka, aż ktoś ją wykorzysta. Książka Staying Alive udziela przestrogi: „Strzeż się wilków w owczej skórze”. Pewna 70-letnia kobieta wzięła sobie tę radę do serca. Zaproponowano jej wykupienie polisy ubezpieczeniowej na całkowite pokrycie kosztów opieki medycznej za cenę jedynie dziesięciu dolarów miesięcznie. „Staruszka miała tylko wpłacić agentowi 2500 dolarów z góry” — czytamy. Ale tego nie zrobiła. Zadzwoniła do firmy ubezpieczeniowej i odkryła, że ów człowiek jest oszustem. „Kiedy agent popijał u niej drugą filiżankę herbaty, zjawiła się policja i zabrała go”.
Do zachowania najdalej posuniętej ostrożności zachęca też Biblia: „Prostak wierzy każdemu słowu, lecz roztropny zważa na swoje kroki” (Przypowieści 14:15; 27:12). Księgę tę uznaje się często za przestarzałą i niepraktyczną. Ale podane w niej rzeczowe wskazówki mogą ci pomóc przetrwać. Mądry król Salomon napisał: „Pod osłoną mądrości [zawartej na przykład w Biblii] jest tak, jak pod osłoną pieniędzy; lecz korzyść z wiedzy jest ta: Mądrość daje życie tym, którzy ją mają” (Kaznodziei 7:12).
Wielu czytelników Przebudźcie się! w pełni się z tym zgadza. Niektórzy się przekonali, że zgodnie ze słowami z Księgi 5 Mojżeszowej 22:23, 24 głośny krzyk może odstraszyć gwałciciela czy innego napastnika. Inni usłuchali rady biblijnej, by stronić od „wszelkich brudów ciała i ducha” (2 Koryntian 7:1, BT). Dzięki temu uniknęli sideł handlarzy tytoniu i narkotyków, którzy bogacą się kosztem ludzkiego zdrowia. Wielu czytelników ustrzegło się także pułapek zastawianych przez wyłudzających pieniądze kaznodziejów telewizyjnych i żądnych władzy polityków (patrz ramka na stronie 7). Czytaj więc Biblię. Możesz być zdumiony tym, jak wiele praktycznych wskazówek zawiera.
Nie daj się zarazić chciwością
Oczywiście istnieje też niebezpieczeństwo, że sami zaczniemy przejawiać chciwość, a ona potrafi ograbić ze szlachetnych cech charakteru, odróżniających nas od zwierząt. O handlowcach, którzy w sprzyjającej sytuacji rynkowej stosowali wszelkie chwyty, by zgarnąć dla siebie jak najwięcej, pewien obserwator powiedział: „Te świnie pożerały wszystko, co się dało. Ich zachłanność (...) po prostu przerosła wszelkie wyobrażenie”. Takie słowa są chyba gorszą obelgą dla świń niż dla chciwych groszorobów! Najwyraźniej zignorowali oni dobrą radę Jezusa Chrystusa: „Miejcie oczy otwarte i strzeżcie się wszelkiej zachłanności” (Łukasza 12:15).
Jezus podał tę wskazówkę, bo wiedział, ile szkód może wyrządzić chciwość, jeśli pozwolimy jej sobą zawładnąć. Żądza posiadania — i rzecz jasna również żądza władzy lub pożądanie seksualne — może stać się pasją, która zagłuszy w życiu wszystko inne, ograbi całkowicie z czasu lub stłumi ewentualne zainteresowanie ludźmi bądź wartościami duchowymi. „Pieniądze”, jak oznajmił Anthony Sampson w książce The Midas Touch (Dotyk Midasa), „pod wieloma względami upodobniły się do religii”. Co to znaczy? Pieniądze stają się bogiem. Dla ich zdobycia składa się w ofierze wszystko inne. Liczy się tylko zysk. Im większy, tym lepiej. A przecież bez względu na ilość poświęcanego temu czasu żądzy posiadania dóbr materialnych nigdy nie da się w pełni zaspokoić. W Księdze Eklezjasta [Kaznodziei] 5:9 czytamy: „Temu, kto kocha pieniądze, nigdy nie dosyć pieniędzy. A kto pokochał bogactwa, nie będzie dosyć bogaty” (Miłosz). Podobnie ten, „kto kocha” władzę, seks lub dobra materialne, nigdy się nimi nie nasyci, choćby zdobył naprawdę dużo.
Nigdy nie trać nadziei na ratunek
Przetrwanie jest też uzależnione od pielęgnowania nadziei oraz pogody ducha. Czasami niewiele możesz zrobić, by się ustrzec skutków postępowania zachłannych ludzi. Na przykład głodujący często nie są w stanie zmienić swego położenia. Ale nie poddawaj się, nie opuszczaj rąk. W nieprzyjaznym lub niebezpiecznym środowisku „łatwo zrezygnować, załamać się i zacząć się nad sobą użalać” — napisano w The SAS Survival Handbook. Nie pozwól, by opanowały cię pesymistyczne myśli i negatywne emocje. Pewnie będziesz zdumiony tym, jak wiele potrafisz znieść. We wspomnianej książce czytamy: „Mężczyźni i kobiety dowiedli, że można przeżyć w najbardziej nie sprzyjających warunkach”. Dzięki czemu im się to udało? „Dzięki niezłomnemu postanowieniu”, że wytrwają. Bądź zdecydowany nie dać się zwyciężyć temu chciwemu systemowi.
Wspomniany na początku James Scott, dla którego Himalaje mogły się stać grobem, został w końcu uratowany. Powiedział, że ze swej walki o przetrwanie wyciągnął przynajmniej jeden ważny wniosek. Jaki? Otóż „nie ma w życiu sytuacji tak trudnej, by nie można jej było stawić czoła” — oznajmił. Tim Macartney-Snape, doświadczony alpinista — który nie posiadał się ze zdumienia, że James Scott zdołał utrzymać się przy życiu i doczekać ocalenia — również wyciągnął z tego pewną naukę. „Nie wolno się poddać, jeśli istnieje choćby iskierka nadziei” — powiedział. A zatem bez względu na to, jak ponuro przedstawia się sytuacja, upadek na duchu tylko pogorszy sprawę. Nigdy nie trać nadziei na ratunek.
Ale czy jest jakaś „iskierka nadziei”, jakaś realna szansa na ocalenie ze świata przesiąkniętego chciwością? Czy uwolnimy się kiedyś od zachłannych ludzi, którzy niszczą naszą planetę i rujnują życie miliardom jej mieszkańców? Otóż możemy być przekonani, że tak się stanie. W następnym artykule rozważymy, co o tym mówi Biblia.
[Przypis]
a Zobacz artykuł „Możesz chronić się przed przemocą” w angielskim wydaniu Przebudźcie się! z 22 kwietnia 1989 roku, strony 7-10.
[Ramka na stronie 7]
Aktualne przestrogi biblijne
Przypowieści 20:23: „Dwojakie odważniki są ohydą dla Pana, a fałszywe wagi, to rzecz niedobra”.
Jeremiasza 5:26, 28 (BT): „Są w narodzie moim przewrotni, splatają sieć jak ptasznik, zastawiają sidło, łowią ludzi. (...) [Są] otyli i ociężali, a także prześcigają się w nieprawości. Nie przestrzegają sprawiedliwości — sprawiedliwości wobec sierot, by doznały pomyślności, nie bronią sprawy ubogich”.
Efezjan 4:17-19: „To zatem mówię i poświadczam w Panu, że już nie postępujecie tak, jak i narody postępują w nieużyteczności swych umysłów, będąc pod względem umysłowym pogrążone w ciemności, obce dla życia po Bożemu, z powodu tkwiącej w nich niewiedzy, z powodu niewrażliwości ich serc. Zatraciwszy wszelkie poczucie moralności, oddały się rozpasaniu, by z chciwością dopuszczać się wszelkiej nieczystości”.
Kolosan 3:5: „Dlatego zadajcie śmierć członkom waszego ciała, które są na ziemi, jeśli chodzi o rozpustę, nieczystość, żądzę seksualną, szkodliwe pragnienie oraz zachłanność, która jest bałwochwalstwem”.
2 Tymoteusza 3:1-5: „A to wiedz, iż w dniach ostatnich nastaną krytyczne czasy trudne do zniesienia. Albowiem ludzie będą rozmiłowani w samych sobie, rozmiłowani w pieniądzach, zarozumiali, wyniośli, bluźniercy, nieposłuszni rodzicom, niewdzięczni, nielojalni, wyzuci z naturalnego uczucia, nieskłonni do jakiejkolwiek ugody, oszczercy, nie panujący nad sobą, zajadli, nie miłujący dobroci, zdrajcy, nieprzejednani, nadęci pychą, miłujący bardziej rozkosze niż miłujący Boga, zachowujący formę zbożnego oddania, ale sprzeniewierzający się jego mocy; i od tych się odwróć”.
2 Piotra 2:3: „Będą was zachłannie wyzyskiwać sfałszowanymi słowami. Ale jeśli chodzi o nich, wyrok pradawny się nie odwleka, a ich zagłada nie drzemie”.
-
-
Świat wolny od chciwościPrzebudźcie się! — 1997 | 8 stycznia
-
-
Świat wolny od chciwości
„JEŻELI w sferze świadomości człowieka nie nastąpi jakiś powszechny przewrót, to dla rodzaju ludzkiego nic nie zmieni się na lepsze, a katastrofa, ku której zdąża nasz świat, (...) stanie się nieunikniona” (Václav Havel, prezydent Republiki Czeskiej).
Wiele osób dochodzi do wniosku, że obecny porządek światowy nie może przetrwać. Niektórzy, podobnie jak Václav Havel, za jedyne wyjście uważają przeobrażenie ludzkiego sposobu myślenia. Na przykład pewien obserwator dzisiejszych wydarzeń światowych mówi: „Dla setek milionów ludzi żyjących w skrajnym ubóstwie widoki na zaopatrzenie w żywność i inne artykuły pierwszej potrzeby nie poprawią się ani trochę, (...) jeżeli narody świata nie podejmą stanowczych działań w celu zmiany obecnych tendencji” (Food Poverty & Power).
Czy jednak wiązanie nadziei na przetrwanie z jakimś przeobrażaniem natury ludzkiej jest rozsądne? Czy możemy z ufnością oczekiwać od rządów podjęcia „stanowczych działań w celu zmiany obecnych tendencji”? Niektórzy uważają, że tak. „Bóg dał nam wolną wolę i do nas należy przeprowadzanie reform” — mówią. Ale ciemne karty w historii człowieka stawiają pod wielkim znakiem zapytania jego możliwości i chęci wprowadzania potrzebnych zmian. Owe wątpliwości nie są podyktowane pesymizmem, lecz realizmem. Czy złożyłbyś swe życie w ręce chirurga, którego wszyscy poprzedni pacjenci umarli?
Kwestia oświaty?
„Wszystko zależy od oświaty” — oznajmia Ted Trainer w książce Developed to Death — Rethinking Third World Development (Wzrost ku śmierci — analiza rozwoju krajów Trzeciego Świata). Jego zdaniem „nie można mieć nadziei na utworzenie sprawnie funkcjonującego porządku światowego”, dopóki ludzie nie będą na tyle wykształceni, by dostrzec potrzebę radykalnej przemiany. Nie ulega wątpliwości, że jeśli nasz świat ma przetrwać, należy uświadamiać jego mieszkańcom konieczność zmiany sposobu myślenia i postępowania. Jest to rzeczywiście niezbędne, dlatego Biblia zapowiada taki program wychowawczy. Czytamy w niej, że ziemię „pokryje wiedza o Jehowie”. A wtedy nikt nie będzie już „wyrządzać żadnej krzywdy ani doprowadzać do zguby” (Izajasza 11:9, NW).
Jednakże ani wysoki poziom oświaty, ani nawet Boży program wychowawczy sam w sobie nie usunie z ziemi zachłannych ludzi, wyrządzających wiele krzywd i czyniących ogromne szkody. Pobudzi do zmiany tylko tych, którzy chcą się zmienić i dostosować do mierników Bożych. Z wypowiedzi Jezusa Chrystusa wynika, że takie osoby należą do mniejszości (Mateusza 7:13, 14). Toteż biblijna obietnica poprawy nie opiera się na jakiejś złudnej nadziei, że pewnego dnia cała ludzkość uświadomi sobie ogrom problemu i obierze inne postępowanie. Pismo Święte mówi, iż sam Bóg zajmie się oczyszczeniem ziemi z zachłannych ludzi.
Interwencja Boga
Myśl o przystąpieniu Boga do działania niejeden uważa za mrzonkę lub ułudę. „Osiemnastowieczna rewolucja intelektualna skłoniła nas do zarzucenia pocieszającej koncepcji, iż Bóg wkroczy w ludzkie sprawy i skieruje je na właściwe tory” — oznajmiono w książce World Hunger: Twelve Myths. Czy jednak powinniśmy bezkrytycznie przyjmować rozumowe argumenty i poglądy tych, którzy utracili wiarę w ‛Boga wkraczającego w ludzkie sprawy’? Czyż proponowane przez nich rozwiązania nie są właśnie ułudą?
Daleko rozsądniej jest oprzeć nadzieję ocalenia na niezawodnych proroctwach biblijnych, które zapowiadają ingerencję Boga. Zaufanie Jego obietnicom nie jest tylko „pocieszającą koncepcją” — jest jedyną realną nadzieją na przeżycie!
„Wytracenie tych, którzy niszczą ziemię”
A co właściwie obiecuje Bóg? Otóż przede wszystkim zapowiada, że uwolni ziemię od osób zanieczyszczających i niszczących środowisko. Objawienie 11:18 głosi, iż wyznaczył On „czas (...) wytracenia tych, którzy niszczą ziemię” (Bw). Co to będzie oznaczać? Usunięcie wszystkich, którzy obecnie uciskają biednych i słabych. Bóg będzie ‛sądził ubogich ludu, wybawi biednych i zdepcze ciemiężyciela’. Wytraci chciwców i pozwoli ich niewinnym ofiarom zażywać szczęścia. „Ocali biedaka, który woła o ratunek (...) Z ucisku i gwałtu wyzwoli ich życie” (Psalm 72:4, 12-14).
Jakaż zmiana wtedy nastąpi! Według apostoła Piotra będzie tak ogromna, że doprowadzi do powstania „nowych niebios i nowej ziemi” (2 Piotra 3:13). Każdy będzie wówczas korzystał do syta z płodów ziemi (Micheasza 4:4). Nawet dziś żywności wystarczyłoby dla wszystkich. Problem polega na nierównej dystrybucji. „Ocenia się, że z obszarów, które potencjalnie nadają się pod uprawę, można by zebrać plony pozwalające wyżywić od 38 do 48 miliardów ludzi” — twierdzi Anne Buchanan w książce Food Poverty & Power (Niedobór żywności a władza).
Nasza planeta przetrwa. Stwórca „nie stworzył [jej], aby była pustkowiem, lecz na mieszkanie ją stworzył” (Izajasza 45:18). Kiedy Bóg wystąpi przeciw zachłannym ludziom, nastanie krótki okres „wielkiego ucisku” (Mateusza 24:21). Osoby, które go przeżyją, dostąpią życia na rajskiej ziemi, gdzie po chciwcach zniknie wszelki ślad (Psalm 37:10, 11; 104:5). Zgodnie z obietnicą biblijną Jehowa „zetrze łzę z każdego oblicza” (Izajasza 25:8).
Możesz znaleźć się wśród tych szczęśliwych osób, które będą żyć na ziemi oczyszczonej przez Boga z chciwości. Jeżeli naprawdę chcesz pełnić wolę Bożą, korzystaj z wszelkich dostępnych pomocy, które ułatwiają przetrwanie w dzisiejszym świecie przepojonym chciwością. Poczyń odpowiednie kroki, by przeżyć „wielki ucisk”. Świadkowie Jehowy chętnie pomogą ci zdobyć potrzebną do tego wiedzę. Zachęcamy do nawiązania z nimi kontaktu w miejscowej Sali Królestwa lub do napisania pod odpowiednim z adresów podanych na stronie 5.
-